Mój mąż wyjeżdża średnio co 2 miesiące i z reguły na miesiąc, chociaż zdarza się i na dłużej, więc bardzo często nie ma go w domu :(
Najgorsze, że pierwsze 3 miesiące po porodzie Otylki przechodziłam depresję, a męża nie było, dobrze że miałam pomoc ze strony mojej mamy i siostry.