albingata

Witam kochane dukaneczki :) Dziś nie będę Wam towarzyszyła w ciągu dnia, bo właśnie odebrałam telefon, że moja siostra z rodziną się do nas wybierają i muszę w związku z powyższym trochę ogarnąć mieszkanie, siebie ;) no i zrobić jakiś obiad powitalny. Wymyśliłam tortille więc i ja będę mogła spokojnie zjeść :) E-PIDEMKA - a nie mówiłam i zapewne dużo więcej zrzuciłaś niż zakładał to test :) Gratulacje i koniecznie zmień stopkę! Tusiek - trzymam kciuki za Twój egzamin :) Dziewczyny wrócę do Was wieczorkiem i mam nadzieję, że będę miała co poczytać. A i jeszcze jedno - waga idzie znowu w dół i dziś było równo 53 kg, pozornie niewiele ale w sumie z wczorajszą nadwyżką przez noc ubyło mi 800g - E-PIDEMKA niewiele się pomyliłaś :)

E-PIDEMKA - :D :D :D wszystkie jesteśmy wspaniałe i wyjątkowe, niemniej dzięki choć nie wiem czym sobie zasłużyłam na takie wyróżnienie! :) Co do menu w hotelu to wybieraj dania z grilla, z wody, z folii albo zapytaj wprost czy możesz liczyć na coś dietetycznego. Zawsze jeszcze ewentualnie pozostają owoce morza, pod warunkiem, że się je lubi. Myślę, że na pewno znajdziesz coś dla siebie, co chociaż trochę będzie zbliżone do naszej diety. Wiesz taki chwilowy dołek to nieodzowny element tej diety, chyba każdy przez to przechodzi a już szczególnie jak oczekiwania nijak się mają do wyników. To chwilowe, zobaczysz jakiego dostaniesz kopa jak poczujesz pierwsze luzy w spodniach :D Ja w chwilach zastoju zamieniałam wagę na centymetr i powiem Ci, że to skutkowało :) bo mimo braku spadku na wadze centymetrów w obwodach ubywało :) Sprawdź sobie na teście ile Dukan przewidział u Ciebie spadku na uderzeniówce, podejrzewam, że mniej niż osiągnęłaś :) Suria - ekstra, oby tak dalej :) Elusia - :) nie wszystkie surimi zawierają cukier - sprawdź sobie w składzie. 20 dkg to jedna paczuszka a w niej jakieś 20 paluszków? Ja mam taką ilość na 3 podejścia ale to tylko dlatego, że nie lubię ich jeść samych tylko w omlecie :) Może faktycznie, jeżeli będą z cukrem postaraj się podzielić na dwa razy bo własnie ze względu na cukier Dukan zaleca ograniczone ilości tego przysmaku ;) E-PIDEMKA - druga faza zaczyna się od łączenia protein z warzywami, także spokojnie jutro już będziesz mogła się nawcinać wszystkich dozwolonych warzyw. Staraj się jeść warzywa do każdego posiłku, organizm po tylu dniach samych P potrzebuje zielonego :D

Bobabeee - po ostatniej degustacji łososia na samą myśl robi mi się niedobrze, także spoko szybko nie sięgnę po niego a przynajmniej nie w takiej postaci i ilości :D Tusiek - powodzenia :)

Nietoperzyk - WSZYSTKIEGO NAJ... NAJ... i NAJLEPSZEGO!!!!!! :D Olii - gratulacje!

Dzień dobry :) Mi dziś waga poszła w górę :( Być może zemściło się na mnie odstępstwo od zasad diety. Dziś już wróciłam do samych protein ale niestety muszę się zmuszać do jedzenia :( E-PIDEMKA - zapomniałam Ci wczoraj pogratulować pierwszego kg :D Emi - kup sobie magnez na skurcze! BallaBaby - myślę, że możesz oczywiście dodać otręby tylko pamiętaj, że wtedy już nie będziesz mogła jeść niczego co zawiera otręby - oczywiście w zależności od tego ile ich dasz do pasztetu i ile jednorazowo będziesz go w stanie zjeść :) Podaj przepis, ja lubię takie ciekawostki kulinarne :) Ja myślę nad czymś w rodzaju a'la fety, jak wyjdzie smaczna to nie omieszkam się pochwalić.

Tusiek - może daj sobie kilka dni odpoczynku i jak już naprawdę nabierzesz siły wrócisz do diety :) Grypa to paskudna choroba i nie ma co bagatelizować, organizm jest po niej osłabiony a nie oszukujmy się pierwsze dni diety są największym szokiem dla organizmu. Takie jest moje zdanie, może koleżanki dukanki też coś podpowiedzą :) Pozdrawiam i zdrówka życzę

E-PIDEMKA - chyba kolejny raz Ci już dziś dziękuję - synio już lepiej a i u mnie widzę poprawę - więc będzie dobrze :) Co do sosu pomidorowego na uderzeniówce to szczerze nie mam pojęcia - w książce jest nawet przepis na taki sos ale jest napisane, że używać do zapiekanek z ryb lub warzyw. W sumie można traktować go jako dodatek ;)

Bobabeee - tak mam bliźniaki i właśnie młodszy dziś miał problemy z brzuszkiem. Dzięki za troskę :) Co do diety sama mam wiele wątpliwości ale niedawno robione wyniki nie wykazały żadnych nieprawidłowości więc spokojnie mogę spadać z wagi dalej :) Pomijając moje obecne złe samopoczucie (nie mające nic wspólnego z dietą) to nie zauważyłam żadnych skutków ubocznych czy dających dyskomfort. Jakby się tak dobrze zastanowić to obecny sposób żywienia niewiele różni się od tego jaki prowadziłam do tej pory. Nigdy nie przepadałam za smażonym i tłustym jedzeniem, w mojej kuchni przeważnie stawiałam na pieczone lub duszone potrawy i dużo warzyw. Jedynym złym nawykiem były słodycze niemalże po każdym posiłku jako uwieńczenie :P oraz gęste zupy zabielane wysokoprocentową śmietaną. Teraz po wyłączeniu słodyczy i zamianie nabiału na mniej procentowy wszystko inne jest prawie bez zmian :) xgosiulenkax - i jak dukanowe zakąski - smakowały? rayne - a dietetyk ma uprawnienia lekarza, że piszesz o leczeniu i wypisywaniu recept? Zawsze mi się wydawało, że to raczej specjalista od zdrowego żywienia i układania diet :P Suria111 - bułeczki są dozwolone w I fazie :) Elusia - brakowało mi Twoich wpisów, przeważnie czytam je z uśmiechem na twarzy :) Musi z Ciebie być fajna i wesoła babeczka :D i cieszę się, że mogę w Twoim towarzystwie smakować diety pana Dukana, no bo jak po takich wpisach jak Twoje odmówić sobie serniczka na zimno? :D

E-PIDEMKA - znajdę później to Ci wkleję linka na sernik teraz muszę iść z dziećmi na spacer, póki nie pada :) Chyba, że Elusia poda Ci na swój i już mój ulubiony :D

Być może to ciśnienie, tym bardziej, że mam niskie z natury :)

Elusia - ja generalnie nie kupuję takich gazet więc i ich nie czytam :) Jak byś mogła to w skrócie, co tam takiego strasznego wyczytałaś? Ja raczej nie przypisuje swoich dolegliwości diecie bo nie pojawiły się po raz pierwszy. Ogólnie kręci mi się w głowie, mam ściśnięty żołądek przez co nie bardzo mogę jeść ale zdarzało mi się to jeszcze przed dietą i miałam na wiosnę robione badania w tym kierunku i nic nie wykazały. Być może kwalifikuję się już do menopauzy i właśnie w ten sposób powoli daj o sobie znać, po czterdziestce to już chyba normalne. Moja pani doktor jak na razie twierdzi, że to ze stresu. Jestem strasznym nerwusem a okoliczności w jakich mieszkam nie sprzyjają zachowaniu spokoju. Ale nie będę tu szczegółowo opisywała swojego życia bo to nie na temat :)

Epidemka - dzięki to miłe takie rzeczy o sobie poczytać. Nie lubię braku reakcji na pytania i problemy innych i z tego też powodu odeszłam z innego topiku bo miałam wrażenie, że nikt nie czyta moich postów. Jednym słowem, że dla nikogo nie istnieję. Wracając do Twojego poprzedniego postu to przypominasz mi swoim zachowaniem moją młodszą siostrę. Kiedyś w dzieciństwie bardzo często chorowała na zatrucia ketonowe. Wystarczyło, że zjadła coś smażonego zaraz chorowała. Bardzo długo musiała mieć dietę beztłuszczową. Teraz jest już spory wybór chudych wędlin ale kiedyś było z tym trudniej. Do dziś pamiętam, że jak robiła sobie kanapkę z szynką to musiała ją najpierw oczyścić z tłustych pasemek i wszystkich żyłek - zresztą z większością wędlin tak robiła. Do dziś nie tknie boczku, żeby nie wiem jak był chudy, majonez może dla niej nie istnieć i jeszcze dużo by wymieniać z listy rzeczy zakazanych. Ciekawe co piszesz o swoim mieście i ludziach tam mieszkających :) A jak to się stało, że wyszłaś za obcokrajowca?

E-PIDEMKA - to może filet z białej ryby smażony w foli na patelni. Ja ostatnio sobie zrobiłam i byłam mile zaskoczona. Przypraw rybę według uznania zawiń w folię dosyć szczelnie i połóż na rozgrzaną patelnię. Powiedzmy po 7 min. z jednej i drugiej strony. Może Ci posmakuje taki rodzaj przyrządzania ryby. Nabiał do 4% zawartości tłuszczu jest dozwolony więc Twój jogurt zmieścił się w normie :) Suria111 - witaj :)

Racja Nietoperzyk pisała, że niedługo wychodzi za mąż - a to już jutro!!!! Zapewne dlatego tak zamilkła, przygotowania do ślubu więc nie ma dziwne. No kochana wielkie wydarzenie jutro przed Tobą :D Mam nadzieję, że jeszcze do nas wrócisz ;) U mnie jakiś pomorek, wszyscy złapaliśmy chyba jakiegoś wirusa bo kolejno chorujemy, najbardziej najmłodszy synek, nie schodzi prawie z nocnika takiej biegunki dostał. Jest taki malutki ale zawsze był najodporniejszy, a tym razem to jego najbardziej trafiło :( Ja z kolei trochę lepiej się poczułam i już zdążyłam sernik upiec ale jednak ten z przepisu Elusi - nie miałam chudego sera a nie mogłam się ruszyć z domu. Pachnie cały dom :)

Witam z rana :) Surfik - co do przepisów to oczywiście możesz a nawet powinnaś podrzucać nam coś ciekawego :) Waga popołudniu jest zupełnie inna niż z porannego ważenia więc tym, że przybrałaś w ciągu dnia się nie przejmuj, ważne jest ile zrzucisz w ciągu nocy :) Dziewczyny nie wiem czy dobrze robię ale muszę zrobić małe odstępstwo od zasad diety. Przyjęłam wariant 2/5 ale dziś jestem już szósty dzień na PW. Mam małe problemy zdrowotne i wiem, że na samych P dolegliwości by się tylko pogłębiły. Mam tylko nadzieję, że nie ma to związku z dietą - podejrzewam, że bardziej wynika to z przemęczenia i niewyspania :( Jak tylko poczuję, że nabrałam sił ponownie wracam do diety naprzemiennej a na razie póki co ciągnę same PW. E-PIDEMKA - wyrocznia z Ciebie czy jak - napisałaś i jest u mnie kolejne 0,4 do dołu :)

Sernik a'la nietoperzyk jest na str. 214. W przepisie jest jogurt 0% - chodzi o jogurt Jovi waniliowy 250g - ponoć nadaje sernikowi słodyczy i nie potrzebny jest już słodzik :) Poważne tematy dziś widzę, E-PIDEMKA podziwiam za odwagę.

Elusia - Nietoperzyk podawała jakiś czas temu przepis na taki sernik, że można go zjeść całego naraz bez dzielenia na dzienne porcje :D Ja jutro mam zamiar go zrobić tylko muszę odszukać przepis :) Kijana - i śliczne imię ma Twoja bratanica :) E-PIDEMKA - nie ma za co :D A sernik już piekłaś? Zobaczysz jak on wciąga :) Ja robię jeden za drugim :)

cemkowa - w tym pierwszym linku masz propozycje menu na cały tydzień, na I i II fazę. Poczytaj sobie a na pewno dobierzesz coś dla siebie. Moja propozycja na pierwszy dzień P: śniadanie - 2 jajka na miękko, 2 plasterki chudej wędliny, 1/2 kefiru, herbata lub woda mineralna. II śniadanie - placek otrębowy + pozostała część kefiru. obiad - jedno/dwa udka z kurczaka z rosołu gotowane bez skóry, rosół do popicia. podwieczorek - jogurt naturalny ze słodzikiem. kolacja - serek wiejski, 1/2 makreli wędzonej. Możesz używać szczypiorku, korniszonów, cebuli, musztardy jako dodatku do potraw ale w ograniczonych ilościach jako przyprawy. No i oczywiście pamiętaj o piciu dużej ilości płynów.

cholerka coś nakombinowałam - chodziło mi oczywiście, że nie wytrzymałabym bez gotowanego chociaż raz dziennie :D

Komp już sprawny więc mogę napisać już coś więcej :) Elusia - fajnie się czyta o Twoich atrakcjach z wakacji, aż sama chciałabym to wszystko zobaczyć i spróbować mniam :P Najciekawsze, że waga poszła w dół, widocznie organizm potrzebował jakiegoś kopa a u Ciebie była to urlopowa zmiana diety :D Pewnie trudno będzie Ci ponownie wrócić do dukanowych przysmaków ale mam nadzieję, że ten spadek teraz z każdym dniem będzie coraz większy i tym bardziej zmobilizuje Cię to do dalszej diety :) Dziewczyny trochę ciężko podpowiedzieć osobom niegotującym co można zrobić na obiad. Ja osobiście nie wyobrażam sobie chociaż jednego dziennie dania gotowanego. Na P przeważnie idę po najmniejszej linii oporu i na obiad są to przeważnie udka z rosołu, pieczony filet z kurczaka lub indyka, lub ryba z foli. Na PW już lubię pokombinować bo przy takiej ilości dozwolonych warzyw można wymyślać cudeńka :) surfik - wydaje mi się, że chodzi o jeden i o drugi, bo zarówno twaróg może mieć 0% tłuszczu jak i serek homo a w przepisach przeważnie jest napisane o który chodzi czy o twaróg czy o homo. Poza tym niekoniecznie musisz się trzymać przepisu, bo jeżeli nie możesz dostać serka 0% to możesz go zastąpić każdym innym do 4% zawartości tłuszczu. E-PIDEMKA - ja początki też miałam bardzo mizerne, z trzech zaplanowanych dni uderzeniówki zrobiło się pięć ale to też niewiele dało. Jeszcze długo na drugiej fazie nie mogłam wyjść poza wagę 57-56 a teraz raz na tydzień mogę zmienić stopkę i jak tak dalej pójdzie to faktycznie wyrobię się zgodnie z testem Dukana i zakończę II fazę w terminie :) Musisz być cierpliwa, startujesz z niedużej wagi a to przeważnie jest przyczyną opornych początków :) cemkowa - witaj :) Podam Ci kilka linków, powinnaś tam znaleźć dużo ciekawych rzeczy dla początkujących :) http://www.dieta-dukan.pl/przepisy.html http://dukanowa.blox.pl/tagi_b/75400/faza-P.html?PageNumber=2 http://droit.nazwa.pl/dukan/index.php?option=com_content&view=section&layout=blog&id=2&Itemid=12 http://dukan.blox.pl/html

Witam wszystkie dukaneczki :) Dziewczyny ja tylko na chwilkę bo coś komp odmawia posłuszeństwa i mąż oddaje go dziś do serwisu. Mamy obiecany zwrot na wieczór, najpóźniej na jutro rano. Odezwę się najszybciej jak to tylko będzie możliwe. Pozdrawiam :)

Kalba - szkoda ale wiadomo, że rodzina najważniejsza. Cieszę się, że babcia jest pod fachową opieką. Straszne rzeczy dzieją się z ludźmi na starość ale cóż poradzić takie życie :( Zaglądaj czasami do nas :) Elusia - fajnie, że wróciłaś!!!! Właśnie tak myślałam, że już czas na Twój powrót :) Czekam na Twoje relacje z wyjazdu i porannego ważenia :) Proszę o dużo szczegółów, gdzie byłaś, co widziałaś i w ogóle o wrażenia z wakacji. Do jutra :) Ja dziś już uciekam bo troszkę źle się czuję, tradycyjnie pod koniec @. Dobrej nocy życzę i dużych spadków.

E-PIDEMKA - podwieczorek wcale nie musi być słodki, ja między obiadem a kolacją jak czuję głód jem 2-3 plasterki szynki z indyka albo pół serka wiejskiego lub cokolwiek innego a czasami zupełnie nic, to zależy o której i co zjadłam na obiad. W sumie im mniej słodkiego na tej diecie tym lepiej. Ja uwielbiam słodycze ale jak na razie sernik, mrożona kawa i jeden rodzaj jogurtu 0% w zupełności mi wystarczą. W sumie to tylko od Ciebie zależy czy będziesz jadła słodkie czy nie :) Wiecie co wyczytałam wczoraj, że w naszej diecie ważne jest aby dni P było tyle samo co PW. Czyli systemy 5/5, 1/1 i powiem Wam, że zgłupiałam bo wychodzi na to, że najnowsza książka w wielu kwestiach radzi zupełnie odmiennie niż stara. Już sama nie wiem co mam myśleć?

xgosiulenkax - święta racja i jeszcze powinno się pamiętać, że ..."nie omija się posiłków bo głodzenie spowalnia przemianę materii co w rezultacie utrudnia chudnięcie" ...

Witam :) U mnie bez zmian na wadze czyli dobrze, bo lepsze to niż nawet minimalny wzrost :) Emi - nie wiem czy czytałaś mojego wczorajszego posta ale niepotrzebnie sobie zawyżasz wagę :( Powinnaś w stopce wpisać wagę z porannego ważenia ale oczywiście zrobisz jak uważasz :) xgosiulenkax - wczoraj tak dla przypomnienia właśnie czytałam (odnośnie warzyw), że na fazie P+W w każdym posiłku oprócz protein powinno znaleźć się też jakieś warzywo. Sama mam z tym problem i czasami na śniadanie czy kolację jem same proteiny bez warzyw. Ale staram się to robić bardzo rzadko :) Warzywa to źródło witamin i mikroelementów, których nie ma w proteinach więc dla własnego zdrowia powinnyśmy przestrzegać tej zasady. monika3008 - wielkie gratulacje, kawał dobrej roboty za Tobą :) Będę trzymała kciuki za dalsze sukcesy na III etapie :) emi - siedem i więcej dni uderzeniówki powinno się skonsultować z lekarzem więc jeżeli sama podejmujesz taka decyzję to nie polecam przedłużać.