Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Antena1985

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Antena1985

  1. Fakt ;-) Udało mi się wyciągnąc mojego narzeczonego na cmentarz, ale wyprawa nie była satysfakcjonująca bo narzekał jak baba w ciąży :-)
  2. Widzę że wszystkie chcą przed porodem poprawic swoje fryzurki ;-) Ja nie będę wyjątkiem.We wtorek idę do fryzjera podciąc włoski.Muszę to zrobic teraz bo nie wiadomo kiedy będę miała czas na tego typu luksusy.
  3. Dzień dobry! Ja miałam wczoraj miłe zakończenie dnia.Mój ojciec wygrał 1000zł i dał mi z tego 600zł "kieszonkowego". Ależ mi się mordka ucieszyła :-) Tym bardziej że jestem przed wypłatą... Noc miałam przeciętną. Wstawałam trzy razy.I to nie dlatego że mi się jakoś specjalnie siusiu chciało.Budziła mnie moja kotka.Ma ruję i darła się wniebogłosy choc jej zdaniem było to pewnie uwodzicielskie pomiałkiwanie. Zaleca się do moich psów.Trochę to komiczne gdy napalona kotka kusi swoimi wdziękami owczarka niemieckiego i mieszańca w typie amstaffa... Wracając do nieprzespanych nocy, to strasznie wam współczuję.Ja wstaję mniej niż na początku ciąży.Czasem zdarzy mi się odwiedzic toaletę ale z reguły przesypiam jednym snem całą noc. Problem z bezsennością też mi minął więc nie mam powodów do narzekań.
  4. A więc widzę że dzielnie się trzymamy. Ja dziś pół dnia spędziłam na dworze. Korzystam z ostatnich zapewne ciepłych dni w tym roku.Mój maluszek coś dziś energiczny. Ciągle się kręci i wierci.Mam nadzieję że da mi pospac w nocy...
  5. Mi raczej kopniaczków nie będzie brakowac. Dla mnie to zbyt bolesne doświadczenie.Dziś znów mam obite żebra. Co do facetów-mój nie jest zbyt nadopiekuńczy, ale dziś spanikował. Jest teraz w delegacji i postanowił do mnie zadzwonic.Nie odebrałam bo odkurzałam w drugim pokoju i po prostu nie słyszałam. Wyobraźcie sobie że zadzwonił do mojej koleżanki mieszkającej w bloku obok i kazał jej przyjśc zobaczyc czy wszystko u mnie ok. Nie uspokoił go fakt że była u mnie jakieś pół godz wcześniej.No więc przyszła i opieprzyła mnie że chłopaka biednego stresuję a tel mam przy sobie nosic...Zadzwoniłam do narzeczonego żeby go uspokoic i dostałam kolejne kazanie na temat mojej nieodpowiedzialności.Spanikował do tego stopnia że stwierdził że w przyszłym tygodniu nigdzie nie jedzie.Zamierza siedziec ze mną w domu...Na swoją obronę dodam że zawsze dzwonił ok 21-szej bo wtedy kończy pracę.Nie spodziewałam się że zadzwoni po południu. I tak oto popsułam mu urodzinki...
  6. Marty88-ja też dziś dostałam łomot od mojego synka.Skopal mi bardzo dokładnie prawą stronę żeber. Aż mi chwilami tchu brakowało. Ma krzepę, nie ma co :-)
  7. Byłam dziś u ortopedy. Stwierdził że nie mam przeciwskazań do porodu naturalnego.Mój gin będzie rozczarowany bo był przekonany że czeka mnie cc i już się chciał na termin zabiegu umawiac ;-)
  8. Amarantowy-to się bidulko wymęczyłaś.A jak czujesz się teraz?Bardzo jesteś obolała? Byłaś nacinana? Z całego porodu najbardziej boję się właśnie nacinania i szycia krocza.Choc masaż szyjki to też raczej nie poezja. My mieliśmy wybrane imiona dla córki i synka zanim jeszcze zaszłam w ciążę, więc nie będzie dylematu.Ma byc Gabriel i już.Mojej mamie bardzo się to imię nie podoba, ale to już jej zmartwienie.
  9. MamaAnia-świetna fotka!Ja też chcę miec zdjęcie z brzuszkiem! Amarantowy-GRATULUJĘ! Kurczę, nim się obejrzymy, wszystkie będziemy rozpakowane! Musimy troszkę przystopowac bo przecież jesteśmy Listopadówkami!Co to za porody przed terminem?!Dziewczyny-zaciskamy nogi i czekamy do przyszłego m-ca! ;-)
  10. Kupiłam dziś sobie pralkę więc mogę zaczynac Wielkie Pranie! Wzięłam też telefon dla mojego mężczyzny bo jego to takie padło że aż żal.Akurat ma za dwa dni urodzinki więc dostanie fajny prezent.Pewnie się ucieszy :-)
  11. Ja dziś cały dzień poświęciłam na sprzątanie.Nie wiem skąd ja na to siły biorę.Chyba uaktywnił mi się syndrom wicia gniazda, bo najchętniej cały dzień bym na mopie jeździła.Staram się oszczędzac, ale nie mogę usiedziec w miejscu. Ciągle jest coś do zrobienia. Megi coś się nie odzywa.Może już się rozpakowała?
  12. Mi właśnie zaczął się 35tc i jak na razie przytyłam 15kg.Od jakiś 4 tygodni waga stoi w miejscu. Co ciekawe w pierwszym trymestrze schudłam 3 kg (nie miałam nudności ani braku apetytu-jadłam tyle co zawsze). Za to ok 6 m-ca przytyłam nagle 10 kg! Cud że mi się rozstępy nie porobiły.Za to celulit mi wyskoczył na udach i pośladkach.
  13. Mi też przy kichaniu zdarzyło się popuścic ale to raczej normalne. U mnie już po malowaniu.Zaczynam sprzątanie! Za tydzień będziemy jeszcze kłaśc panele ale to już czysta robota.Najgorsze za nami :-) W końcu będę mogła złożyc łóżeczko i zacząc prac ciuszki maleństwa.Wcześniej nie miało to sensu bo w każdym zakamarku był wszędobylski kurz.Zaczynam miec cichą nadzieję że jednak zdążymy ze wszystkim przed porodem ;-) Swoją drogą ciekawe czy któraś z nas rozpakuje się w tym tygodniu ;-)
  14. Młodym mamusiom serdecznie gratuluję! Widzę że rozpakowywanie rozpoczęło się na dobre!Do mojego kochanego wczoraj właśnie dotarło że ja także mogę w każdej chwili zacząc rodzic.Ale się chłopak przejął.A wszystko przez to że przeczytał kilka waszych wpisów.Uświadomiłyście go dziewczyny ;-) Jak ja mu o tym codziennie mówiłam to nie chciał wierzyc, a jak sobie poczytał to zrobił oczy jak 5zł ze zdziwienia. Czuję się w miarę ale straszna śpiączka mnie dopadła.Mogłabym z łóżka nie wstawac.Chyba tak u mnie wygląda zmęczenie ciążą.Po prostu przesypiam pół dnia :-)
  15. Trochę przeraziła mnie ta dieta matki karmiącej. Teraz już się nie dziwię, że w okresie karmienia piersią tak się chudnie. Nic nie wolno jeśc!Grozi mi śmierc głodowa ;-)
  16. Lenna-wielkie gratylacje! Uściski dla ciebie i maluchów!!! Ja mam dziś leniwy dzień. Za oknem szaro i smutno...W efekcie nadal gniję w łóżku.Przytargałam sobie tylko troszkę żarełka żeby przez moje lenistwo śmiercią głodową nie umrzec ;-) Muszę się podelektowac tym słodkim nieróbstwem bo jak się mały pojawi to skończy się takie wylegiwanie...
  17. Anuszka4-mam pościel z Baby-MIXX i też 100% bawełna. Z praniem czekam do końca remontu bo mi się zakurzy, ale strasznie ciekawa jestem czy będzie potem mniej sztywna... Asia25-fajnie że twoja córcia taka grzeczna.Właściwie to zazdroszczę ci że masz już poród za sobą.Też chciałabym już trzymac na rękach swojego malca, ale lepiej niech urodzi się w terminie.
  18. Dziś przyszedł mi matercyk i pościel.Jest śliczna ale materiał wydaje mi się nieco sztywny-jakby był nakrochmalony.Myślicie że po praniu będzie przyjemniejszy w dotyku?
  19. Pisałam o moim "opóźnionym" instynkcie macierzyńskim.Akurat mi się którejś bezsennej nocy wena twórcza włączyła i spłodziłam ten list :-) Jest na str. 63
  20. Dziewczyny muszę się pochwalic!Właśnie kupiłam listopadowy numer "M jak mama" a w środku...jest list który wysłałam kilka tygodni temu.Prawie o nim zapomniałam a tu taka niespodzianka. Zamieścili też fotkę moją oraz mojego synka z USG w 21tc.Będę miała fajną pamiątkę :-) Ale mi się humorek poprawił.
  21. Przyczyn śmierci łóżeczkowej jest mnóstwo i nie wszystkie są poznane. Myślę że nie ma co martwic się na zapas.Na razie skupmy się na tym żeby szczęśliwie donosic a potem urodzic nasze maluchy.
  22. Czytałam przed chwilą topik dziewczyn z października. Zauważyłam że wiele z nich urodziło przed terminem! Trochę spanikowałam. Mam jeszcze przed sobą tyle przygotowań! Mam nadzieję że zdążę ze wszystkim przed porodem. Mam nadzieję że moje maleństwo nie będzie się aż tak pchało na świat i poczeka grzecznie na swój czas. Remont trwa.Na razie nic nie muszę robic.Będę miała trochę sprzątania jak to się skończy, a prawdopodobnie w połowie tygodnia pokój już będzie gotowy.
  23. Właśnie mi się przypomniało-czy pielęgnujecie w jakiś specjalny sposób brodawki sutkowe? Kiedyś popularne było tzw hartowanie ale to chyba nie najlepszy pomysł. Mi koleżanka radziła żeby je natłuszczac. Podobno są wtedy elastyczniejsze i nie pękają tak podczas karmienia.Słyszałyście coś o tej metodzie?
  24. Witam! Remont rozpoczął się na dobre. Dziś i wczoraj starałam sie oszczędzac. Koleżanki sporo za mnie zrobiły.Mam okropny bałagan ale będę z tym walczyc dopiero jak pokój będzie gotowy.Ogólnie czuję się dobrze.Mimo przeziębienia energia mnie rozpiera i najchętniej wszystko bym już chciała posprzątac.Na razie jednak daje sobie na wstrzymanie.
  25. Ja też zamierzam karmic piersią ale na wrazie czego kupiłam zestaw startowy z Avent. Zapłaciłam ok 80zł z przesyłką a mam 4 butelki, 6 smoczków w dwóch prędkościach i jeden smoczek dla malucha 0-3 m. Mam młyn w domu.Zaczynamy remont (w końcu!!!!) i muszę poprzenosic sporo rzeczy do innych pokoi.Pomagają mi koleżanki bo mój kochany w delegacji. Staram się oszczędzac, ale i tak padam na pysk. Na dodatek strasznie dokucza mi przeziębienie.
×