Ostatnio wokół mnie panuje jakiś wirus. Sporo osób choruje chyba na tzw. grypę żółądkową, co prawda niestwierdzoną (bo nawet do lekarza się teraz nie chce iśc, w taką pogodę) ... ale z ogólnymi objawami, gorączka, biegunka, bóle brzucha itp.
No i teraz mój problem - panicznie sie boję tego wirusa, jestem bardzo przewrażliwiona na punkcie wymiotów wręcz chora na tym tle. I baardzo nie chciałabym sie zarazić. Narazie nie mam żadnych objawów więc teraz pytanie - da się przed tym jakoś uchronić? .
Staram sie jak najmniej przebywać z osobami chorującymi, myć ręce, odżywiać sie dobrze... co jeszcze polecacie? .