A.L
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez A.L
-
Drugie żony a dzieci z poprzednich związków
A.L odpisał phii na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
Każdy rozwodnik ma prawo do ułożenia sobie życie tyle że niektórzy układają je sobie długo przed rozwodem,można w życiu zrobić wiele ale nie kosztem drugiej osoby ani dzieci.A znam wiele drugich kobiet i rozwodników którzy robią dzieci a potem próbują obniżać alimenty np,czyli zrobiliśmy dziecko a inni mają jakieś konsekwencje ponosić. Zastanawia mnie często dlaczego całkiem spory odsetek drugich żon robi dużo by odseparować dzieci i mam wrażenie że tymi najbardziej krzyczącymi są właśnie byłe kochanki,bo mało która normalna kobieta będzie z facetem mającym dzieci w dupie.To nie jest tak że można żyć jak się podoba kiedyś biorąc na siebie zoobowiązania bo one zostają na zawsze.Żon można i mężów mieć wielu dzieci ma się zawsze.Takie się odnosi wrażenie że czasem drugie żony po prostu boją się o swoich misiów stąd nie chcą by odwiedzali dzieci,hehe być może są byłe które są chętne na eksa ale część nie lubi zbierać resztek. -
Drugie żony a dzieci z poprzednich związków
A.L odpisał phii na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
A co będzie druga babo jeśli za kilka lat małżonek się odkocha wzięłaś coś takiego pod uwagę???Dlaczego takie osoby jak ja które przez k....o swojego eks męża straciły dziecko mają się czemukolwiek czuć winne tak tak to ja byłam tą złą a oni tacy super dobrzy szkoda tylko że wcześniej jak dzieciaka robił nie wiedział tego.I do dziś ja jestem tą wredną co im żyć nie daje chce od eks kasę na syna,chce by syn miał ojca.Przed sądem kłamstwo za kłamstwem jakie to biedaczki są a pani siedzi w domu z nastoletnim dzieckiem.Każdy ma prawo do szczęścia ale nie cudzym kosztem jeśli ktoś buduje sobie szczęście kosztem innych to ta druga ma prawo czuć się skrzywdzona,a jeśli jeszcze słyszy stek kłamstw o sobie to szlag człowieka trafia.Chce się budować związki po rozwodzie proszę bardzo nie kosztem dzieci i drugiej strony chce się mieć kolejne dzieci nie kosztem poprzednich bo jest coś takiego jak odpowiedzialność za swoje czyny.Gdybym ja miała kolejne dziecko z moim teraźniejszym partnerem to mój były nie byłby osobą która ma cokolwiek na nie dać a dlaczego ja mam zasuwać na dwóch etatach żeby nowa żonka nie pracowała a pieniądze które powinny dostać dzieci idą na jej utrzymanie. -
Drugie żony a dzieci z poprzednich związków
A.L odpisał phii na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
Weroniko i brawo dla ciebie bo można być macochą i "macochą" u nas jest tak że mój syn ma 19lat z ojcem bywało różnie nie było go gdy był potrzebny mój obecny partner ma 21letniego syna i zrobił by dla chłopaka wszystko nie wyobrażam sobie bycia z facetem który olał by swoje dzieci ala mnie nie jest to obcy dzieciak tylko syn człowieka na którym mi zależy i jego dobro leży mi na sercu. Facet który powiedział by że zrywa kontakt ze swoim dzieckiem spalił by się odrazu. A kobieta z 30letnim stażem małżeńskim cieszy się z tego że mąż wyrzucił swoje dzieci z pamięci szczerze to nie wiem z czego to zadowolenie. I wieczne pretensje że pazerne że na kasę lecą ale co można chcieć od ojca którego się całe życie nie miało. -
Drugie żony a dzieci z poprzednich związków
A.L odpisał phii na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
I takie rzeczy pisze kobieta z 30letnim stażem małżeńskim ciekawe co byś swoim dzieciom powiedziała gdyby twoje małżeństwo okazało się pomyłką że każdy ma prawo żyć jak chce.Tak ma prawo ale to nie znaczy że nie jest ojcem dzieci bo jest po prostu zwykłym k...m,jaka jest wina dzieci że ma je z kobietą na którą patrzeć nie może co jak z nią do łóżka chodził to jej głowę gazetą zasłaniał.Zwykły h...y ojciec jeśli dał się babie odciąć od dzieci i tyle a na szacunek szanowna pani trzeba sobie latami pracować gdyby przebywał z dziećmi i był w ich życiu tak jak w życiu waszych dzieci nie przyszły by do niego tylko po kasę.Bo one tylko kasę od niego miały więc czemu się tak dziwisz skoro ojciec do d..y to czego mają od niego chcieć i wiesz co sorry pomimo że jestem kobietą będącą po dwóch stronach to bierze mnie jak czytam takie idiotki dzieci to dzieci takie same twoje jak i jego byłej te jego i te też jego.I niech lepiej zapomni o alimentach bo ciągać musiał by też wasze dzieci wręcz nawet od nich zacząć nie wybiera się dzieci do płacenia. -
Drugie żony a dzieci z poprzednich związków
A.L odpisał phii na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
A poczytałaś sobie może co piszecie a dzieciach waszych byłych że jakie to wredne te pasierby,dokładnie takie same szanse na bycie wrednym mają dzieci z pełnych rodzin tak jak nie wszystkie pasierby są chamskie tak nie wszystkie dzieci w pełnych rodzinach są aniołkami.Tak samo pyskują tak samo się buntują tyle że u swoich wszystko przeżywa się inaczej i patrzy się na to z innej perspektywy.Wcale tu nie chodzi o to by nie zwrócić uwagi czy nie skarcić gdy coś jest nie tak ale trzeba brać pod uwagę okoliczności i sytuację która tak do końca normalna nie jest a już na pewno nie jest taką której ten dzieciak by chciał.Nikt się z gruntu zły nie rodzi staje się takim z różnych przyczyn to co dla rodziców jest często uwolnieniem się od siebie wzajemnie dal dzieciaka już tak łatwe nie jest.Niestety ta część drugich żon która nie ma wcześniej własnych dzieci nie może wiedzieć w jaki sposób reagują dzieci mój syn długo w sobie jako małe dziecko szukał winy.Nie ma reguły każde reaguje inaczej i naprawdę szanowne panie nie wiecie jakie będą wasze dzieci mając naście lat.Może też będą tylko daj daj i daj i co wtedy wyrzucicie za drzwi???Ah i sorry nie piszcie że potrzeba mi faceta bo na jego brak nie narzekam z jego synem też większego problemu nie mamy,tyle tylko że mnie nie wkurwia to że facet daje mu pieniądze,ma dla niego czas nawet kosztem moim,bo swoje dziecko jestem w stanie nawet utrzymać sama siebie również więc jak dal mnie to nie problem a wam niestety najczęsciej właśnie o kasę idzie. -
Drugie żony a dzieci z poprzednich związków
A.L odpisał phii na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
Wiesz co bo większość ex chyba nie za bardzo ma za co szanować tych swoich byłych a jeśli już to ten szacunek powinien działać w dwie strony.Jeśli ja mówiąć o problemie spotykam się z szyderczym uśmieszkiem to za chwilę robię to samo w drugą stronę i to tak jest kółko się zamyka.Jeśli panowie będą szanować swoje eks to i one szanować ich będą jeśli będą okażywać miłość dzieciom to z biegiem czasu i te dzieci ich wybory uszanują. -
Drugie żony a dzieci z poprzednich związków
A.L odpisał phii na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
A co może mają ojca na codzień nie wmawiajcie kitów pokażcie mi tu ojca który będzie przy swoim dziecku kiedy go potrzebuje najłatwiej jest krytykować trudniej rozmawiać.Jaki jest odsetek facetów którzy mając drugą rodzinę pójdą np z własnym dzieckiem do lekarza zaopiekują się kiedy potrzeba chyba nikły.I czy wasze dzieci nie pyskują wszystkie są takie super i cacy tylko że w klasie mojego syna największymi sorry penerami i wagarowiczami są ci którzy mamę i tatę mają w domu więc to nie do końca jest tak jak mówicie że to pasierbice bo cała młodzież taka jest tylko o swoich nie dopuszczacie takiej myśli.Rodzice też nie zawsze szanują wybory swoich dzieci.Ja znam to z jednej i drugiej strony mój syn zachowuje się kulturalnie jednak na wdzięczność czy cokolwiek innego ta pani liczyć nie może, syn mojego faceta też jest kulturalnym chłopakiem ale do tego trzeba dorosnąć i trzeba zrozumieć że ten facet to też ojcieć dzieci z poprzedniego związku i dla nich musi mieć czas.I nie oczekujcie zrozumienia u byłych żon bo każda ciągnie w swoją stronę wy w swoją ona w swoją a najwięcej zależy od faceta, -
Drugie żony a dzieci z poprzednich związków
A.L odpisał phii na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
Ale bardzo dobrze że to rozumiesz że to daleka droga bo tak jest bycie macochą łatwe nie jest ale też bycie pasierbicą czy pasierbem łatwe nie jest,nie każda decyzja matki czy ojca dzieciakowi musi się pobobać a na szacunek trzeba sobie trochę zapracować nie dostaje się go z góry.Jeśli ktoś rozbija dzieciakowi rodzinę na taki szacunek liczyć nie powinien.Każdy z nas kiedyś dał klapsa dzieciakowi i nawet ja da go pasierbicy którą wychowuje a został po prostu wyprowadzony z równowagi to też nie ma w tym wiele złego.W pewnym sensie dorośli zmuszają dzieciaki do szanowania ich wyborów a ja nie dziwię się że można mieć swoje zdanie i ten wybór wcale nie musi się dzieciakowi podobać,ale trzeba rozmawiać a nie odwrócić się od dziecka i powiedzieć spadaj bo to tylko spowoduje większą nienawiść. -
Drugie żony a dzieci z poprzednich związków
A.L odpisał phii na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
Wiesz co akurat bardzo dobrze wiem też co przeżywa dzieciak którego jeden z rodziców umiera bo pólsierotą jestem od ósmego roku życia.Miałam bardzo kochającego ojca też nie chciałam mieć innego na pewno nie może drugi rodzic odwrócić od dzieciaka potrzeba bardzo dużo cierpliwości jednej i drugiej strony.U dzieciaka którego rodzic umiera jest nawet chora zazdrość o to że tylko jego to spotkało takie sytuacje są trudne ale i osoba wchodząca w taki układ musi sobie zdawać z tego sprawę.Dzieci nasze też są różne i tych pyskujących a nawet narkomanów rodzice bronią. -
Drugie żony a dzieci z poprzednich związków
A.L odpisał phii na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
A dlaczego nie mówicie tutaj też o tym że często zachowanie dzieci zależy też od tego dlaczego rodzice się rozstali ile dziecko miało wtedy lat wybaczcie ale jeśli ojciec np porzuca rodzinę odwalając przy tym kupę chamstwa spotyka się z dzieciakiem od święta to ono raczej do takiej pani miłością pałać nie będzie.U nas było tak że ich syn rzez dwanaśćie lat nie wiedział że ma brata teraz go ktoś oświecił mojego syna zaprosili do domu po to by się pochwalić jak sobie żyją i wiecie co całe życie czuł się gorszy i teraz dali mu to odczuć jeszcze bardziej pomimo to zachował się bardzo kulturalnie bo tego jest nauczony.Tu dużo zależy od rodziców -
Drugie żony a dzieci z poprzednich związków
A.L odpisał phii na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
Wiecie dlaczego pisze h....y ojciec bo najprościej jest posłuchać drugiej żony i zwiać na pewno to jest najlepsze wyjście a dzieciaki w cholerę z nimi niech im dalej w głowach miesza była. Ja już raz powiedziałam jeśli byłe są tak złe że tak podłe dzieci wychowują to nie rozumiem czemu te dzieci z tatusiami nue mieszkają. Czy swoje dzieci też wywlicie w cholerę jak wam pyskować bedą dlaczego żadne z was nie pomyśli że im ta sytuacja wcale podobać się nie musi i znaleźć się w niej nie chciały,to do tatusia w tym wypadku należy tłumaczyć i jeszcze raz tłumaczyć ale na pewno nie odsuwać się jak od zarazy. -
Drugie żony a dzieci z poprzednich związków
A.L odpisał phii na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
Gorzej jak twój stary ciebie i twoje dzieci na zbity pysk wywali na pewno dzieciaki wtedy powiedzą mamy spokój z tym babsztylem.Powiedz mi gdzie znajdują się tacy kretyni co dają tak sobą manipulować żeby im obca kobieta dziecia z domu wywaliła,a jeśli są to znaczy że h...i z nich tatusiowie i z każdym dzieckiem mogą zrobić to samo. -
Drugie żony a dzieci z poprzednich związków
A.L odpisał phii na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
A te biedne macochy tak dają i dają i zero wdzięczności biedule hehe jakby te bachory wredne miały jakiś wybór to miały tatusiów przy sobie jak ich przyrodnie rodzeństwo które wołać nie musi bo dostaje to na co im potrzebne precz z tym przyrodnim rodzeństwem niech same zapierdala na siebie.Kobiety jakie wy niektóre jesteście głupie i zachłanne to szkoda gadać żadna macocha nie ma żadnego obowiązku nic dawać od tego jest tatuś a dzieci są takie jak sobie je mamusia i tatuś wychowają jeśli wychowają nieroba nie potrafią w odpowiednim czasie wyciągnąć ręki to mają co mają.I ludzie co wyrazenia bachory bekarty wy jestescie matkami? -
Drugie żony a dzieci z poprzednich związków
A.L odpisał phii na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
Skomentuje to może tak nie mnie oceniać macochę mojego syna bo już pominąwszy fakt że była kochanką choć dla mnie to już dawno znaczenia nie ma to zrobiła coś gorszego swojemu kilkunastoletniemu synowi nie powiedziała że ma przyrodniego brata wskutek czego właściwie oboje uniemożliwili właściwy kontakt,nigdy nie splamiła się pracą powtarzam nigdy a ma prawie 40lat. Ot jak widzicie kobiety bywają różne cwaniary są wszędzie ale powiem jedno co ja mam do niej to moja sprawa syn nie musi o tym wiedzieć. To są sprawy między nami on ma prawo mieć wlasne zdanie jakie sobie wyrobił to już jego sprawa choć w sumie szanse miał żadne bo ojca w domu odwiedzać nie mógł skoro brat nie wiedział. -
Drugie żony a dzieci z poprzednich związków
A.L odpisał phii na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
Może spójrzcie powyżej czyim wpisem były te larwy bo ja tam siebie nie widzę najpierw radzę czytać potem atakować pod wlaściwy adres chociaż to forum i atak jest zbędny -
Drugie żony a dzieci z poprzednich związków
A.L odpisał phii na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
Nie da się zmienić dopóki wszystko przesłania kasa niestety jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze,czy można być aż tak złym dzieckiem żeby ojciec się wyparł? czy może jednak drugie żony troszkę mieszają a czytając to co się tu pisze to z zazdrości chorej część miesza.Byłe żony też nie zawsze bywają ok i o ile te porzucone można jeszcze zrozumieć to te których związki rozpadły się z innych powodów są jak pies ogrodnika sam nie weźmie drugiemu nie da.Niestety drugie żony bardzo często wpychają się w sprawy które powinny dotyczyć tylko rodziców tych dzieci,rodzice drą ze sobą koty a dzieciak stoi pośrodku i nie bardzo wie kogo słuchać. -
Drugie żony a dzieci z poprzednich związków
A.L odpisał phii na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
Wiesz co akurat wiem jak to jest mam faceta ze zobowiązaniami i wcale mi to nie przeszkadza bo ma prawo być dobrym ojcem a mój syn bez względu na to co zaszło między mną a byłym ma prawo mieć swojego ojca i to tyle. Nigdy nie zrozumiem kolejnych kobiet zazdrosnych o uczucia i lasę dla dzieci jeśli ktoś decyduje na związek który go przesrasta to jest dorosłym gówniarzem i tyle. Wiele zrozumienia trzeba dla dzieciaków i nasze też bywają nieznośne uparte itp i nikt ich za to od siebie nie odsuwa. Ma się czsami wrażenie jeśli chodzi o kobiety że w momentach kryzysowych są jak dzieci i zamiast pokazać poradzę sobie jeśli tak ma być siedzą i patrzą czy jakoś samo się nie zarobi i to zarówno i byłe i nowe żony. -
Drugie żony a dzieci z poprzednich związków
A.L odpisał phii na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
Kawko bo dla ciebie najlepiej być stękającym nierobem któremu wiecznie źle bo mu ktoś kuku zrobił pracujesz a chełpisz się tym jakby to było nie wiadomo co ścignij swojego faceta o alimenty i tyle. Może i nie jestem drugą żoną mało tego nie chcę nią być pierwszą byłam i był to ostatni raz,mam faceta płacącego spore pieniądze swojemu synowi i jakoś potrafie to pogodzić nie widzę w tym problemu jeździmy do niego razem to dorosły facet mieszka w mieszkaniu po swojej mamie. To jego syn dlaczego ma mu nie dać dlaczego w swoim idotycznym podejściu odsuwać ojca od dzieci. Nie ma co mądra rada zwłaszcza od tej pani co to jest pewna że jak urodzi yna to wykopie córkę faceta z jego życia. Ja bym na pewno ją wykopała. Jak już powiesz że syn ma kontakt z ojcem to tu usłyszysz że tylko po kasę, jak sobie lepiej radzisz to na pewno nie możesz krytykować leni,a może miłe panie tak to właśnie być powinno jeśli się nie powiodło trzeba odpowiedzialność ponieść we dwoje i to już obojętnie czy ma się koło siebie kolejną partnerkę czy partnera. Nie obrzucam wyzwiskami co tu jest na porządku dziennym a panie szanowne tylko użalają sie jaki to los je spotkał bo są byłymi żonami i na skraju nędzy albo kolejnymi które też biedują a jeszcze ten mąż ma się dzielić. Biedule do roboty jak nie do jednej to do dwóch tyłki ruszcie niech wam panowie pomogą przy dzieciach i problemy znikną. Bo dzieci nie znikają są i nic tego nie zmieni. -
Drugie żony a dzieci z poprzednich związków
A.L odpisał phii na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
To zajrzyjcie sobie jedna z druga w internet ilu tych waszych cudnych siedzi i kolejnych dup szuka różnica polega głównie na tym że są ostrożniejsi bo płacić alimenty w dwóch miejscach im się nie uśmiecha postawcie im laskę chętną ciekawe czy wtedy będziecie pieprzyć o dozgonnej miłości. -
Drugie żony a dzieci z poprzednich związków
A.L odpisał phii na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
Ojej a ty biedulko jeśli jesteś eka to twoje dziecko nie dostaje od tatusia hehe????Może i żyjemy w chaosie ale to dziś normalność ale mnie chaos i kurwica nie dopada raz w miesiącu jak mój facet wysyła pieniądze swojemu synowi bo wiem że to jego syn bardzo go lubię i nie wyobrażam sobie by było inaczej.A twojego geniusza żywi i ubiera drugi mąż kosztem swoich dzieci którym najchętniej byś gówno pomogła ważny twój geniusz żeby mógł mieć nic nie robiąc.Ciekawe czy po 40 też mu będziesz wszystko dawać na tacy bo podobno tylko dzieci byłych są pasożytami a tu pasożyt rośnie jak trzeba hehe. Żałosne jesteście kobiety nie umiecie na siebie zarobić i tyle a pieniądze uczącemu się nawet pełnoletniemu należą się jak psu buda i co byście nie zrobiły to i tak co miesiąc szlag was będzie trafiał jeśli jesteście na tyle głupie żeby to zrozumieć że ten facet ma dzieci nie tylko z wami. -
Drugie żony a dzieci z poprzednich związków
A.L odpisał phii na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
Głupia to ty jesteś bo masz ciągle nie wiedzieć czemu jakieś mniemanie że mój syn spotyka się z ojcem dla kasy wiesz co nam jej starczy a mój syn nawet jak 5zł potrzebuje to sam nie weźmie może ty masz takie dojne jak krowa dziecko ale mój syn wychowany jest w szacunku do ludzi nawet takich jak jego ojciec. Dla mnie on jest zerem dla niego ojcem i tyle ma prawo do wlasnego zdania. Boli cie że jakiś dziecak chowany przez matke jest lepszy pd twojego wychuchanego to sobie go wychowaj ale jak cały czas tylko epitety słyszy to tylko współczuć. Tak się składa że nas w przeciwieństwie do ciebie stać ns dwa komputery i kazdy ma swój internet na pewno nie za 480 zł alimentów od tatusia mało tego za chwile syn będzie swoim autem jeździl hehe trzeba zarobić raczkami a twój geniusz chyba nie umie -
Drugie żony a dzieci z poprzednich związków
A.L odpisał phii na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
Ah i jeszcze jedno pracuję i to nawet dużo nieketórych stać na internet przenośny tylko do roboty i na to też wystarczy -
Drugie żony a dzieci z poprzednich związków
A.L odpisał phii na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
I jeszcze coś ktokolwiek wejdzie na to forum i zobaczy co niektóre wpisy to się zastanowi nad tym czy aby na pewno to dorosłe osoby które chcą służyć za przykład tym leniwym dzieciom facetów to pisały..Ale cóż obrzucajcie się błotem bo rozsądnych argumentów wam po prostu brakuje a rozsądni faceci was wyśmieją bo zrobią i tak to co będą chcieli i nic to wasze pieprzenie nie pomoże. -
Drugie żony a dzieci z poprzednich związków
A.L odpisał phii na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
Nie musiał się wypinać bo po prostu ja nir potrzebuję kasy od drugiego faceta do utrzymywania dziecka są jego rodzice a nie ich kolejni partnerzy chyba że u was to inczej się odbywa.Kobiety śmieszycie mnie po prostu ja swoje przeszłam wiem czym czasem jest życie ale k...a nigdy przenigdy nie przyszło by mi do głowy żeby mój facet nie kontaktował się i nie pomagał swojemu synowi,gdyby tego nie robił byłby spalony na starcie. Nigdy żadna z was nie może być pewna czy jest ostatnia ciekawe co biedulki zrobicie wtedy jak te wasze dzieci ktoś wyzwie od dziwek bachorów itp,jesteście chore z zazdrości o ile o 4 stówy pięć??????Zielone z zazdrości nie umiecie pogodzić się z tym że mąż ma już dzieci i te wasze jedyne nie są i tylko to jest waszym problemem. Tak naprawdę mało która potrafi zrozumieć ba choćby próbuje zrozumieć co powoduje tymi młodymi ludźmi.Powiem wam jedno jeśli macie tak pojebane charaktery to po jakiego c...a wiązałyście się z facetami z dziećmi trzeba było brać wolnego. Macie co chcecie a teraz larum bo źle jeśli do zakutych mózgów nie dociera że dzieciaki czy młodzież wcale nie muszą was ani chcieć ani lubić bo mają do tego prawo one były przed wami i tyle.Wy macie wybór one nie miały.A po moim eks szczerze to mam go w dupie teraz niech sobie żyje ja i tak się doczekam tego czego chcę już zacieram ręce i leczyć się nie muszę to nie choroba tylko olbrzymia cheć zemsty.Sorry nie rozumiem idiotek które biorąc dzieciatego faceta robią wszystko by jego dzieci były złem koniecznym do płacenia alimentów dla własnego ojca obojętnie czy mają pięc lat czy 20,rodzą kolejne dzieci nie dlatego że mają je z miłości a dlatego by tatuś wreszcie przestał zajmować się swoimi dziećmi z eks takimi które je od dz...k k...w i innych nazywają oby ktoś tak waszych dzieci nie nazywał. -
Drugie żony a dzieci z poprzednich związków
A.L odpisał phii na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
Hehe tylko popatrzcie sobie na to forum kto ta papy drze wasze dzieci maja taka sama szanse na bycie nieukami i leserami jak wszystkie inne a ja przynajmniej moge z mojego byc zadowolona bo nauczyl sie dawno samodzielnosci mozna miec jednego rodzica i byc dobrym czlowiekiem a miec dwoch i byc nikim. A kim wy jestescie zeby oceniac wyzywac od najgorszych kazdy żyje jak chce a was w dupie ściska i przestańcie głupio pierdolić bo gdyby te wasze dzieci były takie super i gdybyście były takie niezalezne od mężów to by wam wisiało czy jakąś kasę dadzą lub spotkają. Prawda taka nie macie zaufania do tych waszych facetów każda wizyta u byłej przyprawia was o palpitacje hehe ale sorry np ja resztek nie zbieram. Mam swojego faceta ktory swojemu synowi daje co chce bo swojego utrzymuje sama wy tego luksusu nie macie stad ta złośc hehe i to jest róznica