Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

bela_mi

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez bela_mi

  1. miracle -u mnie na metce jest napisane ze w 40st.
  2. kaddy- ja mierzylam temp, obserwowalam sluz i twardosc szyjki nie ma opcji byla owu jak nic :P jak juz mowilam staralismy sie o dzidziusia no i ja sie uparlam ze musi byc strzelec :) potem doszlo marzenie o corci i tak jak juz pisalam jak zaczelam sie wglebiac to wychodzilo mi ze wszystko robilismy na chlopakka a jest dziewczynka :))
  3. no u mnie to bylo tak, ze zainteresowalam sie planowaniem plci dopiero jak juz bylo po ptakach, ale wedlug wszystkich tych zalecen wychodzilo mi, ze bedzie chlopak,i wedlug chinskiego kalendarza i pozycja i czas figlowania...bylam zla na siebie, ze dopiero teraz dowiaduje sie takich rzeczy bo zawsze marzylam o coreczce no i moj mężus tez, no i na pierwszym usg w 17 tyg lekarz powiedzial ze raczej bedzie chlopak. ale ja jakos tak podswiadomie czulam ze moze jednak nie, caly czas mialam nadzieje, no i na kolejnych badaniach lekarz mowil no ze na plec meska to to raczej nie wyglada, ale 100% pewnosci nie dal, ale ja zaraz polecialam do sklepu kupic rozowa czapeczke bo jakos tak czulam ze jak bede miec cos rozowego to tak jakbym zaklepala (teraz mi sie to wydaje troche glupie i naiwne, ale wtedy to czulam, że musze tak zrobic)do dziecka mowilam "Zosia" i jak mama po mnie furczala ze sie tak nastawiam to nie dopuszczalam do siebie mysli, ze moze byc inaczej no i przedwczoraj na usg zaswiecila cipucha, ze az sie lekarz zdziwil a ja prawie sie poplakalam ze szczescia. nie wiem czy to podbuduje kaddy bo tak naprawde to staralismy sie o dzidziusia a nie konkretnie o coreczke, a dopiero potem tak mnie naszlo,ze musi byc corcia i szczerze mowiac to strasznie sie balam ze jak sie okaze ze bedzie synek to go nie pokocham tak mocno :( ale teraz juz nie mam sie czym martwic, tzn martwie sie caly czas czy sobie poradze, czy bede dobra mama czy bedzie zdrowa, ale w koncu bedzie to nasza ukochana krolewna chociaz wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywaly chlopaka(bo nawet zachcianki smakowe wg wierzen mialam typowe na chlopaka)
  4. no u mnie to bylo tak, ze zainteresowalam sie planowaniem plci dopiero jak juz bylo po ptakach, ale wedlug wszystkich tych zalecen wychodzilo mi, ze bedzie chlopak,i wedlug chinskiego kalendarza i pozycja i czas figlowania...bylam zla na siebie, ze dopiero teraz dowiaduje sie takich rzeczy bo zawsze marzylam o coreczce no i moj mężus tez, no i na pierwszym usg w 17 tyg lekarz powiedzial ze raczej bedzie chlopak. ale ja jakos tak podswiadomie czulam ze moze jednak nie, caly czas mialam nadzieje, no i na kolejnych badaniach lekarz mowil no ze na plec meska to to raczej nie wyglada, ale 100% pewnosci nie dal, ale ja zaraz polecialam do sklepu kupic rozowa czapeczke bo jakos tak czulam ze jak bede miec cos rozowego to tak jakbym zaklepala (teraz mi sie to wydaje troche glupie i naiwne, ale wtedy to czulam, że musze tak zrobic)do dziecka mowilam "Zosia" i jak mama po mnie furczala ze sie tak nastawiam to nie dopuszczalam do siebie mysli, ze moze byc inaczej no i przedwczoraj na usg zaswiecila cipucha, ze az sie lekarz zdziwil a ja prawie sie poplakalam ze szczescia. nie wiem czy to podbuduje kaddy bo tak naprawde to staralismy sie o dzidziusia a nie konkretnie o coreczke, a dopiero potem tak mnie naszlo,ze musi byc corcia i szczerze mowiac to strasznie sie balam ze jak sie okaze ze bedzie synek to go nie pokocham tak mocno :( ale teraz juz nie mam sie czym martwic, tzn martwie sie caly czas czy sobie poradze, czy bede dobra mama czy bedzie zdrowa, ale w koncu bedzie to nasza ukochana krolewna chociaz wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywaly chlopaka(bo nawet zachcianki smakowe wg wierzen mialam typowe na chlopaka)
  5. do kaddy - mi tez wszystko wygladalo na chlopaka, a edziemy miec coreczke, wiec nie dokonca sie to sprawdza
  6. dopisuje sie do grona :) mam termin na 24 :))
×