Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

madzialenka89

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Witajcie moje kochane:*:*:* Ja również melduje, że żyję! Niestety przez to, że opiekuję się babcią to rzadko mam możliwość przyjechania do domu na internet. U mnie również remont nadal trwa...wczoraj pojechałam zobaczyć jak prace idą. No i wpadłam w jakiś straszny dołek...bo wszystko się pierniczy...fachowcy nie przyjeżdżają..my jeszcze w powijakach a ja chcę się wprowadzić przed porodem!!! Mieć chociaż tydzień czasu na posprzątanie i urządzenie się!! masakraaaaa!!! Beczałam cały wieczór!!!Na szczęście mój M mnie uspokoił i obiecał, że zdążymy:) Co do bóli brzucha to ja mam skurcze przepowiadające od jakiegoś czasu już tylko teraz są coraz mocniejsze. Brzuch robi się twardy kilka naście razy na godzinę i to trwa czasem nawet 4h. Potem przerwa i znowu kilka godzin. Straszne to jest...może nie bardzo bolesna ale po prostu nie przyjemne..;/. Męczy mnie to już:( Nie wiem czy któreś z Was pamiętają jak jakieś może dwa miesiące temu wspominałam o sprawie w sądzie, którą mam bo szef mnie zwolnił dyscyplinarnie... No więc we wtorek pierwsza rozprawa...boję się bo jak przeczytałam jego odp na pozew. Przeraziłam się....i to bardzo...nie powstrzyma go nic...takie kłamstwa tam wypisał, że płakałam czytając to...;(;(ehhh Co do wagi 35 tydzień i 6kg na plusie..ale teraz czuję ,że zacznę tyć bo ciągle słodyczki wcinam:D:D cały budyń codziennie to standard:D:D Całuski:*:*:*:*
  2. Hej mamusie:) ja ostatnio bardzoo rzadko bo tak jak wspominałam opiekuję się babcią i nie mam tam neta. Dziś nocka w domku więc mam czas napisać do Was! Raczej staram się czytać co tam u Was jak wpadam czasem do domu:) U mnie ogólnie dobrze, toxo wyszło dobrze, żelazo też się unormowało! Tylko ostatnio 3 h mnie męczyły skurcze w dole brzuch i na następny dzień poszłam do mojego lekarza to powiedział,że powinnam była pojechać do szpitala zrobić KTG bo,że długo to bardzo trwało;/ Ja też właśnie zmierzyłam sobie brzuszek pierwszy raz... Kończę 32 tydzień:83 cm na wysokości pępka i 4,5kg do przodu:) Jak ktoś pyta w którym miesiącu jestem ciąży to nikt mi nie chce wierzyć:) Mała szaleje jak nigdy...uwielbiam to!!!Jej ruchy są coraz mocniejsze i kopniaki silniejsze:) To najcudowniejsze uczucie na świecie!!Jestem szczęśliwa....:* Macie tak...że już nie możecie się doczekać....:D bo ja strasznie..... Chcę już ją mieć przy sobie!!!!Tulić i kochać!!!Patrzeć na nią!!! Rozpiera mnie miłość:):):)Do córci i do mojego najlepszego M:*:) Pozdrawiam Was mamusie i miłej nocki:)
  3. Maja112010: i to właśnie chciałam usłyszeć:D Bo ja jestem straszna kociara i marze, że jak się tylko przeprowadzimy z M i jak dzidzia się urodzi to przygarniemy jakiegoś kociaka! Wystraszyłam się po prostu bo kilka "życzliwych" osób zaczęło mnie straszyć...w tym mój gin. Więc zgadzam się, że służba zdrowia napawa nas strachem w tej kwestii!
  4. Maja112010: Zgadzam się co do tego 3 trymestru! Ja marzę o porodzie! No może bardziej o córeczce a nie o samy porodzie... Jestem już taka niecierpliwa!;/ masakra!!już chcę ją tulić!Ale wiem,że lepiej dla niej żeby jeszcze kilka tygodniu posiedziała w brzuszku... fasolinka:3mam kciuki za Ciebie!Wypoczywaj!!! 1kg to za mało jeszcze..musicie się trzymać! Tylko jedzonko, spanko, siusiu i kafeteria:D! Ejj...a co to jest to znieczulenie zzo? Na czym to polega? Płatne jest? Pozdrawiam i udanych wypieków życzę! Ja niestety nie posiadam talentu do pieczenia...;]
  5. Megi 84: ja dostałam język niemowląt kilka dni temu. Ta książka jest rewelacyjna! świetna! Inna niż wszystkie poradniki! Cieszę się,że trafiła w moje ręce bo wcześniej nie miałam koncepcji na macierzyństwo teraz wie, że muszę dużo przemyśleć. Jest znakomita!!!!!!! Polecam każdemu!!:):):) kup! Warto!
  6. Przez to,że tak dawno na necie nie siedziałam to dziś wpadłam w szał zakupów...:D:D:D zostałam allegro-mamą :D Kupiłam sporo rzeczy i to naprawdę za grosze! Muszę się pochwalić. kilka linków: http://allegro.pl/next-polarowa-kurteczka-idealna-na-jesien-i1193897127.html http://allegro.pl/kombinezon-dla-maluszka-rozm-3-mies-60-cm-i1193745130.html http://allegro.pl/baletki-adidasy-buty-i1193299513.html wszystkie 5 par:D http://allegro.pl/spiworek-z-anglii-i1189495382.html i jeszcze kilka pierdołek:D Naprawdę można znaleźć fajne rzeczy tylko trzeba troszkę czasu posiedzieć:) Muszę troszkę przystopować z tymi ciuszkami bo oprócz ciuszków jest tysiąc innych rzeczy do kupienia a ja już z kasą kiepsko...heh
  7. Hejjjj mamuśki:D !! Ale się za Wami stęskniłam! Mnie również nie było 1,5 tygodnia- opiekuje się moją babcią, która wyszła ze szpitala. Teraz na tydzień mam przerwę, ale w następnym tygodniu znowu to samo... Dopóki nie przeprowadzimy się z M do naszego gniazdka to będę musiała pomieszkać trochę z babcią pomieszkać bo biedulka bardzo słaba. No i nie mam tamm internetu;/! Docelowo będziemy z M mieszkać u teściów;/ na szczęście remontujemy poddasze i tam robimy sobie oddzielne mieszkanko. Kuchnia,łazienka, 2 pokoje, garderoba i korytarz, potem w przyszłości mamy jeszcze możliwość dorobić ze dwa pokoje tam. Szkoda tylko, że nie da się oddzielnego wejścia mieć...to bym już może nawet w drzwiach się nie spotykała z teściową;D! jakoś przed ślubem nie była taka zła..teraz...doprowadza mnie do szału! ale tak to jest z tymi naszymi teściowymi;]! Trochę czasu potrzebowałam, żeby nadrobić ten czas kiedy mnie nie było:) ale z grubsza wiem już co tam u Was!naprawdę brakowało mi Was!:)
  8. Co do pasów to ja też dziewczyny gorąco Was zachęcam do zapinania! Siła zderzenia przy jeździe 40km/h jest ogromna, nie wspomnę o większej prędkości. Nie ma szans, żebyśmy nie wyleciały przez szybę. Wtedy możemy nie przeżyć, a nasze maleństwa na pewno;(! Może to głupie, ale tak sobie teraz pomyślałam, że jeżeli przy stłuczce będziemy miały zapięte pasy i one ucisną brzuch...co może doprowadzić do nagłego porodu.. Wszystkie już jesteśmy raczej w takich tygodniach ciąży,że nasze maleństwa mają duże szanse na przeżycie! Może głupio gadam, ale widzę w tym jakiś sens! Ja zapinam, dużo o tym czytałam. W większości państw kobiety w ciąży normalnie maja obowiązek zapinać pasy ze względu na bezpieczeństwo. Myślę, że to przywilej z którego nie musimy korzystać! Co do spania to u mnie ok. Nie mam problemów z zaśnięciem tylko jak leżę na prawym boku to mnie brzuch boli. No i siku..ze dwa razy w nocy-standardowo...! Ostatnio za to nie mam w ogóle łaknienia...;/ przez kilka dni waga mi spadła o 1,5kg!Nie wiem czym to jest spowodowane... Pikalinka: co do nastrojów u mnie dramat! Humorki jak przed okresem-tak mam od 3 dni;/;! nie wiem czemu!? M wraca z pracy a ja już wkurzona...dawno czegoś takiego nie miałam.. Biedaczek, żal mi go! Nie ma jeszcze miesiąca od ślubu a tu już ma ze mną przekichane...:(ale nie potrafię nad tym zapanować...Czemu;(?ehhh...
  9. aWięc: też uważam,że tak z dnia na dzień nie można nikogo zwolnić! Nigdy nie dostałam nagany, żadnego upomnienia! Dostałam podwyżkę tydzień wcześniej! Mój były szef sam powiedziała do mnie,że on już znajdzie powód,żeby mnie legalnie zwolnić. On jest człowiekiem, który myśli, że jest bezkarny. Jak miał dostać mandat to policjanci przychodzili do restauracji i serwowaliśmy im najdroższe dania, a jak przychodził sanepid to nawet na zaplecze nie wchodzili bo szef z nimi wszystko załatwiał. Jeszcze dodając to przepracowałam tam ponad rok i dopiero jak zaszłam w ciąże wyprosiłam umowę o prace, zgodził się pod warunkiem, że odbijał mi z wypłaty połowę za zus;/! W dniu, w którym nagle zostałam poinformowana o zwolnieniu powiedziała, że może mi iść na rękę i że do końca lipca, a był to maj, mogę przychodzić odpracowywać 60h po to,żeby on za to zapłacił mi zus a w sierpniu pójdę na L4! Nie zgodziłam się, dla mnie to było odcięcie od gotówki na 3 miesiące! No i wtedy pojawił się poważny problem bo szef nie spodziewał się,że odmówię! To człowiek, któremu się nie wolno przeciwstawić! aWięc:dodałaś mi otuchy i wiary,że jeszcze nie wszystko stracone:) Rozprawa dopiero w październiku, mam tylko nadzieję, że do tego czasu wszystko będzie ok z dzidziusiem, bo chcę osobiście pojawić się na tej sprawie. Nikt tak jak ja nie będzie potrafił dokładnie opisać tej sytuacji! Mam ochotę dokopać mu do dupska...:D!!!za moją córcię, która tyle musi stresów przechodzić!!
  10. aWięc: niestety ale jednak zwolnienie dyscyplinarne nie chroni kobiet w ciąży. O szpitalu powiadomiłam oczywiście ale on podał kilka innych powodów, typu:że nie wydawałam paragonów fiskalnych, byłam arogancka dla klientów;/! Mam czyste sumienie, żaden powód nie jest prawdziwy dlatego zdecydowałam oddać sprawę do sądu! Staramy się o przywrócenie do pracy, nie chcę odszkodowania, zależy mi tylko na macierzyńskim,później ewentualnie na wychowawczym. Adwokat mówi, że sprawa nie jest łatwa...wystarczy,że udowodnią jeden z powodów mojego zwolnienia i przegrywam;/! Mogą podstawić "klienta", który powie, że byłam arogancka dla niego;/! Ja liczę na monitoring i innych pracowników, bo to są dowody niepodważalne! Tylko...czy odważą się mówić prawdę czy szefie...w końcu nadal tam pracują... Staram się jak najmniej o tym myśleć bo wtedy zaczynam się dołować...liczę tylko na to, że istnieje sprawiedliwość na tym świecie!
  11. Witam moje kochane współtowarzyszki:D te stara i te nowe! Weekend miałam bardzooo intensywny dlatego mnie tu nie było, ale widzę ,że forum tętni życiem:) Sama nie wiem od czego zacząć! asia25: bardzo Ci współczuje,że trafiłaś na taką suke! Za coś takiego się nie oblewa. Ja też zdawałam w ciąży za pierwszym razem miałam takiego gościa co ponoć wszystkich oblewał ale ja odniosłam wrażenie, że nie chciał mnie oblać. Atmosfera była dziwna ale pomagał mi, no niestety perfidnie chciałam wymusić pierwszeństwo więc za coś takiego musiał mnie oblać. Za drugim razem miałam świetnego instruktora naprawdę! Chwalił mnie na placu, ogólnie super atmosferę miałam, nie wywiózł mnie w żadne "ciężkie"miejsca. Jak wracaliśmy już do ośrodka to zatrzymałam się na skrzyżowaniu gdzie miałam pierwszeństwo. Mógł by mnie ulać za utrudnianie ruchu, ale kazał mi wytłumaczyć dlaczego tak zrobiłam. Powiedziałam, że wolałam się zatrzymać bo kierowcą tamtego samochodu była kursantka PJ i że to była zasada ograniczonego zaufania, bałam się , że niedoświadczony kierowca się nie zatrzyma. Popatrzyła na mnie i pow. "A pani jest doświadczonym kierowcą tak?Ale za tłumaczenie ma pani 4 z +":) i zdałam! Dziś odebrałam prawo jazdy. I tak powinno się traktować kobiety w ciąży a nie jakieś męczenie i stresowanie! Ale wydaje mi się, że odwołanie nic nie da..mogą się mścić. Każdy Twój następny egzamin będzie dokładnie monitorowany i sprawdzany i nawet jak już ktoś będzie chciał Cię przepuścić to nie możesz nawet małego błędu popełnić!! Na razie uzbrój się w cierpliwość a my będziemy 3mać kciuki:D:)! My mamy 28 tydz. i 1 d:) za tydzień wizyta u gin. Co do toxo to nie robiłam..mój lekarz w ogóle mało badań mi zleca i to mnie trochę irytuje!! Ja miałam jeszcze do niedawna koty, a do tej pory mam dużo styczności ze zwierzętami;/! on nawet mi nie powiedział o takim badaniu! Zaparć nie mam, wręcz przeciwnie....co z jem to...zaraz do kibelka. Przemiana mi się poprawiła. Bóle kręgosłupa mam duże i częste:( Czasem nie do zniesienia. Często boli mnie brzuch np jak idę na spacer albo nie wspomnę jak muszę wziąć chrześnicę na ręce. Wysiłek większy odpada... Ja końcem maja nie spodziewając się niczego zostałam powiadomiona o tym, że mój szef mnie i moją koleżankę,która również jest w ciąży-ZWALNIA! Powód wyssany z palca...niby kłótnia z managerem. Tydzień wcześniej dostałam podwyżkę;/Byłam w takim szoku!Tyle nerwów i steru w jednej chwili.Po pieniądzach po macierzyńskim...Dwa dni później wylądowałam w szpitalu po 3krotnym omdleniu(już kiedyś miałam takie problemy, że na tle nerwowym mdlałam). Poszłam na L4. Wszyscy mówili,że on nie może zwolnic kobiety w ciąży. Po miesiącu dostałam pocztą zwolnienie dyscyplinarne;/!jednym z powodów było podane to, że nie wstawiłam się w pracy w dniach, w których byłam w szpitalu;/;/! Dupek!!! Wynajęliśmy z M za ostatnie pieniądze adwokata i oddaliśmy sprawę do sądu. Pierwsza sprawa odbędzie się 5.10 a 7.11 mam termin porodu. Nie wiem jak to będzie, staram się o tym nie myśleć bo zbyt dużo nerwów mnie to kosztuje a nie chcę narażać mojej księżniczki. Teraz czekam aż zus przyśle mi kasę za l4 bo ponoć mi nadal przysługuję ale zależało mi na macierzyńskim. Chcę być pewna,że będzie mnie stać na wszystko dla maleństwa. Z dwóch wypłat mieliśmy 2 osoby na utrzymaniu..teraz z jednej 3osoby?ehhhh.. Troszkę się rozpisałam, ale....potrzebowałam tego...jakoś mi lżej..dzięki!
  12. Witajcie mamusie:) Mam pytanie do Was..wiem, że to dla każdej z nas trochę osobisty temat..ale powiedzcie ile mniej-więcej przytyłyście? Ja ważyłam się dziś rano, jestem w 27 tygodniu..przytyłam zaledwie 3,200kg! Moja córeńka jest duża w porównaniu do Waszych maleństw bo półtora tygodnia temu ważyła 910g. Lekarz mówi, że nie jest dumny z mojej wagi... Ale nic więcej. Więc chyba nie mam powodów do martwienia się?co? Dziecko zdrowe a ja naprawdę dużoooo jem, a szczególnie słodycze! Wkurzają mnie tylko komentarza rodziny i znajomych, że pewnie się głodzę albo, że przeze mnie dziecko się chore urodzi..:( Sama nie wiem co myśleć o tym wszystkim:(
  13. MaNisuia27: Spróbuj z tą cytryną mi się udało i żadnych problemów nie robiły. Najwyżej powiedz, że masz duży odruch wymiotni w ciąży i za słodkim nie przepadasz:). Jak zwymiotujesz całe badanie trzeba powtórzyć...
  14. Ja jak byłam ostatnio na usg -25tygodni i 2 dni ważyła 909g:)dr powiedziała, że duża:) to było 1,5 tygodnia temu. Ułożyła się prawidłowo główką w dół. Dopiero na tym usg tak była ustawiona bo wcześniej była nóżkami w dół. Ale nic się nie martw jeszcze się obróci. Mojej siostrze 3 tygodnie przed porodem się obróciłam.
  15. Strawberrrrry: mam to samo! jakoś dziwnie się czuję.. Niedobrze mi;/mało jem..dokładnie jak początki ciąży. Nie wiem skąd jesteś ale ja z okolic Krakowa i u nas panuje jakiś wirus..wymioty, biegunka i słabe łaknienie. Mam nadzieję, że to nie to! asia25: wiem przez co przechodzisz bo ja zdawałam 15 lipca dwa dni przed ślubem.. Zdałam za drugim razem ale straszny stres był! brzuch mnie bolał cały czas. Bałam się, żeby nie nadwyrężyć mojej córeczki bo tu ślub tu egzamin..same stresy! ale dałyśmy radę! Trzymamy kciuki za Ciebie!:D:) Te, które spodziewają się córeczek...mają już imionka?:D ja z M ciągle się zastanawiamy..Marlenka, Emilka, on wymyślił Lilianke ale mi się nie podoba! Jakieś pomysły macie? to chyba najtrudniejsza decyzja. Rada dla tych co idą na glukozę- zabierzcie sobie pół cytryny ze sobą i wciśnijcie do glukozy(pozwolą Wam na pewno) naprawdę dużo łatwiej jest to przełknąć. wiem z doświadczenia:). Smacznych obiadków:) mój najlepszy na świecie M gotuje obiad!:D do pracy ma na nockę i wstał, żeby zrobić obiad bo ja kiepsko się czuję. Anioł!!:* aha i poodkurzał:)
×