Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mc-dulka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mc-dulka

  1. Ja to się martwiłam, że nasz synek za malutki i żeby po urodzeniu ważył te 3200-3400kg a teraz myślę, żeby nie 4... Dlatego chciałabym mieć zrobione usg, żeby wiedzieć ile przybrał w ciągu 2 tyg. bo jak jest 3400kg to ok, chociaż z drugiej strony jeszcze ponad tydzień posiedzi w brzuchu i może byc dużo więcej...
  2. aneta - w 37 tyg. 3300 to sporo. jednak usg może się mylić nawet ponad 0,5 kg w jedną lub drugą stronę
  3. agisia - to kupisz rajstopki, nie przejmuj się głupotami, w końcu mamy większa zagwozdkę co zrobić żeby jak najszybciej urodzić ;) No ja większość dostałam, kupiłam trochę, bo nie mogłam sie powstrzymać i oglądanie takich malutkich ciuszków sprawia mi mega radochę :) Jak nas będą pytać co chcemy dla maluszka to powiem - zabawki albo pieluchy, a jak nie spytają to pewnie dostaniemy ciuszki, oby większe, bo od 0-6 m-cy to mam sporo, mam też większe, ale nie tak dużo :)
  4. Ja już mam tyle ciuszków dla synka, że szok. Dostałam większość, część mam pożyczonych, część kupiłam. Ostatnio kupiłam tylko rajstopki - 2 pary. Mój syn ma więcej par spodni niż mamusia i tatuś razem :)
  5. Ja już jestem taka niecierpliwa, bo tak bardzo chcę przytulić naszego synka. Zobaczyć jak wygląda, po prostu mieć go już obok siebie i kochać, kochać, kochać :)
  6. agisia - ja też sie nudzę i nawet nie chce mi sie nic robić... a jak ruch na kafe to mi jakoś łatwiej czekać :) i jak się rodzą dzidziusie to fajnie, najlepiej te, które są już po terminie, bo jak się rodzi maluszek z terminem po mnie to też mnie na chwilkę to dołuje, ale tylko na chwilkę i później już sie cieszę szczęściem jego mamusi :)
  7. agisia - mój ma dosyć tego, że ja się denerwuję i ciężko mu na to patrzeć, a i on też sie juz denerwuje, ale chyba najbardziej moimi nerwami ;)
  8. agisia - mój maluch 2 tyg. temu (początek 39 tyg.) ważył 2990kg, a teraz to nie wiem... Może w środę się dowiem, a może i nie dowiem, nie wiem, bo co sobię zaplanuję to wychodzi ZONK
  9. Filipinka - ja juz nie robię sobie nadziei, chociaż jak czytam takie wypowiedzi jak Twoja, ze rano nic, a wieczorem - BOOM :) to jakaś iskierka się zapala w serduchu ;) Mogłaby już któraś urodzić
  10. asiulek - ogromniaste gratulacje! Amelka urodziła się prawie 2 tyg. przezd terminem i waga - niecałe 3 kg, a mój brzdąc jak sie urodzi 2 tyg. po terminie to będzie z 4 kg, och my God.... ;) Dorota - cieszę się, ze dobrze sobie radzicie :) Filipinka - no jak się nie martwić jak u Ciebie szyjka zgładzona i otwarta i chodzisz tak już długo, a u mnie np. wszystko zamknięte na 10 spustów... Co ja mam być w ciąży do Gwiazdki? Mój mąż tak żartował, że nie ejst gotowy jeszcze, żeby dzidziuś się urodził i żebym pochodziła jeszcze w tej ciąży to i tak to wyszło... kisza- trzeba przegonić te pustki! APEL do nierozpakowanych - PISZCIE WIĘCEJ DZIEWUSZKI! :):):)
  11. aneta_21 - ja też chciałam urodzić troszkę przed terminem, ale tutaj chęci nie wystarczą, bo jak widać juz jestem 2 dni po terminie i nic
  12. AGAT82 - ja Cię pamiętam. Gratulacje! Super data :)
  13. agisia - ile Twoja dzidzia wazy?
  14. Aneta czarna - PCO to zespól policystycznych jajników agisia - co do ktg to u mnie to samo, czyli nic, ale wczoraj wieczorem sie zestresowałam i w nocy miałam bóle brzucha i twardnienie, ale na ktg nic, no i oczywiście szyjka zamknięta... W środę kolejne ktg, a w piątek chyba mam się położyć do szpitala :( Nie miałam dziś usg bo moja gin chora :( ale dziś jade do położnej i zobaczymy co mi powie, ale juz mnie straszy, ze dzieci po terminie b.szybko rosną... a poza tym to ja nie chce leżeć tydzień w szpitalu i czekać, czekać, czekać... Chciałabym albo położyć się w niedziele ( w weekend moja położna jest nieuchwytna, a poza tym będę leżeć 3 dni i nic mi nie zrobią...)i w poniedziałek żeby dostać oxy i jak rozwarcie nie nastąpi to chce cc, bo juz mam dosyć nerwów.... Co do tycia to ja w ciągu ostatniego m-ca przytyłam 2 kg i tak się zastanawiam czy maluszek juz nie wazy z 3,6 kg a jak jeszcze go ponoszę prawie 2 tyg. to ciekawe jak ja urodzę takiego dryblasa...
  15. agisia - ja to tak bardzo, bardzo, bardzo chciałabym żeby wszystko sie zaczęło naturalnie, w domku. Liczylibyśmy z mężem regularność skurczy, później dopakowałabym torbę, zrobiła wokół siebie niezbędne zabiegi kosmetyczne (depilacja, prysznic itp.) i pojechalibyśmy razem do szpitala. Nie chcę wywoływania, ale jak trzeba to ok, byle nie czekać aż 2 tyg. po terminie....
  16. O, jest nasza Justynka :) Ja brałam Diane-35 leczniczo na uregulowanie @, ale przestałam, bo źle się po nich czułam, a po Logeście super. Jednak mam uraz do tabsów, bo brałam kilka lat, a później odstawiłam i miałam zanik @, później diagnoza - PCO i nie wiem czy to nie wina hormonów.
  17. Justyna zamilkła - czyżby coś ją chwyciło?
  18. asiulek - mi chodzi o to czy kobieta ma takie przeczucie, ze np. jutro urodzi, bo ja codziennie kładę się spać i myślę czy w nocy coś się zacznie, a wstaję rano i pierwsza myśl - jejku, znowu nic.... agisia - a Ty masz już skróconą szyjkę i jakieś rozwarcie? Bo ja nie :( - szyjka zamknięta :(
  19. asiulek - kochana, rozumiem Twoje nerwy. Ja np. przed każdym wyjazdem na wakacje źle śpię, a co dopiero przed dniem, w którym oficjalnie zostaniesz mamą :) Będzie dobrze! Ja jutro rano jadę na ktg i później się zobaczę z moja gin. mam nadz. że czegoś się dowiem i że zrobi mi usg. Zastanawiam się czy dziewczyny, które już mają poród za sobą czuły, że to zaraz nastąpi czy po prostu je chwyciło? Ja nietstey nie mam przeczuć i ciało też nie daje sygnałów...
  20. Jaki tu spokój... aż mi barzdiej smutno i ciężko czekać na TEN Moment...
  21. Co do antykoncepcji to decyzja o podwiązaniu jajników, zwłaszcza gdy jest się w tzw. kwiecie wieku ;) nie jest zbyt rozsądna wg mnie oczywiście. Nigdy nie wiadomo co los przyniesie.... Sa tabletki anty, chyba Azalia, które można stosować karmiąc piersią. Dziś jest cudowna pogoda, słonecznie i dosyć ciepło. Fajna data, piękna pogoda, a dzidziuś i tak woli na razie siedzieć w brzuszku
  22. asiulek - ja Ci zazdroszczę, że wiesz dokładnie kiedy ujrzysz swoje małe Szczęście, chociaż rozumiem też stres. Będzie dobrze! Odezwij sie koniecznie jak już będziesz po :)
  23. Justyna - też brałam Duphaston Ja też raczej staram się nie czytać, ale wiadomo, że takich informacji nie da się uniknąć też dzis jedziemy na obiad do teściówki :)
  24. Justyna - witaj w świecie cellulitu :)
  25. ooo kisza to masz takie uda jak ja - fale Dunaju :D U mnie było tak - na początku stres żeby zajść w ciążę, jak już się udało stres czy wszystko ok, czy serduszko bije itd. później - przetrwać I trymestr, następnie, żeby nie urodzić za wcześnie (mimo, że nic się nie działo, ale takie myśli były), żeby wytrwać do 37 tyg. bo wtedy już są wykształcone płucka, a teraz - kiedy, kiedy, kiedy? i żeby wszystko było w porządku.
×