Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

asiazet

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez asiazet

  1. haka z tym mlekiem to jest sprawa indywidualna,jedne maja drugie nie maja od razu.Ja mialam na 3 dzien.W eskulapie daja mleczko,nie musisz brac,ale nie daj sie zwiesc,bo pewno beda gadaly ze mleko masz,ze tyle ile potrzebuje maluszek to tyle sobie wyssie,jesli nie bedziesz miala badz stanowcza i pros o mleko.Wtedy nakarmia maluszka. Co do odwiedzin to faktycznie przestrzegaja tych godzin i wypraszaja jak sie godziny odwedzin skoncza.Malo tego moze wejsc 1 osoba!!!Lepiej niech familia w domku odwiedzi,to jest raptem 48 h tylko,chyba wytrzymaja,moze jedynie tatus...wiadomo
  2. ja po raz drugi bylam nacinana lekko po skosie jak betty....raczej w tym samym miejscu,a napewno gdzies tam w okilicach....
  3. ja myslalam ze nie sa rozpuszczalne...:D ale na sciagniecie poszlam do swojego,bo przy okazji papiery mi podbil na becikowe;0 mam pytanie do tych co juz urodzily,oczywiscie mozna nie odpowiadac....po ilu sie kochalyscie z partnerami?bo przyznam mi juz po glowie chodza mysli zeby sprobowac ale sie boje ze bedzie bolalo,jestem miesiac po porodzie:D :D :D
  4. betty ja ci polecam eskulap no chyba ze tak jak mowisz mialabys cesarke to wtedy po co masz placic.Opieka jak w kazdym szpitalu,zalezay jaka zmiana ale malpy tes sie treafiaja.Ja szlam do eskulapa bo chcialam zneczulenie i juz a w szpitalu go nie daja.Nie urodzisz w godzine ani dwie wiec tym ze nie zdazysz tez sie nie przejmuj.Mozesz poprostu pojechac jak skurcze sie zaczna,ja mialam od 8 skurcze a pojechalam dopiero o 13 jak mialam co 10,15 minut....tak wiec zdazysz napewno przyjechac,nie masz sie co martwic.Masz juz jeden porod za soba wiec napewno bedziesz wiedziala kiedy jechac,prawda?
  5. betty to zycze powodzenia...:) ja tez teraz jestem bogatsza choc nie twierdze ze wiem wszystko,ale staram sie byc cierpliwsza i chce dluzej karmic synka.Nawet przyznam ze teraz mi to przyjemnosc sprawia,a z pierwszym dzieckiem to tak tego nie odczuwalam.Wiadomo moga byc gorsze dni i pokarm moze byc gorszy i dziecko bardziej marudne ale glowy do gory i nie poddawac sie.....a Ty betty na kiedy masz termin?
  6. zizu a to Twoje pierwsze dziecko?pytam dlatego bo moze wystarczylo wiecej cierpliwosci,wiem ze latwo sie mowi ale ja tez mialam problemy,z tym ze teraz mam drugie dziecko i wiem ze chce jak najdluzej karmic.Z pierwsza corka pokarm pojawil mi sie dopiero na 4 dzien kiedy wyszlam ze szpitala i tez musialam zaopatrzyc sie w modyfikowane,ale juz na nastepny dzien zaczal mi sie pojawiac pokarm,choc i tak karmilam wtedy 3 miesiace.Teraz tez nie mialam pokarmu.Dostalam na 3 dzien ale juz sie nie przejmowalam bo wiedzialam ze to naturalne,pani od laktacji mowila ze moze nawet potrwac do tygodnia,tak wiec bylam spokojna.Znow zaopatrzylam sie w modyfikowane ale wiedzialam ze to tylko do momentu kiedy dostane pokarmu.Noi dostalam a modyfikowane odstawilam i powiedzialam sobie ze bron Boze modyfikowanego nie dam juz.Noi karmie sobie piersia.Fakt zeby pobudzic piersi trzeba czesto przystawiac,co wiaze sie z ciepliwoscia.Ja sie zaparlam i chce jak najdluzej.Szkoda ze nie karmisz piersia.Nie potepiam Cie ani inne kobiety nie karmiace,uwazam ze to sprawa indywidualna.....pozdrawiam
  7. betty i zizu dzieki.....czy mnie martwi,nie wiem poprostu czy to dobrze ze tak szybko rosnie.....na poczatku mi powiedziano zebym jadla banany to mleko bedzie tresciwsze no to jadla nawet kilka dziennie i nie wiem czy to wlasnie dlatego maly tak przybral na wadze.Jesli to norma to fajnie....zizu a czemu tak krotko karmilas? a tak wogole gdzie sie podziala aga11....miala isc na wywolanie jakis czas temu i znikla bez sladu.......
  8. ile dziecko powinno przytyc w 1 miesiacu?bo moj Krzys jutro ma 4 tyg a przytyl jakies 1,5 kg......oczywiscie karmiony wylacznie piersia....czy ktoras ma pojecie czy to jeszcze norma czy juz nie?
  9. mimi ja tez mam zastrzezenia co do personelu,ale podobnie jak ty pierwsze dziecko rodzilam w wojewodzkim wiec wiem co sie przy malenstwu robi i jak,a tutaj pierworodka ktora lezala przy mnie i na dodatek byla cala obolala po cesarce,dostala dziecko i nikt jej nic nie powiedzial co i jak ma robic.mla jej sie darla cala noc,na szczescie ja wtedy bylam jeszcze w innym pokoju,ale na drugi dzien jak mnie z nia pezeniosly do jednego to ona mi powiedziala ze nie ma pokarmu na co ja jej powiedzialam ze trzeba powiedziec pielegniarkom i o mleko prosic....bidulka nieswiadomie glodzila swoje dziecko doslownie ponad 24h.....a ja tez mialam pierwszy raz chlopczyka i doczynienia z malym wackiem,ale na szczescie dowiadywalam sie przed porodem jak pielegnowac,bo tak to tez by mi nikt nie powiedzial i nie pokazal.....bo pisiulke to wiadomo ale wacek???hihihi
  10. betty ja tez nie mialam lewatywy robionej(w eskulapie) i tez mi pani doktor powiedziala ze od dawna sie juz nie robi bo stolec jest luzniejszy i wiadomo jak moze to wygladac.Zreszta natura nas tak skonstruowala ze przed porodem jelita sie same oczyszczaja.....ja w dniu porodu biegunki nie mialam ale 3 razy bylam w wc i sie "oczyszczalam":)a i potem przy porodzie nie bylo niespodzianek.....nie ma sie czym martwic.... aga glowa do gory...pomysl ze jutro juz dzidzie bedziesz miec:)powodzenia......odezwij sie jak wrocisz...:)
  11. ja tez bylam swiadkiem klotni miedzy doktorka a pielegniarkami czy salowymi czy jak ich tam zwal,ale mnie generalnie guzik to obchodzilo...grunt ze dostalam znieczulenie,bo po to tam wlasciwie szlam.Rodzilam naturalnie bez znieczulenia wiec wiem czym to pachnie dlatego nie obchodzily mnie klotnie tylko znieczulenie.I polecam dalej eskulapa.Bo tak naprawde jesli chodzi o personel to tak jak w kazdym innym szpitalu,malpy tez sie trafiaja,zalezy ktorea zmiana.Ale kto tam na nie zwraca uwage jak sie jest zajety swoim dzieckiem.Jak ktos jest odwazny na zywca isc do szpitala rodzic to prosze bardzo.....
  12. dagma lewatywy tam nie robia.....mnie w domu wyczyscilo sie samo.....nie bylo niespodziewajek..:)
  13. ziziu troche sie boje,bo mnie eszcze troche szczypie,mam 3 szwy,powinnam isc jutro bo to 7 doba bedzie,ale jakos tego nie widze.....chyba sie wybiore do swojego w srode moze mniej bedzie szczypalo......kawulok mi porod odbierala i ja tam zadowolona z niej jestem....
  14. betib ja powiem krotko POLECAM!!!! o porodach przeczytasz wyzej....
  15. agaf nic sie nie martw,przyjdzie i kolej na Ciebie....ja tez wczesniej nic nie odczuwalam,a wieczorem dzien wczesniej tak z moim rozmawialam kiedy mnie to wezmie i juz na drugi dzien o 8 rano jakies skurcze sie pojawily....tak wiec i Ty uzbroj sie w cierpliwosc i czekamy na "dobre wiesci" od Ciebie.....
  16. ja dojechalam do esku jak mialam 3cm rozwarcia,przy kolejnym skurczu poryczalam sie przy pielegniarce,daja wtedy kroplowke i kaza chodzic po korytarzy do 4 cm rozwarcia,wtedy daja znieczulenie do kregoslupa......nic nie boli,czuc tylko uklucie.I jak reka odjal,nie czulam potem zadnych skurczy,jakby mnie ktos zapytal to bym powiedziala ze nie mam.....i tak sobie maszerowalam od 15 do 16 po korytarzu usmiechnieta....i tak mi wody odeszly.....poczulam tylko chlup.Normalnie bym sie zwijala z bolu.Okazalo sie ze jest juz 7cm rozwarcia.I kazali dalej chodzic az poczuje parcie na kupe,ze niby to beda parte.....o 16.00 cos poczulam,nie jak na kupe ale jakby mi sie dziecko juz wypychalo....i tak bylo.......o 16.25 sie Krzysiu moj urodzil.....naciela mnie bo ponoc zaczynalam pekac,wiec mam 3 szwy.....Niestety dziewczyny ale bole parte bola....moze nie bole tylko samo to ypychanie sie dziecka,czulam jak mi wychodzi i darlam sie ze nie dam rady....a jednak dalam,zawzielam sie i wypchnelam dziecko raptem 4 parciem.....noi zszywanie troche tez mnie bolalo.... powiem wam dziewczyny ze lezalam potem z jedna co byla po cesarce i ona przy mnie wygladala masakrycznie....mnie dupa bolala ale ona to skulona wstawala a raczej toczyla sie do lazienki,przy dziecku malo co potrafila zrobic....takze nie ma reguly....nie nastawiajcie sie tak ze cesarka dla tych co sie panicznie boja itd.....czasem nie warto
  17. no poszlo ekspresowo.od 8 mialam jakies skurcze ale nie bylam pewna bo przepowiadajace mialam tydzien temu i potem nic,cisza przed burza......porod odbierala mi Kawulok!!!z tym znieczuleniem rewelacja!!!tylko na partych boli,ale u mnie to trwalo 25 minut
  18. ratunku dziewczyny....weszlam do wanny z ciepla woda ,czytalam ze powinnam przeczekac tam ze 3 skurcze i potem jesli nie ustapia tzn ze porod sie zaczal,a jesli ustapia to byl to falszywy alarm.......boje sie dzwonic do eskulapa zeby nie bylo ze sieje panike i nic sie nie wydarzy......tak samo kazalam mojemu siedziec jeszcze w pracy......w kazdym razie skurcze nie ustapily.............do tej pory bolal mnie tylko brzuch,teraz poczulam troche bol na krzyzach......ale znosny...mam czekaz czy jechac....a jak jechac to kiedy jak co ile sa skurcze?mam srednio co 10,czasem 15 minut
  19. zizu gratulacje!!!!! ja od rana mam jakies skurcze,troche bolace ale znosne.....oczywiscie swojemu w sluchawke sie poryczalam.....ale czekam na rozwoj wydarzen .....
×