Hej, mam coś problem z regularnością zaglądania tutaj. Skutek uboczny pięknej pogody.
Mam problemy hormonalne co trochę mi utrudnia utratę wagę, ale będę walczyła. Miesiączka potrafi zanikać na kilka miesięcy i tak mam od 16 r.ż bez względu na to ile ważę.
Konkretnej diety nie podejmuje, bo to nie dla mnie... za szybko się nudzę. 7 lat temu schudłam 60kg na diecie zjadając dwa posiłki dziennie. Zajęło mi to około 2 lata z małymi przerwami poprzez zatrzymywanie się wagi. Śniadanie ok godz 10 i obiad o 15. Zamierzam plan powtórzyć. Efekt się utrzymywał do momentu zajścia w kolejna ciąże, czyli ponad dwa lata temu. 30kg mi niestety zostało i zaczynam walkę od nowa. Lekarz prowadzący ciąże, od razu mnie ostrzegał, ze tak to może się skończyć.
Narazie dołączam do diety tylko rower, a od września jak mała ruszy do przedszkola wracam na siłownie. Niestety do tego czasu nie mam z kim zostawić małej.
DZIEŃ 1- 98.4kg
cel 67-68kg