magdusiadz

dzieku pestusia no moj maz lubi czasami cos ugotowac lub upiec, nie powiem - na ogol super mu wychodzi:D siedze znowu na allegro i szukam bodow, tzn szukam kopertowych bodow i sprzedawcy ktory ma takie body zarowno z krotkim jak i z dlugim rekawem (no i taki maly szczegol-te body musza mi sie podobac a miec cene ok 12zl/szt). teraz nie bede jeszcze zamawiac ale dodam do obserowanych i jak bede miala kase to zgadam sie ze sprzedajacym na konkretne zamowienie. oj lutowka, wiem cos na temat boli glowy, w poniedzialek jak wrocilam od lekarza (na poczekalni spedzilam 2,5 godz zanim weszlam do gabinetu) to leb mi strzelam i o 4 w nocy juznie wytrzymalam i poszlam po tabletke, na drugi dzien i tak glowa dalej bolala ale jakos funkcjonowalam...

witam dawno sie nie odzywalam ale jakos tak ostatnio mam powazny spadek kondycji psychicznej, do tego dochodza pewne klopoty finansowe i chora iza... nie spie po nocach od weekendu a bol w biodrach staje sie czasami baaardzo uciazliwy, wlasciwie to wieczorami juz chodzic nie moge, a jak klade sie spac to nawet przekrecic sie bez bolu nie idzie... chcialam tylko powiedziec ze u mnie jakos leci, w poniedzialek bylam u gina, maly fajnie rosnie, ma juz 1,5kg i ulozyl sie juz chyba ostatecznie glowa w dol, szyjka trzyma ale nic mi gin nie powiedzial czy dlugosc sie nie zmienila a i ja zapomnialam zapytac... dzis zaczenam 30 tydz, rano spojrzalam w kalendarz i uswiadomilam sobie ze w poniedzialek bedzie 15 listopada czyli polowa miesiac a przeciez dopiero co sie zaczal... troche mnie ten uplywajacy czas przerazil i stwierdzilam ze jak tylko mezus wezmie wyplate to jade zakupic sobie do szpitala wszystko co trzeba do porodu (lacznie z 2 malymi butelkami wody mineralniej niegazowanej) i dokupie tylko malemu body kopertowe i spakuje juz torbe na tip top. nie ma na co odkladac pakowania... tyle napisalyscie przez te dni,a ja tylko zdarzylam przeczytac ze marzaka w szpitalu-trzymaj sie kobitko dzielnie!!! zrobilo sie tez swiatecznie, coraz wiecej mowicie o swietach i dobrze bo to na ogol poprawia nastroj. ja jadac z wizyty u gina zauwazylam ze w sklepach juz ozdoby swiateczne w wystawach sa a w telewizji zaczely sie swiateczne reklamy wiec powoli nastroj swiat sie buduje... na razie uciekam, jak znajde jutro czas to napisze. chcialam jeszcze powiedziec ze maz zrobil nam dzis szarlotke z polewa miodowo-orzechowo-migdalowa... pycha!

oj, balbusia, przeciez faceci to czasami tylko takie dobrze wyrosniete dzieci... moj mezus jak cos sam ugotuje to tak sie zachwyca jakby nie wiadomo co to bylo, mlaska i mruczy, palce oblizuje i sie zachwyca a ja jak cos ugotuje to tylko mowi "dziekuje" jak zje... a raczej sobie ludzie chwala moja kuchnie

wiki a ty na kiedy masz termin?

witam dziewczynki pojawily nam sie nowe babeczki :D KASIU i WIKI witam goraco, piszcie jak najwiecej i wnoscie duuuzo pozytywnej energii do naszego forum bo teraz coraz wiecej tej energiibedziemypotrzebowac :D ja niestety w nie za dobrym humorze, wlasnie wyslalam do babci ize z mezem i zostalam sama w domu, tylkojakas glupia muzyka w tle leci bo bym oszalala w takiej ciszy-juz sie przyzwyczailam jednak do jazgotu mojej kruszynki od rana do wieczora :D i nie chodzimi o to ze nie zabrali mnie ze soba ale o to ze ichnie ma, a po glowie chodza mysli zeby tylko nic im sie w drodze nie stalo... zawsze bylam bardziej pesymistka i realistka... mialam dzis w planach pojechac do Entliczka poogladac rozne rzeczy dla maluchow, ale jak powiedzialam mezowi zeby mnie tam podrzucil zanim wyjada to .... i musialam mu obiecac ze bede w domu siedziec! a na biurku mam tylko paczka.... misz masz, to niezle, jak szykuje ci sie wczesniejszy porod, poki co trzymaja sie dzielnie jak najdluzej. marionetka, ja jak bralam slub to co prawda nalesniki umialam robic ale nawet nie wspomne o zupie czy jakims drugim daniu... a o plackach ... szkoda slow! ale po slubie zaczelam probowac gotowac i szlo mi coraz lepiej, teraz nie mam problemow z gotowaniem ale i tak placki zostaja w gestii mezusia, on po prostu czasami lubi cos upichciac, a szczegolnie lubi gotowac cos nowego czego jeszcze nigdy nie robil :D

marionetka, kto ci robil foty, sa przesliczne i ta biala organtyna dodaje takiej kobiecosci i niewinnosci... jestem pod wrazeniem... szkoda ze nie mam odwagi i kasy na taka sesje... bedzieciemialay dziewczyny piekna pamiatke po ciazy :D

ja rowniez witam w ten wietrzny dzionek znowu spalam dobrze, nawet do lazienki nie wstawalam (dziwne), teraz nakarmilam moja kochana bestie i siebie i dalej mam w planach poskladanie lozek, pozmywanie i odkurzenie no i ok 12 przychodzi maly piotrus, wiec pewnie znowu znikne na caly dzien. a jak juz maly pojdzie do siebie to musze ize i mezusia spakowac na wyjazd i poprasowac niektore rzeczy... kurcze ale bym pojechala z nimi... juzmi chodza mysli jak tu urobic meza zeby mnie zabral ze soba... ale zdrowy rozsadek mi mowi zebym grzecznie siedziala na dupce... juz tak niewiele zostalo do konca ciazy... a u was zakupow ciag dlaszy jak widze, i dobrze... nic tak niepoprawia nastroju przyszlej mamy jak zakup ciuszkow dla maluszka. chyba cykne sobie dzisiaj jakas fote i wrzuce do galeriusa bo juz dawno nie wstawialam foty a ciekawa jestem czy sporo uroslam-na focie bedzie dobrze widac :D a wy tez cos ostatnio nie wrzucacie brzuszkow do galeriusa....

witam wieczorowa pora no i dzis lezalam cale popoludnie, cos mnie zaczal bolec krzyz i dol brzucha i znowu serce zaczelo mi szybciej bic... wzielam nospe i lezalam, teraz jest lepiej ale poczucie lekkiego strachu zostalo,dobrze ze w poniedzialek mam wizyte to zobaczymy co z szyjka... tylko ze w weekend zostaje sama........ .... widze ze troche smutnos ie zrobilo na tej stronie... draniu coz ci moge powiedziec... sama nie wiem, szkoda tylko ze uprzykrzyl ci zycie a i corka ma teraz nieciekawie... bo ludzie nie zawsze przeciez musza do siebie pasowac na dluzsza mete, ale jak juz sie rozstaja to powinni to zrobic z klasa i potem odpowiednio sie zachowywac... ale to chyba tylko teoria... ide dalej lezec bo jednak cos "laskocze" mnie ten krzyz... buziaki do jutra

z drugiej strony maly pewnie wazy juz 1,300g doliczajac do tego wody, pepowine i lozysko, to moze faktycznie 2 kg tylko przytylam... ale i tak juz zaczynam swirowac, cos czuje ze znowu dola zalapie pod koniec ciazy i zaraz po niej... nie chce znowu przez to przechodzic... i juznie kupie sobie czekolady z orzechami i rodzynkami... tylko moze czasami jakies ciasteczka :D

no ja tez chyba musze sie zaczac ograniczac-nie jem duzo (chyba) ale jakos wczoraj pokusilo mnie stanac na swoja wage i pokazala 87 czyli +4 kg (bo moja wyjsciowa waga byla i tak powalajaca-83kg) a mialam zalozenie ze dojde do 90kg i juz nic wiecej, ale widze ze to juz nierealny plan...

no juz sie wzielam za sprzatanie, ale zrobie tak tylko po lebkach zebym sie nie denerwowala jak bede lazic po mieszkaniu... w malym pokoiku juz poscielilam lozka i poprzykrywalam kocami, teraz poscieram kurze tak co z grubsza i poskladam z iza zabawki a potem jeszcze odkurze i dam malej jesc. i tyle... i pewnie znowu do was napisze a potem bede buszowac po necie-czytajcie : allegro :D

dziewczynki wygoncie mnie do sprzatania, mamtaki burdel ze jakby listonosz przyszedl z paczuszka to chyba bym mu nawet drzwi nie miala jak otworzyc... no moze troche przesadzam, ale i tak jak patrze na stan podlogi i tych wszystkich rzeczy ktore powinny lezec gdzie indziej to mnie krew zalewa... a poki sie nie zbiore to mam takiego lenia ze ho ho, dopiero jak juz zaczne sprzatanie to juz idzie mi gladko...

a u mnie druga ciaza i ... mam nadzieje ze nie ostatnia, choc ze trafi sie za 5-6 lat :D

dydus a ty chyba stopke musisz zmienic, bo ty chyba 31 tydz, tak? czy mi sie cos pomylilo? bo tak patrzena twoj temin porodu...

no misz masz, ja juz tu kiedys pisalam ze dopiero bedziemy mialy ubaw przez łzy jak od polowy grudnia zaczniemy pisac : "rodze, jade na porodowke... auuu ale boli ..." ... oj, tak... bedziemy sie cieszyc i smiac sie ale i lzy beda nam sie same ciskac do oczu... zobaczycie :D

no ja dzis zaczynam 29 tydz i tez zaczelams ie powaznie zastanawiac jak to moglo tak szybko zleciec... niewiarygodne

o matko, czy wy widziecie co ja napisalam przez pospiech? "takrze" przez rz, trzeba sie puknac w makowke! i spacji czasami mi brakuje... musze zwolnic :D

lutoweczko 100 lat, 100 lat, 100 lat wszystkiego naj, naj, najlepszego!

misz masz, ja trzymam kciuki za ciebie i rzucaniepalenia-przynajmniej na najblizsze kilka miesiecy. jak beda cie łapki swedzialy do fajurki to spojrz na brzuszek i powiedz sobie :ty jestes za maly zeby palic i ci nie dam!" a potem schowaj papierosa :D pamietaj ze to twoja ciaza i dziecko i twoja decyzja, my tylko chcemy ci w jakikolwiek sposob pomoc-a mozemy tylkko gadac, wiec zycze duuuzo wytrwalosci misz masz... ja powiem wam ze tez czekam na paczuszki z allegro-w sumie 5 ciuszkow dlamalego, a juz na oku mam 3 kolejne i ten rozek... o matko, misz masz ty masz problem z paleniem a ja sie uzaleznilam od allegro, widzisz chyba zalozymy jakies stowarzyszenie uzaleznionych i pocieszajacych :D ja do allego i kupowania ubranek dla dziecka tez niebylam przekonana (co innego kupic jakas zabawke czy gadzet) ale raz sie odwazylam, potem drugi raz i jak zobaczylam ze ubranka przychodza takie jak powinny byc to zaczelam kupowac-oczywiscie zawsze sprawdzam co pisza ludzie w opiniach, zarowno tych pozytywnych jak i negatywnych. i do tej pory jeszcze sie nie zawiodlam, dlatego kupuje dalej. oczywiscie sa rzeczy ktorych bym nie kupilam przez allegro bez pomacania ich wczesniaj-np wozek, ale takrze kosmetyki dla dziecka czy zywnosc. no chyba ze dany sklep stacjonarny ma swoje konto na allegro to wtedy ok-tak kupowalam fotelik dla izy-najpierw go pomacalam w sklepie a potem zakupilam przez allegro od tego samego goscia zeby bylo taniej.

misz masz to bardz blisko siebie mieszkamy :D co do palenia to ja podobnie mialam jak pestusia: palilam sporo (wg mnie bo kilka papierosow dziennie) przed pierwsza ciaza, jak tylko dowiedzoialam sie o ciazy to przestalam palic, a zaczelam po kilku miesiacach od porodu-najpierw po jednym dziennie bo jeszcze karmilam, a potem po 3-4 dziennie. teraz jak dowiedzialam sie znowu o ciazy to znowu rzucilam i nawet do tej pory nie ciagnie mnie, choc baaardzo rzadko zdarza sie ze z przyzwyczajenia potrzymalabym fajke w łapie. po ciazy pewnie znowu wroce ale poki co nie chce palic bo mi nawet nie smakuja-a tez lubilam palic :D wszystkie szkodliwe substancje z papierosow przechodza zarowno przez lozysko teraz w ciazy jak i do mleka matki. sprobuj jeszce bardziej ograniczyc palenie lub rzucic calkowicie bo palenie przyczynia sie do wielu niebezpieczych sytuacji w ciazy-przedwczesnego odklejenia lozyska, pekniecia pecherza owodniowego, niskiej masy urodzeniaowej dziecka a co za tym idzie slabej kondycji zdrowotnej nowerodka itp... choc powiem ci ze mam kolezanke ktora w ciazy palila jak smok, a urodzila zdrowiutka dziewczynke i ciezka jak klocek

dzien doberek pączuszki :D a ja mialam dzis calkowicie przespana nocke, nawet na siusiu nie bylam choc przed snem wypilam 2 te duuuze kubki nesscafe herbaty z malinami. za to jak sie dzis obudzilam to myslalam ze do kibelka nie dojde i popuszcze ...:D misz masz to super ze z huty, a pochwalisz ise z ktorej jej czesci? moja tesciowa urodzila sie w noc sylwestrowa-tzn przed polnoca, ale wpisali jej date urodzin juz po polnocy zeby nie miala calego roku przepisanego wiec urodziny oficjalnie obchodzi 1 stycznia. tosiaczku, ale sobie dogadzasz, na sniadanko knedelki... ja wczesna jesienia pokusilam sie o zrobienie wlasnych knedli z truskawkami i byly pyszne, na samo wspomnienie mi slinka cieknie. marzka, to bedziemy cie obserwowac iza wstala uciekam

oj a ja znowu zniknelam, ale co zrobic, jak juz do komputera dobijaja sie 3 osoby :D wyjazd malej z mezem do tesciow to zadna okazja, po prostu koncza sie zapasy ziemniakow i warzyw :D :D :D a poza tym to iza chce do dziadkow wiec jada... no i ja w koncu nadrobie zaleglosci w ogladaniu filmow i seriali na kompie, bo serio dopchac sie do niego nie moge, a jak juz siade to allegro, allegro i allegro... :D marzka, daj jutro znac jak sie czujesz po nocce, bede was podczytywac na bierzaco i w miare mozliwosci pisac... mam nadzieje ze juz wszystko bedzie dobrze... aniu, to ladnie juz wazy maluszek, kurcze az sama jestem teraz ciekawa ile moj wazy synus :D no i bierz to zelazo bo cie w tym krakowie znajde i skopie dupcie :D a na powaznie, wiesz ze to wazne bys miala dobra morfologie bo w ten sposob maluszkowi dostarczasz wiecj tlenu, i lepiej sie wtedy rozwija, wiec kazdego dnia mysl o tym i zmuszaj sie do lykania tych rozwych pastylek :D misz masz, witam wsrod styczniowek, i co najciekawsze wsrok krakowianek :d ja rowniez z krakowa, dokladnie z piastowa na hucie a ty w ktorym mniej wiecej miejscu mieszkasz? co do kocykow, to powiem wam ze poki co zdecydowalam sie na zakup tego rozka, ktory na poczatku posluzy mi za kocyk do wozka, a blizej marca kupie jakis cienszy kocyk, jutro mam dostac dodatkowe wzory haftow na tym rozku do wyboru i juz nie moge sie doczekac.

kurcze, zostawic was na kilka godzin... a juz poemat napisalyscie :D maly poszedl z mama do domu, zupke ugotowalam i posprzatalam balagan z zabawek, teraz chyba ide lezec bo cos obolala sie czuje... kondycha mi spada na łeb na szyje :D a na weekend zostaje sama prawdopodobnie bo mezus i iza jada do dziadkow, bo ja niestety nie nadaje sie na droge...

a ja sie juz zdecydowalam na rozke z jedenego z tych dwoch linkow a mianowicie na ten: http://allegro.pl/rozek-becik-dzieciecy-polarowy-producent-i1286985933.html dzwonilam wlasnie do producenta i maja mi na jutro przeslac wzory hafow, ktore moge miec zamiast slonika i jesli sie zdecyduje to wyhaftuja mi imie laucha lub co bede chciala, a koszt wzrosnie o kilka zl (ok 5zl) i nie musze juz zamawiac bo mowil gosc ze aukcja jest automatycznie przedluzana co 30 dni... no i sie ciesze :D

:D :D :D dobre kornelinka, usmialam sie z tego szybkiego rock&rolla... nawet zaczelam sobie to wyobrazac: muzyka daje, tesc dobrze pochylony w pasie by zrobic ci miejsce na brzuch i ty wywijajaca nozkami :D kurcze tez bym tak chciala ale moj tesc nie tanczacy :D