Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

fujara12

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez fujara12

  1. Wasriatko Jesteś inteliijsza niż reszta świata. Mała musi się wiele nauczyć. Nawet śledzić. Wspaniała jestreś. Bystra, mądra. A za okularnika to będziesz się w piekle smarzyć.
  2. W niczym się nie taplasz. Nie wpisało mi się poprzednio.
  3. Skarbie wieczorem. Przy kawie. Sami.
  4. Czyżbyś nie dostrzegla rozsądku w mojej wypowiedzi? Zbyt wielkim jestem realistą. Życia nie zmienię, czasu nie cofnę. Realia są realiami. Marzenia są po to by troszkę lepiej się poczuć. A 3 wierszyki na dole nic Ci nie powiedziały? Też Cię bardzo lubię Babo nad Babami. Hej Tańcząca Tango, Cieszę się że masz je z KIM tańczyć. Należysz do tej grupy szczęśliwców, którym się udało. Ale ile to kosztuje wiesz tylko TY.
  5. Tańcząca z wariatami, tanga z Tobą nie zatańczę. Obiecałem to innej. Wybacz. Starałem się. Ale nic straconego, może drugi taniec będzie z Tobą.
  6. No i uśmiechu ktoś zapomniał. A co ztymi Zielonymi oczami? :)
  7. Daję GWARANCJĘ na 1000 % zaboli jak cholera.
  8. I nie bądź taka zarozumiała. Skąd wiesz ze tyo Ty mnie molestujesz psychiczne? Zresztą to prawda Ty i tylko Ty.
  9. Wszyscy piszą, że uczucia rodzą się w sercu. Nieprawda. Na Twoim przykładzie widać najlepiej, że w głowie. Głowa to jest to co należy leczyć. To uczucia gniżdżą się w mózgu. To ten komputer zmusza do takiego a nie innego działania. Każdy psycholog, wpierw słucha, słucha i słucha. Daje się wygadać, zbiera informacje. Daje się wygać, bo to powoduje ulgę. Zbiera informacje, by wiedzieć jak trafić do pacjenta. Jakich argumentów użyć. Czym przekonać do zmiany sposobu myślenia. A to właśnie musisz zrobić. Myślenie o zemście, o tym jak to on skrzywdził, jaka z niego świnia. To wszystko jutro, za tydzień, za rok będzie tylko jednym z epizodów Twojego życia. Będzie tylko wspomniem. Popatrz na swoje wpisy. Pierwszy, kilka w środku i ostatnie. Jakie zmiany nastrojów. Zawsze jesteś wyciszona po rozmowie ze mną. Gadamy o bzdetach, o drobiazgach. Czasem walnę coś głupiego, czasem powiem coś niemiłego. Częściej staram się mówić ciepło, miło. Polubiłaś te rozmowy. Czasem jest dobrze. I nagle sms od niego. Znowu obłęd w oczach. Prawie sraczka. Przestań. Wyzwoliłaś się od niego, chciałaś spokoju. Chesz by zniknął. Nie zniknie. Będzie istniał w Twoim życiu długo, bardzo długo. Musisz mieć tego pełną świadomość. Tego na pewno nie zmienisz. On będzie w Twoim życiu. Będzie chciał widzieć syna, będzie chciał go odwiedzać. Będzie chciał rozmawiać z nim. Będzie i tego Ty akurat nie zmienisz. Nawet nie masz podstaw zabronoić mu tego. Zrozum wreszcie, Człowiek kulturalny, inteligentny musi przyjąć inny styl bycia. Musisz pamiętać on jest, był i będzie częścią Twojego życia. Więc MUSISZ go zaakceptowć. Musisz przyjąć do wiadomości, że tego typu działania, nie zmienią rzeczywistości. Tylko zmiana Twojego nastawienia do niego, pozwoli Ci przejść do innego wymiaru. Chcesz żyć, Chcesz być szczęśliwa. Chcesz kochać. Możesz to wszystko mieć, ale tylko wtedy, gdy zrozumiesz, że nie zmienisz tego co już się stało. To już się wydarzyło. To tkwi jak zadra. Nie pomoże próba zrozumienia, dlaczego on tak postąpił. Nie pomoże analiza jego, czy Twoich błędów. Stało się. Nie. Nie namawiam Cię byś mu przebaczyłą i przyjeła z powrotem. Zrobisz jak uważasz. Tylko do jednego namawiam. Wiem, że to trudne. On zrobił to co zrobił. Wyrzuciłaś go z domu. O.K. Tylko nie myśl ciągle o bólu jakiego doznałaś. Nie poraz pierwszy i ostatni życie sprawiło Ci cierpienie. Jeszcze nie raz zapłaczesz. Może już Fujary nie będzie przy Tobie. Może Fujara będzie tam na górze. Ale Fujara będzie z Tobą. Wtedy przypomnij sobie jak go zjebałaś po jego pierwszym wpisie. Jak miałaś dosyć tego dupka. A po czasie....... No właśnie, skoro zmieniłaś zdanie o Fujarze, musisz zmienić sposób myślenia o tym co zmusił Cię do tego byś zniszczyła to czego tak naprawdę nie zniszczyłaś. Chciałąś tylko naprawić. Okazało się, że nie było warto. Więc nie trać siły i zdrowia na walkę z wiatrakami. Don Kichot wystarczy. Czego jeszcze chcesz dowiedzieć się ode mnie. Co mogę Ci powiedzieć. Naprawdę powiedziałem już wszystko, prawie wszystko. Reszty i tak się domyślasz. Ale ta reszta nie ma już żadnego znaczenia. Reszta jest tylko milczeniem. Więc serce moje zamilcz już wreszcie nie płącz z powodu tego dupka. On nawet Cię nie skrzywdził, on Cie tylko zranił. Rana już się zabliźniła. Nawet krwi nie widać. Zielonooka uśmiechnij się. Do mnie, Do dzisiejszego pochmurnego dnia. Do Wriatki, Do tych co życzą Ci wszystkiego dobrego. Żyj całą gębą, Bierz pełną garścią to co się da. Złap wiatr w żagle i ŻYJ. Twój Fujara. Ale kanał
  10. wróciłem dopiero 6:30 Troszkę jestem padnięty. Obiecałem nigdy więcej tasiemców, ale przy Tobie to się nie uda. Kochanie. Po pierwsze, uważam, że jesteś bardzo, ale to bardzo inteligentna. Więc z zagadką sobie poradzisz. Jak ją rozwiążesz przeżyjesz szok. Co do Twojej ochoty na zemstę........... Na pewno Twoja twarz tryskająca promiennym uśmiechem szczęścia. Bo jesteś szczęśliwa z "Fujarą" Niech to będzie punkt wyjścia. Rozpuść legendę wśród znajomych. To TY poznałaś kogoś i potrzebowałaś pretekstu pozbycia się takiego dupka jak on. Powiedzmy Twoja fascynacja trwa od sylwestra. Coś w tych okolicach. Opowiedz znajomym (wspólnym) o eufori jaką przerzyżywasz z tym nowym, jaki to on super, jaki wspaniały, jak to z nim dobrze. Ten element walnie w niego jak młot. To urazi jego ego. W pierwszej chwili rozgrzeszy się z nowej, ale za chwilę, ta jego męska duma zaboli jak diabli. Druga rzecz, jaką możnaby zrobić, to niewinna konfrontacja z nową i delikatne uświadomienie o jego wadach i jaka to Ty jesteś szczęśliwa, że nareszcie wyzwoliłaś się z tych jego macek. Z tych sideł, jakie na Ciebie zastawiał. Jak bardzo żałujesz, że tego nowego spotkałaś tak późno. A ten nowy to taki anioł. Ona spróbuje go pocieszać, ale jemu Twoje szczęście zrujnuje wszystkie możliwe akcje. Będzie jak pies skamlał pod drzwiami. Nowa zdobycz pójdzie w odstawkę. Przecież tak naprawdę to ta nowa dla niego to tylko mały przerywnik. Pies urwał się ze smyczy i wrócił do domu. a jego Pani nie daje miski z jedzeniem, nie wpuszcza go do domu. Jego Ukochana Pani nie chce go znać. Jego psie serce cierpi. Ukochana Pani ma nowego pieska, który zajął jego legowisko. Je z jego miski. To tego nowego Pani głaszcze. To z tym nowym Pani chodzi na sp[acery. A on ............... Pamiętaj Uśmiech SZCZĘŚCIA na Twojej twarzy. Żadnych skarg do znajomych, czego złego to on nie zrobił. Jak to on Cię skrzywdził. Szlaban na to. Zero okazywanie cierpienia. Łzy zachowaj na noc do poduszki.
  11. No i mam dziś szczęście. Znowu muszę gdzieś wybyć. Wrócę bardzo póżno. Połóż się spać beze mnie. Dołączę później. Uśmiechnij się wreszcie. :):):P:D
  12. Czy znowu kłopoty z internetem.? Miałaś sobie załatwić w Play-u. Trwa to 10 min. I dla własnego dobra wylącz telefon. Jeżeli tego nie zrobisz umywam ręce od tego co się stanie.
  13. Wybieraj, albo ja , albo wolność na śmietniku.
  14. Zmęczony jestem. Ale szczęśliwy. Jak zagadka ?
  15. O czyjej zdradzie ? A czy ja yrafiłem z tymi Twoimi wątpliwościami, które zmusiły Cie do wyjazdu
  16. Jestem w związku w którym molestują mnie psychicznie. Ratunku !! Pomocy. Czy ktoś poda mi pomocną dłoń. No i jak moja najinteligętnijsza sobie radzisz. O i poproszę moją Małą Czarna na kolana. Dopsze mi.!!!!!!:)
  17. Będę skarbie za 2 h. Muszę wybyć. Jestem Happy
  18. A teraz tak będzie. Maleńka dam Ci test na inteligencję. Jak go zdasz będziesz już wiedzieć wszystko. Ale będę miał wtedy używanie. Podpowiedzi jest kilka. Spróbuję je jakoś pogrópować. Więc pkt wyjściowy to str 29. godz. 10:59. No i trzeci element NK. Jak połączysz to już wiesz wszystko. Więcej nic dodać, nic ująć.
  19. No i dopsze tyroz jo puńde do lykaza. Mus mi wziunąć recepta na moję choróbsko. Całe scyńście ze syrce mom jak dzwon. Tylko jo syrco ni mom. A mam jeszcze do załatwienia parę spraw. Kiedyś usnę i się nie obudzę. Dopiero na sąd ostateczny. Ale w żopu dostanę za swoje grzechy.
  20. Jaki to problem zwlec się z tego łóżka. Ile to wysiłku potrzeba. Pospałoby się troszke. Jeszcze 5 minutek. Wstaaaawaaaj ale już.
  21. 6:47 Jeszcze troszkę jedna godzina. Ile ja zrobiłem swojej chałtury od 1 w nocy. Tyle co przez tydzień w normalny dzień. Jak wyjdzie będziesz miałą prezent na śledzenie komórek.
  22. Ja naprawdę nie mogę spać. To tak jakby mi szkoda było tych wszystkich chwil, które mi zostały. A mam ich już tak niewiele. Nie protestuj, wiem co mówię. Cały Sajgon zrobił się na tym Twoim Topiku. Piszę z dużej litery, zauważyłaś. Klawiaturę już wymieniłem. Każda wystarcza mi na 10 dni góra 2 tygodnie. Za dużo w nie walę. Ale tak naprawdę to chcę coś innego napisać, Generalnie tak ze mnie powietrze uszło, że jestem jak flak. Byłem taki szczęśliwy i nagle plaża. Gospodyni brak. Wariatka ześwirowała. Przeczytaj co ona nawypisywała. Chyba u spowiedzi nie powiedziała temu pingwinowi takiej prawdy jak tutaj. Przynajmniej Ona jest szczęśliwa. Wybaczyła i ma dorze i dobrze jej tak. W nerwach takich była, że kazała mi lecieć do Ciebie i sprawdzac co z Tobą. Wystarczyłoby zostawić krótkie zdanie wyjadę. W angli spowiadałaś się z każdego kroku, A nikt nie pytał. Nie wiem, czy te dwa dni coś Ci dały, pomogły. Ale widzę, że jesteś inna. W lepszym stanie używalności. Wróciłaś naprawdę do pionu. Nie możesz ciągle rozpamiętywać jedenego tematu, sama widzisz co się dzieje. Wszystko zawalasz. Mało masz kłopotów ? Maleńka żartujemy sobie wymieniamy czułości. Opieprzałem Cię, aż nieładnie. Czasem straszyłem. Przepraszam, to były zwykłe podpuchy. Tylko po to byś wróciła do żywych. Nigdy w tak szybkim tempie nie zawarłem takiej zażyłości. Mała to nawet nie zażyłość, ja już sam nie wiem co to jest. Wiem jedno. Dosyć. Nie przeciągajmy oboje tej struny. Cieszę sie. Wiem że teraz będzie już tylko z górki. Teraz sama musisz już pracować nad sobą. Wtedy zrozumiesz wszystkie dlaczego. Nie będziesz miała żadnych wątpliwości. Ale sama. To jest najtrudniejsze. W tych wszystkich nowych decyzjach pamiętaj o jednym. Bądź surowa dla samej siebie. Nie pozwól nikomu narzucić sobie cudzego zdania. Nie wierz nawet sobie samej. Miałaś przyklad jaka jesteś słaba i krucha. Nie zakładaj nikomu smyczy. To naprawdę nic nie daje. Mam psa. Na smyczy zawszed się wyryw do przodu. Bez smyczy idzie przy nodze i ptrzy się w moje oczy. Nigdy go nie udeżyłem.Rozmawiam z nim. Kiedyś jak miał z rok, był strasznie nieposłuszny. Ugryzłem go. Spojżal na mnie zaskoczony, zaskowyczał. I od tej pory jestem jego panem, bóstwem i nikogo tak nie słucha jak mnie. Dzieciom pozwala na wszystko. Znosi cierpliwie jak mu dokuczają. Jak ma dosyć podbiega do mnie i patrzy błagalnie weż mnie do domu. Więc smycz nic nie da. Miłości w ten sposób nie zatrzymasz. W związku partnerzy muszą ufać sobie.Naprawdę muszą. Bez tej dozy zaufania nic nie będzie. Co jest warta taka miłość na siłę. Tyle samo co za pieniądze. Żebym ja był taki mundry gdy miałem 25 lat. A teraz mam już na wszystko za późno. Mój pociąg odjechał i widzę tylko ostatni wagon w oddali. Zrobiłem się złośliwy, czasem zgorzkniały. Wiem, że już nie przeżyję więcej wspaniałych uniesień. I dobrze. Mam tego pełną świadomość. Pogodziłem się z wieloma rzeczami. To wszystko wina czasu. Ta cholera nawet nie stoi w miejscu. I to jest w tym wszystkim najsmutniejsze. Wiem umysłem mogę góry przenosić. Czasu nie zatrzymam. Ty też nie. Więc szanuj go, nie marnuj na bzdety. Wierzę w Ciebie. I znów piosenka Jantar. " Co ja w Tobie widziałam po co mi taki ktoś." Jesteś wśród żywych.Pozostań. Pewnego dnia zjawi się facet do ktorego serce Ci się zerwie. Pokochasz jak szalona. Zapomnisz o złych i smutnych dniach. Nie będziesz już płakać. Bedziesz cały czas uśmiechnięta. Zapomnisz o wszystkim. O Fujarze też. Ale jeszcze nie dziś. Jestem.Po prostu tu i teraz jestem. Rano Cię obudzę. Kawę zrobi ę taką jak ja piję. Stawia na nogi w 2 minutu. Tylko pić należy gorącą. A całusa dostaniesz dopiero wtedy gdy zobaczę, że zasługujesz. Musisz jeszcze trochę sie wykazać. Bosze jak ja mam już Ciebie powyżej dziurek w nosie. Jesteś niemożliwa i nieznośna. Ale jak bardzo Cię lubię to sama już wiesz. Masz za karę jeszcze jednego tasiemca. Pewnie więcej już ich nie będzie. Wrócę do krótkich i zdawkowych zdań. No i już.
×