Zgadzam się z etnafi odnośnie handlu na targu . Również to przerabiałam i pozornie małe koszty okazują się dużo wyższe po podliczeniu strat , towar wystawiany pod namiotem kurzy się , czasem zmoknie , czasem wyblaknie od słońca itp . Żeby zarobić na zus i inne opłaty trzeba wyjeżdżać codziennie niezależnie od pogody , szkoda zdrowia. Teraz prowadzę sklep i chociaż koszty są wyższe to nie żałuję że zrezygnowałam z handlu obwoźnego.