Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

taka_wariatka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez taka_wariatka

  1. taka_wariatka

    Jak poderwać dużo starszego faceta???

    Ewcia, gadaliśmy tak ogólnie. Zeszłam na kryzys wieku średniego i wymianę żon ;). Moze nie było to taktowne?.. ale kij mu w oko. Powiedział coś, z czego skumałam, że jest wiernym mężem. Czyli, no... nie sprowadzę go raczej na złą drogę ;)
  2. taka_wariatka

    Jak poderwać dużo starszego faceta???

    Z moją nie da się gadać, zaraz zaczyna się denerwować... :/ Trzymam jutro kciuki, jak chce szczerze rozmawiać, to zawsze jest szansa na porozumienie :) Ewcia, świetnie :). Może teraz w końcu to on zacznie się starać, coś się zacznie dziać :). A ja po jeździe. Oczywiście było niby miło, itd., itp. Ale bez rewelacji. Nie mam na nic szans. Trudno. To świetny facet, tyle w temacie. Jazda szła mi tak sobie, ani źle, ani dobrze... Jutro jeżdżę jeszcze raz, pojutrze egzamnin.. Ja nie chce!! Boli mnie od tego głowa. Czuję, ze znów obleję.
  3. taka_wariatka

    Jak poderwać dużo starszego faceta???

    Ai, to bardzo przydatna umiejętność, takie szybkie zapominanie :). Też bym tak chciała, jest kilka osób, które aż sięproszą o wywalenie z mojej pamięci :/ Schizy, nie wiem gdzie napisałam, że prawie zawsze mogę na niej polegać. Owszem, skłamałabym, mówiąc, że wcale nie mogę na nią liczyć. Wysłucha mnie zazwyczaj. Ale coraz częściej zdarza się, że zamiast rady, czy wsparcia dostaję wyrzuty :/ Mam dość słuchania jaka to ja nie jestem zła.
  4. taka_wariatka

    Jak poderwać dużo starszego faceta???

    Ewcia, jak widać nie tylko Twój... No, ale na jazdy się ze mną umówił. Jutro mam o 9 (o ile nic nie zmieni) Dorotella, aż dziwne, ale miałam podobną historię. Tez wpadłam w oko pewnym typkom z gimnazjum i też moja matka się tym za bardzo nie przejęła... Już od podstawówki pamiętam, ze jak miałam jakiś problem z rówieśnikami, to słyszałam, ze to pewnie moja wina, że jestem jakaś dziwna na pewno i że jakoś prowokuję takie sytuacje. Ekstra po prostu... A dziś na dobry początek dnia na moje zwyczjane "cześć" odpowiedziała, że "mówi się dzień dobry, jestem twoją matką nie koleżanką". Rozmawiać usiłowałam, skończyło się awanturą i gadką, że się z sobą cacka... :( może racja... No, ale to sprawa nadająca się raczej do wątku o toksycznych rodzicach, a nie podrywaniu starszych facetów :/. No, właśnie, zona006, mów jak ta historia ze spotkaniem się skończyła, bo to ciekawa rzecz!
  5. taka_wariatka

    Jak poderwać dużo starszego faceta???

    Eh.. Ewcia, nawet nie wiesz, jak Cię w tej chwili dobrze rozumiem :). Ja dziś (jakoś rano, czy koło południa) odebrałam telefon od instruktora. W sprawie jazdy oczywiście. I przed jakąś godzinką wysłałam mu esa, nawiązującego do czegoś co mi powiedział w trakcie tej krótkiej rozmowy. Nie odpisał mi (w sumie, z tego co zauważyłam, nie lubi sms'ów, ale cóż z tego?) i czuję się teraz jak totalna idiotka, zwyczajna gówniara ostrząca sobie zęby na nieosiągalnego "Pana MegaPociągającego". Szczególnie, że w przeciwieństwie do Ciebie nie mam najmniejszego prawa sądzić, że on jest mną jakkolwiek zainteresowany. Ale gdybym tego esa nie wysłała, to pewnie bym sobie wyrzucała nieśmiałość za parę dni... Wnioskiem, jaki chciałam przekazać moją, może ciut nieskładną, wypowiedzią jest: zadzwoń do niego, jeśli masz na to ochotę, bo on w jakiś tam sposób przekazał Ci, że jest jakaś szansa. Nie przekonasz się co powie/jak zareaguje, jeśli nie zadzwonisz. Możesz później żałować, że zadzwoniłaś, a możesz też się z tego cieszyć. Tymczasem jeśli nie zadzwonisz, to raczej zostaje tylko opcja ze "szkoda, ze nie zadzwoniłam"... Tak mi się zdaje.
  6. taka_wariatka

    Jak poderwać dużo starszego faceta???

    Winszuję Aktorze :). I życzę dużo szczęścia. Schizy - no, trochę ciężko będzie jakoś go zahaczyć, ale jak już Ci się uda z nim zagadać, gdzieś Cię będzie podwoził, czy coś, to nie krępuj się i proponuj spotkanie! Nie mas w sumie nic do stracenia, pamiętaj. Może spróbuj jakoś na niego wpaść, albo przy nim upuścić cos? (wiem, trochę zajeżdza amerykańskim filmem dla nastolatek) nie mam pomysłu szczerze mówiąc... Zona006 - rada Dorotelli jest świetna, popieram ;). Moze Twój mąż nie wie w co się pakuje, ale Ty raczej musisz go delikatnie przed tym obrnić. A ja muszę się wypłakać: Przeżywam dołka stulecia... Rodzice robią ze mnie nieudacznice, bo nie mam jeszcze tego prawka (matka powiedziała, ze chyba się w ogóle nie staram na tych egzaminach, że to strata kasy...). Po prostu cudwnie mieć wsparcei w rodzinie :/. Dodatkowo czuję, że naprawde nie mam żadnych szans u instruktora, czy będę z nim miała te jazdy, czy nie, niewiele to zmieni. Porzebuję czyjejś bliskości. I boję się przyszłości, wciąż słyszę, że nigdy nic nie osiągnę jak będę taka, że jeszcze nigdzie nie pracowałm, (co z tego że mam 19 lat dopiero i mieszkam na zadupiu...?) i na pewno nie poradzę sobie na studiach (jakbym do tej poty miała jakieś problemy z nauką :/). Słowem - potrzebuję facetaaaaaa!!! Muszę to jakoś rozładować, bo zwariuję....
  7. taka_wariatka

    Jak poderwać dużo starszego faceta???

    Więc jesteś w całkiem niezłej sytuacji - nic wam nie stoi na przeszkodzie. Ani rodzinka, ani złośliwe sąsiadki :). Całkiem w porządku.
  8. taka_wariatka

    Jak poderwać dużo starszego faceta???

    Miałam oczywiście "6 lat" napisać, ale coś nie trafiłam w klawisz..:P
  9. taka_wariatka

    Jak poderwać dużo starszego faceta???

    Kurcze... fakt, u Ciebie Ewcia to 8 lat trwa, to jest rzeczywiście coś, o czym nie zapomni się tak łatwo. I poddać się w takim momencie to rzeczywiście byłoby głupio, nie darowałabyś sobie. A ja zadzwoniłam, oczywiście, ze zadzwoniłam. Mam i tak poważne wątpliwości, czy on czegoś w ostatniej chwili nie zmieni (w sensie, że mu wypadnie coś) - zajmuje się tam nie tylko jeżdżeniem z kursantami, więc trochę roboty ma. Ale cieszę się, że chociaż powiedziałam mu jasno, ze wolę z nim jeździć. Dalej się zobaczy.
  10. taka_wariatka

    Jak poderwać dużo starszego faceta???

    Twój przypadek odnawia moje nadzieje ;). Ale obawiam się, że jednak jestem przegrana... :/ Się zobaczy.
  11. taka_wariatka

    Jak poderwać dużo starszego faceta???

    Zadzwoniłam. Zmieniłam. Aż sie lepiej czuję... To nie chodzi tylko o to, że ten gość mi się podoba... ale też o to, że lepiej mi się z nim jeździ (zawsze lepiej jeździ sie z kimś kto cię nie irytuje, heh) Indisss!! To świetnie! :). Oby tak dalej, życzę Ci jak najlepiej! :)
  12. taka_wariatka

    Jak poderwać dużo starszego faceta???

    Masz rację, Dorotella... ale mam siebie dość za tą ciapowatośc, często mi się takie rzeczy zdarzają - że mogę zaprotestować, ale coś mnie powstrzymuje i potem ląduję nie tam gdzie chcę... :/. W szególności było mi głupio, bo słyszałam, że ten gośc (z którym nota bene jeździłam większość jazd) był tam... I nawet, no kurczę, mi nie chodzi o osobiste odczucia, tylko o to, że naprawdę z tym drugim jeździ mi się lepiej... lepiej do mnie trafia, czy coś :/. Zadzwonię do niego dziś. Aha, a wiesz może ile czasu jest ważne te zaświadczenie o ukończonym kursie? Jest jakiś czas po upływie którego jeśli chcę znów się egzaminować muszę ponawiać kurs? (mam nadzieję tym razem zdać, ale różnie to ze mną bywa... i nie wiem czy będę jeszcze próbować)
  13. taka_wariatka

    Jak poderwać dużo starszego faceta???

    Dzięki Podchodzę z humorem... ja już na myśl o WORD'ie dostaję gęsiej skórki... Jak już mówiłam, sprawy damosko-męskie są dla mnie zbyt skomplikowane. W ogóle coraz częściej doświadczam wrażenia, że nie rozumiem ludzi. Nie tak dawno wszytko było jakieś prostsze - ten jest zły, ta jest dobra, ona zrobiła głupstwo, a on postąpił jak trzeba. A teraz zaczynam widzieć coraz wyraźniej, że każdy medal ma dwie strony, a każdy kij dwa końce. I że "tak" czasem znaczy "nie". I wcale mi się to wszystko nie podoba. A już na pewno nie podobają mi się sytuacje, w których nie wiem, czego mogę się po kimś spodziewać. Mam nadzieję, ze z czasem będę się lepiej w tym wszystkim odnajdywać.
  14. taka_wariatka

    Jak poderwać dużo starszego faceta???

    @ indisss - Mi nie wyszło jakoś tak po prostu. Moze za mało się starałam, a może nie wpadłam mu dostatecznie w oko, żeby narażał swoje życie osobiste (żonaty) dla mnie? Może uważał mnie za gówiarę? Może miałam z nim za mało jazd, zeby cokolwiek osiągnąć? Ciężko wyczuć. W każdym razie, musiałam dokupić jazdy (oblałam 3 razyy.... :(, czuję się z ym gorzej niż źle) i postaram się, żeby jeździć z nim, chciaż nadziei nie mam na nic (poza zwykła rozmową). Po prostu uważam go za świetnego instruktora...
  15. taka_wariatka

    Jak poderwać dużo starszego faceta???

    Nawzajem Aktorze :). Chociaż jak na razie nie zapowiada się na to, że jakieś męskie ramiona mnie otulą ;/.. nie podoba mi się to, ale nie będę się dołować (i tak jest już szaro na świecei...). A taką miała nadzieję na malutki romansik z instruktorem! Gr...
  16. taka_wariatka

    Jak poderwać dużo starszego faceta???

    @ różne są kobiety - muszę się zgodzić, doświadczenia życiowe i punkt widzenia zdecydowanie ddzielą kochanków między którymi jest spora różnica wieku. Dlatgo ja durząc się w jakichś doroślejszych facetach nigdy nie umiem spojrzeć na to, jako na coś co może przekształcić sięw poważną relację. Flirt, rozmowy (z którym mogę wynieść wiele ciekawych informacji, wiele się dowiedzieć). To prawda, że takie związki raczej nie będą opierać się na partnerstwie, na jakiejś równorzędności. Wg mnie taki związek ma dać radość obydwu stronom, ale nie upatrywałabym się w nim wielkich nadziei na przyszłosci. Mówię tu oczywiście tylko o sytuacji, w której dziewczyna nie jets jeszcze samodzielna i na dobrą sprawę nie wie za bardzo o co w życiu chodzi. Sytuacja zmienia się, gdy kończy się te 20 kilka lat, ma się jaką pracę, coś się widziało, coś się przeżyło. Wtedy to co innego. Ale myśląc o moich 19 latach życia, wiem, że na dłuższą metę nie byłabym zbyt interesująca dla faceta po 40. Szczególnie, że także w kwestii fizyczności nie mam mu do zaoferowania jakichś niezwykłości ;).
  17. taka_wariatka

    Jak poderwać dużo starszego faceta???

    Ewci@, to jest mezo-"aniele" ... sama musiałam poszukać, to nie mój styl, ale koleżanka zamęczała mnie tym śpiewając prawie na każdej przerwie, jeszcze za czasów gimnazjum. Oczywiście nie mam pewności, czy to co on odpisał o tym winie ma z tym cokolwiek wspólnego ;), tak mi się tylko skojarzyło. Cóż, sprawa wieku jest jakoś bardzo kontrowercyjna jeśli idzie o związki. I nie wolna od stereotypów. Jak starszy za młodszą się bierze, to znaczy, że chce ją przelecieć i zostawić. Jak młodsza za starszego to liczy na kase. A jak młodzy za starszą? I starsza za młodszego (w sumie to pewnie dlatego, ze mąż jej nie umie dogodzić... )? A dobre imię rodziny, to już naprawdę absolutny absurd. Ale rzeczywiście, wygląda to tak, jak Ai pisze - co tam miłość, liczy się "co ludzie poweidzą", w każdym razie, często tak jest.
  18. taka_wariatka

    Jak poderwać dużo starszego faceta???

    Omijałam samochody stojące na poboczu jadąc za blisko nich ^^"... sama bym się chętnie udusiła. A tak, to było całkiem nieźle (25 min jeździłam), zaliczyłam parkowanie, zawracanie. Nie pasowała mu troche dynamika mojej jazdy (mi też nie, jakoś mi wszystko ślimaczo szło dziś). Nic to... nie można mieć wszystkiego od ręki, czasem się trzeba trochę napracować (i napłacić :/)
  19. taka_wariatka

    Jak poderwać dużo starszego faceta???

    Nie chciało mi się wchodzić na ten temat co rzekomo go skopiowałaś, więc nie mam zdanie na ten temat (prowokacja, czy nie) Motylkova, cięzko jest Ci coś doradzić, niestety te najtrudniejsze decyzje możemy podjąc tylko sami. Inni mogą tylko pomóc. Nikt z nas nie wie o Tobie i o tych kolesiach, tyle co Ty sama. Tyle w temacie ode mnie
  20. taka_wariatka

    Jak poderwać dużo starszego faceta???

    W jednym z aktorem muszę się zgodzić - szczera rozmowa jest najlepszym rozwiązaniem i to ona powinna rozstrzygnać o ciągnieciu tego związku, lub o jego zakończeniu. I to, ze wina leży po obu stronach, to też racja. Ala nawet gdybym uważała, że to co motylkova zrobiła jest naganne (moim zdaniem, takie rzeczy się zdarzają, nawet najlepszym małżeństwom, podobnie jak kłutnie i rozwody, nieślubne dzieci i wszystko inne) nie dałabym głowy, że sama potrafiłabym oprzeć się pokusie ucieczki w ramiona kogoś, kto zdaje się mną zafascynowany, szczególnie po kłutni z chłopakiem. W chwili słabości ciężko byc stanowczym.
  21. taka_wariatka

    Jak poderwać dużo starszego faceta???

    @ Jasmine - tak do końca uczuciowo nie zdązyłam się zaangażować. Na szczęście za szybko to u mnie nie idzie. Więc to "tylko" pożądanie. I sympatia. Taka, jaką się czasem czuje do dowolnego spotkanego przypadkiem człowieka... taka bez większego powodu, czuje się bijące z kogoś ciepło i tyle. @ indissss - tak, to prawda, na tych jazdach panuje atmosfera sprzyjając flirtom. Ale nie w każdym przypadku to działa. Instruktor, z którym przejeździłam większość jazd, był miły i dowcipny, ale nie czułam nigdy żadnego "dreszczyku" gdy miałam z nim jeździć. A nadzieja na coś więcej to coś, przed czym tak ciężko się powstrzymać, a co często zatruwa nam życie... W każdym razie, dobrze, że nie możesz mieć do siebie pretensji, że dałaś sie wykorzystać.
  22. taka_wariatka

    Jak poderwać dużo starszego faceta???

    Jasmine... - tak, jest żonaty. I dlatego mam mieszane uczucia co do niego. Z jednaj strony po prostu pożądanie, z drugiej... cóż, po prostu wiem, że nie powinno nic być między nami (i teraz już wiem, ze raczej nic nie będzie). Te zainrteresowanie nie trwa na razie zbyt długo, od lipca dopiero (wtedy zaczęły się wykłady teorii). Zobaczę, co to dalej będzie. Jak zdam (a to jest moje aktualnie NAJNAJNAJwiększe pragnienie - nigdy więcej żadnego egzaminu na prawo jazdyyyy!!) to pokombinuję, czy on da się zaprosić na kawę. Jak nie zdam... cóż, pokombinuję, żeby mieć z nim jazdy (po trzeciej oblewce obowiazkowe dokupienie godzin jest). Cokolwiek nie zdarzy się w poniedziałek - będę kombinować.
  23. taka_wariatka

    Jak poderwać dużo starszego faceta???

    @ Lolly_ jak na razie, to nie masz za bardzo co zrobić. Jakoś w żartach mozesz rzucić... nie wiem, że np. za coś Ci ma kawe postawić, albo, za coś co Ty zrobisz źle (np. powie Ci, ze coś niebardzo Ci dziś szło) możesz rzucić w żartach, ze w takim razie za tę kiepską jazdę zapraszasz go an kawę. Czy coś w tym stylu. Albo jak skończysz kurs dopiero. Jeśli o mnie chodzi, to ostatnia jazda była gratis, już skończyłam jazdy i 2 razy oblełam egazamin :(... więc mi zaproponował tę godzinkę.
  24. taka_wariatka

    Jak poderwać dużo starszego faceta???

    Właśnie o to chodzi, ze nie mógł mi nic powiedziec, bo się trzymał uparcie daleko takich tematów... Nie mam na to sił. Może jak zdam w końcu ten przeklęty egzamin, to się pozbieram i popróbuję jeszcze (zaproszę go na kawe w podziękowaniu za tę jazdę, czy co?). Ale na razie kwestia 3-ciego egzaminu daje popalić mojej psychice na tyle mocno, ze chyba w akcie samoobrony wypieram z niej zainteresowanie gościem, który zainteresowania mną nie przejawia. Zależy ma i na facecie i na egzaminie. Z tym że za egzamin muszę płacić, a facet to ewentualny gratis do odbytego kursu
  25. taka_wariatka

    Jak poderwać dużo starszego faceta???

    To przykre, aktor.. i jednocześnie bardzo dziwne. Ta kobieta musiał być bardzo zakompleksiona i, przepraszma, może się mylę, dość powierzchowna, skoro tak Ci powiedziała... To nie jest wg mnie poważny powód do zerwania znojomości. Dorotella... cóż, tak jakby pilnował się, żeby nie wejść na jakiś taki "śliski" temat (zazwyczaj nie miał z takim czymś problemu, był na luzie). Niby zachowywał się normalnie, ale wyraźnie czułam, że chce mnie trzymać na dystans. Niby żartował, niby był miły, ale w taki bardziej, hm... oficjany sposób. Jakby się skapnął, że ja sobie nadzieje jakieś robię, i chciał mi tym swoim zachowaniem powiedzieć, ze nie mają sensu, że między nami nic nie będzie i nie było, ani nawet nie miałoby szansy być.
×