fajansiarz
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez fajansiarz
-
Fajansówko, oczywiście, że nie ulepiłem :O Nie wierzę w bałwanki
-
Uprzejmię informuję, że ten program nie jest obowiązkowy Ciebie Fajansówko z kolei informuję, że dziś zawitała do mnie zima, i to na całego i też mam pięknię
-
O, Loczek! Oczywiście, że tęskniłem, witaj w Nowym Roku, niech będzie dla Ciebie ciepły Fajansówko: Przede wszystkim, Twą złośliwość puszczam mimo oczu To Ty wszystko pomieszałaś Dobrze myślałaś z tym suchym mrozem, nie on jest jednak istotny, a śnieg, o którym sama wspominasz chwilę później Założyłaś se śnieg jako jedną z opcji
-
Nie wypinam piersi do medali No sama ten śnieg założyłaś w zbudowanej przez siebie alternatywie Grunt, że wyszłaś z tego z twarzą
-
Zawsze staram się myśleć także o innych Nieśmiało zauważam, że śnieg z lekkim mrozem, to mroźna zima, a tę przeca wykluczyłaś A śnieg bez mrozu to breja, więc też lipa
-
Spokojnie, nie miałbym serca tak nadwerężać Ciebie z dziećmi i Waszych zapasów, poza tym śnieg nie jest dla mnie warunkiem koniecznym zimy - suchy mróz też styka
-
Dobre Mi się też chce spać :D:O A śniegu nadal zero Ale się trochę ochłodziło, także można powiedzieć, że mame więcy zimy w zimie. Zobaczyme, co z tego wyniknie
-
No tak, ten przełomowy wiek... Czyli meble masz już pewnie poprzesuwane we wszystkie możliwe strony, a ściany przemalowane na wszelkie możliwe kolory Tańczyć na rękach... :O Albo żonglować lub jeździć na jednokołowym rowerku, nie?
-
A Ty co, fanka życiowych zmian? Czy mówisz to po prostu jako starsza, doświadczona koleżanka? A skąd; stół służy do robienia czegoś na nim ręcyma, a nie do skakania po nim buciorami No tak, Polacy nie gęsi mają swojego Alexa
-
Ostateczność to w tym wypadku sytuacja, w której ze względu na kolizję dóbr nie mogę już dłużej trwać w wygodzie Ojej :D To nie możesz tańczyć na stole :( No chyba że jak wypijesz, to Ci przechodzi Mi to się kojarzy tylko z Wallenrodem A komisarz - z Rexem
-
Nie ma co gdybać, jest jak jest i dobra jest Dobrze, że znajdujesz plusy swojego położenia :D Nie rozumiem, skąd takie skojarzenie :O Ale oczy fajne, tzn. straszne Właśnie, nie mnóżmy moich lęków A co masz? "Muminki"?
-
Ja tam nie wiem, nie znam się na tym Ale mogę Ci za to poradzić, żeby nie chodzić na bosaka po panelach, bo zostają brzydkie ślady
-
Nie, nie pomylił mi się :D Poza tym już prędzy mógłby robić za dziennik, mądralo U Was na dzikim południu może spadło Ale u nas, na cywilizowanej północy, jest zero śniegu, a pada co najwyży deszcz A co, masz taką chorą wątrobę? :D Czy kto ma? Bo nie rozumię, ocb z tymi oczyma Już nie wymyślaj Nie, nie wziąłem, ale słyszałem, że to dobra pozycja
-
Urodziny mamusi (i inne stałe, ważne daty) pamiętam, a pozostałe rzeczy zapisuję sobie w swoim własnym osobistym kalendarzu, który ma specjalne miejsca na wpisywanie tego i owego Nie zasypało, cały czas mam jesień/wiosnę, także Twe doniesienia o zimie traktuję jako coś egzotycznego W sumie czemu nie, w końcu tylu rzeczy się boję, że jedna w tą czy w tą nie robi mi różnicy Foldery z Reala też :D Znów masz czuja To może weź się za "Ulissesa" Dż. Dżojsa
-
Gdybym własnoręcznie robił kalendarz, to pisadełko byłoby ważne, a że nie robię własnoręcznie, to wszystko musi być wydrukowane A drukowanego nie wolno poprawiać Świętuję dziś rozmemłaniem, dobrym obiadem, który właśnie zjadłem, oraz pysznym barszczykiem, który właśnie popijam A Ty świętujesz jakoś dzisiejszy dzień? Se nie myśl se, że się zlęknę i Ci ulegnę Kochana jesteś, ale niepotrzebnie rwiesz sobie włosy z głowy Na mnie grube książki zawsze działały odstraszająco Pewnie dlatego najbardziej lubię czytać czasopisma :D:O A teraz co za cegłę czytasz?
-
Spokojnie, to nieobowiązkowe
-
Ale nie wszystko stracone; zostało jeszcze "upiję się dzisiaj, atzo!" A jak tam u Was, gołąbeczki? W Nowym Roku dalej wszystko kwitnie wkoło?
-
No , Niestety, pewne rzeczy mi umykają :( Nie świętuję dnia spódnicy :( Świętuję tylko czerwone święta w kalendarzu Dobrze, że miałaś nadzieję. Nie trać jej, łatwiej się z nią żyje Ale pewnie za to mówisz "nie", myślisz "tak" :D Oczywiście tego nie potwierdzisz, także nie musisz w ogóle się ustosunkowywać do tej kwestii I znów się niecnie czepiasz mej mamusi Na dodatek bezpodstawnie Taa, zdążyłem przeczytać informacje na okładce :O Tym bardziej przeraziło mnie, że to taka pojemna trylogia
-
Że tak zapytam... Skąd tym razem natchnienie na taki a nie inny nik? :D Spokojna głowa, moja skrzynka jest tak przemyślnie skonstruowana, że ma nawet specjalny folder dla Ciebie Podli złośliwcy Też ich nie trawię Również śpię pod kordłą i kocem, ale nie jestem zmarźlakiem Życząc miłej nocki bez rozkopywania się, oddalam się z pokoju
-
w pierwszy tegoroczny piątek Niepotrzebnie zadajesz se ten trud, Fajansówko, wszystko jest jasne Ale miałaś w tych prehistorycznych czasach ciekawe podejście Zważając na fakt, że powszechny dostęp do internetu mamy w Polsce gdzieś od 10 lat, musiałaś być wtedy uroczą, malutką dziewczynką :D Pewnie jesteś zmarźlakiem, któremu zawsze skądś ciągnie po plecach lub po nogach PS. Od jakich worków jesteś uzależniona?
-
Orędżu z doopą do całowania: Czające się z każdej strony nieprzyzwoite obrazki tak mnie rozproszyły, że nie dałem rady skupić się na piosęce Fajansówko, ostojo rozsądku: Winny się tłumaczy Oho, masz może mocno rozszczepioną cyberosobowość? Czy chodzi tylko o 2 konta na dżimejlu i jedno na gazecie.pl? O mameue, co za bieda Powinnaś zostać morsem, zaraz by Ci przeszło Sylwester minął mi bardzo kurturalnie i zrównoważenie, dziękuję. Obudziłem się nawet bez katza (czyli wg jednej ze szkół przegrałem z kredęsem do kwadratu)
-
:D Odpuść już sobie komentarze, nie pogrążaj się Nie wiem, Fajansówko, czego się po Tobie spodziewać, więc na wszelki wypadek skrzynkę mam na gmailu, gdzie pojemność podobno stale rośnie Biedna, chora Fajansówka To jak żeś spędziła Sylwestra? W szaliku i czapce?
-
Ok, Fajansówko, to zwracajmy się już do siebie na "Ty" :D Ciekawe, o której masz dziś śniadanko I czy w ogóle dasz radę zwlec się z łóżka / wstać z podłogi PS. Życzę wszystkim jak najudańszego Nowego Roku, a przynajmniej by był jak najmniej kureski
-
Jako że jeszcze przypadkowo jestem, to wyjaśnię, że przecież nie odpowiadam za to, co mi ktoś przyśle na mejla :O No a co będę ściemniał i zaklinał rzeczywistość, skoro ludzie są, jacy są niestety Także jakby Pani coś miała i koniecznie chciała mi przysłać, to może Pani to uczynić na adres fajansiarz.kafe@gmail.com Tylko tego brakuje, żebym miał rozkminiać intrygi niewiast oczekujących pomocy Wszystkie jesteście takie mądre, że z czasem odkrywacie te lakiery (i inne cudeńka odmieniające życie) Nie ma co płakać nad potencjalnie rozlanym mlekiem Niestety, ale jakoś wbrew medialnej propagandzie, pupka niemowlaczka nieustannie kojarzy mi się z obsraną pieluchą No ale ok, rozumiem Dziękuję Panience Właśnie, bo zapomniałem jeszcze o tym Sylwestrze! Podtrzymując poprzednie życzenia, również życzę miłego tego, co Szanowna Koleżanka zamierza robić w ten jutrzejszy wieczór i noc, jak również tego, co będzie robić niezamierzenie
-
Hm... No powiem Pani, droga Kuleżanko, że nigdy się nad tym nie zastanawiałem... Ale gdy tak prześledzę me kontakty międzyludzkie... To wychodzi mniej więcej 5 lat Czasem bariery się znoszą szybciej, ale to tylko wtedy, gdy druga strona się uprze i przyśle mi swoje nagie foty Jeśli ktoś jest tak gupio uparty, to cóż, ponosi tego konsekwencje Wszak wiadomo, że nie zawsze uda mi się pomóc Dobrze że nie z chińskiego, śmierdzącego Jak se obliżę paznokcie, to też ładnie błyszczą A odcień to tylko Wy, kobiety, dostrzegacie A może synuś nie potrzebował kaczuszki? :O Może w pełni wystarczały mu statki :D Brakuje tylko szlamu z jeziora Bajkał Życząc pomyślnych wieczornych oblucji i zabiegów oraz miłych spaciulków w tę ostatnią przedsylwestrową noc w tym roku, oddalam się, pozostając z szacunkiem