marchewkowa ekstaza

Witam z rańca :) Muszę się ogarnąć i wybrać do urzędu i w ogóle dzisiaj dzień latania i załatwiania różnych dziwnych spraw. Mój mąż zaproponował, że może pod koniec września byśmy gdzieś wybyli na urlop, a ja nie mam paszportu, więc muszę szybko złożyć wniosek. A czuję się całkiem nieźle, a i wyspałam się :D

marigo - sugerujesz, że mieszkając w Polsce już byś nie zastała tych butów? :D

Dziewczyny, a ja już bym tak bardzo chciała, żeby młoda była z nami. Aż mi serduszko ściska, że jeszcze tyle czasu muszę czekać, buu... I w ogóle mam jakiś taki jesienno - depresyjny dzień, a lato jeszcze mam. W ramach zapełniania weekendowego czasu, spotkałam się z koleżanką z czasów szkoły średniej, urodziła niedawno zdrowego synka, który jest przecudny - Ignaś.

miszka - nie ma jakiegoś konkretnego wzoru, lekarz będzie wiedział, co i jak ma napisać, wystarczy że poprosisz o zaświadczenie o ciąży i tyle, nie masz się o co martwić i niepotrzebnie głowić :)

Niestety to nauczka dla mnie, bo właściwie jest duże prawdopodobieństwo, że te marketowe, gotowe kanapki mogą być średnio świeże.

A no i ja dodałam zdjęcie do galerii, bo również w ciągu tak niedługiego czasu wywaliło mi bęben.

Apropos zatruć pokarmowych, to miałam ostatnio ochotę na taką kupną kanapkę, można dostać takowe czasami w supermarketach - ale to był mój błąd. Natychmiast po spałaszowaniu tego gówna mój organizm/ żołądek wyczuł, że coś jest nie tak i dał mi popalić przez cały dzień, myślałam, że to koniec i zejdę z tego świata. Bleee. A teraz się witam

Czy wy nie przesadzacie? Masakra z nadrobieniem tego.

Naczynka mi na udzie popękały, nie jakoś strasznie, ale jak się przyjrzeć to widać.

Jeszcze mam takie pytanko. Czy wygląd waszej skóry, ciała i twarzy się zmienił? Bo tak teraz patrzę w lustro i jakieś plamki mi powychodziły i kilka krostek, o piegach nie wspomnę - na twarzy rzecz jasna :-o A jeżeli chodzi o ciało, to nie mam grama roztęspa - tfu...tfu, odpukać, ale za to cellulit, to jest jakaś porażka!

Coś wam się zacięło :D :D

Tylko że z Łucją jest taki problem, że zdrobnień ładnych nie ma :-o

A no właśnie, zapomniałam o tych farbach bez amoniaku, no zobaczymy.

A jeszcze mi powiedzcie czy są jakieś przeciwwskazania do farbowania włosów w ciąży? Oprócz ewentualnych mdłości i wymiotów, ale to raczej skutki.

Igor, Borys to teraz bardzo popularne dla chłopca imię się robi, tak jak np. Nadia dla dziewczynki. Też brałam je pod uwagę gdyby był chłopiec. Ale Łucja, Helena czy Zosia, achhh. Myślę że z wyborem imienia będzie mały dylemat.

kasiulka - to moje pierwsze dziecko, ale dziękuje :D pestusia - nie mam, to trochę egoistyczne myślenie, ja po prostu boję się bólu i nie chciałabym się męczyć godzinami aż urodzę w końcu. Szczególnie, że opornie im idzie dawanie znieczuleń, tak słyszałam. Dlatego też wolałabym właśnie cc, nic nie czuję, bo mam znieczulenie ogólne. Możliwe, że dłużej się później dochodzi do siebie, ale sama nie wiem czy nie wolałabym mimo tego cc. Jak będzie nie wiem, pewnie zmienię zdanie jeszcze tysiąc razy.

Co to są "kulki z niabą" ? :D Marzka, tak jak już pisałam, nie ma co zmuszać, jak zgłodnieje sam przyjdzie i się upomni. Z takiego założenia przynajmniej ja wychodzę.

E tam, nie denerwuje się tylko delikatnie przypominam :D Marzka - nawet nie wiedziałam o takich naciskach w Zośce, hmmmm. To muszę się jeszcze poważnie zastanowić, szczerze powiedziawszy nie widzi mi się, żebym ledwo zipiąc po porodzie miała nad głową położną, która rózgą mnie straszy, jak nie zechcę karmić piersią. Nie lubię takich nacisków.

A ja tu jakaś niezauważana jestem się tak dziwnie czuję, hmm ;)

Marzka - ja wychodzę z podobnego założenia, nie chcesz jeść to nie, zjesz jak zgłodniejesz, a nie ma co zmuszać, bo jeszcze gorzej będzie.

Chciałam jeszcze tylko napomknąć, że pogoda w Warszawie idealna, jak dla mnie :) Przyjemnie chłodno i aż chce się być w ciąży :D

Bo z tego, co widać Latte nie umie współpracować w grupie. Swoje racje uznaje, ale już inne są gówno warte i trzeba je podważyć. Nie ma co się przejmować i zbędnie denerwować.

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4565507 Całkiem ciekawy temat tylko dyskusja, jak zawsze na kafe, poziomem przypomina małpy w zoo. Zastanawiam się czy chcę w ogóle karmić piersią. I jeszcze sobie myślę, że jak poród w wodzie nie wyjdzie, to cesarkę na życzenie chcę mieć.

Wkraczam praktycznie w 21tc, jeju jak to szybko leci. Byłam wczoraj u lekarza z moją księżniczką wszystko w porządku, lekarz tylko potwierdził fakt, że spodziewam się dziołchy :D I tak mi Łucja po głowie chodzi, ale sama nie wiem, bo jeszcze Helena/ Helenka mi się strasznie podoba :) A czuję się świetnie, tylko wczoraj ciasto piekłam - szarlotkę i nie wyszła mi Ale i tak do kawy mogę poczęstować.