Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Natalia_1990

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Natalia_1990

  1. Gwiazdeczko spróbuj przejść się do innego ginekologa... teraz są takie specjalne pigułki ze zminimalizowaną ilością hormonów, że nie mają wpływu na dziecko. Zresztą z tego co kojarzę to jedna z mamusiek na tym forum wypowiadała się, że bierze takie tabletki anty tylko już nie pamiętam która:-)
  2. Ja też miałam kłopoty z okresem mniej więcej co 3 miesiące!! Ostatnio jak byłam u ginekologa to powiedział mi, że dopiero po całkowitym zakończeniu karmienia piersią się ureguluje... zobaczymy ... Moja Tosia dziś nauczyła się gadać coś w stylu aguuu:P Wcześniej było tylko uuu:D:D hehe... Muszę się jeszcze pochwalić, że wczoraj Tosia poznała swoją 4 miesięczną koleżankę czyli dokładnie 2 miesiące starszą i jak tylko ją zobaczyła to cały czas się do niej uśmiechała i wyciągała do niej rączki:D A biedna Lenka nie wiedziała co się dzieje i się popłakała:D
  3. Visienko u mnie nie ma takiego kłopotu no chyba, że leży w łóżku a ja czegoś zapomnę to zaczyna się wiercić, ale moje dziecko to w ogóle takie spokojne z tego co słucham od innych mam to istny cud jest:D Pewnie jak ona taka kochana to kolejne da mi popalić:D
  4. Z plecków na boczek też się przekręca, ale tylko jak ma dobry humor gdzieś... pierwszy raz około tydzień temu nawet pytałam pediatry czy nie za wcześnie to stwierdził, że każde dziecko jest inne... Zresztą Tosia bardzo szybko trzymała główkę sztywno, bo już 2 tygodnie po porodzie nawet jej nie asekurowaliśmy więc może po prostu jest silna baba;-) Moja siostra Julia też tak szybko fizycznie się rozwijała zresztą umysłowo to samo teraz ma skończone 5 lat a w przedszkolu stwierdzili, że spokojnie już teraz mogła by iść do szkoły Ale moja mama stwierdziła, że pośle ją dopiero jak będzie miała 7 lat, bo boi się, że w pewnym momencie mogła by mieć kłopot w szkole;-) Dzięki za odpowiedź co do tego USG;-) U Nas chyba minął skok rozwojowy, bo Tosia dziś śpi jak suseł obudziła się o 5 zasnęła o 7 wstała o 8 i zasnęła o 9:40 i śpi do tej pory:D Już się odzwyczaiłam od tego, że ona tyle śpi i teraz nie wiem co mam zrobić z czasem:D:D
  5. Hej;-) Tosia cudownie dziś przespała noc!! od 23 do 5 rano!! Normalnie w szoku byłam... Tyle, że przez to czytanie o śmierci łóżeczkowej wstawałam 3 razy żeby i sprawdzałam czy oddycha... Moja córcia też od pierwszego dnia śpi w łóżeczku niedawno próbowałam brać ją do siebie do łóżka, ale nie chciała zasnąć tak więc my nie mamy problemu z odzwyczajaniem;-) Lulać jej nie trzeba, bo ona smoczka traktuje jako usypiacza już wcześniej pisałam, że 3 minutki possie i śpi;-) wtedy jej go zabieram z buźki;-) U Nas dziś pogoda zwariowała na razie jest 12 stopni+!! :D Mamy plan na popołudnie, że pojedziemy po Tatusia do pracy, bo ciągle marudzi, że chce się córką pochwalić:-) Tak więc czeka Nas wyprawa;-) Tosia wydaje dźwięki gardłowe od około 4 dni;-) Jak zaczyna to godzina schodzi, bo musi się nagadać hehe;-) Główki jeszcze nie dźwiga no, ale ona wczoraj dopiero 9 tygodni skończyła to chyba za szybko by było;-) A dziewczyny czy któraś była na USG bioderek z dzieckiem? My mamy termin na wtorek i tak myślę czy to dla dziecka może być nieprzyjemne?
  6. Ale mnie nastraszyłyście tą śmiercią łóżeczkową... ja słyszałam, o tych detektorach, że bardzo zależy od firmy, bo niektóre ponoć piszczą bez powodu
  7. Ja kąpię Tosię około 18 potem karmienie i o 19 lulu .... kładę ją do łóżeczka daje smoczka i po 3 minutkach Tosia śpi wtedy zabieram smoka;-) Tosia od 19 czasami śpi do 3 w nocy a czasami obudzi się jeszcze między 22 a 23 i wtedy śpi do około 6;-) Co do butelek to używam Aventu, ale też tych 0% BPA... moim zdaniem aż takie niebezpieczne te butelki nie mogą być, bo przecież patrzcie ile dzieciaczków się na nich wychowuje i jest wszystko w porządku.
  8. hehe. chustę do noszenia dzieciątka;-)
  9. Dziewczyny a wy macie zamiar kupic chustę?
  10. Kotlinko a zdradzisz mi sekret jak udało Ci się przestać dokarmiać? I jaki był powód dokarmiania mieszanką? Za mało pokarmu? Ja od poniedziałku podjęłam się systematycznej walki o zwiększenie laktacji po to by przestać dokarmiać na razie efekty mierne:( Co do położnej była 4 razy. Chciałam się pochwalić jeszcze, że dziś przyszła chusta i pierwszy raz z niej skorzystałyśmy z Tosią! Super sprawa polecam!
  11. Karo my mieliśmy ten sam problem. Mam pytanie... karmisz piersią czy mieszanką? A i są cudowne krople które Naszej Tosi bardzo pomogły nazywają się biogaia są bez recepty;) Ja karmię piersią i dokarmiam mieszanką i dopóki dokarmiałam bebikiem to była tragedia z kupkami, a teraz zmieniłam za poradą pediatry na bebilon comfort i kupki są co max 2 dzień bez płaczu i bez czopków;-)
  12. Karo może to nie problem w kupce? Może po prostu to kolka? Moja Niunia też miała problemy z wypróżnieniem, ale czasami właśnie czopek nie działał i wtedy wiedziałam, że to inna przyczyna i okazywało się, ze prawdopodobnie to była kolka, bo po dwóch godzinkach wszystko mijało Tosia smacznie zasypiała a kupkę robiła dopiero na drugi dzień. A ile maluszek już tej kupki nie robił? Bo ja swojej podawałam czopka dopiero tak na 4 dzień gdy już się mocno prężyła i płakała.
  13. Pasja faktycznie ciężki okres przechodzisz, ale pamiętaj, że po takich porażkach przychodzą same dobre dni!! Najważniejsze, że już oboje jesteście cali i zdrowi.
  14. Ja również chętnie dopisze się na NK. Tak czytam o tych szczepieniach i już sama nie wiem co wybrać:( ... Moja Niunia kończy za tydzień 6 tygodni więc jeszcze chwilka nam została na myślenie
  15. Hej... ja tak chwaliłam odporność mojej niuni a wczoraj musiałyśmy wyruszyć w podróż żeby pozałatwiać sprawy urzędowe ... niestety nie miałam jej z kim zostawić... no i tak z autobusu na dwór z dworu do urzędu potem czekanie na przystanku, bo autobus się spóźniał zeszło nam jakieś 4 godziny... i kurcze dziś rano Tosia wstaje i jak zawsze czyściłam jej nosek po nocy a tu patrze katarek się pojawił taki przezroczysty dość dużo... kichnęła chyba z 5 razy... mam nadzieje, że się to dalej nie rozwinie... znacie jakieś bezpieczne sposoby na katarek dla miesięcznego dzidziusia?? U nas w przychodni pediatra niestety przyjmuje dopiero w piątek:(
  16. Kurcze Wiola to mu się wychowawczyni trafiła, biedny chłopak, pamiętam jak ja chodziłam od 1-3 to też miałam taką nie miła babkę moja mama non stop się z nią ścinała... No cisza, cisza... A moja Niunia taka spokojna, że tak naprawdę nie mam co robić:D
  17. Gwiazdeczko najważniejsze jedz bardzo regularnie!! Najlepiej małe posiłki, ale częściej załóżmy co 3 godzinki sobie zjedz ... najlepiej aby śniadanie było najbardziej obfite później do obiadu jakiś owoc, albo warzywo na obiad już troszkę mniej niż na śniadanie między obiadem a kolacją znowu jakaś przekąska na przykład jakaś ciekawa kanapka, a potem kolacja, ale taka bardziej skromna no i oczywiście najpóźniej 2 godziny przed snem... ja tak jem do tego spacerki właśnie, ale ty zawsze z maluszkiem możesz się poruszać w domciu, albo jak śpi to jakaś mała gimnastyka ... dodam jeszcze, że ja już mama 2 kg mniej niż przed ciążą tak więc chyba w miarę działa taki jadłospis...
  18. Gwiazdeczko ja z moją Tosią pierwszy spacer zaliczyłam w 5 dobie wszyscy mówili, że się rozchoruje, że tak nie wolno, ale stwierdziłam, że jest tak śliczna pogoda, że nie ma sensu siedzieć w domu Tosi nic kompletnie po spacerku nie dolegało teraz ma miesiąc a od dwóch tygodni wychodzimy na spacery 2 razy dziennie po godzinkę nawet... Dziecko jest zdrowiuśkie a do tego ja jestem chora od 4 dni narzeczony od tygodnia a Tosi nic kompletnie nie łapie wczoraj byłam specjalnie u lekarza by potwierdził czy aby na pewno wszystko jest ok pediatra powiedziała, że córcia zdrowa jak ryba... Tak wiec nie wiem czy jest sens na siedzenie w domu ja do -10 stopni będę wychodziła.
  19. Tak naprawdę to co lekarz to inna opinia... Mi w szpitalu powiedziano, że Tosi będzie trzeba podcinać wiązadełko na górnej wardze, a potem byłam u 2 pediatrów i powiedzieli, żeby czekać, że czasami to w niczym nie przeszkadza... więc już zgłupiałam i czekam;-) Ja jutro idę z moją myszą do lekarza, bo dostała lekarstwa na trawienie a kupki się wcale nie regulują dzisiaj znowu byłam zmuszona podać jej czopek glicerynowy, bo tak się biedna męczyła... podałam i dziecko jak aniołek śpi nie grymasi i w dużo lepszym humorku jest. Do mamusiek dzieciaczków które już się uśmiechają kiedy wasze maluszki obdarzyły Was pierwszym świadomym uśmiechem? Mi się wydaje, że Tosia zrobiła to wczoraj a dzisiaj powtórzyła tylko tak się zastanawiam czy to możliwe, że to świadomy uśmiech dziś skończyła 4 tygodnie:-) Ale wyglądało na to, że naprawdę wiedziała co robi:D hehe
  20. Nie krwawię, ale zaczął mi się ten problem jakieś 3 dni temu tak poważnie... wcześniej mnie pobolewało, ale nie aż tak jak teraz... normalnie boję się dzisiejszej wizyty w toalecie:( Straszny problem... Nawet nie przypuszczałam, że to aż taki ból
  21. Betinka dzięki, jutro lece do apteki!! Bo już szału dostaję... Myślałam o tej maści, ale właśnie na ulotce napisali, że nie wskazane podczas karmienia, ale skoro lekarze przepisują to znaczy, że można;-) Mam nadzieje, że pomoże!!
  22. Kurcze dziewczyny, ale mam problem dzisiaj to już myślałam, że z bólu zemdleje chyba mam hemoroidy!! Nie wiem co robić... nie mam za bardzo jak iść do lekarza przynajmniej do końca tygodnia... Macie jakieś domowe sposoby które można stosować przy karmieniu piersią żeby mi troszkę chociaż ulżyło??
  23. Joanna moim zdaniem to normalne takie maluszki jeszcze mają niewyrobione mięśnie przełyku i resztki pokarmu cofają mu się delikatnie z przełyku do buźki, ale nie pod jakimś wielkim ciśnieniem więc dziecko automatycznie jak poczuje jakieś płyny w buzi to po prostu je połyka...
  24. explosive a noe wystarczą czopki glicerynowe? Ja mojej wczoraj podałam, bo płakała przez to, że się wypróżnić nie mogła i po 5 minutkach była kupka... więc może zwykłe glicerynowe wystarczą... tylko pamiętaj podaje się połówkę i to tych specjalnych dla dzieci;-)
  25. Nas też to czeka za 3 tygodnie, aż się boje pomyśleć jak to zniesiemy... ja się zawsze rozczulam jak ona troszkę w domu popłacze a co dopiero przy szczepieniu... ehhh ... Wiecie co postanowiłam, że się nie poddam i koniec z załamywaniem od dziś walczę o każdą kropelkę mleczka dla mojego dzieciątka... niech to nawet nie będą ogromne ilości, ale zawsze lepiej jeśli chociaż trochę mojego dostanie...
×