albingata

Kuleczka1991 - witaj :) Polecam test, który olli podała post wyżej, mnie zmotywował :) BallaBaby - czyli masz namacalny dowód na to, że dieta działa :)

Wyłgałam się od rodzinnego grilla - mąż z dziećmi i teściami pojechali do kuzynów na niedzielny "spęd" rodzinny przy grillu. Ja mam teraz dla siebie kilka godzin ciszy i spokoju więc zaraz uciekam się nią napawać :) Elusia - najważniejsze żebyś dobrze odpoczęła, odstresowała się, popróbowała specjałów kuchni regionalnej - w końcu nie jedziesz na wczasy odchudzające :) Nawet jak coś przybędzie (czego Ci nie życzę oczywiście) to my tu cały czas będziemy czekały, żeby Cię od nowa wspierać :) Baw się dobrze a reszta nieważna - w końcu to urlop. Czekamy na opowieści po powrocie - a na razie szczęśliwej podróży/lotu :) Bzyczek - wzajemnie :) Misiapatysia :) - git jak cholera :D Ty to masz farta!!!! Oby tak dalej :)

kijana - zmień stopkę :) Gratulacje!!!!!!! Kalba - dla Ciebie również, nieważne ile, ważne, że w dół :) Nie da się takich info. przeoczyć - straszny żywioł :(

Witam dziewczyny! Miałam dziś zmienić stopkę ale okazało się, że na P też zdarzają się wzrosty :( Wczoraj już było 55,2 i miałam dziś nadzieję na 54,... a tu dupa bo zyskałam 500g. Tak się zastanawiam czy to przypadkiem nie surimi(?) Trudno walczę dalej :) kijana - ja w Lidlu kupuję serek homo 3% w wiadereczku firmy Pilos, łososia mrożonego w pudełku - w tej chwili jest w promocji, czasami wędzone szprotki, kurczak świeży jest dosyć tani i też czasami kupuję, mleko 0,5%, wędlina drobiowa paczkowana - ale z powodu ceny (dość wysoka) kupuję tylko wtedy, gdy już nie mam czasu zajrzeć do innego sklepu. mam pytanko a w zasadzie dwa - przy takiej ilości jedzenia i stresie to Ci dieta nie jest potrzebna. Ja wiem, że trudno wziąć się w garść i zacząć tak od razu normalnie żyć ale tak naprawdę, żaden były partner nie jest wart naszego zdrowia nawet niech by był ze złota. To Ty jesteś najważniejsza, zamknij tamten rozdział, zrób zapasy wysokobiałkowe i sama zobaczysz, że każdy kolejny rozsądnie stracony kilogram przyniesie Ci poprawę humory. Żeby nie czekać już od dziś zmień swoje nastawienie oki. :) U mnie znowu będzie słoneczny dzień, uciekam do rodzinki planować dzisiejsze atrakcje :)

Wiecie co, wklejam całego linka do forum bo pod przepisem są ciekawe komentarze min. o dziennej dozwolonej ilości mleka w proszku. http://dukan.forumowisko.net/nutella-vt62.htm

Nutella 7 łyżek odtłuszczonego mleka w proszku 1 czubata łyzeczka odtłuszczonego kakao 3 czubate łyzki słodzika w proszku 8 kropli aromatu orzechowego 2 płaskie łyzki odtłuszczonego mleka w płynie MOZNA EWENTUALNIE DODAĆ : 1 żółtko ze sredniej wielkości jajka Zmiksować razem mleko w proszku, kakao, słodzik aby uzyskać jednolitą masę bez grudek. 2. Dodać mleko w płynie i ewentualnie 1 żółtko. Ręcznie wszystko wymieszać przez kilka minut, aż do otrzymania kremu o gładkiej i błyszczącej powierzchni

Kijana - ten chleb można w pierwszej fazie :) A co przedłużasz do 7 dni? Kalba - to w takim wypadku lepiej zjeść pół bloku dukanowego naraz niż czekoladę, zrób go sobie bo jeszcze faktycznie nie wytrzymasz. Alternatywą bloku jest nutella, błyskawicznie się robi i nie trzeba czekać aż zastygnie. Nie znam przepisu na pamięć ale spróbuję znaleźć. Olli - nie ma za co, smacznego :)

anatrella - jeżeli nie możesz kupić serka 0% to każdy do 4% tłuszczy jest też dozwolony. Co do kostek sama takich szukam, zadawałam już takie pytanie ale nikt nie odpowiedział więc podejrzewam, że takich nie ma lub są jakieś unikatowe :( Przepis w którym występują otręby owsiane, pszenne, serek homo lub jogurt, jajka, proszek do pieczenia będzie odpowiadał oryginalnemu przepisowi Dukana pozostałe z dodatkiem mąki kukurydzianej lub drożdży to są już przepisy ulepszone przez dietujących. Ja osobiście piekłam taki chlebek i był bardzo smaczny: ..."10 lyżek pszennych, 10 łyzek owsianych, 10 łyżek serka naturalnego Homo 3 % tł , 5 jajek , poł łyżeczki soli , ok 3 łyżeczek proszku do pieczenia Otreby mielę na mąkę , dodaje sól, proszek (mieszam) pożniej dodaję serek i wszystko mieszam na jednolita mase . Natepnie daje jedno całe jajko! Mieszam.Pozostałe jaja rozdzielam ...z białek ubijam pianę , a żółtka daje do masy (mieszam dokładnie wszystko ) na końcu dodaje powolutku piane z białek , delikatnie i długo mieszam, aż się bardzo dobrze wrobi Musza sie babelki pojawiać , lepiej urośnie Małą keksówke wykładam papierem i wlewam masę . Rozgrany piekarnik ok 190 stopni na 55 minut . Musi być ciut spieczony , bo w srodku jest mokry a więc trzymam dłużej w piecu , po upieczeniu, siedzi se jeszcze w ciepłym piekarniku, aby nie opadł Nie wyjmuję go od razu"... Wadą tego przepisu jest to, że chleb jest dosyć kruchy i trzeba go trzymać w lodówce. Dozwolone 2 kromki dziennie - powinien wystarczyć na 6 dni. Ja ostatnie 4 wyrzuciłam bo nawet przechowywany w lodówce zaczął się psuć :( więc lepiej zrobić z połowy składników w mniejszej formie na 3 dni będzie akurat. Ten chleb można jeść w pierwszej fazie.

Jak skończę sernik to chyba zrobię te bezy, już mam smaka :)

Tu są :) http://dukan.blox.pl/html/1310721,262146,21.html?727114

Ja też dziś po dużych zakupach - spożywczych oczywiście :D Znalazłam oprócz jogurtów smakowych Jovi jeszcze kefir też 0%. Długo też się zastanawiałam nad czystym białkiem sojowym ale nie do końca wiem czy byłoby dozwolone. Słyszałyście o czymś takim ? Właśnie dokończyłam wczorajszy udziec z indyka, zjadłam kawałek sernika w dozwolonej ilości oczywiście a teraz sączę sobie czerwoną herbatkę. U mnie dziś była piękna pogoda można powiedzieć upalna ale chyba w nocy coś popada bo zrobiło się strasznie parno. Sąsiedzi właśnie zaczynają grilla, ale ja na szczęście nie przepadam za grillowanym więc wcale te zapachy mnie nie ruszają :P Dziś też się dowiedziałam, że dostaliśmy zaproszenie na wesele na początek września. Z jednej strony się cieszę a z drugiej jak ja to przeżyję, bo akurat w soboty mam czyste proteiny :( Mam też nadzieję, że do tego czasu schudnę jeszcze trochę i zmieszczę się w swoją wyjściową sukienkę bo inaczej będę musiała kupić coś nowego a przyznam szczerze, że wolę wydać te pieniądze na coś innego niż na kieckę, którą zakłada się od okazji. Poza tym ja jestem spodniowa tym bardziej to dla mnie zbędny wydatek :P Któraś dziewczyna pytała o pomysły na danie z piersi kurczaka - wszyscy chwalą "skubańce teściowej" - więc może to :) Jak znajdę to wkleję linka.

Kijana - tak dla uściślenia II faza ZACZYNA się od warzyw połączonych z proteinami. Jaki wybrałaś wariant naprzemienny, tzn. ile PW i samych P. Ja mam 5PW i 2P ale tak się zastanawiam czy nie przyspieszyć trochę i przejść 5/5 (?) Zastanowię się jeszcze :)

A jeszcze wracając do surimi - dziś wyczytałam, że są to paluszki o smaku kraba wykonane z mięsa różnego rodzaju ryb ;) Więc koło kraba to może i leżało, fakt jednak, że zawiera dużo białka więc dla nas wskazane do jedzenia. Ja dziś spożyłam omleta z surimi - wyszedł całkiem smaczny, to trzeba przyznać, wcześniej spróbowałam na surowo (po raz kolejny) ale reakcja ta sama - nie przejdzie mi przez gardło w tej postaci :P

Witam sobotnio :) Elusia - jak tam przed wyjazdem, spakowane już wszystko czy tak jak ja odkładasz wszystko na ostatni moment? Co do wagi to może masz jakąś zepsutą, że tak tylko pokazuje to 74 z uporem :) Kijana - II faza to połączenie protein z warzywami, jedno i drugie jesz jednocześnie albo jak wolisz, w każdym bądź razie teraz przez kilka dni wolno Ci jeść warzywa w ilości jaką tylko dasz radę nie wyłączając z diety protein. Z tym olejem u mnie jest odwrotnie bo jak mam coś usmażyć dzieciom czy mężowi to przeszkadza mi smród podgrzewanego oleju, fuuuuj tłuste :P Kalba - na warzywach waga przeważnie idzie w górę więc nie do końca to wina ciasteczek :) Ja sobie trochę załatwiłam gardło, wczoraj przed snem napiłam się kefiru prosto z lodówki a dziś mam obłożone gardło :( i szczypie mnie strasznie :(

kijana - z wołowiny nie można antrykotu za kością i rozbratla z kością. michelle2 - książka mówi, że może się tak dziać jak osoba staruje z niedużej wagi i ma niewiele do zgubienia albo jak stosowała wcześniej już jakieś diety. Ja mam niewiele do zgubienia i strasznie ciężko też mi idzie niestety :(

a 1,5 kg w ciągu 4 dni - jak najbardziej możliwe - gratulacje za dobry początek :)

Kijana - wieprzowiny nie można, z wołowiny też coś jest zakazane ale chyba tylko jakaś rosołowa część. Potem sprawdzę to Ci napiszę, bo teraz muszę uciekać z dziećmi na dwór.

Ja dziś fundnęłam sobie udziec z indyka z wody. Wyszedł bardzo dobry ale roboty miałam przy nim co niemiara. Nie było gulaszowego z indyka więc pokusiłam się na udziec. Okazało się, że zdjęcie skóry z indyka jest o wiele trudniejsze niż z udka kurczaka a ile przerośniętego tłuszczu do wycięcia - no masakra ale efekt się opłacał :) Wiem piątek - ale udzieliłam sobie dyspensy, przecież to takie chude :D

A wczoraj miałam pisać, że przynajmniej tu spokój i cisza od złośliwych pomarańczowych komentarzy :( Z tą sektą to przesadziłaś - już lepiej nic nie pisać niż obrażać innych, nie rozumiem takiego zachowania :( Elusia - sernik oklapł niestety :( ale jaki smak za to!!!!!! No cudo i jeszcze ta chrupiąca skórka dookoła jak bezy, lepszego nie jadłam :D Przezornie zrobiłam z połowy składników bo bałam się efektu końcowego, tak jak przy pierwszym, którego połowa wylądowała w koszu a tu takie miłe zaskoczenie :) :) :) Olli - spoko damy radę :D Jeszcze trochę to zaczną się pretensje, że w ogóle się odchudzamy bez porozumienia z Dukanem, nie dogodzisz wszystkim :)

kijana - jak wychodzisz na spacer na plaże to bierz ze sobą kefir, bułkę otrebową, jogurt cokolwiek, żeby zawsze mieć coś przy sobie i nie dać się skusić nawoływaniom. A swoją drogą ile ja bym dała, żeby być w tej chwili nad morzem :) xgosiulenkax - widać rozgrzeszone Ci to zostało :D kalba - i jak lepszy humorek po zakupach? BallaBaby - surimi to zmielone mięso z krabów z dodatkiem czegoś tam i uformowane w paluszki. Same niekoniecznie smakują, kwestia gustu. Ja np. lubię te paluszki jako dodatek do sałaty, pomidora, cebulki z sosem vinegre (nie wiem czy tak się pisze) lub w omlecie. Ale musisz sama spróbować. Elusia - sernik mi dochodzi w piekarniku, wyrósł ponad blachę i ciekawa jestem ile jest prawdy w tym, że po sernixe nie opada - zaraz się przekonam a jak smakuje to trochę później jak ostygnie.

kijana80 - ale po co chodzisz głodna? Dukan pozwala na jedzenie bez ograniczeń, zawsze wtedy gdy odczuwamy głód - głodowanie bardzo niewskazane jest :D Zrób sobie jakąś przekąskę - dozwoloną oczywiście i nie czekaj na łososia - smacznego :D Jak przejdziesz na warzywa to będziesz czekała na P - taka przewrotna ta dieta :)

poirytowanaduka - czyżbyśmy Ci w czymś przeszkadzały? Ten topik nie jest prywatny więc zaproszenia nie są potrzebne chyba, że masz jakieś prawa autorskie ?

Jeszcze podaję przepis na sałatkę dobrą na początek dnia: - korniszon, - mała cebulka lub szczypiorek - co kto woli lub posiada, - wędlina - filet wędzony z indyka w kawałku lub inna dozwolona, - ser dukanowski lub jajko na twardo - może być jedno i drugie. Wszystko pokroić w kosteczkę, ser można zetrzeć na tarce, dodać serka homo wg uznania, sól, pieprz i gotowe. Pyszneeeee :) Następnym razem zamiast wędliny można dodać 1/2 puszki tuńczyka.

bzyczek33 - ja jeszcze za krótko mam przygodę z Dukanem, żeby się wypowiadać ale czytałam, że tak się może zdarzyć i właśnie to jest ten moment, gdzie wiele osób traci cierpliwość i rezygnuje. Pomyśl już tyle masz za sobą, organizm w ten sposób broni każdego grama tłuszczyku ale w końcu da za wygraną tylko musisz to przeczekać :)

Kalba - :D :D :D Tylko proszę nie pisz co takiego jadłaś, dobrze?