rybka1234
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez rybka1234
-
CZEŚĆ Wczoraj byłam na badaniu USG tarczycy. Z tego co się zorientowałam to nie są takie bardzo złe, a mianowicie: Płat lewy jest ok. Natomiast prawy ma niejednorodny poziom odbić z niewykluczonymi niewielkimi przestrzeniami płynowymi / miąż najprawdopodobniej zmieniony zapalnie/, w górnej części płata prawego guzek izoechogeniczny o przekroju 12x9mm. Płat prawy 24x27x49mm. Dziś odebrałam wyniki z badań z krwi tj.: przeciwciała anty TPO>1000 - NIE W NORMIE, tak jak poprzednio FT4 13,3 - W NORMIE INSULINA 13,5 - W NORMIE FT3 4,98 - W NORMIE TSH 1,83 - W NORMIE Potas 3,8 - W NORMIE Sód 141,7 - W NORMIE Trójglicerydy 163,6 - W NORMIE zbliżający się do górnej granicy Co o tym sądzicie ? Kortyzol zamierzam zrobić we wtorek , bo dziś to nie miało sensu (musi być o godz 8.00). Wynik badania dot. tyreoglobuliny będę mogła odebrać 23082010r. Na razie nie mówiłam mojej mamie o tym, nie chciałam ją martwić. Sama ma chorą tarczycę. Teraz pewnie lekarz skieruje mnie na biopsję. Pozdrawiam wszystkich
-
Cześć Ja też lubię pić zieloną herbatę. Zaintrygował mnie temat fluoru. Już trochę poczytałam na ten temat. Także wypowiedzi osób w sieci. np. wypowiedzi chris miekina- ciekawe. Czy badałyście sobie krzywą insulinową? Czy ona ma związek z chorobami tarczycy? Napiszcie. Pozdrawiam
-
cześć Dziekuję za słowa wsparcia Sieuda. Mówię czasami osobą, które coś mają do mojej tuszy, że ,,jakby nie było grubych to chudych by też nie było'' z uśmiechem na twarzy. I temat kończy się. Zapisałam się na ten czwartek na usg tarczycy. Zobaczymy co wyjdzie. Dziś mniej myślę, że może być źle. Najważniejsze, aby mój syn był zdrowy i moja rodzina. Jak będę coś wiedzieć to napiszę. Pozdrawiam Wszystkich.
-
Dziękuję za wypowiedzi. Zapisałam się na wizytę do endokrynologa prywatnie w dniu 24082010r. Także zamierzam zrobić inne badania dot. tarczycy jeżeli to będzie możliwe prywatnie. Mam w rodzinie tarczycowców, min. mamę, która ma niedoczynność. Macie rację, że trochę panikuję, ale jestem asmatykiem, mam problemy z zatokami. Astmę podleczyłam i nauczyłam się z tym żyć. A teraz przyjdzie mi znowu mierzyć się z nową chorobą. Wiem, że takie jest życie i człowiek z wiekiem jak to mówią nie jest młodszy. Ostatnio dużo myślę o moich sprawach, także wspominam. Przypomniało mi się, że w szkole podstawowej nauczyciel od wychowania fizycznego zwrócił mi uwagę na to, że jego zdaniem mam tarczycę chorą, ale wtedy moja mama nie wysłała mnie do lekarza. Sama też nie była wtedy chora, ani o ile pamiętam nie mówiło sie w rodzinie,aby ktoś miał tarczycę chorą. Być może już wtedy z moimi antyciałami było coś nie tak. Trudno powiedzieć, jestem wcześniakiem, a z tego co wiem moja mama nie mogła zajść w ciąże. No cóż mogę sobie gdybać. Wróćmy do dnia dzisiejszego. Otóż mnie też puchną nogi w szczególności w kostkach, czasami mam wrażenie, że całe ciało mam spuchnięte lub mam zatyrzymywanie wody w organiźmie. Ważę 95kg, chociaż na tyle nie wyglądam. Zawsze byłam ciężka. Kiedyś lubiłam sport, grałam w siatkówkę. Obecnie męczę się, często jest mi gorąco, mam zadyszkę czasami, gdy wchodzę po schodach oraz oblewają mnie poty. Osoby często zwracaja uwagę, że mam tak miło ciepłe ręce w szczególności w zimę. Ale dość narzekania, co mają powiedzieć osoby obłożnie chore lub nieuleczalnie. Miło jest z kimś komunikować się kto ma podobne problemy. Podobno wyrzucenie z siebie myśli też coś daje. A nie koniecznie bliscy to rozumieją. Życzę wszystkim zdrowia i miłego nowego dnia.