Marii2624
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Marii2624
-
Otóż ja mialam aparat na podniebienie (EKSPANDER). Pozbyłam się go 3 dni temu. Jaka ulga! Samo noszenie nie było jakieś niewygodne, najgorsze bylo piersze kilka dni. Jakiś duży mi się wydawał, niewygodny itd... Często zapominałam, że go mam. Ale mialam najprostszą wersję, drut był baaardzo blisko podniebienia. I dlatego często mi puchło. Nie zdawałam sobie sprawy z tego, że drut mi... wrósł! Rozumiecie? Orto mi to powiedziała i musiała mi go wyjąć. Ból był duży, leciała krew... Powiedziała, że chyba już nie będzie mi potrzebny, nosiłam go od sierpnia. Nie, żebym straszyla. Poprostu mój przypadek taki był. Jeśli nic nie puchło to nie zdawałam sobie sprawy z tego, że mam go w buzi :) Nie sepleniłam.
-
Jeśli się wycofasz to będziesz żałowała. Ściąganie nie jest przyjemne ale koleżanka mówiła, że idzie szybko i jej nie bolalo ;p Czuła tylko jak cos odrywa się jej od zębów. Moja orto, podobnie jak większość, wybiela zęby po zdjęciu aparatu, więc przebarwień nie ma.
-
Mnie nikt nie wyśmiał, ogołem mam wielu znajomych z aparatami :p Pozytywnie mnie przyjęli, a część nawet zazdrościla;p Mam 17 lat, często bywam na imprezach i w innych miejscach gdzie mam styczność z młodymi ludźmi i jeszcze nikt nie zareagował na niego w negatywny sposób. Praktycznie nikt nie zwraca na niego uwagi :P Kingusiu, weź jaki kolor chcesz:D Teraz mam różowe, wcześniej mialam szare, niebieskie... jest multum moźliwości. ps. Własnie wróciłam od orto... zrobiła mi striping. Fu, okropne :(
-
Oczywiście, że nie odmawiam sobie coli ^^ Zresztą jak i niczego innego
-
To zależy od orto, ja nie mam aparatu samoligaturującego ale też mam wizyty raz na miesiąc lub raz na 2 miesiące (np. ostatnią wizytę miałam 27.10 a kolejną mam 29.12), wizyta kosztuje mnie 50zł, jeśli mam zmieniany łuk lub coś innego płacę przeważnie 20zł więcej (za doklejanie zluzowanych pierścieni nie płaciłam nic a za nowy zamek, który odpadł, też 20zł więcej, więc wizyta wyniosła mnie 70zł).
-
@Mellisa Na początku czułam się niekomfortowo z łukiem i sepleniłam :P Dziś mija 2 miechy i 2 dni z łukiem i nie seplenię. Oczywiście kiedy coś mówię język ociera o druty biegnące wzdłuż trzonowców. Nie martw się, do wszystkiego można się przyzwyczaić.
-
@Mellisa Na początku czułam się niekomfortowo z łukiem i sepleniłam :P Dziś mija 2 miechy i 2 dni z łukiem i nie seplenię. Oczywiście kiedy coś mówię język ociera o druty biegnące wzdłuż trzonowców. Nie martw się, do wszystkiego można się przyzwyczaić.
-
Mnie po miesiącu nadal bolały dwójki (ktore byly cofnięte) i kły (te mniej, były wystające) tak, że czasami nie moglam ugryźć np. chleba. Na początku bylo tak z każdym zębem, wiadomo. Ból jest dla każdego indywidualny. Mnie też haczyki początkowo kaleczyły, ale to minęło. Teraz mnie nic nie boli, wadzi mi jedynie drut na podniebieniu, przez który drugi raz puchnie mi podniebienie. Ząbki się praktycznie wyrównały a aparat mam od 8go sierpnia! To działa cuda. Pozdrawiam :)
-
Hmm, wyciski to chyba podstawa co... ale ja nie wiem. I też mam ósemki a ich nie czuję ;p Dziś mam urodziny a nie dość, że dostałam pierwszą jedynkę w szkole to spadł mi zamek z piątki :D Ale ściągłąm go bo to akurat ostatni zamek w łuku. W sobotę mi go przykleją na nowo ;)
-
Ból to sprawa indywidualna dla każdego, jednego boli mniej innego bardziej. Ja np. po miesiącu nie mogłam nadal gryźć twardych rzeczy bo zęby bolały ale początki złe nie byly :) Tydzień od założenia aparatu (a w dzień założenia expandera) zjadłam całego kebaba :*:* Dziubka nie mam ale buzię bardziej trójkątną (wrr :/ ) bo mi się zęby przez cement nie domykają. A o całowaniu się nie wypowiem gdyź iż ponieważ nie mam faceta ;-p Nie żałuję, jeszcze rok czy więcej i piękne zęby :-D Po sześciu tygodniach kumpela powiedziała, że mam już ładne ząbki. Fakt, też zauważyłam dużą poprawę :-)
-
@yoda79 niestety nie wiem, nigdy nie słyszałam czegoś takiego ;/
-
Hehe słyszałam, że hyraxy są mniej wygodne :P ale ja sie nie znam
-
Expander to takie cos co szczękę poszerza (metalowy drut na podniebieniu i 2 krótsze, biegnące po wewnętrznej stronie trzonowców). I chyba pójdę, tylko nie wiem jeszcze kiedy.
-
Może zadzwoń i zapytaj? ;p Mi sie zaczął dosłownie wrzynać w podniebienie drut od expandera, masakra. I pierścień dalej lata, ale czekam do następnej wizyty (25.09). Pójdę wcześniej jeśli podniebienie nie przestanie puchnąć... :D
-
Też mam ósemki w dziąsłach, one bardzo powoli 'wyrastaja' ;p Ale moje nic nie przeszkadzają i nie musiałam się ich pozbywać. Orto mówiła, że nie mają wpływu na resztę uzębienia (krzywość, stłoczenie) i że przeważnie wyrywa się je bo lubią się psuć i powodować ból w przyszłości ;] Ale ja osoboście nie znam się na tym...
-
A mi źle zacementowali pierścienie przy tym łuku podniebiennym na początku... dopiero poprawiłam jeden, a już poluzował się drugi ;/ nawalili cementu na zęba a nie między niego a pierścień (efekt- nie trzyma i zęby nie przylegają do siebie, są w "powietrzu"). A uważam jak jem...
-
Ojej, ja sie upierałam na kosmetyczny ale bez ustaleń ortodontka założyła mi melatowy:-D Nie żałowałam bo jest ładny a po Waszych wypowiedziach tym bardziej nie żałuję. ps. w sobotę założono mi ekspander a już wczoraj (sobota-środa) byłam na ponowne zacementowanie pierścienia, który całkiem spadał mi z zęba ;-/ Na dodatek doktor nie założył rękawiczek grr xD teraz jeden pierścień jest nieco bardziej wsunięty na ząb a drugi mniej ;-p Ale co.. na każdej wizycie robi przy mnie ktoś inny ;-d
-
Narazie góra, nie wiem kiedy dół. ;p
-
Mnie też czeka ten na podniebienie, ale to za tydzień. Zobaczymy
-
A mnie nic nie boli. Obyło się bez wyrywania ;p Gumki separacyjne i aparat to też 0 bólu, przynajmniej dla mnie.
-
hmm.. Ja jestem po wizycie kontrolnej, mam zrobić prześwietlenie i zadzwonić. Pani doktor chce mi założyć narazie górny łuk z ekspanderem jednocześnie, bez wyrywania. Ale czy nie muszę pozbyć się ósemek... niby jeszcze nie rosną:D Zobaczymy.