

polinda1
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez polinda1
-
Dzien doberek dziewczyny :* :) Emi, co za szczyl! A jednak mialas racje...ehh i co on sobie wyobrazal, tak robiac? Doprowadzil tylko do konca czegos, co moglo sie udac...no coz widac tak mialo byc...Wystarczy, ze go powiadomilas, i jestem pewna ze za jakis czas przyjdzie i bedzie błagał... A jakie badania robilas? No to moze uda ci sie skonczyc z paleniem, na dobre? Nie dosc ze ciezko jest rzucic, to jeszcze duzo osob wraca do palenia bo tyją...Ale obys rzucila bez zadnych skutkow ubocznych ;) Ann, pewnie zostan, tam. Poprosu tak bycie tam samym to dla niektorych ciezkie, ale no wlasciwie niby czemu, bo przeciez on zyje wiec, bardzo dobrze zrobilas. I tak pewnie pol dnia w szpitalu czy cos, to tam tylko na noc. Trzymajcie sie dziewczyny :)
-
No Emi, dla ciebie byloby o wiele lepiej, zeby tylko powiedzial ze zyje i wgl, a nie zeby znowu ci w glowie mieszal. A pozew juz zlozylas tak? A to on teraz i tak chyba musi sie z toba skontaktowac? A no dzis robilas badania tak? I kiedy bedziesz miec wyniki? A jak rzucanie palenia? Idzie jakos? :) A Emi, ogladasz mecze? Bo wlasnie Włosi graja ;) A no moze poznam kogos ciekawego, ale to jedynie o tak sobie, bo raczej sie nie dogadam ;) Moj to D, Emi :D A co tam u reszty? Zyjecie? ;)
-
Emi, no moze i dobra duszyczka ze mnie, bo ja zawsze staram sie jakos usprawiedliwic dane zachowanie, postawic sie w czyjejs sytuacji, zanim kogos osadze...A skoro jestes pewna ze nic mu nie jest, w takim razie, czuj sie wolna i obys byla pewna swego gdy on znowu sie odezwie ;) A no ja wlasnie, na wakacje do rodzinki jade, a ty Emi? Jakies plany czy raczej, praca i tam u siebie wylegiwanie sie na sloneczku? :)
-
Emi, super! Bardzo sie ciesze, na twoje zmiany! Czujesz ze zyjesz! Masz racje, ze bys zalowala ze nie sprobowalas, a teraz przynajmniej wiesz. W koncu bierzesz sie za siebie, i dobrze, zdrowie jest najwazniejsze! Tylko boje sie ze jak on sie znowu odezwie to znowu bedziesz miala rozpizdzij...A poza tym, calyc zas mysle ze moze cos mu znowu jest...Ale widac, zaczynasz zycie od nowa! :* :) Ann, super ze zdalas prawko! Jak M odzyska juz przytomnosc to sie mu pochwalisz. Wgl, to dobrze ze z nim juz lepiej. :*
-
Hej dziewczyny :* :) Ann, no czyli juz ma za soba kolejny zabieg i oby bylo juz wszysko ok. Mam nadzieje ze sie jakos trzymasz i badz tam przy M. :* Rudi, nie miej zalu do szefowej ani nic, zrobilas co uwazalas za sluszne i juz! Wiec sie tym nie przejmuj, w koncu to BYLA szefowa ;) Dobrze ze z mężem sie dogadalas. :) A to ze za M zatesknilas w tym wypadku, to normalne bo od meza nie dostawalas takiego wsparcia i wgl..Trzymaj sie :* Luiso, dobrej zabawy z amadeo. :* Emi, dalej nic sie nie odzywa? Kurde sytuacja sie znowu powtarza a ja tak jeszcze mysle, ze moze znowu mu cos sie stalo? Hmm..wez idz normalnie tez do lekarza na badania i wgl. A do psychiatrym po leki uspokajajace jednak? A przy twoich problemach z serduchem, o zeby nie dal za silnych...Zycze ci zdrowka kochana :* A ja juz jutro mam oficjalne zakonczenie roku i jest totalny lajcik :D
-
Emi, a jesli znowu, za jakis czas, nie wiem dwa dni, tydzien, on zadzwoni, przyjdzie, wytlumaczy co i jak i faktycznie moze to okazac sie prawdą, to co zrobisz? Wrocicie do siebie? Wakacyjnie, witam :) Hmm musisz przede wszystkim sie zbadac, pod kątem hormonalnym i wtedy bedzie mozna mowic czy to hirsutyzm i jak ewentualnie z nim walczyc. Ja mam hirs idiopatyczny, czyli moje hormony sa w normie i poprostu taka moja uroda. Ale jak czytam co piszesz, to mysle ze u ciebie nie jest jeszcze az tak zle ;) Hmm jak masz mozliwosc, to nawet zamiast depilatora, idz do kosmetyczki na wosk, albo laser, bo zawsze wolniej by odrasatlay ;) Dziewczyny mam pytanie. Chcialam znowu zamowic telocapil, no i zapomnialam hasla i wgl No i zalozylam nowe konto, zamowilam, potwierdzialam zamowienie i tam pisze ze na poczte powinnam dostac nr, zamowienia zeby zrobic przelew, no i nie dostalam. Co ja mam zrobic? Bo poki nie dostane tego nr zamowienia to przelewu nie zrobie...
-
Hej :) Ann, to dobrze ze cie wpuscili. Kurcze kolejna operacja, oby wszystko bylo ok. Ale kurde z jaka ona sila musiala go walnąć...boze. Ale i tak karnie odpowie za to. A co do jego mamy, to fakt dziwnie sie zachowuje. Wiem ze jego siostra w miare za toa byla, a z mama mialas dobre kontakty? Nie wiem, moze cie nie lubila i teraz skoro M lezy to ona chce pewnie po swojemu cos zrobic. Zreszta jak to mowia zadna matka nie lubi swojej synowej ;) Ehh trzymaj sie tam i nie ulegaj jego matce! Buziaki :* Emi, no to ja juz nie wiem. Wybacz, poprostu tak pomyslalam zeby cos ustalic, ale tu wychodzi jego charakter...Ale ze nie wierzy? Matko, ja jeszcze mysle, ze moze byc tak, jak bylo w chwili kiedy sie rozstaliscie. Ze moze cos sie z nim dzieje? Ehh...Emi, idz sie zbadaj, bo widzisz, ani sil nie masz ani nic, a jeszcze masz problemy z serduchem :( Wez dzis kolezanke i idz sie zbadac :) :*
-
Hej :) Rudi, ty to jestes teraz zabiegana.;) Dziekuje :* Hmm...a jak w pracy? Zadowolona jestes? A jak z M? :) Luiso, do rodzinki jade jakos na poczatku lipca, ale zagladac do was bede ;) Ta mysl ze zarobie choc na dwie sesje IPL to mnie jakos trzyma :) A ze szkola jest tak, ze zawalilam na calej lini testy gimnazjalne i teraz sa tego skutki...:( Ty to tez ciagle z tym kregoslupem, i bolami sie meczysz. To jest okropne, jak ty to wytrzymujesz...:* Emi, tak jak dziewczyny pisaly, musisz isc sie zbadac i odebrac wyniki, bo bez powodu to nie bylo...Pamietaj zdrowie najwazniejsze...:* A co to męża, to myslalam nad tym i tak kurde, nie dalas mu czasem powodow do tego zeby tak myslal ze sciemniasz z tym szpitalem? Tak, wiem ze kiedys tak tez myslal, ale bez powodu? Moze kiedys, niby w zarcie powiedzialas cos, co wzbudzilo w nim cos takiego? Hmm co tez nie oznacza, ze ma olewac to ze jestes w szpitalu. Bo fakt, jesli ktos ciagle w ten sposob wpylywal na druga osobe, to w koncu zero zaufania, ale tak na bank nie robilas... Hmm a jest mozliwosc, ze znowu cos z nim nie tak, ze nie odbiera telefonow, bo cos tam sie dzieje? Wiesz jest zly o marynarza, znowu...Jak widac to w nim siedzi, tak jak powiedzial...Kurde nie wiem...Ale wiem jedno: Musisz isc sie zbadac! :*
-
Luiso, dziekuje kochana :* :) Ja jakos sie trzymam, mysle o D i tak jak mowilam to sie nie zmieni poki kogos nie poznam...Ale to takie nawet przyjemne kreowac scenariusze w glowie z nim, takie uspokajajace. Dobrze ze do mojej glowy nikt nie zaglada a i przeciez marzyc nam nie zabronia ;) Hmm...z hirsem coraz to wieksze dolki lapię, nosz szlak mnie trafia jak sie gole depilatorem i na nastepny dzien widze niedociagniecia i czarne kropeczki...O brzuchu i plecach nawet nie wspomne i czuje sie jak z budzu wyjęta. I mysle tylko o tym by przez wakacje choc troche zarobic na laser, bo jak na psycho wyladuje to juz do kafe dostepnu nie bede miec...:D Martwie sie o szkole, takie gorsze problemy z dostaniem sie i teraz czekam do 6 lipca na ogloszenie przyjetych kandydatow a mam pewne obawy... Kupilam sobie wczoraj sukienke białą i tak mysle, kurde gdyby nie hirs, nie mialabym wlasciwie kompleksow, bo do biustu dopiero co rozwijajacej sie jedenastolatki juz przywyklam...Planuje pojechac do Wroclawia albo Lodzi, ale nie wiem jeszcze...No i tak to u mnie wyglada...:) Luiso, ty to sie wgl masz z tym kregoslupem...Nie dosc ze zjebczony hirs, ktory skutecznie nas doluje i powoduje ze czujemy sie gorsze, brzydsze i nie chciane, to jeszcze moze NIESTETY czeka cie ten zabieg i jak mowisz wcale nie oznacza powrotu do zrowia to strasznie ci wspolczuje i tak mysle, ze ten hirs przy tym to jak kula u nogi, bo jak ruszac sie nie mozesz to i ogolic tez nie, a skolei jak bedziesz sie gimnastykowac przy goleniu i probowac cos z tym zrobic to znowu cos tam sie dzieje. I tez dlatego z Amdeo sie boisz. Kurde nie pozostaje mi nic innego jak powiedziec, zebys sie trzymala. ze dasz rade i ze masz nas, amadeo, mame i wgl i a noz wszystko wroci do normy:* :* :* Ann, to bylo do przewidzenia ze rehabilitacje beda, ale to nic w porownaniu z tym krwiakiem! Dobrze ze go tam ogarneli i oby bylo tylko lepiej. Spokojnie, oni musza go podtrzymywac w spiaczce, ze parametry zyciowe sie unormowaly i zeby organizm sie troche podleczyl i zaczal samodzielnie pracowac..Spokojnie oni wiedza co robic, nic na szybko...Badz tam przy nim, na tyle na ile mozesz. Trzymaj sie kochana i jak tylko mozesz to pisz :*
-
Witajcie dziewczynki :* :) Przepraszam, ze tak dlugo mnie nie bylo, ale czytalam was na bierzaco, poprostu poczulam sie nie na miejscu...Wy tu jestes starsze, macie calkiem powazne problemy i wgl i tak zżyte jestescie, a ja poza zjebczonym hirsem i faktem ze sobie z nim nie radze i lapie dolki, nic szczegolnego mnie nie trafia czy cos...Teraz tylko martwie sie szkolą...Wiec wolalam na jakis czas sobie odpuscic pisanie, bo czytalam was codziennie... Ann, kurde mac..to sie narobilo...Wspolczuje ci kochana i caly czas o tym mysle...Ale cos juz wiecej wiadomo? Mam nadzieje ze M szybko z oiomu wyjdzie...A ten krwiak? Bardzo powazny? Masz racje wracaj do siebie do domu bo zwariujesz tam sama w mieszkanku...Trzymaj sie :* Emi, i znowu ON to zrobil...I pewnie znowu mysli, ze sie odezwie, wytlumaczy to bedzie git. Moze za szybko "ucieklas" z domu? Choc jezeli sie nie odzywa, to pewnie radosc mu to sprawia...A jeszcze takie plany mieliscie...cholerka...:* Rudi, ty tez masz sie z tym chłopem...Co on sobie mysli? Jakies fochy strzela i nie wiadomo o co mu chodzi...Normalnie trzeba miec nerwy ze stali bo ja bym takiemu, to nie wiem co zrobila...:* Luiso, super ze ci na Amadeo zaczelo zalezec tak bardziej i czujesz taka zdrową zazdrosc kiedy gdzies idzie, bo przynajmnije wtedy uswiadamiaszz sobie, ze zalezy ci na nim...:) Oby tak dalej! ;) :*
-
Emi, W zyciu bym nie pomyslala ze tak jest, bo poki nam ktos tego nie uswiadomi, krzywdzimy najblizszych. Ale dobrze ze sie przyznal przynajmniej wiesz co i jak i teraz moze byc tylko lepiej. Trzeba uwazac co sie mowi... A jak tam u was? Czemu nic nie piszecie? A ja sie dzis lenie...czytam ksiazke i takie tam ;)
-
Cholerka ;/ przegrali...kurde jestem zła...szkoda...Ale i tak ładnie grali... Ann, no to J musiala byc niezle wkurzona widzac was, w takiej sytuacji. I dobrze niech wie, ze dla niej miejsca nie ma ;)
-
Hej dziewczyny! :) Wybawiłam się niezle i zrobilo mi sie strasznie zal ze juz opuszczam klase...nigdy nie sadzialam, ze bede za nimi tesknic, a jednak...szkoda, ale zycie idzie na przod :) Emi, wow, jestem bardzo pozytywnie zaskoczona! Supcio! Wiedzialam, ze kiedys tak bedzie, bo na kazdego przychodzi czas :) W cale nie jestes za stara czy cos i juz nie jest to tak traktowane ze to strach...w kazdej ciazy jest strach... moje kolezanki, urodzily sie kiedy ich mamy byly grubo po trzzydziestce,a zreszta duzo kobiet wlasnie sie decydyuje na dziecko w tym wieku, bo juz sie wyszalala i czuje sie odpowiedzialna. :) Wiec mam nadzieje ze jesli uda sie wam, to dziecko przyniesie wam tyle szczescia co nieprzespanych nocy ;) :* Jestem ciekawa jak tam Luisa sie bawi :) Ann, a ty jak tam? :) Rudi, w pracy...
-
Wariatki! :D Emi, super ze u ciebie wszystko tak jak powinno byc! Bardzo sie ciesze!:* i mam nadzieje, ze tak zostanie i bedziesz do nas zagladac ;) Ann, co ty mowisz?! Co sie stalo!?
-
Luiso, kurcze no szkoda by to "tak" wygladalo, ale a noz bedziesz sie dobrze czula na tyle by sie dobrze bawic w łózku, albo moze mu powiedz ze masz cos z kregoslupem..bo skoro on juz wie o problemach to nie wymyslaj okresu bo sie facet zrazi ze nie chcesz z nim seksu uprawiac ;) Rudi, nie mysl tak. Spokojnie, ciesz sie zyciem a nie mysl ze moze to zniknac, bo czarne mysli przywodza czarne scenariusze w nasze zycie... A no zalicze i juz mam to wszytsko w dupie..chce ten bal i juz koniec ;) No ja tym chlopakiem nie tancze tylko on z inna partnerką, ale jakos on praiwe ze chodzi z inna wiec ja sie tam pchac nie bede :) Dobranoc dziewczynki :* Za dlugo nie siedzcie :)
-
Rudiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii gratuluje pracy!!! Zmiotlas tam wszystkich! :D :) W swoim zawodzie, genialnie! ;) Od kiedy zaczynasz? DObrze ze masz co z dziecmi zrobic ;) Luiso, na tak dlugo? Matko...dobrze ze jestes cala, zdrowa i opalona! A wlasnie jak tam dzionek? Co sie dzialo? :) No to kiedy ty bedziesz sie seksic z amadeo ja bede odsypiac :D A ja jeszcze jutro i w piatek cos zaliczam i juz koniec, wiec no wytrzymam ;)
-
Pięknie, Pięknie Pięknie!!!! No zremisowaliśmy i jakie akcje...jestem z nich dumnaaaaaaaaaaaa!!!! ;) Ja idzkam spać...Nie gadajcie za duzo...:) Buziaki, dobranoc :*
-
Hehe no to pewnie juz wie i nią telepie na samą myśl o was :D No racja ale nie denerwuj sie tak, szkoda nerwow :)
-
No spokojnie! Ja pamietam jak moja ciocia wybuchla na dzidka, i mu patelnią w łeb strzeliła, albo rakietką tenisową czy pydą..trzba panowac nad sobą... No pewnie ze cos nowego sie zaczyna. W koncu wyprowadzasz sie do chlopaka, na nowe mieszkanie, to czujesz sie taka doroslejsza, bo to szybko nastąpiło i o ile sie odgadacie, to mysle ze M moze sie okazac tym wlasciwym skoro w twoim wieku juz podjeto taką decyzje :) A J, mozesz powiedzec cos..Albo, jak M ma ja jeszcze znajomych to napisac z jego profilu np. "Ahh nowe mieszkanko z..- Ania..." A ty to lajkniesz czy cos..hehe ;)
-
Ann, nie glupie bo skads tos ie wzielo, pewnie tez ogladalas Oszukac przeznaczenie? ;) Mi mowia wszyscy zebym szla i ze glupia jestem ze sie boje, ale ja uparta jak osioł mowie ze nie i juz...:D
-
No to dobrze ze mama sie tam z nim w klotnie nie wdaje... A to, dobrze ze juz duza bo gorzej gdyby byla mala i musiala tego sluchac...Wiec mowie gdzies na weekend czy cos... Cieszysz sie ze juz zaraz bedziesz mieszkac gdzie indziej co nie? :) Ahh jak ci zazdroszcze !!;)
-
Wiec poki co ja sie zamknąć nie dam! :D:D:D:D
-
No Ann, wlasnie szkoda zostawic ich, bo one tez sie meczą, ale co zrobic?...Moze neich na weekend np. do babci pojdą, na noc czy cos? (Choc nie wiem, jak tam twoj atato na to, bo moja babcia, boi sie zostawiac dziadka samego, by czasem czegos nie podpalił czy cos..no wieczne uwiązanie...) A ile siostra ma lat? Hmm..słonica, zjadła Polske, wiec my wygramy, ale ostatnio jak bylo Polska-Grcja to tez nas zjadla i byl remis wiec nie wiem...ale mysle ze prawdopodobnie przegramy, ewentualnie remis bedzie...A wy? :)
-
Hello Ann! ;)? I jak masz zaliczone juz wszystko? Czy ejdnak poprawka czeka? I wgl jak tam u ciebie? Aha, a prawkiem sie nie przejmuj, spokojnie do tego musisz podejsc, moja kumpela teraz zdaje, ale dopiero zaczyna jazdy po miescie i tez sie strasznie spina...Wiec spokojnie i nie przejmuj sie ;) Ja jeszcze tylko z chemia dzis sie mecze jutro z geo i wsio! Dzis sobie odpuscilam ostatnia geo :D
-
No nareszcie! Forum jakos zyje, bo od jakiegos czasu to tak pusto bylo...;) Zaliczylam matme :D Ale i tak 2 bede miec...szma** Br.. nie lubie jej.. Ej dziewczyny, ale to prawda ze podczas skesu kubi sie kalorie..Nie tak kg, ale kalorie, czytalam o tym i jakos naukowo czy cos..moze nie tak skutecznie na wszystkie to dziala ale tak jest...No chyba ze wymyslil to jakis lekarz desperat, ktorego zona nie chciala seksu z nim uprawiac :D A czemu dzis tu tak cicho? Wczoraj nagadaliscie sie juz tyle? :) Luiso, supcio ze juz sie czujesz lepiej i teraz przygotowania..umm...;) Rudi, jak dobrze ze cie miec tutaj :D Bo mam pytanko, jedno to: Za kazdym razem jak sobie polaluje paznokcie to one strasznie mi sie rozdwajaja..i zawsze czekam az sie troche podbuduja i maluje, ale to moze byc wina zlego lakieru czy nie jest mi dane malowanie? :D I drugie, to wiem ze u kosmetyczki robi sie zabiegi stóp, a ja ostatnio jakos nie caly rok temu mialam robiony, zdzieranąl skórkę z pięt, bo mam taką grubą warstwę twradą i zaraz po kilku dniach znowu..a ja codziennie taką tarką albo pumeksem tre i juz nie wiem co robic to one strasnzie wygladaja takie twarde, bo bokach biale i suche..Co ja mam z tym zrobic? Emi, a ty jak tam? :)