![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/K_member_13601767.png)
kijana80
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kijana80
-
OO- najpierw nie mogę dodac wpisu, a teraz widze swoje oba ;-) hi hi hi czary mary
-
Wpadłam na chwilkę poczytac, jak wam idzie dziewczynki i jestem pod wrażeniem- w szczególności zapału Albi i Olii- GRATULUJĘ WAM WYNIKÓW!!! Ja trzymam się w miejscu Życzę wszystkiim powodzenia pa pa
-
Wpadam na chwilkę, pozdrawiam wszystkie dukaneczki i uciekam pa pa P.S. U mnie ok. Waga stoi buziaki i powodzonka wszystkim zyczę!!! Albi i Olii- super wyniki!!!!!!gratuluję
-
Witam koleżanki :-) Dzisiaj zakupki zrobiam- lodówka pełna- kupiłam serki, mięsko i rybki, jogurty. najgorsze jest dla mnie to,że jak mężuś wraca, to gotuję to, czego nie powinno w ogóle byc w moim domu. Jak go nie ma upiuchcę jakąs zupę dla małego, a sama wciągnę jakoś twarożek czy jajka, a tak stoje w garach i mi slinka cieknie.
-
Wolke- nie tylko tobie zimno, ja tez w grubych skarpetkach i szlafroku, chodzę i kaloryfery coraz bardziej rozkręcam. Zaraz chyba się wygrzeje w gorącej wodzie i wskoczę do wyrka. do jutra laseczki pa pa
-
WERONIKA POTRZEBUJE POMOCY - AUTYZM !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
kijana80 odpisał Oliwka2009 na temat w Dyskusja ogólna
wiem, że wielu rodziców stosuje dietę bezkazeinową -
A co tu tak cicho dzisiaj?
-
u mnie też zimnisko bbbbbbrrrrrrrrr..... i ten wiatr od morza..... i ciągle chce mi się jeść :-( ale jutro zaświeci słoneczko, bo mężuś wraca z morza ;-)
-
czesc dziewczynki. Oli imponujące masz wyniki- super gratuluję!!! Zrzuciłaś już kilkanaście kilo Brawo!!! :-) Ja dziś w domu, bo synek załapał jakąś jelitówkę i leży z gorączką w łóżku (może ja złapię od niego i wykupkam hi hi hi z kilogram jak ostatnio... ) Ja ostatnio znów jem ciągle twaróg (ze szczypiorem)- tak mnie jakoś naleciało. A całkowicie odeszło mi od ryb. No i dobrze,że są jajka, bo je uwielbiam :-) Buziaki
-
Witam z wieczorka i zaraz uciekam do wyrka. Padam, bo wybrałam się dziś na aerobik- koleżanka zaczęła prowadzic i dała nam dziś straszny wycisk- super pozytywne zmęczenie...... Cała byłam zlana potem- co do jednego włosa (zero kondycji) hi hi hi Jutro pewnie zakwasiki będą. Muszę się poruszac, bo ta III faza u mnie to jakiś zastój- masakra Dobranoc kruszyny i pozdrawiam każdą z osobna
-
CZESC LASKI! ja na chwilę, bo jestem w pracy ;-) Fajnie,że mnuie z powrotem przyjęłyscie- dzięki :D wcinam serek wiejski ze szczypiorkiem, zapijam herbatką i myslę co na obiadek- może ryba... Buziaki
-
Uaktualniam stopkę... Cisza- chyba się na mnie gniewacie..... łłłłłłłłłłłeeeeeeee :(
-
Czesc dziewczynki. Mam nadzieję,że mnie nie zabijecie, że tak długo się nie odzywałam... Ważne sprawy rodzinne- nie miałam na to głowy. Jeśli Was tym uraziłam to SERDECZNIE PRZEPRASZAM i jeśli się na mnie wypniecie- zrozumię!!! Teraz muszę nadrobic MEGAAAAAAAAAAA zaległości. Jeśli jeszcze chcecie ze mną gadac, to napiszę parę słów, co u mnie- a więc jestem na 3 fazie- zaczęłam podjadac i oczywiscie na wadze jest to widoczne. Teraz waga pokazuje 59,6kg i mam zamiar nie przekroczyc 60. Jak już się zbliża, robię sobie ze 2 dni protein i zaraz jest lepiej. Jutro zaczynam aerobik- może wtedy będę mogła jesc i nie zacznę tyc. Nadal produkty zakazane to: ziemniaki, białe pieczywo, wszelkie smażone potrawy, wszelkie tłuste powyżej 4%, ale pozwalam sobie na ryż, ciemne pieczywo, owoce, owocowe jogurty,czasem ser żółty. co u Was? pozdrawiam
-
Czesc kobitki. Jestem ostatnio zabiegana, nawet nie mam czasu was poczytac. W weekend byłam na weselu- wyglądałąm super i super czułam się w nowej sukience :D Nie powiem- pojadłąm, aż boję się na wagę stanąc, a jutro z okazji dnia nauczyciela mamy wynajętą restaurację i pewnie też się nawcinam... Ale mimo tych odstępstw i tak uważam,że nie jest źle. Pewnego pięknego dnia waga pokazała 57,8, więc coraz bliżej celu :D Dziś zapakowałam trochę ciuchów, które na mnie wiszą i zaniosę do pracy, może któraś z dziewczyn coś wybierze, a ja muszę zacząc powoli wymieniac garderobę, bo wszystko na mnie wisi. Oczywiście kupiłam kilka nowych staników, bo moje wszystkie są za luźne- to jest minus odchudzania :( Całuję Was wszystkie!!!!!!!! Powodzenia
-
albi- co do pracy męża, to nie jest tak źle, bo 2tyg pracuje i całe 2 tyg ma wolne. Inni faceci pracują od poniedziałku do soboty czasem do 17, czy 18, a mój jak przyjedzie to mamy go z synem od rana do wieczora, no i pieniądze są niezłe- za 2 tygodnie zarobi tyle co niektórzy w 2 miesiące... więc muszę tęsknotę jakoś przegryźc :( Aę, i najważniejsze,że robi to co lubi. A jeśli praca daje facetowi satysfakcję, to łatwiej z nim życ. Ja dziś zaraz mam wychodze lalalalalla i nie będę liczyc kalorii , bo mam ochotę dziś się napic.... :D Miłego wieczorku kobitki
-
Albi- pytasz, co u mnie. Koniec tygodnia, a był dla mnie ciężki. Byłam na solarium, zrobiłam zakupy,obiad na jutro, pobawiłam się z synem... Chłopa nie ma i bez jego pomocy doby mi brakuje. Rutyna mnie dobija. Dziś piątek, mały śpi, a ja zamiast spędzac ten czas z meżem lub znajomymi, siedzę wpatrzona w kompa... Nic dziwnego,że net stał się najlepszym przyjacielem wielu ludzi... Waga u mnie od 58,4 do 59,2- i szczerze mówiąc nie wiem od czego te wahania zależą. Może od tego,że mam @..? Buziaki dla wszystkich, lecę się myc.. pa pa
-
E-pidemka- wytrwałości życzę . Trudno komuś cokolwiek doradzac, bo każdy człowiek jest inny i ma inne priorytety. Ale nie zazdroszczę sytuacji. Trzymaj sie. Ja dziś zgrzeszyłąm na maxa- drożdżówa z budyniem i snikers....... Nie wiem dlaczego, ale brak mi ostatnio wigoru. Praca mnie dołuje, bo na efekty trzeba czekac wieki i nie zawsze wychodzi to, co się zaplanuje, a ambicje są... Ale na pocieszenie kupiłam sobie sukienką na wesele, na które idę 9.X. i bardzo ładnie wyglądam :D Buziaki kochane
-
Jestem na chwilkę, uaktualniam stopkę i znikam ;-) E-pidemka- nie staraj się zrozumiec facetów, bo zwarjujesz... buziaki dla wszystkich
-
Czesc dziewczyny. Mówię Wam, jak żałuję, że nie mam czasu częściej tu zaglądac. Brakuje mi Was strasznie!!! Bobabeee pytasz jak u mnie 3 faza- a więc: pozwalam sobie na 2 no czasem 3 kromki ciemnego chleba dziennie- tak mi go brakowało. Jem dziennie 1 owoc- do godziny 17- nie później. Nie powiem, że nie zdarza mi się zjesc czegoś niedozwolonego (największy grzech- tort z bitą śmietaną i owocami ). Czasem pozwolę sobie na ryż. Nadal oczywiście serki wiejskie, chude mleko, drób, ryby, zero masła, zero smażonego. A- jem też płatki kukurydziane z mlekiem. A wczoraj wieczorem dopadło mnie (nie wiem dlaczego) takie rozwolnienie,że jak dziś stanęłam na wadze, to było kilo mniej- waga z dziś- 58,8 :D Elusia- dużo zdrówka Pozdrowienia dla "starych"(Olii, Bobabeee, Epidemka, Albi, xgosiulenkax) i nowych dukanek- przepraszam kogo nie wymieniłam. Super się czuję i chyba też tak wyglądam ;-) i cieszę się strasznie,że jakimś trafem się tu znalazłam (mówią,że nic w życiu nie dzieje się bez powodu i pewnie dlatego Was "poznałam") BUZIAKI DLA WSZYSTKICH!!!!
-
czesc kochane chudzinki. Żyję - zaglądam ale bardzo rzadko. Trzymam za Was kciuki i serdecznie Was pozdrawiam.j U mnie waga-59kg i chcę to utrzymac. Wyglądam już ok i myślę,że moje zamierzone 57kg, to byłaby przesada. Teraz wyglądam fajnie i czuję się w końcu pewna siebie :D buziaki
-
Czesc laski. Nie mam czasu w tygodniu i dlatego nie zaglądam. Dopadło mnie jakieś koszmarne przeziębienie i strasznie się czuję. Mam masę papierologii z pracy, a nie wiem czy będę w stanie coś napisac z gorączką. Dietkę nadal trzymam- czasem coś niedozwolonego skubnę, ale waga nie rośnie. Jest ok-wyglądam fajnie i podobam sie sobie, a to najważniejsze-czuc się dobrze we własnym ciele. Mężuś wrócił po 2 tygodniach i powiedział, że juz starczy tego odchudzania :) Pozdrawiam Was serdecznie
-
Czesc dziewczynki. Ja nawet się nie ważę, bo pofolgowałam przez ten weekend i dziś Aż boję się wagi- omijam ją z daleka. Teściowa nawiozła jedzenia a ja głupia nie jadłąm, tylko sorry za określenie- żarłam jak krowa... :( nie wiem, co we mnie wstąpiło... a dziś byłam z dzieciakami z pracy w kinie i byliśmy w Mc Donaldzie i również się nie oparłam. Mam doła :( :(
-
Kurcze, ale z Was pilne forumowiczki, napisałyście się oj napisałyście... Ja wczoraj byłam na tych grzybach i razem z synkiem wiaderko uzbieraliśmy. Obrobiłam grzybki, przeprowadziłam akcję kleszcz- wielkie szorowanie. Upiekłam piersi w żeroodpornym naczyniu z tymi świeżymi grzybami, cebulą i mieszanką chińską, zalałam to fixem- sposób na- chyba ziołowo- pomidorowym i moja radosna twórczośc własna bardzo mi smakowała hi hi hi...Później przyjechali do nas teściowie- oczywiście z wałówką (teściowa chyba wie,że u mnie poza jogurtami i serkami niewiele w lodówce ) i poszliśmy na spacer nad morze- pogoda prawie jak w lipcu :-) Na wagę stanę jutro w pracy, bo w domu nie mam. Buziaki i miłej niedzieli
-
albi-rzeczywiście-wyprawa na grzyby super sprawa, ale pierogów nie pojem :( dobranoc laseczki
-
Witam jak zwykle wieczorem. Teraz dopiero mam czas na naskrobanie paru słów. U mnie niewielki wzrost od ostatniego ważenia- jakieś 400g... ale mam czego chciałam- pozwoliłam sobie na serniczek w pracy mniam nie mogłam się oprzec Dziś niewiele zjadłam, a głodu nie czuję. Rano jogurt z otrębami, obiad- pierś gotowana, 2 jajka na twardo i pomidor, kolacja kurczak w warzywach. U mnie cały dzień lało, więc nawet na spacerze nie byłam. Chyba trzeba wprowadzic trochę ruchu-może basen, bo zimą za dużo siedzę w domu. Jutro mamy iśc z dzieciakami w pracy na grzyby do lasu, może jak trochę pochodzę, to i waga spadnie. Oby tylko pogoda była. pozdrawiam Was serdecznie aha- witam serdecznie nowe. albi- rzeczywiści Twój przypadek jest ciekawy-tyle białka i waga nie spada... ciekawe czemu..???