anula2500
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez anula2500
-
Anuszka ciągle zapominam napisać jak u Nas jest z zasypianiem. U nas ogólnie nigdy nie było problemu, Wojtek zawsze zasypiał sam, do 20 już spał. teraz ewidetnie juz nie potrzebuje tak tej drzemki w ciagu dnia, ale ja tez dla własnego komfortu psychicznego go kładę:-) I przez to chodzi spać około 20,20 a czasem nnawet około 21. Przez to nie mamy juz tak dużo mozliwosci żeby wyskoczyc na pizzę z mężem (pizzerie zazwyczaj do 22), a to była nasza jedyna forma życia towarzyskiego;/;/
-
Hej dziewczyny:-) ja już 6 dzień na urlopie i muszę przyznać, że jest przyjemnie:-) Wojtek jest nawet grzeczny, ale też bardzo przyklejony do mnie. Wrócił mu apetyt, choć z obiadami jest różnie, raczej zawsze coś podziubie:-) Zrobiłam wyniki krwi i ogólnie wyszły dobrze, ale najadłam się strachu, bo trzy pozycje miał delikatnie powyżej normy. Wklepałam w dr Google a tam wyskakuje mi złośliwa białaczka;/;/;/ ręcę tak mi zaczęły się trząść, w ogóle myslałam że upadnę. Już miałam pędzić do lekarza, ale najpierw zadzwoniłam do kuzynki meza co robi te badania i zapytała się czy był może chory w ostatnim czasie. Ja że tak właśnie skończył antybiotyki. I na szczęście wszystko jest ok tylko tak wyszło własnie po tych antybiotykach. :-) Anemi na szczęście nie ma, żelazo w normie czyli pomimo jego raczej ubogiej diety wszystko jest ok. teściowa oczywiście i tak uważa że coś jest nie tak skoro pieknie nie je obiadów. Ehh ale cóż, na pewno się o niego martwi:-)
-
balabuszka witamy na forum, pisz często i dużo:-) Moze dzieki Tobie forum sie ozywi, bo ja juz sobie życiqa nie wyobrazam bez niego, tak się zżyłam z dziewczynami:-) Ale wiadomo brak czasu robi swoje:-( Ewelinka ja już myslałam że zapomniałaś o Naszym forum- taka długa cisza. Jakby to Wojtuś powiedział " no no, nie wolno" Wojtuś na antybiotyku, kaszle mniej, w poniedziałek idę do kontroli i poprosze jeszcze o skierowanie na morfologię. Znów przeszłam prezz rozmowę z teściowa na temat jedzenia. Wojtek po tych wszystkich syropach i teraz antybiotyku stracił apetyt. Prawie wcale nie chce obiadów, je tez mniej wszystkiego- ale myśle że to przez chorobę. Choć wczoraj zjadł mleko, 2 jogurty, 4 ogórki kiszone na obiad, 3 pączki 2 kanapki z dżemem i mleko na dobranoc. nie jest tak że on nie je tylko nie lubi obiadów. Ale co mam zrobić? Taki jest-ale nie według T on jest chory a ja sobie dałam na luz i nic z tym nie robię. Tesciu tez przysiadł że powinnam iść z nim do jakiegos lekarza, może jakieś tabletki, syropy a nawet kroplówkę!!!!! Jak im mówie, że przeczesuję internet i dużo rodziców ma z tym problem, to nie, ja sobie wymyślam, na pewno tak nie jest ?(a rodzice piszą że jest jeszce gorzej niz u mnie) Poryczałam sie, a oni żeby nie płakac tylko działać. Ale jak oni ciągle nawijają o jedzeniu, Wojtek jedz, Wojtek nie zjadł, Wojtek czy będziesz jadł- to sie nie dziwie że ma taką blokadę. Nie powiem, że się nie martwię, bo jest strasznie chudy, ale ma duzo energii, badania tez zawsze były ok, zobaczymy jak wyjdą teraz. balabuszka a może ty tez miałaś albo masz taki problem i pomożesz? AniaWWW i Pestycyda zapomniałam wcześniej napisać, że ja też wychowywałam się bez ojca, przychodził tylko raz w miesiącu z alimentami, siedział sztywno ja usiadłam mu na kolanach, nigdy nie przytulił. teraz widuję się z nim ale do Wojtka jest tez taki oschły- po prostu nie potrafi okazywac uczuć. Cieszę się że mam podjęła taką decyzję że jeszcze przed porodem sie z nim rozeszła. Nie chciałam bym wychowywac się w takim domu. A mama świetnie zastąpiła mi ojca, była cudowną matką i wyszłam na ludzi. także głowa do góry, na pewno jeszcze karta się odwróci i znajdziecie wartościowego męzczyznę, który będzie cudownym mężem i ojcem. tak jak ktoś napisał- nie liczy się kto był biologicznym ojcem ale ten kto wychowuje i darzy miłością Martysia gratuluję sukcesu przy odpieluchowaniu:-) Jaka to wygoda i oszczędność prawda? ja jeszcze dziś w pracy i 10 dni urlopu- chyba przewróci mi ise w głowie hehe:-)
-
hej, u nas znów antybityk, to chyba juz 8 w życiu Wojtka- bosko:-( od tygodnia ma czerwone usy ale to jeszcze nie zapalenie. Ale tydzień czasu brał Nurofen 3x dziennie i tez tak długo tego nie można, więc decyzja o antybiotyku. Zaczął też kaszleć ale osłuchowo czysty. ja jestem po grypie, dalej kaszle więc to pewnie ma ode mnie. przez te wszystkie syropy stracił apetyt, nie chce nawet rosołu, troszkę pochlipie i tyle. Ręce juz mi opadaja, bunt dwulatka w pełni. Wczoraj coś mu zabroniłam to powiedział: idx sobie do pracy;/;/;/
-
cześć dziewczyny:-) Oj smutno się zrobiło na forum:-( AniaWWW Pestycyda przykro mi z waszego powodu, wcale wam się nie dziwie że macie już dość. ja pomimo że mam męża to w sumie tez czasem czuję się jakbym była sama. On wiecznie w pracy, wraca wcześniej jak ja pracuję, razem wolne mamy tylko co drugą niedzielę- tzn mój mąż ma wolne, ja stoję przy garach i zajmuję się Wojtkiem. Prawie nie rozmawiamy, bo jak ja wracam to z pracy to już spi a do pracy wychodzi po 7. i tak w kółko, ale oczywiście ja się czepiam, bo przeciez robi to dla nas, buduje dom itp. Ale ja mam w dupie te pieniądze, ten dom, bo co mi z tego jak nie mam normalnej rodziny! Niby co za 2 lata jak się przeprowadzimy to coś się zmieni? Wtedy to juz w ogóle bedziemy dwójką obcych ludzi w wielkim domu! Wojtek teraz tez zrobił się straszny, wszystko wymusza rykiem i histerią. I jak ja mam być cierpliwa skoro tłumacze 20 razy a on ma w nosie! A jak ja mam się odprężyć, zdobyć siły na kolejny dzień skoro nie mam czasu wyjść gdzieś sama chyba że po 20. Dlatego w pełni Was rozumiem. U nas choróbska się przyplątały: ja typowa grypa, Wojtek ucho, ale jeszcze bez antybiotyku, jak do jutra będzie miał goraczkę to znów lekarz i pewnie antybiotyk. ja dziś wreszcie bez goraczki, jutro do pracy Trzymajcie się ciepło
-
Hej, widzę, że ostatnimi czasy najwięcej się tu udzielam:-) Wojtek na szczęście osłuchowo czysty. dobrze że jest maniakiem inhalacji, robimy 6-7 razy dziennie, mam nadzieję że to pomoże i nic się nie rozwinie:-) Anuszka tak sobie cały czas o Tobie myslę, pamiętam, że taki sam problem jak Ty 2 lata temu miała bodajże Drumla:-( wojtek za to "znęca" się nad swoim rocznym kuzynem. Cały czas go mocno ściska, na siłę chce całowac oczywiście w same usta, próbuje podnosic za głowę, a dziś go specjalnie popchnął:-( babcia już go ma czasem dość. Cały zcas mu tłumacze, że nie wolno, ale jak widać zero skutków.
-
przepraszam za błędy:-)
-
Anuszka ostatnio oglądałam porady Zawadzkiej właśnie na temat młodszego rodzeństwa. Dobrym sposobem jest pokazywanie jak najczęściej albumu ze zdjęciami jak Krzyś był tak mały jak tera Marianna. Trzeba pokazać mu że te same czynności wykonywałaś przy nim, bo też tego potrezbował. nawet codziennie. Trudno mi jest cokolwiek doradzić, bo mam tylko Wojtka. Ale wyobrażam sobie co przeżywasz, wojtek był strasznie zazdrosny o syna szwagierki. Wojtek teraz kaszle mokro, ma strasznie zapchany nos. Po południu idę do pediatry żeby go osłuchała. Inhalację robie z 5 razy dziennie i widac ze przynosi mu to ulgę, bo nawet sam sie przypomina:-) Boże żeby obyło się bez antybiotyku!!!! co do czytania różnych poradników to ciężko tak wszystko sklasyfikować to kilkudziesięciu stron i zyć wg tego. Z doświadczenia wiem, że o karmieniu piersią tez tak pieknię się piszę, o przesypianiu dzieci w nocy, wczesnym uczeniu załatwiania swoich potrzeb, rozszerzania diety- a rzeczywistość wszystko weryfikuje.
-
Cześć, u nas szczekający kaszel i zapchany nos:-( Boję się nocy, mam nadzieję że nic się z tego nie rozwinie. Sama nie wiem jaki już syrop podac, bo kaszel szczekający (czyli suchy) a zdrugiej strony mam wrażenie jakby zaczynał coś odkrztuszać. pediatra nie odbiera, uroczo:-(
-
Oj Anuszka współczuje, ale rzeczywiście do smoczka bym nie wracała- wiem że to trudne zwłaszcza przy dwójce takich maluchów:-( Krzyś na pewno jest troszkę zazdsrosny, chciałby Cię mieć na własność. Pamiętam jak urodził się syn szwagierki, to nawet nie mogłam wziąć go na ręcę, bo od razu była histeria. teraz się przyzwyczaił. Ale córki kuzynki raczej też nie mogę brać na ręce, od razu mówi :mamo oddaj dzidzie cioci:-) Pamietaj, że są dzieci, które cały czas potrzebują uwagi rodzica. ja raczej nigdy nie miałam z tym problemy, Wojtek potrafi się sam bawic, ale są dni kiedy tez wisi na mnie i nic nie mogę zrobic. Dziś poispał do 7.30 ale w ogóle nie chciał śniadania. mleko nie, kasza nie, kanapki z dżemem nie. Wypił dwie filiżanki kakao. Zabawne jest to że uwielbia kakao w filiżance i oczywiście musi być spodeczek:-) jakis arystokrata czy co hehe :-) Trzymaj się ciepło i życze duzo wytrwałości:-) A może udało by Ci się "sprzedać" Marianne tatusiowi i wyjść gdzieś na kryty plac zabaw z Krzysiem.
-
hej dziewczyny gdzie jesteście? Ale wczoraj Wojtek dał mi popalić. Ale zła też jestem na siebie, bo on jest uparty i ja jestem uparta (zdecydowanie ma to po mnie) Osttanio czytałam ze w tym wieku dzieci chcą postawić na swoim i trzeba w drobnych rzeczach czasem i na to pozwolić. Żeby też wygrywały i miały swoje zdanie itp. A że Wojtek od rana upierał się na wszystko i na wszystko był na nie, to ja nawet w najdrobniejszych rzeczach chciałam postawić na swoim. Boże i kto tu jest dzieckiem???? Głupia jestem i tyle;/;/;/ Dziś za to wstał z cudownym humorem a ja poszłam do pracy :-) A jak samopoczucie u WAS????
-
hej dziewczyny gdzie jesteście? Ale wczoraj Wojtek dał mi popalić. Ale zła też jestem na siebie, bo on jest uparty i ja jestem uparta (zdecydowanie ma to po mnie) Osttanio czytałam ze w tym wieku dzieci chcą postawić na swoim i trzeba w drobnych rzeczach czasem i na to pozwolić. Żeby też wygrywały i miały swoje zdanie itp. A że Wojtek od rana upierał się na wszystko i na wszystko był na nie, to ja nawet w najdrobniejszych rzeczach chciałam postawić na swoim. Boże i kto tu jest dzieckiem???? Głupia jestem i tyle;/;/;/ Dziś za to wstał z cudownym humorem a ja poszłam do pracy :-) A jak samopoczucie u WAS????
-
Anuszka gratulacje z okazji pozbycia się smoczka:-) tak tak to jest możliwe, wydaję mi się że to my rodzice najbardziej panikujemy:-) A tu prosze taka niespodzianka. U nas już myslałam ze Wojtek nigdy sam nie zacznie wołać ze chce siku czy kupę i,Az tu nagle zaczął, nie muszę go pilnować po prostu przychodzi i mówi a od kilku dni przynosi tez nocik i sam ściąga spodnie (z różnym efektem). Ale tak to zaczął bardziej preferowac toaletę (czuje się chyba bardziej dorośle hehe). Wszedł tez w etap pyatń, ciągle tylko słysze a co to jest, a od wczoraj " a dlaczego". Dzis jak robiłam kanapki do pracy to pyta sie co robię. no to mówię że kanapki do pracy, on na to :aha" Za chwile wchodzę do kuchni a on stoi na swoim krzesełku i 1 kanapke przekłada do drugiego woreczka. Pytam się co robisz a o on na to że kanapki do pracy, dla ciebie mamusiu:-) Anuszka trzymajcie się u nasw w okolicach Wrocławia tez panuję jakiś wirus, co chwile ktoś chory;/;/ fajnie by było tak się kiedyś spotkac:-)
-
Witam po Świetach:-) Teraz 2 dni w pracy, trochę odpocznę od jedzenia:-) Ewelinka jak tam obyło sie bez lekarza? Jak zdrówko? Wojtek pod choinkę dostał 2z 4 pojazdów, które zakupuił mój mąz:-) oprócz tego koparkę, zestaw garnków i filiżanek (uwielbia gotować rosół) koszulki i cymbałki. A tak w ogóle uważacie że zestaw garnków i filiżanek dla chłopca to dobry pomysł? mój brat to mnie strasznie pojechał, ze to chłopak itd. Bez sensu skoro wiecznie zabiera to córce szwagierki i uwielbia się bawić to czemu nie? W końcu zabawki dla przeciwnej płci uczą empatii. Wózka dla lalek pewnie specjalnie bym nie kuipiła ale bawi się tym co ma jego kuzynka. trzymajcie się ciepło:-)
-
Oj Ewelinka znów choróbsko:-( Mój w sumie tez ma zielony katar i mam nadzieję że na tym się skończy. Wojtek za to teraz uwielbia mówić "nie lubie" nie lubi baby, mamy wszystkich;/;/;/
-
hej dziewczyny:-) Chciałam juz teraz zyczyc Wszystkim mamo i dzieciom zdrowych i pogodnych Swiąt Bożego Narodzenie, duzo zdrowia dla naszych pociech bo to najważniejsze.
-
Hej:-) Ewelina przebije Cię- ja dop nefrologa idę w czwartek. powinnam przyjść z USG wykonywanym w szpitalu (tylko taki akceptują) a termin USG mam na lipiec:-) Nie, nie żartuję na lipiec i rejestrowałam się w we wrześniu:-) Z bilansu jakoś mega zadowolona nie jestem, bo miałam na 8 pediatra przyszła o 8.20 i wszystko w biegu. I najpierw powinna pogadać z Wojtek (bo pytała gdzie misu ma oczy, uszy) a potem powinna kazac się rozebrać do majteczek, zważyć, zmierzyć. Wojtek tak się sfochował że ma stać w majtkach, że póxniej po prostu olał panią doktor. Ale że go zna i wie że mówi to dała spokój. No muszę sama przyznać że udany egzemplarz z tego mojego Wojtka:-) Śmiechu jest codziennie:-) Odpieluchowanie odpukac super- 2 pieluchy na dobę tylko do spania i to zazwyczaj są suche (nawet po nocy tylko minimalnie mokra) Zaczął też wołać:-) myślałąm ze to juz nigdy nie nastąpi ewelinka a skąd te zapalenie układu moczowego i jak się dowiedziałaś? Jak u Was odpieluchowanie?
-
Hej:-) To pomału rozgadują sie nasze dwulatki:-) Ja jutro ide na bilans dwulatka, zobaczymy jak to bvędzie wygladac. Co do gadania to Wojtek w niedziele mówi że on chce iść Alleluja. No to poszedł z nami. Po 40 minutach w Kościele mówi na cały głos: mamo chodź do domu nie chce już Alleluja. Wszyscy w śmiech nawet z ksiadz się uśmiechnął:-)
-
Hej dziewczyny:-) A mojego męza wczoraj poniosło:-) Dzwoni do mnie podekscytowany, że jest w Biedronce a tam pojazdy Wadert za 40zł. No to ja mówie to weź. On na to że nie może się zdecydować jaki, to mówie ok weź dwa. On na to że trzy sa fajne. Po zastanowieniu i sprawdzeniu na Allegro mówię ok weź trzy a on na to że w sumie fajne sa 4 i na prawdę nie może podjąć decyzji który. I kupił wszystkie 4. jakoś go przekonałam, że od razu wszystkich nie dawał Wojtkowi tylko 1 rteraz, kolejny na gwizdkę i resztę w przyszłym roku, bo sam oszaleje i nie będzie wiedział czym się bawić. Zresztą na naszym 27m2 pokoju raczej trudno to bedzie pomiescić :-) Ach Ci faceci. A co tam u Was? Pozdrawiam ciepło:-)
-
zawsze możesz dołączyć do naszego małego już grona:-)
-
hej dziewczyny:-) ja dziś w pracy to Wojtuś oczywiście pospał sobie do 8.10 i to ja go juz budziłam zeby później nie było płaczu gdzie mama. Istne szaleństwo z tymi świętami. najpierw urodziny- góra prezentó, teraz mikołaj, później jeszcze pod choinka. Aż powiedziałąm wszystkim żeby nie kupowali tyle a na pewno podzielę to właśnie na jutro i na 24.12 Sama już Wojtkowi nic nie dam na Mikołaja. Kupiłam mu wczoraj zestaw garnków i filiżanek, bo on uwielbia tym się bawić. nawet trafiłam na kolor nie różowy:-) oprócz tego wiem że dostanie kolejkę, jakieś kolorowanki, gry edukacyjne. jutro idę z nim na kolejną lekcję angielskiego. Koło nas sa zajęcia dla dwulatków. takie zabawy i słuchanie piosenek po angielsku, pani do nich mówi. Niby szału na mnie nie robi ale koszt to 50zł za miesiąc więc przystępna cena a pobawi się z innymi dziećmi. A i dla mnie odskocznia:-) jak na razie mój uparciuch jest na NIE, więc po ostatnich zajęciach jak pytałam się jak jest owca po angielsku to mówił: nie angielsku, nie angielsku, nie sheep, nie sheep" hehe, ale jak widać zapamiętał:-) dziewczyny kochane a macie może konta na facebooku? Bo widzę że ciężko już z naszym forum, a tak bardzo bym chciała wiedzieć czasem co u was. jak tak to wyślijcie namairy na moją pocztę mazzy1@o2.pl Buziaki A najlepiej jak kazda poda maila na kafeteri to wiadomo że nikt się nie podszyje:-)
-
cześć dziewczyny:-) jak na razie jest ok, na wieczór dostaje kasze na gęstą i je łyżeczką, a rano butle i nie ma odruchów. Wczoraj Wojtek miał urodziny, był tort najpierw z koleżankami a wieczorem z rodzinka. szwagierka zrobiła nam mega niespodziankę bo był tort w kształcie koparki (ja się prawie popłakałam z wrażenia a Wojtek myślałam że oszaleje ze szcęścia) Dostał mnóstwo ślicznych ubranek, lego-wóz strazacki, cięzarówkę, mały traktor, ksiazeczki. Z wszystkiego mega zadowolony. Tort trzeba było odpalać kilka razy bo tak mu się podobało dmuchanie świeczek. jeszcze o 20.30 w łóżeczku lezał i udawał że dmucha:-) babcia odpukać ok:-) ja na bilans ide w połowie grudnia, mój mierzy jakoś 84cm i może z 10,5 więc wypada najsłabiej wsród waszych pociech:-) Ale przy jego szalonym trybie zycia to tak chyba będzie. w ciągu dnia śpi raz od 1,5 do 3h. Ale raczej już nie zasypia ladnie o 20 tylko 20.30-21. Ale to przez taka długa drzemkę w ciągu dnia bo teraz chodzi spac koło 13,30 i śpi czasem nawet do 16.30. Z jedzeniem dalej różnie. Wczoraj dziadek kupił mandarynki, w tamtym roku wcinał równo- w tym na poczatku nie chiał, lekko dotykał jezykiem a po chwili zjadł 5 i jeszcze chciał/ po prostu taki dzikus z niego jesli chodzi o jedzenie
-
Cześć dziewczyny Kurczę moje dziecko od 3 dni wymiotuje albo chce wymiotowac po mleku!!!! Pije rano i wieczorem i zaraz po wypiciu dostaje odruchów wymiotnych i w wczoraj właśnie zwymiotował. Dziś rano zrobiłam i tez go po chwili cofnęło ale zwymiotował. Strasznie mu się odbija;/;/;/ Boże czy to może być tak nagle refluks. jak pytam czy go boli brzuszek to mówi, że nie tylko tu i pokazuję na gardło (może go piecze, może zgaga?) Kurcze nie wiem co robić na arzie kazałam męzowi wieczorem nie podawac mleka tylmo co najwyżej kaszę i kanapkę a w przyszłym tyg pójde do pediatry. A my jutro świetujemy:-) Rano mają przyjść koleżanki z dziećmi, wieczorem tort z rodziną, w sobotę przyjedzie na akwę mój ojciec. pozdrowienia i piszcie coś!!!!!!!!!
-
Hej1 Kurcze ja wczoraj wyszłam o 16 na chwile na spacer, niby opatuliłam ale ranow stał jakby z poczatkiem kataru;/;/;/grrr mam mam nadzieję że nic się nie rozwinie;/;/ Co do prezentów to na pewno polecam wszystkie zabawki z Wadera, bo sa po prostu niezniszczalne:-) Jak masz miejsce to kuchnia to tez świetny pomysł, bo mój Wojtek uwielbia tym się bawić (córka szwagierki ma) Cały czas chodzi i mów: gotuje rosół:-) i mielone. A kszesełko uczydełko jakoś do mnie nie przemawia: po pierwsze drogie, po drugie moje dziecko jest zbyt żywe. Wystarczy mu zwykłe krzesełko a uczy się przez co innego:-) Także myślę, że strata i pieniedzy i cennego miejsca w domu.
-
cześć dziewczyny:-) rany AniaWWW jakie Natka ma piękne długie włosy, mojemu ledwie co się zagęściły, ale był już strzyżony 3 razy:-) Super wygląda twoja córcia i wygląda bardzo poważnie:-) ja choc Wojtek ma urodziny 28 nie mogłam się powstrzymać i kupiłam już i dałam mu farby do malowania palcami- na poczatku bał sie dotknac palcem a później nie mogłam mu ich zabrać tak sie rozbawił. Oprócz tego dziś mu kupiłam taką dużą maskotkę Biedronkę bo po prostu uwielbia biedronki (jak tylko widzi sklep albo reklame to krzyczy Lonka, Lonka:-) także powinien być zadowolony ale dam mu dopiero 28. Wiecie co czasem mam kaca moralnego że tak jadę po teściowej, bo ona potrafi być na prawdę fajna, ale czasem nie mogę jej znieść. Mój mąż zbiera wszsytko i chce przeprowadzić rozmowę, ale wiem że wtedy bedzie jazda bez trzymanki. Wczoraj rano Wojtek rozrabiał i mówie do niego uspokuj sie bo atta będzie krzyczał, a on na to: tato nie, baba krzyczy.... myślałam że się przesłyszałam więc pytam: co powiedziałeś, kto krzyczy a on znów: baba krzyczy. Babcia krzyczy tez i na starszą wnuczkę, ale coś jest nie tak skoro dwulatek tak to widzi. Wczoraj zjadł pieknie rosół i od razu jeszcze kotlecika- jak chce to potrafi. W sobote za to nie chciał obiadu tylko krzyczy kasza, aż wreszcie zjadł 4 duże pulpety. Z jednej strony szukam żłobka, a zdrugiej kto go będzie odbierał jak mój maż ma tylko Busa a w nim chyba nie można dać fotelika?