ja jestem po drugiej stronie.... to ja zdecydowałam o rozstaniu, bo nie chciałam tego ciągnąć. chociaż wiem jak bardzo mnie kocha.
ja nie czułam już nic od pewnego czasu i do tego poznałam kogoś, tak przypadkiem może to była słabość...troche mi z tym źle bo wiem co mogłabym stracić ale chciałabym z drugiej strony spróbować czegoś innego nowego i może to otworzyło by mi oczy...