Jarzębinka128
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Jarzębinka128
-
Cas możesz jak najbardziej ;)
-
Witaj Cas
-
:D:D:D:D
-
Wpada Jasiu do klasy i zaczyna opowiadać. - Prze Pani jak dzisiaj szedłem przez łąkę do szkoły to widziałem na niej czarną i czerwona krowę oraz byczka .I ten byczek posuwał tą czarną krowę. - Jasiu nie można tak mówić .Powiedz może ,że ją zaskoczył czy jakoś tak. Na drugi dzień wpada Jasiu do klasy i zaczyna opowiadać: - Prze Pani dzisiaj jak szedłem przez łąkę tą co wczoraj ,to ten byczek zaskoczył tą czarną krowę. - O widzisz Jasiu jak ładnie powiedziałeś. - No, ale on faktycznie zaskoczył tą czarną bo posuwał tą czerwoną.
-
Witaj NN
-
A kto to zawitał w nasze progi ???!!!! Witaj Dop
-
Nekro właśnie nic się nie dzieje :(:(:D
-
Szperacz przyszedłeś po kolejny dowcip :P:D
-
Rano w biurze. - Cześć Zośka. Coś taka smutna ? - Widzisz Jadziu, wczoraj po pracy poznałam super faceta, poszliśmy do niego i przeżyłam trzy godziny wprost niebiańskiego seksu. - Więc tym bardziej pytam czego jesteś taka smutna ? - Bo wieczorem wróciłam do domu i mąż mnie po swojemu wyruchał
-
Mi bez rewelacji :(
-
Ja mam zamiar wypić więcej niż jedno mam chandrę :D
-
Witaj Nekro A co Ty taka nieubrana dziś ?:D
-
U mnie też pochmurno, wieje i leje :O Zapowiadał się miły weekend i dooopa :O Pocieszam się piwkiem :D
-
Do gór przyjechał reporter z pewnej gazety w celu przeprowadzenia reportażu na temat AIDS. Spotyka bacę i pyta: - Baco słyszeliście może coś na temat AIDS...?? Na to baca: - Ano panocku słysołem... A zabezpieczacie się baco jakoś przed tym AIDS?? - Ano panocku, zabezpieczom się. Nosze prezerwatywę założoną. Na to zdziwiony reporter: cały czas założoną...? To w ogóle jej nie ściągacie?? - Ano panocku ściągom... do sikanio i do dupczynio...
-
:D:D:D
-
:D:D:D Cześć Ewcia
-
Pewien facet został członkiem bardzo ekskluzywnego klubu nudystów. Podczas pierwszej wizyty na plaży postanowił się trochę rozejrzeć. Rozebrał się i poszedł na spacer. Po drodze zauważył rewelacyjną kobietę i momentalnie mu stanął. Kobieta to zauważyła podeszła i pyta: - Wzywał mnie pan? Facet na to: - Nie, o co chodzi??? Kobieta uśmiechnęła się i mówi: - Pewnie jest pan tu nowy. Tu jest taka zasada że jak komuś stanie to znaczy że mnie wzywał Nie bawiąc się w dalsze wyjaśnienia kobieta zrobiła gościowi loda. Facet uchachany idzie dalej myśli sobie, że warto by było saunę też zwiedzić. Tak więc wszedł do sauny usiadł sobie i pierdnął. Po chwili pojawił się wielki zarośnięty koleś i pyta: - Wzywał mnie pan? Facet na to: - Nie, o co chodzi??? Zarośnięty koleś uśmiechnął się i mówi: - Pewnie jest pan tu nowy. Tu jest taka zasada że jak ktoś pierdnie to znaczy że mnie wzywał. Następnie nie bawiąc się w dalsze wyjaśnienia koleś wyruchał nowego członka klubu nudystów. Obolały facet idzie do biura klubu gdzie wita go uśmiechnięta, naga recepcjonistka: - Czym mogę służyć? Facet na to: - Tu moja karta członkowska i klucz do szafki na ubrania. Możecie zatrzymać 500$ wpisowego Recepcjonistka na to: - Ale jest pan tu dopiero od kilku godzin nawet nie poznał pan naszych wszystkich atrakcji!!! - Słuchaj paniusiu mam 58 lat. Staje mi raz na miesiąc, ale pierdzę przynajmniej trzydzieści razy dziennie
-
Rodzice Jasia uprawiali sex w pozycji na pieska. Nagle w drzwiach stanął Jasio. - Kurde, muszę wybrnąć z tej niezręcznej sytuacji - pomyślał tatko. - A ty, niedobra! Ty...! - ryknął tatko i zaczął walić mamci klapsy w pupę. Nie będziesz już Jasia więcej biła... A masz...! A Jasio krzyczy: - Super tatko, super! Wyruchaj jeszcze kota, żeby mnie nie drapał!
-
Para wybrała się na zimowe ferie do małego, romantycznego domku gdzieś w górach. On od razu poszedł do drewutni po drwa do kominka. Po powrocie krzyczy: - Kochanie, jak strasznie zmarzły mi ręce! - Włóż je między moje uda i ogrzej - odpowiada ona czule. Jak powiedziała, tak zrobił i to go rozgrzało. Zjedli obiad i on poszedł narąbać jeszcze trochę drewna. Po powrocie woła: - Kochanie, ależ mi zimno w ręce! - Włóż je między moje uda i ogrzej - odpowiada ponownie dziewczyna. Nie trzeba mu było dwa razy powtarzać. Po kolacji chłopak udał się po zapas drewna na całą noc. Ledwo wrócił, od razu woła: - Jejku, jejku, kochanie, jak mi zimno w ręce! - Ręce, ręce! - nie wytrzymuje dziewczyna. - A uszy to ci nie marzną?
-
Mhhhhmmm poeta, miło
-
:P:D:D
-
:D:D chyba tak, miejmy nadzieję że to się wkrótce zmieni
-
Witaj I to ma być lato :(
-
Ale dziś fatalna pogoda :(
-
Witam, może mała herbatka :)