Moje Szczęście ?
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Moje Szczęście ?
-
Troche wulgarnie ale facet napisał prawdę. Rajcuje Cię takie samonakręcanie. Chcesz przewać to skończ temat definitywnie. Chcesz przebaczyć to musisz pójść na kompromis. W kagańcu sama nie wytrzymałabyś 5 min. Zrozum innych. Tylko zdecydować musisz sama. Czego chcesz. Izabell zapytała czy może się zdrzemnąć. Spytałem czy sama. Posłała taki uwodzicielski uśmiech. No gdyby tak można było cofnąć czas. Tfu robactwo łazi mi po głowie. Ale mówią że jak głowa siwieje to duupa szaleje.
-
Zadzwoń
-
Rozumiem że poszłaś spać, albo masz wizytę. Pozdrawiam.
-
Panienki niezłe. Godzinę temu przyszła ta z niedzieli. Nawet buziaka mi dała. Sama bez zachęty. Jest naprawdę super. Żebym tylko tak miał trochę mniej na liczniku. A tak to na kazirodczy związek zalatuje. Panna ma 20 latek. 176 waga tak na oko niecałe 60. Szczupła, zgrabne nogi taaakie do samej ziemi. Blendyna. Imię ma piękne Izabell. Tak przez dwa ll. Znalazłem w internecie piosenkę Aznavura i jej puściłem. Zaczeła się śmiać i obiecała mi za to pyszną kawkę. No dobre i to . Nie wiem co Ci doradzać. Kiedy lecisz?
-
Posłuchaj. On musiał odpocząć.? Od dziecka? No może od Ciebie to się zgodzę. Z taką psychopatką to i święty by nie wytrzymał. Ale generalnie facetowi się priorytety porąbały. Jakby nie było dzieciaka mógłby wziąć ze sobą. Pytanie czyby dostał. Spokojnie i nie bierz już tej chemii. Przecież możesz wylądować w szpitalu i co z synkiem. Weź się w garść. Nawet po łbie Nie mogę Ci teraz przylać. A tak niedaleko jestem. Weź chłodny prysznic, przynajmniej to pomoże.
-
Mam zlekka przeciążony system. Bardzo mi zwalnia. Moje odpowiedzi mogą być opóźnione.Przepraszam. Ale tych pare wpisów mnie wnerwia.Czuję się trochę niezręcznie. Ale wyobrażam sobie jak ty się czujesz pod taką presją cenzury publiki. Mam nadzieję że palantowi nic nie odowiedziałaś. Wdawanie się w pyskówki nic dobrego nie wróży. Facet jest zlekka zdenerwowany. Wszystko się może zdażyć. Zamki w drzwiach zmieniłaś. On ma klucze?
-
Ale się narobiło. Klaro to Ty. Zołzo o co chodzi?
-
No Zołzo, Nadszedł Twój koniec. Powiedz prawdę jak to z Tobą jest. Ja mam dziś fart w nocy będzie ta panienka z niedzieli. Taka śmieszka. Ale to i lepiej nie będę się nudził. No i wyzwanie 12 terminali, ale będzie zabawa z przeciążeniem sieci. Możesz wziąć w tym udział. Wystarczy wysłać sygnał, a ja będę śliedził gdzie się przemieszczasz.Lubisz przecież takie zabawy kontrolowane. Szowinista
-
Dzień dobry Zołzo. Przesunołem na dziś nasiadówkę nocną. Zaraz wyjeżdżam. Mówiłem poważnie zmieńmy kanał. Podałem Ci namiary. Mijamy się w drzwiach. Mijamy. Aż się rozminiemy w sinej dali. A były to o alimentach pamięta na synka, czy jeszcze go nie uświadomiłaś. Tak się biedak zmęczył w tej Italii że potrzebuje świeżego wypoczynku? Odezwę się po 16. Na razie mijam się. Już nie długo Szowinista
-
I sprawa się rypła. Dobiero jutro mamposiadówkę. do SENNAE Dziwne pytanie, ale nie chcę udzielać złośliwej odpowiedzi. Pytanie o człowieka czy fach.
-
Czyli dziecko mądrzejsze od mamusi. I dobrze.
-
Buzi Ci nie dam. Jesteś BEEEEEE. A jak nie wiesz co to znaczy zapytaj synka.
-
Wypadam. Jutro będę non-stop, od 15 do rana białego.
-
Ja iałem zarwanych parę nocy. Praktycznie przechodzę na nocny tryb życia, aż do skończenia tematu. Jak ktoś chce mieć coś stabilnego to buduje mocną konstrukcję. Na stabilnym fundamencie można postawić potężny gmach. A jak się robi prowizorki to efekty są mizerne.
-
No dobra dosyć wystawania pod oknem Klary. Idę sobie do kochasi w siną dal. Co za dużo to podobno i świnia nie chce.
-
i do tego jestem Ci potrzebny?
-
A ja to niby nie facet?
-
Faktycznie ta, co znioszczyłą
-
No i wiedziałem. OŚWIADCZENIE To jest mój ostatni wpis. Pozdrawiam gości na tym poście. Autorka sama się pożegna. Baj baj. Obrażona fujara.
-
Zołzo podrzuć trochę prochów mam deprechę. Nic mi się nie chce. Tylko wyć.
-
No to sobie pospałem. Zołzy też nie widzę na horyzoncie. Cisza i spokój. No właśnie podobno -uje się nie kreskuje. A spokój tak . To wyjątek? Jak po prochach? Kolorowe wizje świadomości? Jeszcze nie słyszałem żeby coś w dużych ilościach pomogło. A szczególnie chemia. Czemu ten Twój malec tak żadko siedzi u mamy na kolanach? Mógłby coś do mnie jeszcze napisać. No może nie teraz rano, ale wieczorem. Już Twój topik idzie w zapomnienie. Ilość wpisów wpływa na zainteresowanie. Są jeszcze tak zwane dyżurne tematy. Ale to już inna historia. Statystycznie wygląda to tak. - Nowy wpis - ciekawy - wchodzę - nie chwyta - znikam. - 2 do 5 wpisów - Coś się dzieje - wrzucam swoje 3 grosze. - Po wyżej 30 spada zainteresowanie, wchodzą nowe i ciekawsze. I tak się kręci na kafeterii. Mam tu swoich faworytów. Takich na czarno. Błyskotliwe, wyważone wpisy.Rozsądne, czasem bardzo złośliwe. Potrafią rozróżnić dramat od farsy. Nie szczędzą złośliwości w farsie, ale w dramacie brzmi w ich wpisach ciepło, nadzieja. Dlatego mam dla nich i podziw i szacunek. Są i tacy co chamstwem podpierają swoje ego. Takich najlepiej ignorować i udawać że ich wpisów nie widać na tapecie. Śmieszą mie takie wpisy: .. Jak ciebie czytam to jak bym siebie widziała.. albo ..Sama to przeżyłąm to wiem co czujesz... I takie bzdury. Ludzie nie rozumieją że taka sama sytuacja jest inaczej odbierana przez dwie różne osoby. Inna psychika, inne stany emocjonalne, inne kryteria w ocenie sprawy.Jak można mówić - Wiem co czujesz. Nikt nie wie jak ja odczuwam radość, smutek czy żal. Są ludzie którzy tłumią w sobie zewnętrznie wszystkie objawy bólu. Skrywają w sobie głeboko. Ale ich odczucie jest nie mniejsze od osoby która krzyczy z rozpaczy i płacze. A ty jesteś Zołzo - Klaro ZBOCZONA. Jak seks z poduszką może być wspaniały. Z takiego związku mogą być tylko jaśki. andy
-
A myślałem że świadomość że jesteś dorosła i że musisz opiekować się synkiem. Cześć
-
Ale z Ciebie zboczona Zołza. Na życiu erotycznym śwituszysz. A fe
-
no mam
-
Nie widzę chyba oślepłem.