Wiecie nie wiem, co sie ze mną dzieje. Mój problem jest takie,że dostaje szału kiedy tata przychodzi i wyciąga jedzienie i je. Normalnie doszłabym i zabrała. Posprzątała. Bardzo mnie drażni, bo posprzątane a on sie rozkłada z jedzeniem. I nie wiem co to znaczy, jak się pozbyć takiego uczucia. Bo kiedy nie ma go to myślę, sobie ze jak mogłam być wściekła, powinnam być zadowolona,że mu smakuję i ze zawsze jest czysto, a jak tylko przyjdzie jeść to nie moge wytrzymać ;(;( poradżcie coś, nie chce tak czuć ;(