4D4M
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez 4D4M
-
Petrolka, najpierw co weszło;) a potem co wyszło;) normalnie jak w tym kawale czym się różni grzech o żalu ---> grzech włozyć, żal wyjąc;)
-
nie no tak się pytam na wypadek gdybym ja się tak kiedyś godził z Ż;) chociaż jakoś jeszcze się nie kłóciliśmy nawet od 1,5 roku:)
-
cześć M.:) co słychać?:)
-
Dzień dobry wszystkim:) Petrola, to tylko była taka mała dygresja;)
-
no to rzuć te faje, po co sie trujesz?:) szkoda zdrowia i kasy
-
heheh, obym się nie wytarł tylko:P tak dalej to będę niczym krowa co się doi:P;)
-
"chcica" - normalne słowo w języku potocznym chyba;) Madziu, oj tak mi się udało jakoś, chyba więcej szczęścia niż rozumu mam;)
-
a można się spytac co to za praca? może tez bym taką poszukał?;)
-
wole hurtem potem:) a Ty juz po pracy?
-
Cześć Koli, jak leci? Madziu pół roku. Fajna masz pracę:)
-
a co urlop czy co innego?
-
a to trzeba najpierw się do niej dobrać;) tylko wiesz, tak długo jak będziesz odkurzać to ten kubek nie spadnie:P:P:P;)
-
dobrze, że nic gorszego nie zrobiłaś:P:D żartuję;) oj jak głupoty to się trzymają człowieka a coś bardziej konkretnego to już trudno;)
-
a co znowu sie stało, o co poszło?:)
-
uuu to niedobrze:( mam nadzieję, że szybko się pogodzicie bo mówią że godzenie się jest najlepsze;)
-
Dzień dobry Madziu, co tam słychac?:)
-
ja jeszcze nie:) a Twój mąż nie wnika czemu jeszcze nie w łóżku przy nim?;)
-
A jak mam ładnie przeprosić Madziu?;) w jaki sposób, na kolankach, całując rączki czy jak?:P;) no dobra cmoook:) masz buziola tam gdzie najbardziej lubisz, tak na zgodę;) może być?;) heheh;)
-
dziękuję, polecam się na przyszłośc:P ja to jeszcze trochę by się podrapac po włosach to będę musiał zrobić dziurę w kieszeni;)
-
ano mija, ale cóż poradzić:) ani się obejrzysz i Twoje dziecko będzie na randki chodzić ;):P
-
alez możesz:) tydzień temu skończyłem dwadzieścia dziesięć;) a Ty?:)
-
nooo:) początkowo miał już być spędzony w domu, bo się rozchorowałem jakoś, chyba grypę żołądkową złapałem i miałem temperaturę, ale widziałem, że żonie szkoda i teściowej też przykro, więc jakoś wstałem i pojechałem nadrabiając dodatkowe 30 km żeby dojechac jakoś i nie utknąc w zaspach. A potem zaczęło mnie giąc i o 21.30 juz spałem, a tak mnie telepało z zimna że szok:) i taki był sylwester:)
-
wzajemnie, ja też już idę, trzymaj się tam i miłego wstawania jutro:) a jakby co to Szczęśliwego Nowego Roku 2011:)
-
zaraz mnie wyklniesz, że Cię tu zagaduję zamiast spać pogonić;) jakoś wcześnie zaczynasz pracę? czy masz jakiś dłuższy dojazd do niej?
-
no tak myślałem:P ale to wiesz strach, bo w razie śmierci później jest problem z domknięciem trumny:P:P:P żartuję;)