zapomnialam jak sie nazywa moja ulubiona piosenka i cholera mnie zaraz strzeli... Taka spokojna, spiewal mezczyzna, w tle bylo zachodzace slonce a zblizenia byly na blada szczupla dziewczyne w lodce. nie jestem pewna ale chyba to byl jakis angielski zespol, no tekst byl na 100% po angielsku.
Taki banalny teledysk ze pewnie nikt nie bedzie wiedzial o co mi chodzi a ja tak baaaardzo chce je posluchac :(