Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

bela_mi

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez bela_mi

  1. u nas zebow poki co brak, ale za to znowu sranie na zawolanie :/ wodzilo mnie na pokuszenie jabłko, i zjadłam i zas brzuszkowe rewolucje :( Zosiek już co raz bardziej sie robi komunikatywny :) szczegolnie rano jak sie obudzi to nawija do swojego króliczka, heh probowalam ja nagrac ale jak tylko uslyszy ze sie cos dzieje to milknie i nasluchuje, a! i najwieksze zainteresowanie budzi komorka :) heh za moch czasow, to grzechotka, laleczka... a tu prosze jakie nowoczeesne dziecko :P
  2. jezli chodzi o zabawy to zosiek uwielbia 'a kuku' ,mamy tez duza pilke i sie kulamy na niej tzn klade zosie na pilce na brzuchu i kulam ja w przod i tyl i na boki, lubi to strasznie a jeszcze jak rbimy to przed lustrem to dopiero jst zabawa :) no i uwielbia książeczki. poza tym weszla w etap fascynacji stopkami wiec zakupilismy skarpetki z grzechotkami, ale jeszcze nie przyszly wiec jaki bedzie efekt jeszcze nie wiem
  3. bo my ostatnio dwa tyg walczylismy z biegunka :/ okazalo sie, ze to przez moj sok jablkowy (pilam 2l dziennie :/) no a teraz po wyeliminowaniu go Zosiek robi 2 x dziennie jedna jajecznice -rano i po poludniu wodnista :/ a przed biegunka robila raz na 3 dni.
  4. glosowac mozecie codziennie :P ja musze sie pochwalic, moj mąż wygonil nas na spacer,a sam wysprzatal mieszkanie, łącznie zpastowaniem podlóg i praniem, tak wiec mi zostalo tylko prasowanie.. a i mam pytanie do mam ktore ciagle karmia tylko piersia. ile wasze dzieciaki robia kup dziennie??
  5. tak tym wiekszym :P wtedy jeszcze nie mężu :)
  6. heh... body ma swoje biale, a ogonek i uszka kupilam z 6 lat temu w sklepie dla doroslych w irlandii :P
  7. czesc dziewczyny, jak macie chwilkę to zapraszam na stronkę i nie ukrywam wasze głosy sa mile widziane :))) http://www.bobovita.com.pl/galeria/65940
  8. na pytanie polożnej jak sie czuje, powiedziałam; "jak wypluta landrynka bez nadzienia" sie usmiala
  9. heh to ja tez napisze a co mi tam Pamiętna sobota zaczęła się zupełnie normalnie: rano śniadanko, spacerek z psem. potem pojechałam z tatą oddać do laboratorium mój wymaz na paciorkowca. Nabiegaliśmy się trochę po schodach, bo laboratorium było na trzecim piętrze, a przed tym jeszcze pomyliliśmy budynki. :P i wreszcie na zakupy :) wróciłam do domu strasznie umordowana, nawet nie miałam siły jeść, ale zmusiłam się, bo mężuś zamówił mi placki ziemniaczane z sosem czosnkowym i tak powiedzialam do meza, ze jakbym dzisiaj miala na porodowce wyladowac to zabije oddechem. :P czułam się wykończona, ledwo stałam na nogach, więc poszłam się położyć. Ok. 18:30 (akurat leciały kuchenne rewolucje :P) poszłam się wysiusiać. Wstałam z muszli i jak szybko wstałam, tak szybko usiadłam zalewając przy tym pół łazienki. SZOK! wołam "mały chyba wody mi odeszły" maly przyleciał wyrwany ze snu, stanął jak wryty i tak przez chwile gapiliśmy sie na siebie. A skurczy brak. Szybki telefon do lekarza i jedziemy do szpitala. Dobrze, że torba od miesiąca spakowana. Drogę pokonałam uwieszona na komórce, bo rodzinka wydzwaniała z życzeniami powodzenia. Gdy zbliżaliśmy się do szpitala, w radiu leciała piosenka „niepokonani Perfectu :) i tak mi jakoś to utkwiło w pamięci. Na izbie przyjęć wypełniliśmy jakieś formalności, poskładałam autografy i odesłano mnie na trakt porodowy. Położna nas zbadała, położyła do łóżka, na które musiałam wskakiwać :> i podłączyła do KTG, a męża wysłała do domu. Zaczęło boleć, bardzo, przynajmniej tak mi się wtedy zdawało. Po 3 zadzwoniłam po mojego skarba. Stawił się dzielnie. przenieśli nas do sali do porodu rodzinnego. my tu z mężem gadu, gadu, a skurczy brak :/ nasze dzieciątko się rozmyśliło. o 9:00 dostałam kroplówkę z oksytocyną i ała... najprzyjemniejszą częścią porodu była lewatywa :P potem dostałam zastrzyk znieczulajacy, ae jak dla mnie to wcale nie działał :/ prosiam męża żeby mi położną zawołał, ale nie chciał wredota jedna, to się darłam na pół szpitala "raaaatunku!!!!". heh potem mi było głupio :P i wszystkich przepraszałam. Poród odbierał bardzo sympatyczny lekarz, który wchodząc na salę powiedział: „no w końcu pani, myślałem, że już się nie doczekam. Chyba już miał dosyć moich wrzasków :P Dobrze, że nie trafiłam na dyżur mojego ginekologa, bo wstyd by mi było potem mu się pokazać :P. Położna cały czas motywowała mnie mówiąc „Pięknie pani Izo, ale jakoś mnie to nie przekonywało skoro Zośka wciąż jeszcze była w środku :>. W końcu wyskoczyła o13:50 i było to niesamowite przezycie :) Położyli ja na mnie. Była taka malutka i gorąca. Cudna. Od pasa w gorę kserokopia tatusia, od pasa w dół cała mama.
  10. na zanikająca lakacje dobrze jest wypić ŁYK piwa Karmi tak mi powiedziala chrzestna a ona wie z doświadczenia.. nie próbowalam bo na razie nie mam problemow ale butelka w domu czeka w pogotowiu ;) a!!! a na jakośc mleka podobno bardzo dobrze wplywa ananas :) to z kolei wiem od lekarki
  11. czesc dziewczyny! widze ze tu menu maluchow juz rozbudowane macie, ja dalej trzymam moja tylko na piersi ladnie na wadze przybiera i wyglada jak mala kluseczka, wiec do konca 6 mca chyba ja przetrzymam :) niestety ostatnio przepałętała sie nam biegunka tzn 3 kupy dziennie o rzadkiej konsystencji i trwaja juz drugi tydzien :/ dzis podalam jej smecte i o dziwo jej zasmakowala heh bo wyduldała wszystko do dostatniej kropli i nawet sie nie skrzywila, a potem cycus no i zobaczymy... lekarka mowi ze nie ma co sie stresowac bo nomalnie na wadze przybiera 100g na tydzien i ze to moze byc na zęby. no zobaczymy bo faktycznie ulubiona czescia dnia stalo sie mycie dziąseł sylikonowa szczoteczka :)
  12. a pytanie mam dziewczyny po czym poznaje sie napiecie miesniowe. bo mi sie wydaje ze u zoski wszystko ok, ale ja żóltaczki tez jakos sie dopatrzec nie umialam a i lekarka i polozna mowila ze jest zażółcona. wiec chcialabym wiedziec na co mam zwracac uwage
  13. ja dzisiaj wypytalam sie w aptece o te witaminy, bo mi sie skonczyly wlasnie i nie wiedziallam czy dalej kupowac obie czy tylko D. i pani mi powiedziala ze K sie podaje tak dlugo jak karmimy tylko piersia a D do ukonczenia pierwszego roku
  14. to ja tez sobie ponarzekam, ze wszystko na mojej głowie, dziecko, dom, pies. mąż nabawil sie zapalenia płuc. a wiadomo jak to chory facet... mam teraz dwoje dzieci... zoske faszeruje witamina c i odpukac narazie jest ok
  15. hej!!! ale mnie tu dawno nie bylo :)) tak czytam wasze wypowiedzi i musze przyznac ze moje dzicko to anioł :)) na poczatku w nocy wstawalam do niej raz gora dwa razy a od miesiaca pieknie przesypia juz cala noc usypia o 20 wstaje o 7 :D w ogole jest bezproblemowa jak ja mecze "frida" to ona sie smieje, z ubieraniem tez nie mam problemow, najbardziej lubi zakladac spodnie albo polspiochy. ostatnio ja niechcacy troche podtopilam :( a ona nawet nie zaplakala i kapnelam sie dopiero jak ja odwrocilam na plecy, ze ma buzie w pianie. w dzien nie spi, po karmieniu tylko 10 minutowe drzemki sobie robi, a potem se bawimy, spiewamy... sama tez potrafi sie soba zajac nie placze jak zostaje sama... cudowne mam dziecko :)
  16. no moje dwie kreseczki teraz smacznie spia w lozeczku :) a tez mam wrazenie jakby to bylo wczoraj
  17. heh troche bezladna ta moja poprzednia wypowiedz ale jeszcze emocje nie opadly :) i troche zakrecona jestem
  18. no ja tez nie mialam zadnych objawow ze to juz poszlam siusiu i jak wstalam z muszli jak mi chlupło to pol lazienki zalalam. heh i wolam mojego skarba, ze chyba mi wody odeszly, a on biedny dzemal i troche czasu zajelo zanim dotarlo do nas ze to juz, dobrze, ze torba spakowana od miesiaca stala :P ale nie mialam zadnych skurczy ani bóli nic. po prostu plusk i juz. na szczescie wody byly czyste, ale i tak pupsko mam posiniaczone bo dostawalam antybiotyk. o 20:30 dojechalismy do szpitala (jak dojezdzalismy to akurat w radiu leciala piosenka "niepokonani" perfektu - hehe) i meczylam sie cala noc ale skurcze byly slabe a ok 4 rano w ogole ucichly i dostalam oksytocyne w wielkich bolach wydalam zoske na swiat dopiero o 13:50, ale warto bylo cierpiec :)
  19. no i jesteśmy już w domku :) troszke dlużej nam zeszlo w szpitalu bo zosia dostala żoltaczki, ale juz jest ok :) nasza corcia jest wyjatkowo spokojnym dzieciatkiem zapłakała tylko raz jak przy pierwszej kapieli przyszlo nam odklejac plastry z piętki i rączek bo troszke nam ja pokłuli. a tak to w ogole nie placze :) nawet polozne dziwily sie ze takie grzeczne dzieciatko, chociaż straszna wiercipięta :) heh po mamusi. w nocy wstaje do niej 3-4 razy. zadoścuczynia mamusi ciezki porod, az sie ciesze ze nie trafiam na dyzur mojego gin, bo darlam sie jak ranny bawół i byloby mi wstyd mu sie na oczy pokazac, ale za to trafilismy na polozna która nas oprowadzala po szpitalu, wiec narzekac nie moge. no i musze pochwalic mojego meza, bo spisal sie na medal. wytrwal do konca i nie zemdlal patrzac jak zoska wyskakuje. naprawde jestem pod wrazeniem :) no i nie wspominajac ze bez niego to bym sobie nie poradzila bo pod koniec to juz nie mialam sily dociskac brody do klatki piersiowej i podtrzymywac nogi. a no i w domu porzadki zrobil juz swiateczne, okna pomyl,podlogi wypastowal, takze jak wrocilysmy do domku to wrecz blyszczalo :) no i dostalam piekny bukiet roz :) zakochalam sie w nim jeszcze bardziej, gdy widze jak ogromna miloscia darzy nasza corenke i ten blask w jego oczach... :) Dwupaki eowina_2010.......33..........07.11......dziewczynka..... .....Warszawa mgrEndus...........24..........08.11......chłopak....... .....zachodniopom fasolinka............26..........10.11......dziewczynka.. ...świętokrzyskie Maja112010........30..........16.11......chłopiec....... ...........Katowice Anuszka4 ...........30..........17.11......synuś.................... ...Pozna& marczela1985......25..........17.11......Aleks........... .....Podkarpackie marty88.............22..........17.11......Franek........ ..........Warszawa anula2500...........25..........20.11......chłopiec..... .........dolnośląskie Antena1985.........25..........23.11......chłopiec...... ........dolnośląskie maramaj.............24..........23.11......dziewczynka... ............śląskie moni_85.............25..........24.11.......??????????... .........wielkopolskie Miracle10...........29..........25.11.......Ignaś....... ................Gdynia Lou_La..............29..........25.11.......Kamilek...... .........małopolskie fra_nia..............23..........27.11.......??????????.. ..........Gorzów Wlkp. aga_w...............25..........28.11.......Ania......... ...............opolskie AniaWWW..........27..........30.11.......Natalia......... ........Warszawa Rozpakowane PORÓD_NICK______WIEK__IMIĘ_____ WG/WZR___ TYDZIEN __MIASTO 29.09_asia25______25___Martynka __2600g/51cm_ 35t3d _Warszawa 05.10_kelis1_______26___Hania______???????/????___35t_Św ietokrzysk 06.10_lenna1982___27___Hania______2430g/???? ___???????______?????? 06.10_lenna1982___27___Jerzyk_____2330g/????___???????___ ___?????? 08.10_Aisha_hm____25___Adaś_______2150g/49____35t5d_____ R-w y 14.10_Amarantowy_23___Roksanka___3150g/54___35tc___Pomors kie 29.10_Megi84_____26___Igorek______3660g/55___39t____Warsz awa 02.11_Drumla_____32___Staś________3500g/56___39t_______O pole 04.11_pestycyda__20___Alexander___3490g/54___40t2d___Fran kfurt 06.11_Anns_______26___Natan______3600g/56___39t_______Poz nan 07.11_Zareczona__28___Lenka______3050g/50___40t1d__Pfungs tadt 07.11_bela_mi___26____Zosia______3360/54cm__39t____Gliwice 08.11_geezona____27___Zuzia______3700g/57___40+4d_Obornik iWlk 08.11_susanaaa___31___Kubuś_______4120g/59___39t_______ ląskie 08.11_ewelinaer___30__Elżbieta _____2400g/54 __39t_________Łódź 09.11_mamaAnia___29__Ilonka-Alicja__3250/57___40t4d______ B-stok 09.11_goska32____32___Nikodem_____4300/60____41t_wielkopo lskie 10.11_Pikalinka___27___Alexander____3820/55____40t3d_Fran kfurt/Main
  20. własnie odeszly mi wody jade na porodowke
  21. a mi chybq odszedł czop sluzowy :/ poszlam siusiu i pol rolki papieru musialam zuzyc zeby sie podetrzec wylecialo ze mnie chyba z pol filizanki różowawego kisielu, ale wczoraj mialam wymaz na paciorkowca i moze to po tym badaniu tak, bo lekarz wczoraj badal mi szyjke i wszystko bylo ok i mowil ze nie powinno byc niespodzianek, no i teraz nie wiem, czy ktoras z was tak miala po wymazie?? czy to juz ten czop?? termin mam na za 3 tyg wiec troche jestem zestresowana
  22. jak to mój teść wczoraj powiedzial: :jak jabłuszko dojrzeje samo spadnie" :) strasznie mi sie spodobalo to stwierdzenie :) a nam nie pozostaje nic innego tylko uzbroić sie w cierpliwosc
  23. ja pralam w temp. 30st na delikatnych i ic mi sie z tym nie stalo :) wiec mozesz prac spokojnie
  24. swoja droga to troche dziwne,ze i na poczatku i na koncu życia wpadamy w ciemny tunel, na ktorego koncu jest swiatlo :)
×