Szczypior83
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Szczypior83
-
zanim cokolwiek przeczytam to napisz tak, może nie tylko ja skorzystam, a inni też: 1. Czytałem,że jod jest antybakteryjny, czy działa również na grzyby w podobnym stopniu? ps. jestem przekonany, że candida to jeden z pasożytów, które ma organizm z candidą i to nie on może powodowac najgorsze objawy, a współgrające inne gady. 2. Czy miałes wszystkie objawy, które podawałem kiedyś i czy po piciu Lugola sie wszystko ustabilizowało? 3. Jak się odżywiasz? Stosujesz dietę lov carb? czy jesz jakies pieczywo, owoce itd. 4 Jak długo prowadzić intensywną kurację jodu taką do 150mg. Czytałem, że max 3tyg max by tarczycy nie rozwalić, a później zmniejszyć dawkę. Gdzieś indziej czytałem, że około 50mg około miesiąca do nasycenia i później zmniejszyć dawkę.Jakie dawkowanie proponujesz na przykładzie tego Lugola co posiadam i czy robić przerwy? Zrób mi rozpiske jakąś. 5. Jak mogę jeszcze wykorzystać Lugola oprócz picia? 6.Czy nie wygląda to tak - skoro Lugola wybija wszystkie baktere bez różnicy to czy nie działa jak antybiotyk? Jak odbudować florę bakteryjną wtedy skoro nawet dostarczając z kiszonek, mlecznych czy probiotyków wszystko zostanie wybite do nogi? Ta sprawa mnie zastanawia... 7. Czy w okolicach picia wody utlenionej pić Lugola czy moze być jakaś reakcja niepożądana? Narazie tyle, sporo wiesz na ten temat ja Lugoli nigdy nie zgłębiałem, zresztą w internecie znajdziesz
-
Z tego co czytałem nie powinno przyjmować łacznie z antyoksydantami jak wit a, c, e,a, ale jakiś czas po przyjęciu płynu np 5min lub póxniej.
-
stosuje ten - http://www.coel.krakow.pl/product/index/prod-59 ile kropel będzie odowiadało 12.5mg?
-
Pisałes o niedoczynności tarczycy, ale ja wcale nie tyje wprost przeciwnie, a przy niedoczynnosci się tyje (chyba, ze tak wyglada niedoczynnosć w połaczeniu z candida lub czymś innym. Jutro zrobię badania na ten temat ft3, ft4 oraz tsh, ale nie wiem czy jest sens robić badania przy piciu płynu Lugola? Czy jeżeli okazało by się, że mam niedoczynnosć to jestem skazany na jakieś leki czy płyn Lugola wtedy wystarczy, by wszystko się ustabilizowało. Choroba przez tyle lat mogla mi rozchuśtac tarczyce. nigdy nie robiłem na to badań...
-
Po przeanalizowaniu twoich postów wybieram inną opcję picia płynu Lugola - Na czczo przed śniadanie wypiję 10-12 kropli płynu Lugola(12, 5 mg w jednej kropli) łącznie z solą himalajską1/2 łyżeczki na szklankę wody. Później śniadanie w którym dodatkowo wsune witaminy których używam b-complex 50mg , witamina c, e, tran, niacyna, biotyna, selen, cynk, magnez(nie jestem pewien czy łaczyć np. z posiłkeim białkowym gdyż może zobojętniać soki żołądkowe dlatego magnez jem między posiłkami) po śniadaniu kiszonki zaraz wsune. Zobaczymy co da mi picie płynu Lugola, ale wrażenia są jak narazie lepsze niż po wodzie utlenionej! Język zrobił się różowy już po 3 dniach picia Lugola. Kurację taką intensywną przeprowadzę przez 3 miechy później będe zmniejszał ilość kropli aż do 2. Czy pić jedną dawke na czczo czy lepiej jest to rozdzielić na kilka? i później dostarczać odpowiednich składników żywnosciowych , probiotyków przez cały dzień? Pierwsza opcja bardziej mi pasuje. Nie mam żadnych skutków ubocznych przy piciu nawet większych ilości płynu Lugola. Nie zaczynałem od 1 kropli! Co jakiś czas będe robił lewatywe z 5 kroplami Lugola oraz solą morską. Płukanie ust płynem Lugola 1-2 razy dziennie. Jak pisałes Lugola wybija wszystkie bakterie dobre i złe więc chyba najlepszym rozwiązaniem będzie szczelić szklane z tym przed śniadaniem? Zyczliwy za bardzo naskoczyłem na ciebie, a ty dajesz dobre rady i znasz się na tym nieźle. Do tego wszystkiego dołączam dietę rozdzielną ze składnikami jak proponuje Mc Combs. czyli mięso, jajka, warzywa, owoce, ryż, później w miarę zdrowienia będe wprowadzał coraz więcej składników odżywczych. Jestem zafascynowany płynem Lugola nie spodziewałem się, że aż tak szybko zadziała pozytywnie na mnie. Ps. moje libido poszło znacznie do góry! a co to dopiero będzie w dłuzszej perspektywie?:)
-
Życzliwy może zbyt bardzo naskoczyłem na ciebie. Napewno nie jesteś głupi gość, czytałem twoje tematy wstecz i bardzo ciekawie piszesz o płynie Lugola. Zauważyłem pozytywne działanie tego płynu ostatnimi czasy myślę, że może być znacznie skuteczniejszy od Wody utlenionej. Od niedawna piję kilka kropel płynu Lugola(aptecznego na wodzie). #3X6-8 kropli chcę taką kurację przeprowadzić przez 3 tyg. Później chcę zmniejszyć dawkę do 8-10kropel do 3 miesięcy, żeby następnie stopniowo schodzić do dawki docelowej czyli 2 krople i a takim stanie rzeczy się utrzymać. Piję podczas posiłku bo czytałem, że to najlepsza pora do achłonięcia płyna Lugola, bo kwaśne soki żołądkowe lepiej absorbują jod. Co możesz ciekawego napisać na ten temat. Czy stosowanie przezemnie dawkowanie jest odpowiednie? Takie intesywne picie powinno trwac nie dłużej niż 3 tyg, a pełne nasycenie powinno trwać 3miesiące, żeby później utrzymać niską dakę 2 krople 3 X w tygodniu do końca życia. Jako, ze siedzisz w temacie napisz coś ciekawego jeszcze na ten temat zamiast krytykować typów:)
-
Z białkiem raczej nie poleca się łączyć, gdyż tłuszcz spowalnia wydzielanie kwaśnych soków żołądkowych. W wielu publikacjach takie połączenia są dozwolone, lecz tutaj wyraźnie pisze, że może to znacznie przedłużyć trawienie tłuszczu. Oczywiście jedząc mięso nie unikniesz tłuszczu, ale postaraj się, aby to byłnajwyżej tłuszcz własny i wybieraj te chudsze mięsa piekąc je w tłuszczu własnym. Nie jestem pewien czy to dobre roziwązanie, ale do tej pory jadłem tłuste mięso i nie wychodziło mi to na dobre jednak bo zdrowy nie byłem. Może na czas choroby trzeba maxymalnie przyspieszyć trawienie i pozbawienie zalegania treści żoładkowej zbyt długo?. Tłuszcz możesz łączyć z węglowodanami(skrobia, warzywa). Pamiętaj, aby po posiłku zawierającym błonnik z warzyw nie spożywać owoców nawet 2-3h po gdyż spowoduje to ferment. Można tak spróbować. Rano peure z jabłek lub z banana lub ryż brązowy, na obiad zjadasz białko z warzywami z tym, że jeżeli jesz owoce kwaśne jakiś czas po obiedzie(1h min) dla lepszego trawienia w niedużych ilościach! to zrobić można tak - najpierw surówka, a później mięso lub jeżeli jesz owoce kwaśne na 1-1/2h przed posiłkiem to najpierw zjedz mięso, a później surówkę. Błonnik z warzyw będzie oddzielony od owoców i nie spowoduje to niepotrzebnej fermentacji. Kwaśne owoce w pobliżu posiłku białka są dozwolone, słodkie jak banan np. już nie. Na kolacje dla chudzielców można zjeść ziemniaki z jakimś gotowanym warzywem lub same ze szczypiorkiem lub pietruszką posypane i z niedułą ilością słoninki(gotowane w mundurkach! lub pieczone , ewentualnie na parze). Jeżeli znowu za dużo macie kg to jakieś surowe zielone warzywa jako surówka. Tak by to wyglądało. Trzeba czytać te stronki i samemu dobierać indywidualnie co i jak by odstępy między poszczególnymi posiłkami były odpowiednie. Niejednokrotnie zjadałem na śniadanie pomidory z jajkami! Pomidory mimo, że kwaśne upośledzały wchłanianie białka. Później owoce słodkie i już problem wystąpił, gdyż niestrawione białko ze śniadania miały dalszy problem ze strawieniem, gdyż słodkie owoce potrzebują innego środowiska trawiennego. Zaczynały się wzdęcia z fermentu, następnie zjadałem obiad skrobia+ surówka lub mięso + surówka mieszajać to razem i dożucając do ognia już fermentujących poprzednich dań. Dalej jużnie muszę pisać bo system trawienia został zakłócony i niestrawione jedzenie przeszło dalej, gdzie ucztowały pasożyty i inne gady powodując wiatry , gazy w związku z tym zmęczenie, zakwaszenie i wszystkie problemy jakie nas dotyczą. Uważam, ze jeżeli jesteś zdrowy to nie masz z tym problemu(do czasu) bo przemielisz różny misz masz, ale w chorobie należy zwracać na to baczną uwagę, gdyż nasze wrażliwe organizmy mają problemy od lat, a każde zakłócenie równowagi obraca się przeciwko nam.
-
Pytanie do Esjota lub do kogoś kto przeczytał książke o wodzie utlenionej Nieumawykina: Co ten specjalista mówi na temat diety? Czy czasami nie piszę nic tam o stosowaniu diety rozdzielnej? Zauważyłem pozytywne skutki takiej diety chyba dlatego, że prawidłowe trawienie pokarmów nie zakwasza i nie powoduje fermentacji żoładkowo- jelitowych. Być może problem pozbycia się candida u co poniektórych ma podłoże nieprawidłowego komponowania posiłków co ma znaczący wpływ na równowagę kwasowo zasadową? Ale to nie tylko nie mieszanie Białka ze skrobią, ale szereg innych połączeń wpływających niekorzystnie na trawienie. Do tej pory nie zwraałem na to uwagi i chyba to był mój błąd. Zdrowy organizm przemieli różny misz-masz, ale czy nasze to zrobią? Wtedy chyba najlepiej korzystają z suto zastawionego stołu bakterie oraz pasożyty powodując fermentację i nieprzyjemne objawy
-
Stosowałem ten styl odżywiania już xxl2 i nie pomogło mi to odzyskać zdrowia. Nie neguje jednak żadnych diet i nikogo do niczego nie będe przekonywał no bo po co? Kazdy wybiera swoją drogę i jeżeli czuję się dobrze to szanuję to. PZdr:) brachu
-
Xxl2 i mieć zaparcie? Lepiej jest jeśc logicznie niż trzymac się zasad czy to wege czy paleo. Wszystkie składniki sa nam potrzebne do życia, przekonałem się o tym będąc już na diecie czy to wege czy paleo. Zachwycasz się xxl ZO wcale się nie dziwie sam się kieyś zachwycałem lov carbem, ale szybko zrozumiałem, że nie tędy droga. Duża ilość tłuszcu jest również niezdrowa jak za mała ilość. A ZO to zakwaszony organizm. Rozmawiałem z lekarką kiedyś zajmującą się ZO od kilkunastu lat i nawet książke wydała na ten temat i wiesz co mi powiedziała? Że ZO jest dla zdrowych hardcorowców. Ona poleca bardzije zrównoważoną dietę, gdzie występują wszystkie warzywa i owoce, białko oraz umiarkowana ilość tłuszczu...
-
Zwróćcie również uwagę na filozofię trawineia i nie łaczenia. Otóż okazuje się, że najlepszą porą na spożycie błonnika będzie okres wieczorny na kolację. Ważne jest, aby oddzielić jedzenie błonnika i cukrów! Może dla zdrowego nie ma to, aż takiego wielkiego znaczenia, ale dla nas chorych będzie miało. Najlepszą porą na spożycie cukrów w takim wypadku czy to owcu czy ryżu brązowego będzie rano na śniadanie jednak nie jemy w tym czasie błonnika z warzyw. Gdyż opóźni to trawienie cukrów i będą występowały wzdęcia. Obiad powinien składać się z białka zwierzęcego niewielkiej ilości tłuszczu(naprawde nie dużo) i niewielkiej ilości warzyw do smaku(niewielka). Kolacja to najlepszy czas na posiłek wegetariański z warzyw. Wtedy nie ma przeszkód żadnych i błonnik pomaga nam przetrawić wszystkie szkodliwe substancje. Jezeli na każdy posiłek zjadamy błonnik i cukier np. ryż z surówką to nie dziwota, że występują problemy trawienne. Problem występuje również wtedy, gdy zjemy błonnik i za parę godzin jakiś słodki pokarm. Trawienie błonnika jest dość długie i wywołuje to problemy w postaci wiatrów i gazów czyli ferment w naszych jelitach. Nie wspominam oczywiście o mieszaniu białek ze skrobią lub spożywaniu dwóch rodzajów białek w ciągu dnia np jajka +orzechy, jajka =mięso itd. Ważne jest poznać fizjoloię trawienia i opierac na tych zasadach nasze żywienie. A ja do tej pory zastanawiałem się dlaczego jak jem warzywa do każdego posiłku to później mam wzdęcia, gazy i wiatry? Wytłumaczenie jest logiczne. Do tej pory nie zwracałem również na jedzenie rozdzielne łącznie z zasadami jedzenia poszczególnych składników w ciągu dnia. Zastanawiałem się dlaczego po zjedzeniu owoców nie mam gazów, ale wciągu dnia zwłaszcza pod koniec dnia one wydstępowały? Ale oprócz owoców z ciągu dnia zjadłem bez rozdzielności niejednokrotnie łącząc skrobię z warzywami oraz skrobię z białkiem co wywaoływało zaleganie pokarmu w żoładku i ogólny ferment co nie jest korzystne dla candidowców. Szczegóły: http://www.health-science-spirit.com/healingcrisis.html
-
http://www.igya.pl/srodki-lecznicze/suplementacja/531-mms-nie-zabija-wszystkich-szkodliwych-mikroorganizm.html
-
Metody leczenia chlorkiem sodu , płynem lugola, wodą utlenioną, wodorowęglanem sodu,piołunem oraz innymi chemicznymi ciwekawostkami. Biochemi ma tutaj niebagatelne znaczenie i dlatego biochemicy wiedz ajak pozbyć się grzybów. Warto poczytać:http://www.health-science-spirit.com/candida.html
-
Być może pl11 nie twierdzę, że nie, ale nalezy rozważyć wszystkie aspekty diety. Jakby nie było u mnie jest tak , że jak nie zjem mięsa to jestem słaby, Np. nie mógł bym być wegetarianinem bo bym chodził cały dzięń głodny i zły jak to było za czasów kiedy testowałem tą dietę. Na lov carbie zawsze lepiej się czułem. Ale moze trzeba znaleźć pośrodkowe roziwązanie. Oczywiscie są tacy co im owoce nie służą i oczywiście jeżeli tak jest to nic na siłę bym nie robił. W myśl, że jeść nalezy to po czym nie mamy wzdęć gazów i innych dolegliwości żołądkowych. Esjot dał rade z owocami i innymi rzeczami niby niedozwolonymi na candida diet. Ale co by było gdyby zastosował dietę niskowęglowodanową i wodę utlenioną? Pewnie nic pewnie również by się wyleczył. Wszystkie teorie czy to wegetarianizmu czy diety mięsnej są podwrzane przez jednych i drógich więc musimy znaleźć jakieś optymalne rozwiązanie problemu i nim będzie samopoczucie jakie mamy po spożytej żywności i to powinno być wyznacznikiem co jeść, a co nie. Moje odczucia zawsze osobiście skłaniały się przy białku ziwerzęcym, a do wege nigdy mnie nie ciągło zbyt bardzo może dlatego, że mam grupe krwi 0. Niemniej jednak białko jest nam niezbędne do życia i smaczne jest i gdyym miał wybierac między krótszym życiem jedząc białko zwierzęce, a dłuższym będąc na wegetarianiźmie to wybrał bym to pierwsze(takie rporównanie bo nie ma ma dowodów, że wegetarianizm jest zdrowszy i powoduje dłuższe życie, a dr. Price który przez 10 lat badał wszystkie plemiona, które nie miały kontaktu z cywilizacją stwierdził, że nie znalazł żadnego będącego wyłącznie na produktach roślinnych mało tego w większość dieta tych ludów(plemion) opierała się na białku zwierzęcym.
-
Esjocie czy zjadałes w dużych ilościach te owoce? Czy nieduże porcje co sądzisz o takim podejściu jedzenia owoców na pusty żoładek???
-
Max o ile nie będzą spożywane łącznie z tłuszczem wytłumaczyłem to w poprzednim poście. Dlatego najlepszym okresem dla owoców było by śniadanie, gdzie nie przyblokuje tłuszcz wchłaniania cukru do komórek. Ważne jest aby nie łączyć dodatkoowo owoców z dużą zawartością wody z tymi z małą. Można wypróbowac oczywiście ten system co szkodzi, wszystkie info znajdowałem na zagranicznych stronkach. oto jedna z nich: http://www.detox-for-life.com/candida-cleanse.html
-
Jeszcze raz podaje ciekawy artykuł na temat owoców w diecie candida. http://www.robertmorsend.com/myths.cfm wg. mnie prawdziwy z moich doświadczeń ma to sens. przykład z chlebem i serem oraz bananem lub winogronem obok siebie na ladzie w kuchni oddaje prawde czyli, gdzie pierwsze pojawi się pleśń? Będzie to wyścig między serem, a chlebem, a owoce zaczynają na poczatku gnić( nie wiem ile czasu musi minąc zanim zacznie się pleśń za to brać.
-
Woda utleniona prawdopodobie nie działa jak nalezy jeżeli zakwaszony mamy organizm. Wielce prawdopodobne, że nie przyniesie wtedy spodziewanych efektów.
-
Mała mysz spróbuj scenariusz z diety mccombsa. Czyli węgle z warzyw i owoców i nie bój się owoców jedz jeżeli najdzie cię na słodkie. Ja np. dzisiaj rano śniadanie 3 jajka + surówka z pomidorów oi szczyporku:) sałatki sporo - a pomidork kupiłem u gościa na targu dziadka co ma swoje. Około 2-3h później zrobiłem sobie koktajl - szklanka jagód, szklanka winogrona, 2 małe banany i zmiksowałem to wyszło pyszne, nie mam żadnych wzdęć gazów po tym koktajlu, a jezeli dodał bym chociaż troche kefiru czy jogurtu to zaraz by mnie skorciło. A więc tak warzywa i owoce będą twoimi węglami( ja bym zrezygnował nawet z ziemniaków i ryżu brązowego mimo że mc combs dopuszcza, ale również pisze on że jeżeli coś nie służy to odpuścić. Z tłuszczem nie szalej używaj oliwe z oliwek do surówek. Mięso wybieraj raczej chude, mc combs poleca każde oprócz wieprzowiny( kwestia do omówienia) , ale może warto spróbować. Na wieczór lekkie posiłki bezmięsne raczej. I zobaczysz czy energia ci przyjdzie? Ja dzisiaj zżuciłem 3 tony węgla i nie czuje zmęczenia wogóle.
-
Spoczko Esjot:) Oto zalecenia żywieniowe podczas leczenia candida przez Mccombsa: http://www.mccombsplan.com/new/the_plan/yesnofoods.php Oprócz tego pisze gość, aby pić dużo wody i korzystać z sauny nawet 6 razy w tygodniu oraz gorących kąpieli : http://www.mccombsplan.com/new/the_plan/sweating.php Ja do diety ograniczyłbym spożycie tłuszczów nasyconych i trans ponieważ krążące we krwi powodują, że cukier nie może być odpowiednio przyswojony. Cukier z owoców to nie cukier zwykły, jest bardzo dużo różnica- owoce są zasadotwórcze mają enzymy, witaminy, składniki mineralne. Komórki potrzebują cukru do wszystkich reakcji dlatego po odstawieniu cukru występuje głód na cukier. No i teraz zasadnicze pytanie o jaki cukier chodzi? Cukier z owoców nie ma prawa dożywić grzyba czego świadectwem jesteś ty Esjocie no bo gdyby to tak działało jak cukier zwykły to nigdy byś się nie wyleczył z tego nawet pijąc litr nadtlenku dziennie. Szukałem i szperałem po necie i teraz już wiem gdzie popełniałem błędy. Tymi błędami był ostatnio nabiał, który ewidentnie mi nie służy nie ważne czy to jogurt, kefir czy maślanka. Do tego sporo tłuszczu jadłem(za dużo) oraz pieczywo. Zauważyłem, że w dzień w który jadłem warzywa, owoce , białko(umiarkowana ilość jaj i mięsa) wzdęcia wogóle nie występowały, a język był różowy. Ale gdy tylko dołączyłem przetwory mleczne lub pieczywo problem wystąpił. Co wiesz na temat tego lekarza Esjocie, słyszałem już o Mc combie kiedyś i czytałem pozytywne wypowiedzi na temat jego metod i obalenia wszelakich mitów na temat owoców podczas candida.
-
Esjot czy jadłeś dużo owoców podczas stosowania nadtlenku wodoru? coraz bardziej przekonuje się do jedzenia owoców: http://www.robertmorsend.com/myths.cfm co lepsza nie dzieje mi się nic po nich w przeciwieństwie do cukrów z innego źródła. http://www.healthiertalk.com/top-10-candida-myths-1153
-
No właśnie też mnie to zastanowiło tutaj o pełnoziarnistych produktach piszą żeby jeść, a w drógim zdaniu o tym, żeby ograniczyć gluten hmmmm ciekawe, ale zalecenia dietetyczne ogólnie są dobre. Lutz ma dobre zalecenia jednak nie poleca konkretnych węgli. Byle tylko się mieściło wszystko w normach ilościowych węglowodanów. jest to typowy lov carb, który zakwasza. No chyba, że urozmaicimy to warzywami i owocami, ale jeżeli zjadamy owoce to zjadamy węgle również i przeważnie to wyjdzie więcej nić 1g na kg masy ciała. Jakby nie było to zasady lov carbu mieszczą się w granicach do 150-200g węgli w zależności od zapotrzebowania, wykonywanej pracy, ćwiczeń fizycznych wcale nie musimy się katować tak małąilością węgli jak poleca Kwach czy Lutz ważne, aby to były węgle dobrej jakości jak owoce czy warzywa.
-
Panowie, a może zmienicie miejsce na temat promowania Do lub niskowęglwodanówki? Tutaj jest woda utleniona i trzymajmy się wody!
-
Ja również jestem sceptycznie nastawiony do optymalnych i lov carbu . Swojego czasu uważałem to za jedyne wyjście, bo czułem się lepiej na takiej diecie(mydlenie oczu). Rzeczywiście nie ma tam nic na temat diety, gdyby to było , aż tak ważne to by pewnie napisali o tym. Przez pierwsze dni jedzenia bez diety miałem silne gazy, ale pisałeś Esjot,że ty również na początku miałeś problemy z bebechami. Co ciekawe język nie robi się bielszy, a jem i owoce i pozwalam sobie na pieczywo, ziemniaki itd rano to wygląda całkiem przyzwoicie. Stolec narazie luźny jest, ale biegunki nie ma 1 raz dziennie mam nadzieję, ze w miarę picia nadtlenku to wszystko się unormuje.
-
Tak jak pisałem Dr. whiting twierdzi, że dieta nie spowoduje rozrostu, ani zniszczenia candida. Diety są nieskuteczne w żadnym wypadku możnesz być na diecie rok, aby zgrzeszyć na imieninach u ciotki kawałkiem ciasta i objawy wracają jak bumerang. Tak to opisuje Whiting. Mało tego dodaje on, że oczywiscie ważne jest zdrowe odżywianie bez cukrów rafinowanych dla ogólnej korzyści zdrowia. Jednak zjedzene węgli nie zmieni statusu w organiźmie o nazwie candida. Spróbuj znaleźć kogoś kto pozbył się candidy ogólnoustrojowej czyli tej która dotyczy nie tylko przewodu pokarmowego za pomocą diety i leków. Znam sporo takich ludzi i nikomu się to nie udało. Uważam, że bez wody utlenionej problem będzie się pogłębiał niezależnie od tego czy stosujesz diete czy nie.