fajansiarz
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez fajansiarz
-
Oho, fanostwo się szerzy
-
Wybacz, ale zostałem na jakiś czas wygoniony z kąpa Też lubię "Jolkę". A tego drugiego nie kojarzę :D Chyba że masz na myśli jakiś niezbyt przekonujący bit, których teraz sporo w eterze :O Oczywiście musiałaś skończyć na kupie Hm, no to życzę Ci, żebyś, mimo rzeczonych względów, trafiła jednak nad to morze, chociaż na trochę Dobranoc i miłych spaciulków, pozytywnie nastrajających przed łikędem
-
Ładny ten Archive, podoba mi się. Muszę se zapamiętać A nie lubisz przebojów radiowych? No i - bo to najważniejsze - o jakim radiu mówimy? :D Dziękuję za piękne życzenia Jesteś dla mnie za dobra A daleko Ci do polskiego morza? I ciekawe, co to za względy zabiły w Tobie tę piękną chęć
-
A czego słuchasz ostatnio? Ulubione, bo... zrobiło na mnie w swoim czasie wielkie wrażenie (mimo że nigdy tam nie byłem) i został mi do niego duży sentyment... Jest bardzo piękne i malownicze A Ty masz jakieś swoje ulubione miejsca na świecie?
-
Masz Fajansówko jeszcze inne kolory (w moim ulubionym mieście): http://youtu.be/0_bx8bnCoiU
-
Fajansówko, Ty zachłannico Ach te koldplejowe fanki :D Pochwalę się więc i powiem, że ostatnio słucham co jakiś czas "Fix You" Myszell, jesteś nieznośna z tym chorowaniem :O I tlenem :D Jak na nas nie nachuchasz, to zapraszamy do zabawy w balonik
-
O, czyli teraz Ty w razie czego możesz poratować kradzionym zasięgiem To może teraz Ty puść jakąś piosenkę :O Cieszę się Twym szczęściem i dopowiem, że u mnie również spokojnie, także możemy sobie podać ręce
-
Z grubsza oriętuję się w krzyczących nagłówkach na onecie i wp, także wiem mniej więcy, czym żyje polski bruk No to w takim razie nie wiem, gdzie Cię znaleźć w razie czego Jakby mi się fanki pokończyły Dobsz, to Cię dłużej nie zmuszam do pisania w takich warunkach Trzymaj się Fajansówko i też śpij dobrze, a jeszcze lepiej wyjdź na tym czwartku (że tak od Ciebie zgapię)
-
Ja nie oglądałem - ani wtedy, ani wtedy Nie czynię takich ryzykownych obietnic Grunt to jak najmniej zobowiązań I co teraz? :( Tylko nie sfatyguj sąsiadowi za bardzo tego drutu z netem
-
Hm, no nie do końca właśnie wiem, no chyba że uroczyście zadeklarujesz wieczyście nie opuszczać tego tematu w sposób trwały Uff, no to dobrze, że nie masz do mnie żadnych większych pretensji Jak to jak się relaksuję? Przy kąpie, w tym na kafe Słucham se też akuratnie tej piosęki: http://youtu.be/rpjU_LfXcPA Cieszę się, że praca Cię zbytnio nie wymolestowała, a życiowe zmęczenie to naturalny efekt zmęczenia kureskim losem, także też nic nadzwyczajnego ­: Miałem się zapytać właśnie, o co chodzi z tym odcięciem od świata :D Wątpiłem żeby gdzieś Cię uwięzili, no chyba że w norweskim więzieniu (skoro piszesz z netu), a to mało prawdopodobne, choć z drugiej strony niewiele o Tobie wiem
-
No, uspokoiłaś mnie z tym fanostwem No chyba że tą początkową fanką miałbym być ja :O Tylko nie mów, że to przeze mnie masz ten zły nastrój W każdym razie wyżalanie zawsze można też zorganizować gdzie indziej W międzyłikędowym odpoczywaniu miałem niestety trochę przerwy, ale właśnie przystąpiłem do kontynuatzji A Tyś mocno styrana po robocie? Oglądałaś mecz?
-
Jak kto kogo przezywa, ten się sam tak nazywa Czy tam wystawia se odpowiednie świadectwo :O
-
No, w kącu żeś jest, Fajansówko! Bo już nie wiedziałem, co myśleć... Czy zamieścić w poczytnej, ogólnopolskiej gazecie stosowne przeprosiny, czy co Cieszę się, że nie w głowie Ci żadne dramatyczne ruchy i że jakoś to będzie Z tym słodkim klikaniem, tak jak mówiłem wcześniej, faktycznie przesadziłem, także jeśli muszę, to biję się w pierś To chyba efekt tego, że początek topiku zrobił na mnie tak duże wrażenie, że dalej się ciągnie za mną jak smuga Szpilę o słodkim uwielbieniu przyjmuję z pokorą i odpowiadam, że z nogą już u mnie wyraźnie lepiej, no ale niestety nie jest jeszcze w pełni sprawna :( Także nadal łaknę współczucia A tak to nawet dobrze u mnie, choć w sumie nie odpocząłem w ten łikęd za bardzo :O No nic, odpocznę w tygodniu A jak Ty sobie dajesz radę w tym kureskim życiu? Na koniec pozdrawiam cichociemną Aster
-
A Ty, Paltzu Pijaltzu, zobaczymy czy jak wyczeźwiejesz, to będziesz taki uczynny und pomocny
-
O, Iwunia, jako doświadczona koleżanka możesz udzielić Fajansówce cennych rad
-
Ech, Fajansówko... Jak z Wami, nadwrażliwymi istotami trzeba każde słowo obejrzeć 3 razy z każdej strony, zanim się go użyje :D:O Przede wszystkim, pisałem w odniesieniu do Twego lamentu - że topik umiera. Zrozumiałem, że chodzi o to, że pisze tu mniej osób. Jak pisze mniej osób, to się mniej dzieje, czyli jest mniej ciekawy. O to mi chodziło, gdy pisałem, że jest nudniej. Być może użyłem trochę niefortunnego słowa, ale skoro jednym z głównych uczestników topiku zostałem ja - w istocie osoba nie mająca za bardzo pomysłu na rozkręcenie tematu (w końcu "topik umiera") - no to pasowało mi to. Ze słodkim klikaniem może trochę przesadziłem, w sumie jego już tak nie ma, no ale to przez to, że dalej jest w tym temacie atmosfera uwielbienia mojej skromnej osoby, co jest dla mnie podejrzane i niezrozumiałe :D:O Takie sztuczne No bo przecież my się nawet nie znamy. W tym rzecz :) A nie, że mam coś do Ciebie :O Przecież Cię lubię Tylko nie wiem, o co Ci do końca chodzi :D Dobra, dość uzewnętrzniania się na kafe Z mojej strony
-
Ależ Merlinu, dlaczego zaraz tak dramatycznie? Ja piszę mniej więcej jak pisałem przeca, raz więcy, raz mniej :O To przez to, że inni mniej piszą, jest puściej und nudniej :( Bo nie można budować mocy topike wyłącznie na suodkim kliku kliku Szczególnie, jak topike wyrosło z miłosnego, rzewnego wyznania :D No bo ile można Poczeba jakiejś nowej iskry! Tak czy siak nie kończ ze sobą Powiedz, czego Ci brakuje do szczęścia, a przynajmniej do zaprzestania ronienia łez; może uda się coś skołować
-
Domyślam się :D Nie jestem idiotom Ale cóż się stało? Otrzyj łzy, wytłum palpitacje i wytłumacz mi jak sześciolatku
-
Urocze Mikojanu, odpiątkowywuję (niestety nie odściskowywuję, jako że jestem osobą powściągliwą) i potwierdzam, że dzień roboczy mija mi nienajgorzy To prawda, byłem osobą poszkodowaną, a co gorsza, kulawą No ale wczoraj odrzuciłem trzecie odnóże i dzielnie człapię jako osoba dwunożna Cieszę się, że dochodzisz do siebie po tej jeździe po bandzie z de Garę; może warto to potraktować jako hart przed kolejną A może u Was też w końcowej części października mija termin składania wniosków o stypy i w związku z tym w listopadzie kolejki nie są już tak straszne i warto by iść dopiero wtedy? Coby nie stać się osobą sfrustrowaną No chyba że jesteś osobą ambitną i szybciej opanujesz wymienione przez Ciebie sztuki
-
Pozdrowienia z pracy Mikojanu, mam nadzieję, że zdrowiejesz na łikęd i nie czeka Cię już stanie w kolejce do dziekanatu
-
A cóż to za pomarańczowa rozpacz?
-
Dobrze, że nie wracałeś zimą i nie zepsuło się ogrzewanie
-
Jakaś dziwna jesteś No nie mam wyjścia
-
A Ty nie kierujesz się w życiu chęcią uniknięcia śmierci? Dziękuję, Fajansówko, ale jestem bezkompromisowy
-
:D 2 lata misternego kamuflażu i wszystko w pi... :( Fajansówko, nie zwalaj na mnie Wiem, że moja sytuacja jest beznadziejna :O Pozostało mi tylko kafe, wóz albo przewóz