polinda1
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez polinda1
-
Luiso, no to dobrze ze "tylko" na tyle, bo zeby ci potem kręgoslup szlak nie trafil...Potem za jakis czas czy cos, zobaczymy co z tego wyniknie, wiesz nic na sile, a noż sie w nim zakochasz :) Bardzo bardzo sie ciesze ;) Emi, no rob jak uwazasz, ja poprostu pomyslalam tak i bym tak zrobila. Wiem ze sie stresujesz ale no nadal ci na nim zalezy, poprostu musicie usiasc i pogadaac na spokojnie bo przez takie wzajemne fochanie sie na siebie do nieczego sie nie dojdze...:) A ja..hmm.. wlasnie ubijam kogel-mogel :D I ogolnie u mnie ok. Wscieklam sie na siebie, bo D nie mam zapisane na gg jako imie tylko nr, poprostu i nagle ktos do mnie napisal z numeru i mi az serce podskoczylo i sie skarcilam bo to kumpela byla...brr...a bylo tak dobrze.. No hmm coraz blizej wakacje byle do 15.06 bo wtedy juz po radzie ;)
-
Hej dziewczynki :* ;) Luisa, kochana a kiedy to dokladnie sie z nim wybierasz i w koncu na ile? No obys byla w pełni sił. I bardzo sie ciesze ze probujesz z amadeo ;) :* Emi, wiem ze on cie zdenerwowal tez bym sie porzadnie wkurwiła, ale no nie mnie to osadzac, ale moze wytrzymaj jeszcze troche. Tz. nie denerwuj sie, pokaz mu ze ci to zwisa. Jak wrocisz pobądz tak jeszcze z tydzien czy dwa i jak sie dalej nie zmieni sytuacja to dogadajcie sie, ze jesli tak ma to wygladac to ty rezygnujesz. Powiedz ze jestes swiadoma ze to jego taka zemsta, ale skoro chcial wasz zwiazek uratowac to teraz wrecz odwrotnie sie dzieje...Ale sie nie denerwuj, poprostu zyj swoim zyciem, zero stresu bo tez masz problemy zdrowotne, a podczas tego czasu sprobuj z nim pogadac na spokojnie. Czyli ja bym byla na maksa wkurzona ale bym jeszcze chwile poczekala. Bo potem znowu bedzie, ze chcecie do siebie wrocic i wgl. Trzymaj sie, miglego pobytu u mamy :) Ann, jak milo ze sie pogodziliscie!!! ;) Udanej randki! :)
-
Gdzie was dziewczyny wcięło????
-
Ooo witam Konstancje!!! ;) Zaglądaj czesciej kochana :) :* Ann, az tak dzialacie sobie na nerwy? Moze dobrze wam zrobi jeden dzien bez gadania, bo sie uspokoicie i zatesknicie za soba. :) Rudi, czekamy na sprawozdanie ;) Emi, jestes pewna ze nie wie? Matkooo...dziwne, bo jest wsciekly na ciebie za marynarza, a gdyby teraz sie dowiedzial ze jednak seksik był to juz gorzej. Lepiej mu nie mowic, bo wybuchnie i szkoda gadac..Ale jak sie kiedys tam dowie, albo ty sie jakos upsniesz? Albo nie bedziesz mogla zniesc ze w pewien sposob oklamujesz i bedziesz chciala mu powiedziec za jakis tam odlegly czas to dopiero mysle ze sie wscieknie. Wiec jak coz to lepiej teraz powiedziec. Ale skoro go to tak nie interesuje czy cos, to moze lepiej nie wspominac nic..:) Emi, jak myslisz, ile jeszcze potrawa taki stan "niefajnosci" u was, zeby wrocilo do normy? Dziki seks byl to juz cos ;) Buziaki :*
-
Dzien doberek dziewczynki :* :) Jak tam dzis sie dzien u was zapowiada? :) Luiso, jak sie czujesz kochana? Lepiej juz moze dzis?:* Rudi, i jak tam po rozmowie z M? Doszliscie do czegos? Powiedzialas mu? Ann, M sie moze troche uspokoił? Bylas u Rudi? :D Kiedy sie z M spotykasz? Po szkole? Emi, a ty jak tam? Mąż wrocił z dyzuru i jak tam sie dogadujecie? :) Buziaczki, Milego dnia dla was :* :)
-
Ja tez bede szla asku...Dogadaj sie tam z M Rudi, na spokojnie poswiec mu czas...Jakos to bedzie, wyplacz sie dzis poduszce albo misiowi i moze lepiej bedzie albo lampke wina wypij...Trzymaj sie kochana, dobranoc :*
-
Ok Ann czekam na ciebie! :D Dobranoc, uwazaj na siebie i zglos sie do lekarza jak bol nie minie :* Kolorowych ;* :)
-
No wlasnie Rudi tera zta swiadomosc ze jest lepiej trzyma cie przy mezu, bo pewnie gdyby dalej sie pieprzylo to bys mysle ze z M chciala byc, zwlaszcza jesli on tak zabiega o ciebie i nawet z zona chce sie rozstac wiec to juz cos, bo np u naszj biednej Luisy tak juz z Romeo nie bylo..:( Wiec no musisz sama czuc co chcesz zrobic, ja do niczego nie na mawiam bo nie jestem w twojej skorze :) Ann, no to teraz on ci sie odwdziecza :D Choleryk jakis, zrob sie na niewidoku, bo teraz on bedzie myslal ze masz kogos...Zwlaszcza jak teraz sie dogadac nie mozecie to on dodatkowy powod bedzie widzial, dlaczego...ehh wy to sie macie...
-
A mnie nikt nie kocha bo nie bombarduja mnie wiadomosciami :( :D Ann, Ok w takim razie jutro przed 14 moglabys juz byc u mnie w szkole :D Rudi, no kurde zalezy mu na tobie.. Ann, mam nadzieje ze sie nie kłocicie? :)
-
Rudi a co M ci pisze? Na gg? Niech ochlonie, bo on teraz zachowuje sie jak zakochany za prezproszeniem szczeniak a sam powiedzial ze 15lat nie ma i niech podejdzie do tego troche inaczej...Kurcze straszna sytuacja, bo nie zdawalam sobie sprawy ze w mezu nie masz takiego wsparcia i masz przez niego kompleksy...:(
-
No wlasnie! Ann, ja tez bym sobie zwolnienia pisala ale wtedy mialabym przerabane w domu, ze podrabiam zwolnienia, jzu nie raz tak bylo i zawsze opieprz...ehh mozesz mnie zwalniac telefonicznie za moja mame :D:D:D Jej, to wredny ten mąż...:( kurcze nie przejmuj sie tak tym...:*
-
No dokladnie tak! Ja tez tak mam, jakas piosenka wpadnie w ucho to non stop sluchanie jej a potem to juz masz jej dosyc bo za dlugo i trzeba nowosci ;)
-
Ehh ja z checia bym zwiala i nawet postaram sie namowic moja klase na zwianie z geo..ale mam w klasie takie kujony z 6 os co niegdy nie zwieja...;/ A poza tym czepiali sie mnie dzis rodzice ze na matme nie poszlam:D A zwolnien nie chca mi pisac bo to koneic roku i ze mam oceny poprawiac...brr...
-
Jejjj Ann super ta piosenka...M cie kocha a wy sie tu fochacie...niech wroci to co bylo ;) Hheh no do Rudi przy okazji rano kawka ;) Rudi, a mąz nie akceptował czegos w tobie? Wiem ze szkoda, ale niestety gdybys poznala go szybciej niz meza..gdyby...ale czasu nie cofniesz, a swoje juz postanowilas wiec...Musisz to jakos przebolec :*
-
Heh Luiso, prawie kazdy kombinuje jak tu nie isc...boze ja chce juz wakacje...:D Dobranoc kolorwych Luiso :* :* :)
-
Ann, ja za toba i M czasami nie nadazam..;) Na zmiane sie fochacie i jedno drugiemu dogryza... Spokojnie, czasami trzeba ustapic, bo tak do niczego sie nie dojdzie :) Wiem ze latwo sie mowi bo ja jestem pewna ze sama bym sie odgryzła za takie teksty...;)
-
A no powinnam sie nauka przejmowac i sie przejmuje ale nie umiem skupic sie na nauce kiedy mysle ze tu zaraz to czy tamto i wlasciwie koniec roku...ehh...taka juz jestem..;) No racja winna mu jakies wyjasnienia jestes...Powiedz ze te chwile ktore z nim spedzialas i te wszystkie rozmowy wiele dla ciebie znaczyli i znaczą ze nie zapomnisz o nim, ale jest wazne dla ciebie dobro dzieci i chcesz uratowac to co sie spieprzylo z mezem. Niech on tez tam ratuje, bo raczej nie widzisz waszej przyszlosci razem...Niestety taka rozmowa musi byc przeprowadzona w 4 oczy, ale musisz byc tez konsekwenta w tym co mowisz, bo zeby nie bylo tak, ze jak sie zobaczycie to ci sie kolana ugną i nagle zmienisz zdanie. Musisz pokazac ze wiesz czego chcesz, a tym jest fakt ze chcesz ratowac swoja rodzine...:)
-
A gdzie tam! Ja sie jakos specjalnie w koncu nie uczylam..Nie mam glowy do nauki :D:D:D Weszlam na Fb tak na chwilke i siedzialam tam i gadalam ze trzy godziny potem to i tamto i zlecialo..Ehh..mam juz dosc szkoly i tylko kombinuje jakby tu nie isc :D Rudi..łooo masakra! Wiesz co ci powiem? Przemyslcie to, bo moze on tak napisal, bo czul ze cie straci.... Ty chcesz odbudowac to co laczy cie z mężem, wiec sie na tym skup, jesli nie wyjdzie to wtedy mozesz myslec o zmianie, ale mysle ze to powinno byc twoim priorytetem...A poza tym, on jest wojskowym, wszystkie dzieci, te duze i male, ktore maja ojca wojskowego nie maja laby w domu i podobno ciezko z takimi wytrzymac, to tez nie wiesz jakby sie wam ukladało, na codzien, bo takie spotkania czy pisanie to 20% tego jaki on serio jest. Hmm no i dzieci. Ja uwazam, ze fakt sa wazne i teraz taka zmiana by byla, ale gdyby sie mialo patrzec ciagle na dzieci to by sie bylo nieszczesliwym, bo dobra wazne ze sa dzieci szczesliwe to i tobie daje to radosc, ale gdzie jest miejsce tez na wlasne szczescie? Teraz sa w takim wieku, ze moga sie wszedzie przystosowac, ale tez na etapie pytan : "A kim jest ten pan", "A gdzie jest tata?" itd. Wiec mysle ze sprobuj uratowac sytuacje z męzem :) Powodzenia :* Luiso, kochanie. Jezu az mi sie plakac chce jak tak czytam.:( To jest okropne, zeby nie moc sie ruszyc cos zjesc czy cos...Najwazniejsze zdrowko teraz, a amadeo moze do ciebie ewentualnie przyjechac (choc mowilas kiedys ze nie chcesz..) albo na takie rodzinne, ze nigdzie nie jechac bo dupa z wyjazdu dla ciebie..:( Trzymaj sie kochana:* A sprawa z dziecmi tez nie latwa, bo teraz to chorubsko wiec jak tu dzieci rodzic bo po tym jestem prawie pewna ze cos by sie pogorszylo... Ann, no to M odwalił.Jak bym go trzepneła!! Musicie ochlonac jakos, bo dzialacie sobie na nerwy jakos ostatnio. Moze nie wypominaj mu wszystkiego, i tego mieszkania. Czasem warto ugryzc sie w jezyk :) Emi, czyli wszystko gra! ;) Supcio! Moze w koncu zacznie sie uladac, tak jak bylo wczesniej..:):):) Szkoda ze z pracy zrezygnowalas, bo to zawsze jakis grosz dla ciebie, ale tak daleko dojerzdzac to jednak duzo bo ile czasu zmarnowane...
-
No dokladnie, mam jeszcze duzo czasu wiec jak narazie spokojnie ;) Oki do wieczorka :* :)
-
hehe :D No wiec wlasnie, ja mam brata 2006r i wymigał się ;) No niektorzy tak maja ze uczyc sie nie musza a im swietnie idzie, szkoda ze nie mi :D No moze cos sie jeszcze zmieni, ale mysle ze chyba nie...;) No ale dalej nie wiem co dokladnie :)
-
Co 10 lat jest wieksza reforma :) Bo 86 szedł jako pierwszy do gimnazjum...96-calkowicie nowa podstawa programowa -reforma No i rocznik 06 to szesciolatki do szkoly, choc jednak zmienil, ze tylko jak rodzic chce to daje dziecko, a od przyszlego roku czy jakos tak juz bedzie obowiazek...;)
-
No to nie ma sie co dziwic ze sie nia tak chwalisz! Serio jest czym. :) Tez mam takie mozgi w klasie ktore nie musialy czegos tam pisac i mialy wolny wstep do kazdej szkoly...Zazdroszcze takim :) No ale wazne ze kosmetologia ci sie spodobala, bo chyba nie zalujesz, ze nie wybralass innego zawodu? ;) A ja to bym chciala cos z morzem :) -marynarzem-bardzo bym chiala, bo plywanie, wszedzie, poznawanie i wgl, poprostu moc gdzies sie oddalic iw gl, strasznie mnie ciagnie na głebokie wody ;) Ale wiem tez ze chcialabym miec normalna rodzine i dzieci a nie ze ja na 6miesiecy znikne z domu...:( To tak ja normalnej rodziny nie stowrze.... - nawigator morski- tez super, bo tez na morzu, a bardzo mnie tam ciagnie, ale moglabym tez na ladzie zostac ;) - sedytor- tez niezle :) No i tam mechanik okretowy, ale tam to ja sie pchac nie bede :D
-
Ja cie zrozumialam i podalam ci jakby moglo byc gdyby wybrala dane rozszerzenia do mat-fiz ;) No wiec wlasnie, ja rownie dobrze gdybym poszla na bio-chem to moge zdawac roz. polski jesli mialabym taki kaprys...;) A wiesz, ze moj rocznik i twojej siostry to musi zdawac przymusowo 5 przedmiotow w tym 2 rozszerzone...BAJKA :( Jestes kosmetyczką nie? To tak zawsze o tym myslalas czy to tak wyszlo? :)
-
otwarte* kurcze, cos mi dzis jezyk polski szwankuje :D
-
No to ona musi juz wiedziec bo po mat-fiz bedzie miala praktycznie, oczywiscie jesli,zda dobrze mature - otwarde drzwi do wiekszosci uczelni. A co ona chce potem robic? Bo jesli wezmie z bio-ang-fran To moze isc tez na medycyne, jesli przynajmnije podst chemie by zdawala, juz patrze pod katem tych lepszych kierunkow ;) A jesli z inf- ang-niem to tez na polibude fajnie :) No ona musi tez patrzec pod katem tego co chcialaaby robic, wiadomo pewnie nie raz sie to zmieni, ale na dzien dzisiejszy jakie ma plany ;)