Tak byłam kiedyś w długim związku, chodziłam z kimś kilka lat, potem wzięłam ślub, po ślubie bańka mydlana prysła i od pół roku jestem sama. Pierwszy facet na którym zaczęło mi zależeć, któremu chciałam zaufać okazał się zbyt trudny dla mnie , traktował mnie jak nic. Nie wiem nawet czy gdybym nagle zniknęła to zauważył by mój brak. Zresztą tu wszystko pisze.
http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4929117&start=0
Od teraz mam postanowienie. Będę sama i niech się jeszcze ktoś spróbuje zbliżyć...