Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

elizka_84

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez elizka_84

  1. mmmmm ale jak piwko super smakuje po takim długim poście :D pamietam jak juz po ciazy i karmieniu zrobilismy sobie z mężem pyszną zapiekankę na kolację i ja sobie kufel piwa nalałam - i tak patrze na to piwko i mysle jak to bede sie delektowac pierwszym lykiem. Ale wzielam kęsa zapiekanki i sie kurde oparzyłam. Mąż widząc to krzyczy - popij szybko piwem!! No i ja duszkiem poł tego kufla wypiłam :D takie to było delektowanie się :DDD śmiał sie ze mnie mąż przez kilka dni jeszcze :D
  2. A co alkoholu - dla mnie zero = zero. Karmi to dla mnie tez alkohol :P mojej malej coreczce bym tego do butelki nia nalala wiec i fasolce tym bardziej ;) Ale oczywiscie nie potepiam was :P Poprostu jestem zdania że jak juz się wyrzekam to do końca. Jak maż pije sobie piwko wieczorkiem to mi miesza bezalkoholowe drinki - tequila sunrice np dobrze smakuje bez wódki ale musi byc duuuzo lodu ;) Moj mąż poprzednio był wzorowym straznikiem mojego postanowienia - nie pozwolił mi nawet sprobowć tortu węgierskiego mojej teściowej bo był niby za mocno nasaczony wódką :D ja tam nie wiem bo nie probowałam ;)
  3. Hej, ja własnie spoglądam w kalendarz na kiedy sobie wizyte umowić... Chyba koniec 8 tygodnia - ok 6 maja. Esska oglądalam wczoraj zdjecia z usg córeczki - w 11 tygodniu to juz taką malusią dzidzię widać :) pamietam że strasznie fikała podczas tego usg :D a ja kompletnie nic nie czułam - byłam totalnie zaskoczona jak ją taką 'wyrośnietą' juz zobaczyłam.
  4. Misia ja swojemu nie musiałam mowić :P powedzialam żeby usiadl na chwilke bo musze mu cos powiedzec i sam zgadł :PPP a potem nie mógł przez chwile uwierzyc ze zgadł i myslal ze zartuje. No ale teraz juz się razem cieszymy z fasolki ;)
  5. no ja juz tez dziekuje za romowe o porodzi cieciu, wrócily niemiłe wspomnienia :P
  6. Ewa ja dostalam oksytocyne pod sam koniec tylko na ostani party - polozna uznała ze dziecko juz ma dosyć po wykresach tętna płodu. Wiec pewnie i tez dlatego było cięcie. Tak jak juz napisalam - wololabym bez tego cięcia. Połozna mi tez powiedziała że natnie mnie jak stwierdzi że bez tego i tak pękne. I tak tylko troche zeby pekac zaczelo w strone uda a nie w inną. Ja tam jestem zadaowolna z personelu na jaki trafiłam i o to ciecie nie mam do nikogo żalu.
  7. no ale do porodu jeszcze kupa czasu :P serio juz macie ochote o tym myslec? Ja to uciekałam od tej mysli do osatniej chwili ;) tzn do 7 m-ca bo od 7m-ca wlasnie do szkoły chodziłam A ja sie dzisiaj super czuje :) nawet mdlości nie mam. Wyspalam sie porządnie - podłam wczoraj razem z moja córą o 21 :D mąż z nami i mam teraz straszny bagalan :P ide chyba sprzątać póki mała spi
  8. amidecorr30 - w kwestii porodu zgadzam się z Tobą w 100proc. Ja chodziłam do szkoły rodzenia w szpitalu w ktorym rodziłam moja corke, prowadziły ja polożne z tego własnie szpitala. I naprawde nabrałam zaufania do tych kobiet. Poród sn oczywiście nie jest przyjemy ale mnie bardzo przekonały własnie przedstawiając korzyści dla dziecka: porod naturalny to potężna dawka bodźców dla dziecka - całkowicie naturalna i potrzebna - gdzies tez czytalam artykul na temat związku porodu a pozniejszym rozwojem dziecka - jak znajde to wkleje, przeciskanie sie dziecka przez kanal rodny pomaga mu w pozbyciu sie wod płodowych z organizu - to to o czym pisała armidecorr30, do tego tez własnie karmienie i hormonki ktore u kobiet budza instykt macierzynski. Podobno kobiety po cc czesciej maja depreche poporodowa. A jesli chodzi o ciecie to ja byłam troche pocieta - ale bardzo ładnie mi to zrobili i ładnie zszyli. obił to oczywiście lekarz a nie połozne, takze lekarz mnie potem zszywał. Wiecie co ja oczywiscie wolalabym nie miec tych szwow ale tez nasluchalam sie opowieści jak to krocze potrafi peknąć w strone odbytu albo cewki moczowej - chyba nie musze pisac jak to sie przykro konczy dla kobiety. Poza tym tez te same połozne opowidały ze kobiety nacięte rzadziej poźniej cierpia z powodu róznyh dolegliwosci poporodowych - wypadanie macicy, pochwy etc. a to z tego powodu ze te ostatnie partie miesni nie sa nadmiernie rozciągane... Ja nie uważam żeby mi ktoś krzywde zrobił tym nacięciem. Poza tym naciecie szybkie skalpelem jest niemal bezbolesne a jak to by było z peknieciem po sam koniec tyłka... no nie wiem :P Osobiście gdym miała rodzic w towarzystwie niedoświadczonej połoznej to wolalabym zeby mnie nacieła niz zebym miala peknąć...
  9. Hehe ale wiecie co zauwazyłam przez te dwa dni ze mój mąż bardziej sie moim brzuchem interesuje niz za pierwszym razem :D widocznie jak już pierwsze wyszło na wierzch to jakos może bardziej jest w stanie sobie wyobrazic to maleństwo w srodku :D i juz przy kazdej okazji podkresla ze jest nas czwórka :D Esska masz rację nie martw sie niepotrzebnie. Moja mam urodziła moją najmlosza siostrę po 40 - i wszystko było ok :) statystycznie nawet patrząc masz bardzo bardzo ogrome szanse że wszystko bedzie dobrze. Duży juz twój syn :) będziesz miała na pewno latwiej niz ja z moją dwójką. Ale zawsze chciałam miec dwojke z róznicą max 2 lata - oby mnie to nie przerosło ;)
  10. Fam Fatal - klucie tak mniej wiecej wychodzi co miesiąc. Mialam 6 razy morfologie, grupe krwi, wirusy, glukoze dwa razy i do tego mam rh(-) wiec trzy razy jeszcze przeciwciała miałam sprawdzane - takze niesety sporo tych wkłuć bylo :P
  11. hejo, to znowu ja :P fioła dostaje musze z kimś gadac :P juz bym strasznie chciała żeby maż z pracy wrocil zeby się z nim podzielić radosna nowiną :P A jak na złość dzisiaj dlużej musi zostać grrr..... Pierworodna dzisiaj strasznie marudna- ząbki jej idą, juz druga drzemka dzisiaj i chyba ma lekka goraczke. Co do objawów to nie mam poza dziwnym bólem głowy i zawrotami żadnych - ale nie wiem czy to od ciazy. Fam fatal - pierwsze badania to oczywiście morfologia i mocz, zapewne tez grupa krwi, wymaz i chyba wirusy. O chryste własnie mi uświadomilas że znowu bedzie kłucie co miesiąc :/ a ja mam straszną igłofobię ..... o zgrozo
  12. Patrycja mozesz sprbowac podac tez zwykle mleko - ale stopniowo. Moja Agata juz od 2 m-cy je zwykły bebilon i jest ok ;)
  13. Ewa jak naprawde masz az takie problemy z tymi hormonami to faktycznie idz do lekarza szybciej... lekarz cie uspokoi ew. zdecyduje czy jakies badania hormonalne musisz zrobic etc. Tu nic mądrego w temacie pewnie nikt ci nie napisze ;) Fakt że moze lekarz ci jeszcze ciązy na usg nie potwierdzi ale dla spokoju tez warto sie przejsc. Ja bym poszła i wypytala o te hormonki - duzo tego u Ciebie było z tego co piszesz. Ale tez nie martw sie przeciez na zapas :* juz po poł roku po odstawieniu tabsów mozna smiało przeciez w ciaze zachodzic. Kobiety zachadza w ciaże tez przeciez jak biora te tabletki i rodza zdrowe bobaski ;)
  14. amidecorr30 ja u gina jeszcze nie byłam. Według mnie to równe 5 tygodni, om 11 marzec. Wybiore sie do lekarza chyba tak ok 7-8tc.
  15. Ale wiesz co... Jak masz tak myslec i siedziec jak na szpilach to lepiej juz idz do tego lekarza :P ale nie spodziewaj sie zbyt wiele
  16. chociaz latwo mi teraz mówić ;) w pierwszej ciazy tez przezywalam bardziej ;)
  17. ewa nie pietraj się aż tak. Jak do tej pory nie byłas jeszcze w ciązy i nie poroniłas to nie masz co sie tak martwic. Jak test jest pozytywny to jestes w ciązy :) ciesz się. A pewność że z dużą szansą ciażę donosic będziesz miala jak skończy się pierwszy trymestr niestety. W pierwszym trymestrze poronienia zdarzają o wiele cześciej niz potem. Ale po co ty taki scenariusz zakladasz? Wiesz ja tez miałam problem z hormonami - jako nastolataka miałam kilkakrotnie tabsami okres wywoływany. A tu proszę - dwie ciąże bez jakiś wiekszych starań :) Łykaj kwas ewka :P i nie martw sie na zapas bo sobei cos wykraczesz
  18. ewa ja tez bym zaczekała z pierwszą wizyta. Z moją corą bylam u lekarza w 6 tyg i co zrobił to pomacał mnie po brzuchu, powiedział że no może i ciaża i kazal łykać kwas foliowy i tyle. Chyba że prywatnie - wtedy możesz liczyć że usg zrobią i cos tam może zobaczysz. Ja tez jeszcze z wizyta poczekam
  19. hej dziewczyny :) dopisuje się. Termin mi wychodzi prawie na świeta - 22 grudnia. Troszke jeszcze jestem w szoku :P - nie planowaliśmy :/ ale juz się pomalutku cieszę. Tatuś jeszcze nie wie :( będzie miał niespodzianke jak wróci z pracy. Mam już jedną coreczę - zaraz skończy roczek. Fajnie że będzie miała rodzeństwo :) tylko martwie sie jak ja z dwojką wytrzymam hehe. No i tęsknię już potwornie za pracą - na wychowawczym jestem i juz fioła dostaję od siedzenia w domu. A tu kurcze jeszcze conajmniej roczek taki się szykuje... no o ile mnie nie wykopią z pracy - w końcu im się tam cierpliwość skończy ;)
  20. Czesc, Sto lat Aluśka :) Agita dobrze usłyszec że nie tylko moja łobuzuje ;) może to z czasem przejdzie jak więcej bedą dzieciaczki rozumiały. Tzn mam taka nadzieję ;P Dzisiaj jestem słuchajcie wkurzona na sąsiada z góry. Mamy mieszkanie na parterze z ogródkiem. Sąsiad nad nami ma psa i wypuszcza go na balkon. Już mniejsza o to że ujada ciągle - codziennie znajduje w swoim ogrodku zabawki psa. Wkurza mnie to bo jak zaraz zrobi sie ciepło i bedziemy przesiadywac w ogrodzie to bedę ciagle się gapić do gory czy nam coś na glowę nie leci... Chyba będę musiala stoczyć niedługo wojne z sąsiadem :P Poza tym to mam też widok na piaskownicę z okna i ten sam sąsiad i kilku innych jeszcze z osiedla przychodza sobie z psami na plac zabaw grrrr... kurde powiedzcie mi czy to normalne czy raczej ja przesadzam? No albo plac zabaw dla dzieci albo wybieg dla psów. Drażni mnie to okropnie. Jeszcze straszny syf po sobie zostawiaja - pełno pogryzinych badyli na trawniku leży. Może inni rodzice z osiedla nie zdaja sobie sprawy że tak sie dzieje. Dodam jeszcze za płotem jest kawał ląki i lasek... Co byście zrobily dziewczyny? Nie chcę być tą potworna sąsiadka co ciagle ujada :PP was by to drażniło?
  21. Hej, U nas dzisiaj deszczowo buuuuu w domu siedzimy :( Ale przedwczoraj byłysmy za to na spacerze trzy razy ;) mała od rana siedziała juz przy wózku i dada dada. No to sie zlitowałam ;) potem jeszcze raz się zlitowałam popołudniu a trzeci raz to samej mi sie zachciało bo słoneczko nam do salonu zajrzało. natusia angielski super decyzja - na pewno się przyda. Agus u nas smoczek od dawna juz tylko do zasnięcia mała dostaje. I ciągle jeszcze wydaje mi się że cięzko będzie ja odzwyczaić od ciumkania w nocy. Narazie nauczylismy ja zasypiać ladnie w łożeczku ze smokiem a pożegnać smoka planujemy jak mąż urlop będzie miał - żeby się nawzajem wspierać w nocym niespaniu hihi. A z nocnikiem u nas juz pierwsze próby sukcesem zakonczone. Zaczelo sie tak że jakis miesiąc temu malej okropnie się tyłek odparzyl. I połozyłam ją przez kilka dni spać w dzień bez pieluchy i jak tylko oczka otworzyła to siup na nocnik. Tak do dzisiaj robimy. Zawsze to dla pupy tez zdrowo jak sobie skóra poodycha. Ale ona to nie wie co się dzieje. Nawet jak siku robi i jej tam pokazuje że siii jak słychać to ona taka na to obojetna. Ale juz od dłużeszego czasu chociaż nie marudzi przy wysadzaniu. Oglądamy zawsze książeczki na nocniku ;) Goba gratulacje dla tuptaska, szybko jej się udalo :) u nas do chodzenia jeszcze daleko. Mała chyba bardziej w ta stronę myślową a nie ruchową poszła. Juz mówi pare słow ze zrozumieniem: tata, buty, dada. I chyba tez am juz łapie. A pokazać zawsze umie piłkę, lampę, misia, pająka, sowę w ksiażeczce i zawsze robi przy tym uuu uuu jak sowa hehe. Tzn jeszcze masę innych rzeczy pokazuje ale tylko tu jestem na 100proc pewna ze nie przypadkiem jej sie udało. Cały dzien z palcem wyciagniętym :P i wszysko po kolei tysiąc razy muszę jej nazywać :P słodkie ale potwornie to meczące :P fajnie że weekend - mąż mnie zmieni ;) :P Babeczki a dajecie juz maluchom normalna kolację? Bo ja troszke jestem zmuszona - mała nie chce tknąć mleka wieczorem. I kompletnie brakuje mi pomyslów co moge jej na kolacje przygotować poza jajem, parowką kanapką i duszonymi warzywami ;) jak macie jakies pomysły podzielcie się ;) A z mlekiem to u nas kurcze naprawde tragedia ostatnio. Już nawet zaprzestalam prob żeby dziecko mi jakiegos jadłowstrętu sie nie nabawiało. Przemycam jej w obiadku - zabielam zupę, dodaje do puree i tu mi się tez juz pomysły konczą ;) i tez prosze o wsparcie :P jakie dania robicie na mleku? 200 ml mleka na dobe to chyba strasznie mało co? Tzn mała je dużo jogurtow, twarożków i serów. Ale to mleko to mnie męczy.
  22. O a co tu taka cisza? Asica moja też niewiele pije mleka - dwa razy po ok 150ml. I to tylko w nocy na półspiocha. Gdyby w nocy sie nie budziła to w ogóle z mlekiem bylaby katastrofa. A do tego kaszki na gesto na modyfikowanym nie lubi - nie wiem jak ja mam jej to mleko podawac, martwie sie ze pije go za mało. U nas przejscie z nutramigenu na bebioln poszło gladko - malej nic nie jest. Je tez dużo nabiału, po jaju tez nic :) Literki wspołczuję przygód ze służbą zdrowia. A rowerek rewelacja :D Agita wózek ładny :) my tez musimy sobie jakis upatrzyc bo z tym co teraz mamy cięzko nam sie gdziekolwiek zapakowac - pol bagażnika nam zajmuje. maniocha witaj :) Moja corka je tak: 4- 180ml mleka z kleikiem lub kaszką 6/7 śniadnko - jajeczniczka/paróweczka/kanapka + jogurcik, banan 13 - zupka 15/16 - drugie danie - jarzynki z mieskiem/rybką 17 - deser - owoce/biszkopty/jogurt 20 - mleko z kleikiem lub kaszką - 100ml, czasami wcale nie chce - nasz odwieczny problem W zasadzie to mało jest rzeczy których mała jeszcze nie spobowała - oczywiście tak z rozsadkiem. ale u nas problemu z alergiami duzego nie ma. A prezent na roczek myslimy taki: http://allegro.pl/edukacyjny-namiot-domek-deluxe-discovery-tomy-i1419924184.html
  23. Czesc dziewczyny :) My juz po pierwszych wiosennych zakupach. Agacia ma juz butki i kurteczke i juz czekamy w pełnej gotowości na wiosnę ;) zresztą chyba już nawet trochę przyszła - przynajmniej u nas w weekend pogoda iście wiosenna :D Agita moim zdaniem też 200zł za butki w których dziecko zapewne nawet jednego kroku nie zrobi to gruba przesada ;) Ja mam pod nosem outlet ecco - wrzucaja tam koncowki kolekcji z minionych sezonów - wszytko nowe, piękne i co najważniejsze nieuszkodzone z pełną gwarancją. I ja małej tam upatrzylam te nasze butki ;) ze 189zł na 49,99 :D a butki są boskie :D :D :D Tez juz zrobiłam malej jajecznice - chyba bardzo jej smakowało, zjadla wszystko i miałam wrażenie że jeszcze jej mało ;) A dzisiaj na sniadanko dałam jej paróweczke - tez nic nie zostawiła ;) Ona straszny żarłok jest z rana. Po tej parowce ktora zjadła z kromka chleba jeszcze jogucik cały wciagnęła :D i zagryzla biszkoptem. Nie możemy się nadziwić jaki ona ma apetyt. A w weekend Agacia nas zaskoczyła - wstała na nózki na środku pokoju z piłką do siatkówki w rączkach :D mnie tak zamurowało że dałam rade tylko krzyknac do męża który stał bliżej niej 'ratuj ją ratuj!!' Bo jakby fikneła do tyłu to prosto w róg komody. Na szczęście mąż zdążył ją złapać. Patrycja u nas jeszcze troszke ciemiaczko tez nie zarośnięte. Tak wielkości monety 2gr jeszcze mniej wiecej. Lece ugotować małej cos na drugie danie ;) ale weny nie mam dzisiaj kompletnie...
  24. A dziewczyny jeszcze mam pytanie - jak wy robicie budyń na mleku modyfikowanym? Bo z tego co czytałam to nie powinno sie tego mleka gotowac a bez gotowania to ja nie wiem jak... Wy je gotujecie?
  25. Kanapki małej kroje na malutkie kwadraciki. Takie cmxcm a z wedlinka nawet troszke drobniej. Agita - Agata prawie od poczatku była na butli. Jak miała 2m-ce to ja wysypalo i pediatra kazala nam przejsc na nutramigen, pozmieniac kosmetyki itp. Jak miała 8m-cy dostała jogurcik i nic jej nie było. Potem po kolei masełko, twarożek i nie było widać reakcji alergicznej. Wiec teraz zdecydowalismy sie zmienic mleko na zwykłe. Juz od dłuzszego czasu znowu pije bebilon i jest ok. Takze alergia byla chyba na cos innego albo poprostu przeszła. Ale pije bebilon tak samo niechetnie jak nutramigen :(
×