Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mc-dulka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mc-dulka

  1. Aneta czarna - ja nie mam Twojego nr tel. mam nr Filipki, ale Ona ostatnio się nie odzywa... Do szpitala jadę "już" jutro, a że to będzie 8 dni po terminie to mam nadzieję, ze nikt nie będzie zwlekał. Mój dzidziuś 3 dni temu ważył podobno 3,1kg +/- 500g ale w ciągu 5 dni ja przytyłam prawie kg, więc obawiam się, że będzie miał ponad 4kg... Ja mam na plus ok.13 kg + 4 sprzed ciąży, więc do zrzucenia ok.17kg - Dżizys, jak to brzmi...
  2. Aneta czarna - bardzo dziękuje za odp.
  3. Jejku, patrzę na naszą tabelkę i jestem z lekka przerażona... Wszystkie przenoszone dzieciaczki naprawdę duże. Koleżanka urodziła 9 dni po terminie i też 3900g.... Ciekawe jak tam agisia...? Mam nadzieje, ze da znać jeszcze dziś lub jutro rano, zanim wyjadę do szpitala
  4. Czyli znieczulenie dostałaś jak już skończyli podawać oxy czy w trakcie kroplówki?
  5. A powiedz mi jak to jest z tym znieczulenie? Dostałaś oxy, zaczęło boleć i wtedy jak leciała kroplówka z oxy to się wkłuli i podali znieczulenie?
  6. No ja nie chciałam rodzić prywatnie ze wzgl. na fakt, że jak coś się dzieje to i tak wiozą do szpitala, a w tym szpitalu co chcę rodzić to są wszyscy specjaliści i mam znajomą położną, ale wiem, że prywatnie to inne podejście - szacunek i wszystko jak najlepiej i tak jak pacjentka sobie życzy, a w szpitalu mogą mnie olać i poleżę kilka dni, a już będę długo po terminie... Boję się też, żeby nie zwlekali z ewent. cc... Generalnie - jestem dobrej myśli, ale wiadomo, że ta niepewność sprawia, że wszystko sie rozważa i analizuje, a wiem, że niepotrzebnie, bo tylko się człowiek stresuje
  7. Aneta czarna - ja po prostu nie chcę, żeby w szpitalu ktoś mnie olewał itd. chcę się położyć, jak już muszę to dostać kroplówkę z oxytocyną, dostać znieczulenie (jeśli będę potrzebowała) i urodzić. Dziś już jestem tydzień po terminie
  8. Cześć U mnie bez zmian, nawet nie wiem co pisać. Beczę co kilka godzin, nawet w nocy płakałam, boję się tego szpitala i tego co tam będzie, a jeszcze w prywatnej klinice namieszali mi w głowie, bo powiedzieli, że mimo, że nie prowadziłam tam ciąży, a jedynie byłam kilka razy na ktg to mogę u nich rodzić, wystarczy wcześniej zrobić usg przez ich lekarza, u którego nawet byłam w 32 tyg. i mogłabym mieć od razu cesarkę.... Ale ja nie wiem juz czego chcę.... mam dosyć myślenia o tym, chcę urodzić, najlepiej sn i żeby wszystko było w porządku... Justyna - gratulacje! Ale duży ten Twój synek :) agisia - super, że u Ciebie samo się zaczęło. Trzymam kciuki i życzę szybkiego i jak najmniej bolesnego porodu! Aneta czarna - super, że Jacuś ładnie przybiera na wadze :)
  9. asiulek - ale fajnie, już w domku :) Filipinka wkleiła tabelkę i jak widzisz niektóre już powinny być rozpakowane, a nadal chodzą w dwupaku...
  10. aneta - to leć do tego sklepu :) Ja się najadłam orzechowych chrupek i zapiłam to pepsi. Mam wyrzuty sumienia, że tak źle odżywiam i siebie i swoje dziecko, ale wiem, że karmiąc piersią nie będę jadła wielu rzeczy, a poza tym trzeba będzie zrzucić te kilkanaście kg... No i mam chęć na Big Maca agisia - odezwij się co u Ciebie, powspieraj mnie duchowo :)
  11. Filipinka - oooo, kasa to najlepiej :) Mi też się rura od odkurzacza popsuła i jest krótka, bo się zacięło jej blokowanie plus wypadł włącznik i wisi na kabelku, a na dodatek mamy odkurzacz centralny i samej rury chyba nie dokupię, a wszystko czyli rura kilkumetrowa, rura metalowa i szczotki, a to już poważny koszt :(
  12. no ja mam już 2 komplety pościeli, 3 kocyki, 5 ręczników, 2 rożki, 2 śpiworki do spania, otulaczek... także w zasadzie wszystko ale nie mam właśnie karuzelki, podoba mi się taki panel na łóżeczko (z Fisher Price'a z melodyjkami i światełkami). Tylko, że niektóre z tych rzeczy to zbyt kosztowne na prezenty...
  13. ja muszę się jutro przepakować, bo byłam spakowana w torbę, a tam rzeczy po porodzie i dla dziecka, aw reklamówce rzeczy na porodówkę, a teraz muszę dopakować dresik, skarpetki, bieliznę itd. na pobyt na patologi... ech, jak to nie wszystko da sie zaplanować tak jakby sie chciało....
  14. aneta - co do prezentów dla dzidzi to mam tak samo, chciałabym karuzelkę (i to konkretny model, hihi), jakieś inne zabawki, pieluchy itp. bo ubranek to mam bardzo dużo, samych spodenek chyba z 30 par Jak my chodziliśmy w odwiedki to w sumie też nosiłam ciuszki plus jakaś maskotka, grzechotka itd. a teraz widzę, że ubranka są bez sensu....
  15. kisza - mnie jak pojechałam na ostry dyżur na ktg to mimo, że nic się nie działo to chcieli mnie zostawić w szpitalu, a było to 4 dni po terminie. Tylko, że wtedy bym bez sensu leżała, bo pewnie od razu by nie wywoływali i dlatego przez nast. dni wolę robić ktg codziennie, a kładę się 8 dni po terminie, bo wtedy myślę, że szybciej zaczną coś robić... i może nie będą próbować z oxy aż 3 razy...
  16. Filipinka - dlaczego nie chce Ci się pisać? Skąd taki nastrój?
  17. A teraz ja jestem tutaj sama :( buuuu
  18. Już po ktg, oczywiście bez zmian - skurczybyków ani widu ani słychu :P Byłam później na zakupach i kupiłam kurtkę na po porodzie (spr. czy zapnie się w biuście) i spodnie dresowe i bluzeczkę do szpitala zamiast piżamki, bo w piżamie to ja się będę jeszcze gorzej czuła w tym szpitalu, a i tak szpitala nie cierpię. bambino - to moje marzenie, żeby samo się zaczęło... agisia - jestem, jestem :) Nie przejmuj się wagą dzidzi, 3,6kg to nie jest dużo, a i usg pewnie trochę dodało O której godz. jedziesz w niedzielę? Ja się wybieram ok.11 Plisowanka - twój opis porodu daje mi nadzieję, bo mimo, że wiem, że po oxy przeważnie barzdiej boli, ale 7 godz. nie jest aż tak źle, mi pewnie wywołają najwcześniej 9 dni po terminie czyli w poniedziałek, a może i dopiero we wtorek, ale mam nadz. że nie będą zwlekać, bo sie nerwowo wykończę... Justyna - powodzenia!
  19. bambino - dziękuję Ci za pocieszenie! To forum mi bardzo pomaga, naprawdę, bo każda z nas jest w podobnej syt. i dobrze rozumie tę drugą Szkoda, że niektóre dziewuszki zamilkły. Ja też muszę się ogarnąć, bo siedzę w piżamie i pojadę kupić kurtkę, połażę trochę, może brzuch sie zacznie spinać i wtedy na ktg
  20. AgulinaŚ - ja się (jeszcze ;) ) na tym nie znam, ale czytałam, że takie herbatki to lepiej jak mama pije i z mleka mamy dziecko pobiera te składniki
  21. U mnie wszystko szczelnie pozamykane, skurczy brak, ktg - ok, a chcieli mnie położyć, bo było już po terminie i tylko brzuch mi się napinał, a w niedzielę będzie 8 dni po terminie, wiec to już najwyższy czas żeby być w szpitalu. ja jak myślę, że za 2 dni będę w szpitalu to prawie płaczę. Chyba będę tam leżeć i szlochać non-stop, a jeszcze nerwy dojdą... agisia - odezwij się. Nie jedź do szpitala bez pożegnania ;)
  22. Już w środę chcieli mnie położyć, dziś też mogłabym się położyć, ale ja wolę te 2 dni spędzić w domu
  23. bambino - moja gin. pracuje w tym szpitalu, ale nie na tym oddziale. Mam od niej skierowanie, położna jest z tego szpitala, chociaż nie z patologii, a z porodowki, bo z nia chcę rodzic, ale wiesz jak nie ma miejsc to niby nie ma i tyle, ale ja wtedy usiądę i powiem, że zaczekam aż będzie ;) A poważnie to nawet nie chce mi sie o tym myśleć. Tam jest ciągła rotacja, bo z patologii dziewczyny trafiają na porodówkę, a potem na położnictwo, wiec musi być ok
  24. bambino - tak 2 tyg. przed terminem to dobrze być jucz spakowaną. Ja się spakowałam ok.3 tyg. wcześniej i tak już torba stoi i czeka, już ok. m-ca...
  25. Dzień Dobry! Od wczoraj wzięłam 3 tabletki przeciwbólowe, bo ból głowy nie dawał mi funkcjonować... Masakra Mój mąż kilka dni temu zapoznawał się z obsługą niani elktr. i monitora oddechu, ale mnie jeszcze nie zapoznał i oczywiście nie zamontował tego w łóżeczku, także ja już nie chcę mu o tym przypominać, wiec prześcieradełko i ochraniacz założę po powrocie ze szpitala. W foteliku też miał przestawić pasy niżej tak jak dla noworodka... ach szkoda gadać, trzeba mu o wszystkim 1000 razy przypominać, dobry chłop, ale słabo zorganizowany. Co innego w pracy, ech... agisia - moja gin. chciała mnie położyć w piątek, ale pewnie nic by ze mną nie robili do poniedziałku, a poza tym w weekend moja położna jest niedostępna i dlatego kładę się w niedzielę, ale już się stresuję czy będzie dla mnie miejsce... W poniedziałek od rana jest moja położna i mam nadz. że lekarz zadecyduje o podaniu mi oksytocyny już w poniedziałek dtka - Twój post dodaje otuchy, zwłaszcza tym przeterminowanym :) Dziękuje Ci, ja mam szyjkę na 1 palec, ale codziennie staramy się uskuteczniać seksik, więc może choć odrobinę się ruszy aneta - udanego rozkładania bryki synka! :)
×