Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Fannie_84

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Fannie_84

  1. a ja idę oglądać kung-fu pandę :) Trzeba sie przyzwyczajać do bajeczek ;)) Papatki :) Effcia - nie weim czy przegapiłam pisałaś z której części Wawy jesteś ? :)
  2. a może inaczej - pomarańczko przedstaw się powiedz coś o sobie i dołącz do dyskusji. Moim zdaniem to otwarte forum a my dyskutujemy na różne tematy i nie zawsze się ze sobą zgadzamy, ale przynajmniej jest każdy szczery wobec siebie i pisze co myśli (co spotyka się z różnymi opiniami). Nikt nie będzie cię osądzał a nie będzie takiej nerwowej atmosfery i docinek.
  3. Hmmm na jaki adres przesłać ? ;)) He he :) Ach niektórym naprawdę się nudzi że szpiegują innych...
  4. Siemka robaczki :) Będziecie się ze mnie śmiać... :(( Dziś byłam u lekarza i dostałam L4 do 29 października - mam zwolnić tempo i wypocząć :) No dobra to będę wypoczywać :) hhee W listopadzie będę mogła wrócić do pracy na miesiąc góra 2. Dentysta - też chyba muszę iść bo ząb mi się ukruszył tak jakby od plomby bleee pomyślę jeszcze. Wapno - ważne ja piję też dużo wody Muszynianki ona ma sporo wapna i magnezu :) Ha i zauwazyłam wyciek z piersi taki bezbarwny - lekarz poiedział że spokojnie nic się nie dzieje niepokojącego i już tak będzie do porodu a potem to już na maksa ;))) A i kupiłam pierwsze ciszuki - 4 pary bodów - śliczne różowe :) z fajnymi aplikacjami po 3.99 w realu :D Co do imion to jeszcze nie wybrałam podoba mi się podobne do Angells tylko że Bianka :) I takie troche inne mi się generalnie podobają - Marietta, Marika, Marcelina, Adrianna. Amelia i jeszcze parę :) Duże ciacho dla tej co to przeczyta ;)) Buźka
  5. No dobry początek dnia: Pierwsze dziecko: Zaczynasz nosić ciążowe ciuchy jak tylko ginekolog > potwierdzi ciążę. > Drugie dziecko: Nosisz normalne ciuchy jak najdłużej się da. > Trzecie dziecko: Twoje ciuchy ciążowe STAJĄ się Twoimi normalnymi > ciuchami. > > Przygotowanie do porodu: > Pierwsze dziecko: Z namaszczeniem ćwiczysz oddechy. > Drugie dziecko: Pieprzysz oddechy, bo ostatnim razem nie przyniosły > żadnego skutku. > Trzecie dziecko: Prosisz o znieczulenie w 8. miesiącu ciąży. > > Ciuszki dziecięce: > Pierwsze dziecko: Pierzesz nawet nowe ciuszki w Cypisku w 90 stopniach, > komponujesz je kolorystycznie i składasz równiutko w kosteczkę. > Drugie dziecko: Wyrzucasz tylko te najbardziej usyfione i pierzesz ze > swoimi ubraniami. > Trzecie dziecko: A niby czemu chłopcy nie mogą nosić różowego? > > Płacz: > Pierwsze dziecko: Wyciągasz dziecko z łóżeczka jak tylko piśnie. > Drugie dziecko: Wyciągasz dziecko tylko wtedy, kiedy istnieje > niebezpieczeństwo, że jego wrzask obudzi starsze dziecko. > Trzecie dziecko: Uczysz swoje pierwsze dziecko jak nakręcać grające > zabawki w łóżeczku. > > Gdy upadnie smoczek: > Pierwsze dziecko: Wygotowujesz po powrocie do domu. > Drugie dziecko: Polewasz sokiem z butelki i wsadzasz mu do buzi. > Trzecie dziecko: Wycierasz w swoje spodnie i wsadzasz mu do buzi. > > Przewijanie: > Pierwsze dziecko: Zmieniasz pieluchę co godzinę, niezależnie - brudna > czy czysta. > Drugie dziecko: Zmieniasz pieluchę co 2-3 godziny, w zależności od > potrzeby. > Trzecie dziecko: Starasz się zmieniać pieluchę zanim otoczenie poskarży > się na smród, bądź pielucha zwisa dziecku poniżej kolan. > > Zajęcia: > Pierwsze dziecko: Bierzesz dziecko na basen, plac zabaw, spacerek,do > zoo, do teatrzyku itp. > Drugie dziecko: Bierzesz dziecko na spacer. > Trzecie dziecko: Bierzesz dziecko do supermarketu i pralni chemicznej. > > Twoje wyjścia: > Pierwsze dziecko: Zanim wsiądziesz do samochodu, trzy razy dzwonisz do > opiekunki. > Drugie dziecko: W drzwiach podajesz opiekunce numer swojej komórki. > Trzecie dziecko: Mówisz opiekunce, że ma dzwonić tylko jeśli pojawi się > krew. > > W domu: > Pierwsze dziecko: Godzinami gapisz się na swoje dzieciątko. > Drugie dziecko: Spoglądasz na swoje dziecko, aby upewnić się, że starsze > go nie dusi i nie wkłada mu palca do oka. > Trzecie dziecko: Kryjesz się przed własnymi dziećmi. > > Połknięcie monety: > Pierwsze dziecko: Wzywasz pogotowie i domagasz się prześwietlenia. > Drugie dziecko: Czekasz aż wysra. > Trzecie dziecko: Odejmujesz mu z kieszonkowego. > > WNUKI: > Nagroda od Pana Boga za nie zamordowanie własnych dzieci.
  6. Tak patrzę na moja kartkę z USG i widzę ze mała ma tętn0 162. Nie wiem czy to dużo , ale lekarz nic nie mówił wiec chyba ok:) gdzieś wyczytałam ale nie wiem ile w tym prawdy ze jak tętno jest poniżej 140 to chłopak a powyżej dziewczynka - u mnie by się sprawdziło :)
  7. Ktoś tu oststnio robiłbiki więc postanowiłam i ja spróbować ciekawego co z tego wyjdzie :) ?? hmmm śmiej żelki - pycha - a lubie tez a kuku :)
  8. Naprawdę nie chcę się kłócić :) I nie chodzi o topienie nikogo ;) n pewno nie Ciebie. Co robicie na obiad ? :)
  9. oj Reprint nie chcodzi o solidarność, tylko ja osobiście nie lubię czegoś takiego jak napisałam wyżej. Napisałam i już i takie mam zdanie i go nie zmienię. Juz nie denerwuj się na mnie :*
  10. A właśnie i rozumiem że kobieta jest na L4 jak się źle czuje, sama siedziałam w domu miesiąc :) Ja nie chce wdawać się w dyskusje napisałam tylko co myślę i tyle :)
  11. to jest moje zdanie... tak myślałam że posypią się gromy ;P Trudno każdy ma prawo wypowiezieć swoją opinię ja nie adresuje jej do konkretnych osób tylko się wypowiadam ogólnie.
  12. Hmmm tak się zastanawiam po co siedzieć na L4 skoro ma się nie zagrożoną ciążę i można pracować. Dla mnie to takie że tak (ładnie) to nazwę oszustwo i naciąganie. Rozumiem kobiety które mają jakieś problemy z ciążą lub pracodawca sobie tego życzy bo praca jest niebezpieczna, ale tak jeżeli jest wszystko ok to wg pójście na L4 - bo mi się należy - robi właśnie złą reputację kobietom. Kobiety wyłudzają od lekarzy lewe zwolnienia (mimo iż wszystko jest ok) na ciążę i robią opinię że jak kobieta zachodzi w ciążę to juz koniec 9 msc na L4 i koljne 6 msc na macierzyńskich. echhh..... Poza tym wg mnie bardzo dobrze że ZUS kontroluje kobiety czy nie wyłudzają zwolnień na ciążę, a coraz cześciej się to zdarza z tego co mi wiadomo to może też dokonać kontroli na prośbę pracodawcy. U mnie w praacy ostatnio wywalili laskę która wzięła L4 i poleciała do Grecji - heheh - pracodawca zgłosił i wróciła tylko po wypowiedzenie (nie była w ciąży).
  13. Ja tez juz w pracy więc tylko chwilke ;)) Dla mnie lot samolotem to zawsze stres :( i źle odczuwam zmiane ciśnienia :( uszy mi pękają i masakra :( Jeżeli Ty dorcia dobrze sie czujesz to leć :) Chyba tez jednak zdecyduje sie na ten adapter ... Miłego dnia :* Effcia_84 pewnie że możemy sie spotkać :) hehe ja jestem z pragi południe okolice ronda Wiatraczna a Ty? :)
  14. ja osobiście bym nie poleciała, nawet mieliśmy lecieć z mężem na wakacje, ale nie chciałam i pojechaliśmy autem nad polskie morze. Niby bezpieczne i nie ma przeciwwskazań ale to jednak jest mega zmiana dla orgaznizmu , zmiana ciśnienia, stres - nie ja gdybym nie musiała to bym nie poleciała tak po prostu na wakacje, ale to moje zdanie.
  15. Ja sie juz zapisałam :) Zaczynam w połowie listopada. Moja lekarka powiedziała żebym zapisała sie juz teraz tam gdzie będę rodzić Czyli w instytucie matki i dziecka w warszawie (tam gdzie ona odbiera porody). Nie wiem jak u Was ale w Warszaiwe to jest bezpłatne. A mężuś sie zgodził nawet bez problemu. To iststne też bo z tego co rozmwiałąm z tą babką od szkoły rodzenia to powiedziałą że jest też zapoznanie ze szpitalem gdzie co jak jak juz zacznie się :) gdzie iść gdzie łatwić co robić - to bardziej dla ojca ;))
  16. Narazie zbieram opinie czy w ogóle warto bo tez mam mieszane uczucia ... co do tego adaptera. czy w ogóle to cos by dało czy po prostu marketing.
  17. oczywiście że w pasach, bez pasów to wg mnie głupota ! bez urazy dla nikogo. Tylko widziałałm taki adapter do pasów ale nie używałam i sie zastanwiam czy warto zainwestować bo jakoś tak im większy ten brzucho to jakoś tak sie boję trochę http://www.babyclub.pl/product-pol-359-BeSafe-Adapter-dla-kobiet-w-ciazy.html
  18. A moja ważyła w 20 t 4 d 370 g - lekarz powiedział że wszystko w normie :) I myślę nad imieniem :) a dziś mnie naszło na śledzie :) z cebulką i zrobiłam i juz mi przeszło ;))) i nie chce mi się ich jeść Do dziewczyn jeżdzacych autem - jak jeździecie autem to macie taki adapter do pasów czy normalnie zapinacie?
  19. Agentka - ubranka oglądałam- sa naprawdę śliczniutkie :) Reprint wg mnie super i w rudym i w blond - może z przewagą na blond :) a myslałaś o takim ciepłym brązie nie za ciemnym ( na początek moze kilka pasemek takich troche ciemniejszych :) i wg mnie krótkie włosy fajniejsze, takie jak na tym z rudymi tylko grzywke bym dała taka lekko na ukos :) Zresztą ładnemu we wszytkim ładnie :) więc zostaw tak jak się czujesz najlepiej :) Ja kiedys też farbowałam na taki bardzo jasny blond a teraz od dłużego czasu mam brązowe - nie naturalne bo moje narurlane maja kolor - mysi ;))
  20. grożenie, tłumaczenie, płacz - niestety nic nie dadzą :( to tylko zamyką tą druga osobe na dialog a ciebie jeszcze bardziej dołują. Spróbuj też rozmwaić z mężem używając częściej sformułowań JA - czyli mi jest źle bo bakuje mi czułości i akceptacji, Ja potrzebuję Ciebie, Jezeli nie ma cie w domu to się martwię, a nie konfronacujengo TY - Ty zawsze zachowujesz się tak aby mi zrobić przykrość, Ty myślisz tylko osobie, Ty sobie chodzisz z kolegami a ja siedze w domu (zupełnie inny odbiór). Spróbuj :)
  21. Hej Dziewuszki, Magdalenaa - bardzo mi przykro, że masz takie nerwy w związku z mężem :( Jak chcesz to możesz zastosować metodę któą ja stosuję :) Jeżeli Ci zależy i masz cierpliowść. Generalnie metoda jest związana trochę z wychowaniem psa ;)) Otóż CHWAL TO CO CHCESZ DOSTAWAĆ nic prostszego :) Ja zastosowałam i na moim mężu i na moich pracownikach i zawsze przynosi efekty (nie od razu). Polega to na tym, że w zachowniu danej osoby szukasz chcociaż małego elementu za który możesz pochwalić to może być coś bardzo małego :) np wyniesienie smieci, posprzątanie czegoś czego nigdy ten ktoś nie robił ,cokolwiek - takie wzmacnienie pozytywnych zachowań przy ignoorwaniu (to bardzo trudne) tych neagtywnych. Metoda nie jest prosta na początku ale działa cuda - naprawdę :) Ja na początku jak stoswałam tą metodę to nawet sobie zapisywałam ile za co i kogo pochwaliłam ( w pracy) i czy na pewno nie zapomniałam go pochwalić - przyniosło efekty - Zespół jest bardziej zmotywowany i efektywny i ma lepsze wyniki (to samo sie tyczy męża).
×