Hej. Jestem w 35tyg ciąży, miewam już skurcze ( nieregularne ), ból przypomina ból nadciągającej miesiączki więc nie jest źle, i moje pierwsze pytanie brzmi, jak rozpoznam że to te właściwe skurcze? Jak bardzo nasili się ten ból? Jeżeli wody odejdą to są już parte? Moze sa jakies dobre sposoby na to by jak najszybciej było maksymalne rozwarcie ? Czy miałyście problem z wyparciem łożyska?
Jeżeli chodzi o szwy ... to przyznam że jestem goła i wesoła, czy to prawda ze ma się podwójne szwy zakładane? w środku i na zewnątrz? Jakie to uczucie gdy je zakładają? i czy można z nimi normalnie chodzić w tym samym dniu w którym się rodziło?
Następnie ... karmienie piersią w szpitalu ... Czy te pierwsze karmienia są bolesne? ile karmiłyście i jak wyglądają Wasze piersi po karmieniu? a jak brzuszki po porodzie? długo od czasu wyjścia ze szpitala czekałyście aby się całkowicie zmniejszył ? Nadal Wam się podobają?
I czy znacie jakieś dobre ćwiczenia na to by po porodzie wyglądał w miarę dobrze? Nie przytyłam ogólnie dużo, bo 12kg, brzuszek mam malutki, nogi wiadomo opuchnięte ( tak ze kostek nie widać ) w czasie ciąży, nie zdarzały mi się skurcze ( dopiero teraz) i boje się ze czasem nie rozpoznam tych skurczy porodowych.
Bedę bardzo wdzięczna za odpowiedź.