Ewa,
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Ewa,
-
narazie zmykam w real
-
Mav...no wiesz ? Daleko mi do tego:) Diabli bardzo chętnie podziele się z Toba i innymi;)
-
Do Palmowej bym wpadła w nałóg:D
-
w ostatnia Mav w ostatnią...."to ostatnia niedziela";)
-
W niedzielę koniec balowania i trzeba się powaznie zastanowić nad dalszym zyciem;)
-
Oj Diabli....przybywaj, bo tego pod dostatkiem:D
-
SaraDiabli ... Dziękuję, ale już nie wyrabiam z załatwieniami, lekarzami, imrezami:o
-
'i" skreslić:)
-
Siemka Mavcio...zajrzałam i na chwilę robiąc przepierkę.
-
Ja już zmykam...tylko nie spijcie sie za bardzo, bo jutro bedą Was główki boleć;) Dobranoc SaruśMavEluśkaCiekawskaMiłka dla Ciebie Śnijcie i spijcie słodko, lub spędźcie miło noc;)
-
http://www.sklep.bizpol.pl/images/piwo_lech_05.jpg
-
Ja mam zimnego Lecha w lodówce, ale to na jutro...dzis już za późno...zreszta piję zielona herbate to wystarczy;)
-
Miłko domyslam się, że cos przykrego Cię spotkało :o...mam zaległości w temacie.
-
Sarus, a może cos z zasilaczem ? poradź sie dobrego fachowca...bo ja tez sama kombinowałam to co Ty, ale dopiero dziś testuję i jak narazie śmiga bez problemów.
-
Miłeczko jak ja Cie daaaawnooo nie widziałam
-
Mav...już usłyszał co nie co...nawet śmieci nie wyrzucił, a ja po nocy nie bedę chodzić
-
Sarus - format
-
o czym Ty Mav piszesz :o ...może lepiej mam poczekać na trąbe powietrzną ?
-
Mav...ja nie chce wiatraka:p
-
Mav...ja nie będę się huśtać!
-
Taaa on zbija popijając piwko...zresztą objada się nocą:)...cholerka wnerwia mnie to ,bo przytył już osiem kg i nie będzie miskiem tylko niedźwiedziem
-
Saruś witaj...ja tak grzebałam...czyściłam, skanowałam, a w końcu trzeba mu było odświerzyć mózg:)
-
22 nie mówię nic...jedynie piszę:) to telewizor słychać:D
-
Zajrzałam, bo M śpi , a ja zdązyłam już odwiedzić siorkę, wrócić, a on nadal chrapie...znów będzie buszował po nocy:)
-
Mav...ostatnio brak mi czasu na wszystko, w międzyczasie dałam kompma do servisu i jak mi zrobili format tak nie potrafiłam się odnaleźć...dopiero dziś dorwałam kumpla i zrobił mi trochę porządek...ściągam na nowo programy instaluje to co znikło bezpowrotnie:o...ale i tak nie mam jeszcze wszystkiego. Jeździmy z M do lekarzy...badania itp...ale jak narazie wszystko OK, tylko kręgosłup się buntuje:(...a cholesterol tak zbiłam, że mam za niski:)