niebieskooka_81

Agentka nie martw się o tokso. Ja jestem przykladem, że nie tak łatwo się zarazić. Od dziecka głaszczę wszystkie koty, na ulicy i u znajmoych. Od 2 lat mam własnego, takiego przybłędę z ulicy, więc jest prawdopodobne, że może to mieć. Kot śpi w naszym łóżku, łazi wszędzie po kuchni, nieraz znajdowałam sierść w jedzeniu, jak był mały to byłam non stop podrapana. A moje wyniki są ujemne, nigdy nie chorowałam. Widocznie nie jest to aż tak zaraźliwe. Nie wyganiaj kotki, proszę :) Agi ja mam taką biało-żółtą wydzielinę. Pytałam lekarza, ale powiedział, że to nie jest niepokojące.

Agi to tak jak ja :) Też trochę na tamtym topiku pisałam, ale ten bardziej przypadł mi do gustu, więc tam już się nie udzielam.

gr_di, czyli dzidziuś szybciej rośnie niż wynika z z OM, to może też się załapiesz dziś na prenatalne. Robi się je jak maluch ma min. 4,5 cm. Ja to chyba jednak będę miała dowcipne, bo mam torbiel na jajniku i pewnie lekarz będzie chciał sprawdzić czy się wchłonęła. Oby!

gr-di ja za Ciebie też trzymam. Jak wrócisz to opisuj szybko co i jak? A który to tydzień? Agi ja mam 13 tc 4 d. Dziś prenatalne, więc nie wiem czy dowcipne czy przez brzuch. Myślałam, że przez brzuch to dopiero dużo później. U mojego lekarza jest o tyle fajnie, że fotel i monitor jest w takiej dużej wnęce, a mój mąż siedzi dalej w gabinecie i patrzy na plazmę. Więc nie ma problemu z jego obecnością. Ale i tak bym się przy nim nie krepowała, on może trochę bardziej ;)

Hej dziewczyny, ale burza się rozpętała. Spokojnie, każdy ma inny charakter, poglądy i doświadczenia. Na ich podstawie każdy inaczej podchodzi do ciąży. Jedne kobiety odmawiają sobie wszystkiego a inne żyją jak przed ciążą. Każda z nas ma do tego prawo a co ma być to i tak będzie. Więc nie kłóćmy się, bo nie warto dodatkowo strzępić nerwów. Moje i tak dziś są w strzępkach, bo o 17 usg. Jak ja się boję, chociaż nie mam żadnych racjonalnych powodów. Z objawów to mam czasem kłucia po lewej lub prawej stronie i czasem budze się w nocy na siku. Agentka dobrze, że już Ci lepiej. Na gardło polecam wysmarować je amolem i obwiązać szalikiem, nieźle wygrzewa. Na noc gorące mleko z miodem. Dobra jest też sałatka z pomidora, ogórka, cebuli i czosnku, taki strzał witaminowy. Pozdrawiam :)

Margo, Ja Cię całkowicie rozumiem i też uważam jak Ty, że rodzina na miejscu jest najważniejsza. Ale faceci to takie uparciuchy, z nimi trzeba sposobem. Na razie zostaw temat na jakiś tydzień. Po tygodniu rzuć jakąś uwagę, za jakiś czas znowu itd. Pewnie im dłużej będziecie daleko tym bardziej będzie tęsknił. I może za jakiś czas sam Ci przyzna rację.A może spróbuj też poszukać mu jakiś ofert pracy na miejscu? I delikatnie zasugerować, że się na coś takiego natknęłaś i pomyślałaś o nim?

Hej Margo, Spokojnie nie denerwuj się. Na pewno Twój Mąż che być jak najbliżej Ciebe i maluszka. Ale zrozum też jego psychikę: on chce teraz dużo zarabiać, bo czuje, ze staje się naprawdę głową rodziny i będzie Was utrzymywał. Pewnie boi się szukać teraz nowej pracy, jeśli w obecnej ma dobre zarobki i pozycję. Na spokojnie z nim pogadaj, że finansowo na pewno sobie poradzicie i że najważniejsza jest pełna rodzina na miejscu. Ja to teraz też podobny temat przerabiam. Mój ma np. takie teksty, że właśnie za mało zarabia jak na ojca rodziny i powinien szukać lepszej pracy, nawet gdyby to się miało wiązać z wyjazdami i pracą w weekendy i po godzinach. Też się wkurzam, ale spokojne mu tłumaczę, że wolę mieć mniej pieniędzy, ale więcej czasu razem. Chyba dociera, bo na razie pracy nie zmienia :)

Cześć laski Fannie, super, że wszystko w porządku !!! Gratuluję!!! Trzymam kciuki za dorcię dziś a za gr_di jutro. Wy też trzymajcie za mnie proszę, bo mam jutro o 17 usg genetyczne i od wczoraj panikuję. Dobrze, że chociaż wyniki badań mam dobre, HbS i tokso ujemne, czynnik Rh dodatni czyli nie będzie u nas konfliktu :) Ja jeszcze nic dla dziecka nie kupuję, bo raczej przesądna jestem. Poczekam z tym pewnie do trzeciego trymestru, jak już nie będę pracować, to też będzie więcej czasu. A też muszę jakieś spodnie ciążowe zakupić, bo brzuszek się od dolu zaokrąglił. Może w ten weekend wybiorę się na zakupy.

Cześć wszystkim, Nasza historia poznania jest dość standardowa. Poznaliśmy się 8 lat temu, zamieszkalismy razem po półtora roku. Żadne z nas nie spieszylo się do ślubu, bo było dobrze jak jest, więc ślub dopiero po 5 latach bycia razem. O dziecku zaczęlismy mysleć dopiero w tym roku i trochę mnie zaskoczyło, że udało się za 3 razem. Myślałam, że potrwa to dłużej, bo ja miałam problemy z hormonami, ale ogromnie się cieszę, że udało się tak szybko :D. Fannie, ja subkliniczną niedoczynność miałam zdiagnozowaną w 2008. Wyszła przy szukaniu przyczyny podwyższonej prolaktyny. Nie leczyłam się, bo taką utajoną niedoczynnośc leczy się tylko przy planowaniu ciąży a ja wtedy nie planowałam. Teraz wiem, że już kilka miesięcy przed ciążą powinnam przyjmować euthyrox, ale na umówioną wizytę do endokrynologa poszłam juz po pozytywnym teście. Na szczęście po 4 tygodniach tsh spadło mi z 5,08 do 0,6, więc myślę że jest dobrze. A czy Twój lekarz badał Ci też FT3, FT4 i przeciwciała? Latte, ja też czytałam tę teorię o plemnikach X i Y, ale jednego nie rozumiem. Skąd wiadomo ile w nasieniu mojego męża jest tych plemników z X a ile z Y? Bo nie wydaje mi się, żeby te proporcje były u kazdego faceta takie same równo 50/50. Przecież jakość i ilość nasienia się różni. Wydaje mi sie, że to zależy od genów mężczyzny, bo dlaczego w niektorych rodzinach są sami chłopcy lub same dziewczynki? Uff, ale się rozpisałam, mam nadzieję, że ktoś to przeczyta ;)

Agentka, miło mi, że też Ci się podobają. Ja mam dziś 13tc 1 d. A Ty? Co do koloru oczu to nie muszę robić tego testu, wszyscy w rodzinie niebieskoocy, więc dzidziuś nie może się wyłamać ;)

Agentka fajny test, mi wyszedł na 63% chłopak, na 37% dziewczynka. Ja bym chciała najpierw chłopaka, a później dziewczynkę, żeby miała starszego brata, o którym ja zawsze marzyłam. Mój mąż jest przekonany, że będzie chłopak, a ja mam różne przeczucia. Muszę cierpliwie poczekać do 20 tyg. Zresztą nieważna płeć, ważne żeby zdrowe było to będzie ogromna radość :D A moje imiona dla chłopca: Adam, Daniel, Wojtek, dla dziewczynki: Alicja, Julia, Natalia.

gr_di, trudna sprawa z tym wyjazdem, sama nie wiem co Ci doradzić. Mogę tylko powiedzieć, że ja bym się chyba nie zdecydowała na tak daleki wyjazd. Głównie dlatego, że przez te dni nie miałabym zapewnionego kontaktu z moim lekarzem, gdyby coś się działo. Z drugiej strony ja należę do tych strachliwych i ciągle się czymś martwię. Wiem, że niektore kobiety podchodzą bardziej na luzie do ciąży i może to jest właściwsze podejście. Zresztą najlepiej zapytaj lekarza, może on zdecyduje za Ciebie.

Margo, a masz mozliwość zapytać lekarza o tę podróż? Ja się pytałam w 11 tc czy mogę jechać samochodem na weekend 300 km czyli jakieś 4 h w jedną stronę i na drugi dzień powrót. Powiedział mi, że mogę. Nie pojechałam jednak ze względu na upały. W pociągu jest chyba trochę lepiej, bo więcej miejsca i można się przejść po korytarzu. Oby tylko nie było za gorąco. Ja miałam wcześniej zlecone morfologię, mocz, glukozę, żelazo, prolaktynę, progesteron i TSH. Niestety tarczyca nie wyszła za dobrze i muszę brać leki.

Hej gr_di, przepraszam, że wcześniej wyrzuciłam Cię z tabelki, to nie było specjalnie :) Miałam VDRL (w kierunku kily), HBS (wirus zapalenia wątroby B), toksoplazmozę i badanie na grupę krwi i czynnik Rh. Wszystkie wyniki oprócz VDRL będą jutro, to jedno dopiero za tydzień.

Witam wszystkie, ale się rozpisałyście :) Ja przez weekend nie włączam kompa, bo mam go przez 8 h w pracy, więc wystarczy. Margo, nie zamartwiaj się, wiem, że teraz Ci ciężko bez męża, ale juz za 2 tygodnie się zobaczycie. Ja bardzo przeżywałam, jak mój O pracował kiedyś za granicą i nie widzieliśmy się wcale ponad 7 miesięcy. Wiem, że w ciąży kobieta potrzebuje podwójnie tej opieki i bliskości. Staraj się czymś zająć a czas na pewno szybko Ci zleci. Fannie, mi lekarz nie proponował takiego testu, tylko badanie prenatalne, które będę mieć w czwartek. A propos ja też biorę euthyrox 50 mg na niedoczynność i prenatal complex. Agentka, ciekawy ten Twój przesąd, mój mąż już przytył 2 kg a ja tylko 1. Śmieję się z niego, że ma większy brzuch niż ja. About me, niestety nie pomogę, nie znam sie w ogóle na ZUSach :( Co do apetytu to ja też mam duży, a ochotę mam na wszystko słodkie czy słone. Więc w ten sposób nie przewidzę czy będzie chłopiec czy dziewczynka ;) Dziś chyba też na szczęście trochę chodniej będzie, wczoraj było idealnie, za to sobota do d***. Cały dzień lało i okropnie bolała mnie głowa, pewnie przez niskie ciśnienie. Dziś byłam na badaniach, proszę trzymajcie kciuki za dobre wyniki.

Latte, pociesz się, ja mam piersi mniejsze niż Twoje, bo tylko 70B. I jak na złość nie urosły :P A lekarz badał mi je na drugiej wizycie. Powiedział też, że trzeba zwracać uwagę na wydzielinę z piersi, bo to może być oznaka przedwczesnego porodu. A za to prenatalne usg to nie wiem czy będę więcej płacić, nie przyszło mi do głowy, żeby spytać. Nawet nie wiem czy mój gin ma usg 3d, na razie było tylko normalne. W poniedziałek muszę iść na badania HBs, VDRL i toksoplazmoza. Robiłyście je już? Ja jak zwykle mam stracha o wyniki. Nie wiedziałam, że może być tyle zagrożeń. Myślałam, że wystarczy morfologia i mocz, no i w moim przypadku tarczyca. Pozdrawiam i życzę mniej upalnego dzionka :)

Cześć dzięki za przywitanie, dopisuję się do tabelki NICK ********************** WIEK **** MIASTO ****** TP wg USG ********* VIP LatteMacchiato----- 23 ---------Trójmiasto ------------10.01.2011r. reprint---------------------30------------Lublin--------- --------03.02.2011 agentka206---------------24----------Wielkopolska-------- --26.02.2011 About me-------------------29----------śląsk-------------------- 06.02.2011 justysja--------------------23-----------Wrocław-------- -----17.02.2011 agi27------------------------27-------------Londyn------- ------14.02.2011 Margo Dżi------------------24------------Rzeszów-------------24. 02.2011 niebieskooka_81......... 29............Poznań...............01.02.2011

Hej agentka, Hej Agi, też witam Ciebie tutaj. Ty to masz cierpliwość, ja już 2 usg miałam. Ale fajnie, że już masz wyznaczony termin, bo się naczekałaś. I dobrze, że to od razu będzie prenatalne, sprawdzą wszysko za 1 razem. Ja też z pracy piszę, mam nadzieję, że mnie pracodawca nie podgląda ;)

Cześć dziewczyny, czy można tu do Was dołączyć? Podczytuję Was od jakiegos czasu. Dołączam się do grona panikujących i strachliwych. Jak już pisałam na innym topiku to najchętniej kupiłabym sobie usg do domu, żeby co chwilę sprawdzać czy jest ok. Ja na wizyty chodzę prywatnie i płacę 120 zł razem z usg. To raczej dużo, ale mieszkam w duzym mieście i takie tu są ceny. Zresztą mój lekarz uznawany jest za takiego z renomą, chociaż ja mam co do tego coraz większe wątpliwości. Na prenatalne usg idę za tydzień, więc bedę mogła podzielić się info. Wiem, ze robi sie je kiedy dzidziuś osiąga między 4,5 cm a 8,4 cm, bo wtedy wyniki są najbardziej wiarygodne. Pozdrawiam

Próba zaczernienia