mama prawie 2-latka

palusia- ja korzystam z portalu 28dni.pl mierze temp i zapisuje, takie codziennie mierzenie i obserwacja sluzu naprawde wiele mowi. polecam.

atrams lezalam ok 5 dni, mialam plamienie (spowodowane orgazmem , ale kazali mi zostac i lezec). u mnie to bylo kilka kropel zywej krwi, ryczalam cala droge do szpitala, po wypisie oszczedzalam sie, nie kochalam sie z mezem prawie polowe ciazy.

zglaszam sie :) dostalam jakis lek na skorcenie cykli, uregulowanie, mialam usg i lekarz mowil ze wyglada na to ze owulacja byla (lewy jajnik), no ale na tym etapie nie daje mi 100% pewnosci. mam czekac do nastepnej @, jesli nie przyjdzie to test, bo jesli byla owu to wlasnie ok 29dc. mamy probowac 3 miesiace, jak przez 3 cykle nic, to mam skierowanie na poziomy hromonow etc, pierwsze w 5 dc, a potem w 21dc. poza tym witaminy, troche sportu z mezem i czekac... czyli w sumie nic nowego, czekam na @, jakas cienka nadziejka jest wiec moze nie przyjdzie? chyba jednak wole sie jej nie trzymac.

owca- oszczedzaj sie, bierzesz cos? luteine etc? jesli tylko pojawi sie cos na bieliznie lub bedzie tego wiecej idz do szpitala. sprzatalas intensywniej, wspolzylas lub robilas cos bardziej intensywnego? nie denerwuj sie, relaks i brzuszek do gory.

atrams- odwroc sie, po dupce dostaniesz. po jakiego takie rzaczy czytasz? daj spokoj, relaks, wszystko bedzie dobrze.

palusia- przykro mi chyba bede w PL jeszcze w sierpniu i zakupie tego wisiolka :) nie nastawiam sie juz na ten cykl, bo wg wykresu do tej pory nie bylo skoku czyli nie bylo owu, dopiero wczoraj byl skok, owulacja? zobaczymy. pocieszam sie ta wizyta za tydzien, moze ona cos mi wyjasni.

dzien dobry... widze ze sie wieczorem dzialo :) dla mnie piers to piers, sutek to sutek i niech pisza co chca :P validos- przykro mi, mam nadzieje, ze uda sie nastepnym razem, tylko nam nie uciekaj, w kupie razniej :) maz wczoraj o maly wlos nie dostal po glowie (a mialam ogromna ochote), po przytulaniu mowi do mnie "wiesz co, zupelnie inna tam jestes niz zawsze, wez poczytaj czy kobiety w ciazy moga uzywac tych zeli (durex nawilzajacy)". fuknelam ze jestem na etapie godzenia sie z faktem, wiec niech mi nie daje nadziei, bo potem bardziej boli, na co on, ze mowi co mysli i myslal ze to dla mnie wazne. wrrrr. ci faceci... oby dzisiejszy dzien byl lepszy niz wczorajszy :)

takze doooopa blada :(

hej bunia- my tego samego wieczoru powiedzielismy tesciow, a moich rodzicow dzien pozniej (nie mieszkaja w tym samym miescie a chcielismy osobiscie). dowiedzialam sie w piatek, a w poniedzialek wieczorem widzialam kropke na usg. nie bawilam sie w badania typu beta, test robilam tylko raz, nie czytalam o pustych jajach itp, nie wierze w zadne przesady i wszystko skonczylo sie szczesliwie :) dziewczyny co u Was? staraczki ucichly :P

hej dziewczyny atrams- u mnie mokro, taki mleczny (sorry za szczegoly). moj prawie 2-latek marudny od rana, tata pokazal w weekend jaki fajny swiat na oknie i teraz tylko tam by chcial stac, wdrapuje sie na fotele, potem na oparcie i myk na okno. i zeby nie bylo, sam sobie te fotele pod okno przyciaga. super. nic tylko tatusia udusic. ale to moze potem, moze sie jeszcze przydac :P

hej kwietniowki to chyba jakis szczesliwy topik :) Bunia- gratulacje, super! nie musze dodawac ze zazdroszcze tych 2 kresek? :P eterno- co tam? szybciutko do raportu! wiecie co... jak tak chyba za Palusia przetestuje sie jutro z rana, zobaczymy... jutro 26dc.

dzien dobry ale mnie nakreacie dziewczyny... az mam ochote przetestowac sie wzesniej :P Balbinka- gratulacje! super! duzo zdrowka dla was! kurcze, mam nadzieje, ze bedzie nas jeszcze wiecej :)

to bylo sluz zabarwiony na rozowo, zywej krwi nie bylo. teraz jest ok, sluz normalny, bez niepokojacej barwy. test mi teraz nic nie wykaze na pewno, za wczesnie.

hej czy ktoras z Was miala kilka dni po owulaji delikatne plamienie? ja wlasnie dzis mialam i nie wiem co to bylo, teraz jest ok. z gory dzieki za odp.

Mamo urwisa- glowa do gory! ehhh te testy... moj maz mowi ze nie jestem w ciazy, ale tak samo mowil przed "tamtym" pozytywnym testem :) doskonale was rozumiem, niby napisane by robic w dniu spodziewanej miesiaczki, a najlepiej po, ha! latwo sie mowi, pisze! zwlaszcza jak ma sie test w szufladzie.

Owca- mnie tez bolal na poczatku, dostalam luteine dopochwowo, na wszelki wypadek. w 7tc mialam male krwawienie spowodowane...orgazmem. no coz, na szczecie nic sie nie stalo, polezalam na patologii, seksu unikalam do polowy ciazy :P bedzie dobrze! musi!

ja tez mam kiepskie przyczucia... eee z synem wpadlismy, nic nie liczylam, nie mierzylam, nie wyczekiwalam, w dodatku tylko raz sie kochalismy w ciagu calego cyklu, przyjechalam do meza w delegacji i prosze, mamy syna, a teraz? liczenie, mierzenie, seksimy sie co 2 dzien i co? no zobaczymy... postaram sie wykrzesac troche optymizmu :P

bardzo krociutkie masz cykle, dlatego wynik pozytywny wyszedl Ci tak szybko pozytywny. wg mnie nie ma sie co spieszyc z testowaniem w dniu czy kilka po rzekomej implantacji. testy wyraznie informuja ze nalezy je wykonywac w dniu spodziewanej, a te wczesne ze kilka dni przed. ja mysle o przetestowaniu sie tak za ok tydzien, mam w domu te do robienia przed terminem @. kusza :P

Gratuluje Magdo! super! aaaaaale zazdroszcze :P

to ten test: http://w422.wrzuta.pl/obraz/39tulVI2S9M/p1020731-1063316

hej atrams- nie rezygnuj! wiem (choc po czesci) co czujesz, bo tez bylam swiadkiem poronienia w 14tc, choc nie byla to moja rodzina i sama lezalam wtedy na patoligii. nie chce mi sie nawet o tym pisac, do tego wracac. badz z siostra, bo na pewno bardzo tego potrzebuje. nie mozesz jednak rezygnowac, bac sie, niestety takie wypadki sie zdarzaja, nie jestesmy niestety w stanie temu zapobiec :( trzymaj sie i wracaj do nas tutaj!

co do testowania... nie bede na pewno stosowac tych elektroniczynch, bo wynik niestety znika z wyswielacza i nie ma jak sie pochwalic po kilku dniach, nie mowiac o zostawieniu go "na pamiatke".