magdusiadz

kitka a to niespodzianka, zobacz jak takie malenstwo szybko moze wywrocic plany do gory nogami :D no no, tez bym na poczatku byla zszokowana, skoro tyle przygotowan na dziewczynke juz ruszylo ... bedziesz miala kiedys co wspominac. a w razie czego ubranka na dziewczynke mozesz sprzedac, byc moze nawet na forum ktoras z dziewczyn bedzie chciala cos sobie odkupic... ale mimo wszystko radze sie jeszcze wstrzymac i poczekac do kolejnego usg bo moze sie okazac ze ptaszek odlecial i zostalo gniazdko :D :D :D wesola historia

aniu juz ci przetłumaczylam: płód pojedynczy żywy. Położenie podłużne główkowe. Niedokrwistość pokrwotoczna. nic wiecej ...niestety!

aniu k, ja zanim zaczelam rodzic mialam niewydolnosc cieśniowo-szyjkową (ktora podobno lubi sie powtarzac, i jestem przez to czesciej u lekarza bo co 3 tyg) i zalozony pessarium kołnierzykowe. a przy porodzie nie dosc ze maialam bardzo slabe wyniki elektrolitow, niska krzepliwosc krwi to jeszcze doszla atonia macicy-silny krwotok z rany po lozysku, wywolany brakiem obkurczania sie macicy po wyjeciu lozyska-a to tez podobno lubi sie powtarzac wiec lekarz powiedzial mi zebym nawet nie myslala o porodzie w wodzie. ledwo mnie do zycia przywrocili... jesli u ciebie krwotok nastapil z przyczyn takich jak slaba krzepliwosc krwi lub kruchosc ścian naczyń krwionosnych, to jest to do uregulowania w czasie ciazy (moj poprzedni lekarz oczywiscie nie wpadl na to by zbadac mi krzepliwosc) ale jesli mialas tez atonie to nie powinnas rodzic w wodzie bo to zbyt duze ryzyko... a zastanawialas sie gdzie bedziesz w krakowie rodzic?

ja jedynie moge powiedziec o porodach w wodzie na ujastku w krakowie... jak prawie 3 lata temu mialam rodzic to pytalam o porod w wodzie (bo podobno dzieki ciaglej obecnosci wody bol jest znacznie mniejszy) i lekarz powiedzial mi ze ja odpadam bo mialam trudna ciaze ale nie ma u nich problemow z takimi porodami jesli z ciezarna i dzieckiem jest wszystko oki. wtedy bylo to platne (chyba 600zl ale nie jestem pewna bo nie pamietam), oczywiscie byl to porod rodzinny i wystarczylo powiedziec lekarzowi ze chce sie taki porod. wanien na ujastku bylo kilka wiec raczej nie bylo problemow z miejscowkami. teraz tez nie urodze w wodzie bo z miejsca jestem zdyskwalifikowana po poprzednim porodzie, szkoda... ale jesli ktoras sie zdecyduje to niech da znac co i jak przy zalatwianiu tego :D

czeeesc! wstalam :D wooow, 10 godzina mnie zastala strasznie duzo juz dzis wyskrobalyscie, przelecialam tak wzrokowo co sie dzialo i ... bardzo mi szkoda corki pestusi-biedne dziecko tak musi cie wymeczyc... cos wam powiem... jak otworzylamoczy, spalam na lewym boku i przekrecilam sie na plecy. nagle poczulam taki dyskomfort w dole brzucha ze odruchowo wsunelam łapy pod spodenki w ktorych spalam i takaniespodzianka... maluszek tez spal na jednym boku a jak sie przekrecilam to z lewej strony mialam taka gorke dobrze widoczna-krzywy brzuch :D zaczelams sie smiac, trzasc brzuchem wiec od razu poczulam w brzuchu nutke niezadowolenia ze budze mieszkanca ze snu, zaq kare dostalam kilka kopniakow i znowu cisz-chyba spi dalej! iza tez robila taka gorke z jednaj strony brzucha ale duzo pozniej czyzby wiec ten maluszek faktycznie lepiej rosl? oby na finiszu nie wazylo malenstwo 4 kg bo mnie rozerwie :D

skoro mowimy o wygodnym spaniu, to my wlasnie skaczylismy montowac loze... ale duze... ale jestem padnieta... corka oczywiscie zasnela natychmiast ale na najwiekszym lozku i na swoje (pojedyncze) nie chce nawet patrzec... :D jesli wstane to sie jutro odezwe :D slodkich snow

wooow, ale macie kobitki fajniutkie brzusie! nie wklejam na razie swoich nowych fotek bo u mnie brzusio nie zmienil sie za bardzo, jedynie maluszek rozbrykal sie na dobre... i uwielbiam jak szaleje! wiem co to znaczy roztargnienie- ja przez ciaze zgubilam torebke z komorka, kluczami i dokumentami... torebke zostawilam na samochodzie a potem odjechalismy... wstyd sie nawet do tego przyznac :D

wooow, ale macie kobitki fajniutkie brzusie! nie wklejam na razie swoich nowych fotek bo u mnie brzusio nie zmienil sie za bardzo, jedynie maluszek rozbrykal sie na dobre... i uwielbiam jak szaleje! wiem co to znaczy roztargnienie- ja przez ciaze zgubilam torebke z komorka, kluczami i dokumentami... torebke zostawilam na samochodzie a potem odjechalismy... wstyd sie nawet do tego przyznac :D

Cashka, nie wiem czy natrafilas na jeden moj wpis do ciebie wiec powtorze: ja rowniez mieszkam na Nowej Hucie, a dokladnie na Piastowie. milo miec kogos z forum tak blisko :D jesli bedziesz miala ochote to mozemy sie kiedys umowic na spotkanie gdzies na placu zabaw bo ja z corka bym musiala przyjechac :D

no, aga... siku w nocy to dobra wiadomosc! zobacz jak dzis bedzie w nocy :D i tak podziwiam cie za cierpliwosc... ja bym juz dzis zrobila pierwszy test bo bym nie wytrzymala... trzymam kciuki

ja rowniez sie melduje na posterunku :D tak, tak pieknnie dwupaczku wyszywasz, az zazdrosc sciska zem takie beztalencie w tej dziedzinie :D takze i ja tej nocy nie moglam spac, ciagle sie budzilam, w lazience bylam chyba z 8 razy (a wcale duzo nie pilam poprzedniego dnia), bylam juz na badaniach-morfol. i mocz, a teraz ledwo oczami ruszam, tak mi sie chce spac. jakie szczescie ze nie musze dzis obiadu gotowac... zaraz znowu przyjda "fachowcy" do okna (kupa smiechu...) i mam nadzieje ze teraz juz dobrze zrobia bo zaczyna mi nerwow brakowac...

aga ja rowniez gratuluje, badz dobrej mysli i dmuchaj na siebie, nic nie rob, jedz duzo owockow i odpoczywaj a po wizycie u gina natychmiast nam o tym napisz :D

wlasnie, ile ludzi tyle preferencji co do wozkow... ale najpiekniejsze jest to ze w dzisiejszych czasach jest tak ogromny wybor ze kazda znajdzie cos idealnego dla siebie... ja jedynie zachecam do jak najczestszego odwiedzania sklepow z wozeczkami i dokladne ich ogladanie, bo to co w realu nie zawsze odpowaida temu co widzimy na obrazku-sama sie o tym przekonalam... ale goraco...na dodatek leb mi peka, z mezem sie "pogryzlam", co sie jeszcze dzis wydarzy?

tosiak a z tylu kolka tez beda u ciebie piankowe? bo ja osobiscie polecalabym ci zamowienie tego wozka ale z tylnymi pompowanymi kolami, lepsza amortyzacja w czasie jazdy dla malucha

aniu, nie boje sie przednich mniejszych kolek bo zima jezdzilam z iza spacerowka-parasolka o 4 malych kolach i po prostu przednie kola blokowalam. poza tym chodniki byly raczej zawsze odsniezone a jak przyszly wieksze sniegi to na spacery krotkie wychodzilam z iza na sankach-nasze maluchy tez juz beda dobrze siedziec wiec trzeba bedzie pomyslec o sankach :D ja kupilam karuzele z fisher price jak iza miala sie urodzic (w sklepie Czarodziej), nie zepsula sie i dosc czesto wlaczalam izie, glownie melodyjke z odglosami przyrody-spiew ptakow, dzwoneczki, szum drzew i wody... teraz tylko baterie musze dokupic :D ale faktem jest ze nie wszystkie dzieci przejawiaja zainteresowanie karuzelami, ciezko to przewidziec... tosiak gratuluje wyboru. a widzialas wozek na zywo? jaki koszt?

w czarodzieju wozki coletto maja z czestochowy-czyli prosto od dystrybutora, jak ostatnio bylam dzwonili przy mnie do czestochowy i powiedzieli mi ze kolejna dostawa wozkow na sklep ma byc we wrzesniu, bo te co sa wystawione na allegro moga sprzedac tylko przez allegro ( w sumie oczywiste). a poza tym siedzisko w wersji spacerowej sklada sie do tak malych rozmiarow ze nie uwierzylabym gdybym tego nie widziala na wlasne oczy-przydatne gdy duzo sie jezdzi do rodzinki co daleko mieszka :D

Dyducha, tak jak powiedziala Tosiekk i moj maz tez, wozek ma nam sluzyc przede wsyzstkim bo to ty bedziesz z dzieckiem kazdego dnia chodzic na spacery i pokonywac rozne trudnosci na tych spacerkach. gdybys sie jednak zdecydowala na coletto to podsylam ci linka z allegro z tego sklepu Czarodziej: http://allegro.pl/item1188193948_wozek_2w1_coletto_matteo_gondola_krakow.html ja w nim przez allegro juz troche rzeczy kupilam izie i jak dotad nigdy sie nie zawiodlam. fotelik mozesz dokupic po kontakcie telefonicznym z nimi. ja chyba zdecyduje sie na kolor niebieski bo ma fantastyczny odcien, a kolor czerwony jest jakis taki przytlumiony. dla dziewczynki tez chyba pasuje niebieski wozek?...

kasiulka to jaki ten wozek wpadl ci w oko tak na powaznie, pochwal sie ja jestem tak padnieta na ryj (za przeproszeniem) ze nie potrafie sama wstac z lozka jak juz sie poloze by na chwile odsapnac... wszystko jest ok, do jakiegos mon=mentu a potem nagle dentka jestem... i chyba dzisiaj w koncu szybko zasne bo od jakiegos dluzszego czasu mam problemy ze snem

tak aga czekaj i czekaj... ja tez mam problemy z cierpliwoscia a zycie ciagle mnie do cierpliwosci zmusza :D golebie juz zrobione, cale 23 ogromne... to chyba kury a nie golebie :D mialam z nimi lekki poslizg bo pomagalam mezulkowi w skrecaniu mebli, corka juz fika na swoim nowym lozku, komoda tez fantastyczna... oooo ale jestem dumna ... nasze lozko zlozymy chyba w przyszlym tyg bo w poniedzialek znowu przychodza "fachowcy" ze spoldzielni do okna (w czwartek mnie znowu zalalo po burzy-rozumiecie, zalalo mnie na 8 pietrze, ja nie wiem co oni zrobili bo jest jeszcze gorzej niz przed "naprawa")

witam witam moje pęczniejące babeczki :D nie wypowieadam sie co do ubranek z angli czy irlandii bo mimo ze ja sporo dla izy ubranek dostalam to srednio jestem z nich zadowolona-w kurtkach i bluzach przeszkadza mi to ze wiekszosc jest szeroka w klatce piersiowej a za krotkie robia rekawy, ale moze moja iza taka niewymiarowa :D ale adidaski maja fajne w irlandii. moze komus narobie smaka... robie dzis GOŁĄBKI hmmmmmm.... mniam! ale mi leci slinka, na sama mysl o nich...

ja tez jestem z ciebie dumna Balbi :D :D :D i nadal trzymam kciuki

patka a w ktorym miejscu w krakowie robilas cytologie? ja rowniez mam 1 grupe, to dla mnie tez zaskoczenie...

moze to glupio zabrzmi ale jesli bedzie corka to zdecydowalam dac jej po mnie imie bo nie wiem czy... przezyje porod, doslownie! naprawde po pierwszym porodzie bylam jedna noga na tamtym swiecie i w szitalu odetchneli z ulga jak otworzylam oczy, przychodzili do mnie na sale lekarze i anestezjolodzy, pielegniarki-polozne i zeby to zobaczyc-ze otworzylam oczy ... wiec na wszelki wypadek nie ma cos po mamie...

czytam dzis chyba caly dzien to forum i jak iza cos jeczala to wiecie co do niej powiedzialam: "... marzko, tzn. miszko, o matko... myszko chcialam powiedziec, nie rób...." :D musze od was odpoczac :D :D :D

balbua, ale sie usmialam... oczy musze otrzec z lez... to ostatnie zdanie mnie rozwalilo... jest duzo imion, na pewno cos wybierzesz jesli bedzie to dziewczynka... u mnie jesli bedzie dziewczynka to bedzie Alicja Magdalena-to juz postanowione