Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Iwi.83

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Iwi.83

  1. hej hej nareszcie znalazłam czas żeby tutaj zajrzeć i coś napisać. Wczoraj dodałam zdjęcie na nk. Superburek jeszcze raz gratuluję Ci Syna niech zdrowo rośnie. Dziękuję za komplement pod zdjęciem, faktycznie nie mam ani grama więcej niż przed porodem, a nawet można powiedzieć, że jest mniej, oby tak dalej. Martwi mnie jedynie mój brzuch i roztępy, coś za coś. Mama Urwisa a co u Was słychać jak się czujesz. Ivetta gratuluję kopniaczków i już Ci ich zazdroszczę bo bardzo mi ich brak. Patrząc na Lenę to dalej jest tak ruchliwa jak była w brzuszku i nawet na spaniu potrafi wywijać rękami i nogami. Akif nie stresuj się dasz radę wszystkie dajemy, jestesmy do tego stworzone.... Olafasola hop hop co u was?? Julka ja miałam jedno IVF i się nioe udało, w ciążę zaszłam naturalnie- cud. IVF to poprostu loteria, ale warto bo trzeba wszystkiego próbować. Losu czasami trzeba dopomoc i głęboko w to wierzyć!!!! Gosia ale ta twoja Sabinka jest urocza i napewno będzie super starszą siostrzyczką! Ona ja mam wanienkę i stelarz i jest super nie urzywam żadnej foczki i myjki, a Lena uwielbia się kąpać!!! Ewcia a to łobóz ten Twój Maksio, a problemów z zatwardzeniem to współczuję, uważaj jednak z tymi czopkami! Emka oj to Cię wymęczyli, uff dobrze, że u mnie nie czekali tak długo. Wogóle to powinien być jakiś przepis określający ilośc godzin do wykonania cc... Ines wczoraj znowu oglądałam Twoje foty i uważam że jesteś super laską a zdjęć Ci zazdroszczę bo ja ich mam może z 4 z całej ciaży. Moj M jakoś nie doszedl do zrobienia więcej. A co u nas.... Lena już smacznie śpi nareszcie, bo dzisiaj w dzień jak wstalyśmy o 9 to nie spała wcale, dobrze, że jest Babcia, która zabiera na spacerek i mogę coś zrobić. My już mamy szczepienia z głowy, nastepne za 6 tyg. Bioderka też ok, chociaż profilaktycznie mamy podwójnie pieluchować lub więcej kłaść na brzuszek i tu jest problem bo wtedy jest ryk.... Pieluchować u nas każą wszystkim, więc ja robię to na pół nocy a w dzień staram się więcej Małej rozkładać szeroko nóżki. W środę jedziemy też na konsultację do rehabilitacji bo Lena ma swoją ulubioną stronę i pani dr stwierdziła, że lepiej to trzeba sprawdzić. a tak po za ty,m to wszytko ok, Lena jest dalej super grzeczna i kochana. Nie mogłabym już bez niej żyć!!! Pozdrawiam pa buziaki KASIU HOP HOP!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  2. ale błędy porobiłam..... z góry przepraszam!!!!!
  3. Hej hej Ines mi położna powiedziała, że mam troche odczekać i poten przelożyć no, i że po cycu to tak nie trzeba uważać z tym odbijaniem gorzej z mm. jak na razie nic sie nie działo, no a Lenka zawsze ma główkę na jakimś boczku więc jak się ulewa to na pieluszkę, czy prześcieradło. A jak Ty się czujesz, już nie długo jak wyszła Twoja sesja zdjęciowa? Pozdrawiam i dziękuję za życzenia ( nie napisałam tego bo rządam życzeń....)
  4. Witam Was serdecznie, pamiętacie mnie jeszcze? Wiem dawno mnie tutaj nie było i chyba nie nadrobię wszystkich wpisów- może i lepiej bo przelatując wzrokiem wyczytałam, że na forum powiało troche chłodem, ale nie będę drążyć tematu i do niego wracać. Od teraz będę znowu rególarnie Was czytac i wtedy bedę mogła się dołączyć do dyskusji, ale teraz napiszę tylko co u nas. Na początku jednak przywitam się z nowymi i pogratuluję świeżo upieczonym Mamusiom. Superburek Twój Tymek urodził się w moje urodziny więc z tej okazji przesyłam dodatkowe csłuski. A co u nas. Lenka rośnie jak na drożdżach, już musimy ubierać rozmiar 62. Dzisiaj byłyśmy na bioderkach i lekarz powiedział, że mam profilaktycznie podwujnie pieluchować (ponoć gada to wszystkim) i kłaść Małą na brzuszku, czego Ona nie lubi i strasznie płacze. Dodatkowo główka lekko jej się kiwie w jedną strone jej ulubioną i tez muszę przewalczyć, żeby leżała częściej na drugiej. Z tym jest też problem bo Lenka jest małą spryciarą i tak dlugo będzie się kręcić i wiercić aż się przesunie i będzie mogła leżeć jak Ona chce. Jutro jedziemy na szczepienie. Wybraliśmy skojażone 6w1, dodatkowych nie bierzemy. Rotawirusy nie bo ponoć szczepionka nie jest na wszystkie szczepy więc i tak dziecko może zachorować, a na pneumokoki może później bo na razie i tak będzie w domu a nie w żłobku. Ale tak jak to wszyscy mówią to indywidualna decyzja. Co do chrzcin to wyszły super Lena całą Mszę przespała, a po mszy były podwujne chrzciny, Leny i Emilki. Moja spała dalej a Druga dzidzia okropnie płakała. Ksiądz się smiał, że Lena ma zostac dalej taka grzeczna, a Emilia będzie śpiewaczką operową. Byłam strasznie dumna z mojej Dziewczynki!!!! Wogóle to muszę powiedzieć, że jest super tylko Dziewczyny nie myślcie, że koloryzuję, że sciemniam. Na razie wszystko spokojnie ogarniam, nie mieliśmy jeszcze zarwanej nocy. Lena jest co dziennie kąpana, później idziemy sie karmić i zostawiam ją sama się usypia- no chyba, że się uśpi przy cycu. Ojejku ale się rozpisałam, przepraszam, z góry przepraszam :-) idę spac dobranoc i wszystkie was mocno ściska. pa buziaki!!!! ps wiecie coś o Kasi bo ja do niej pisałam, ale nie odpisywała na smsy??? pa pa
  5. hej ja tylko na chwilę zaleglości nadrobie mam nadzieję jutro i też coś do Was skrobne, a teraz mam wiadomości od Olifasoli, Filipek jest już na świecie. Serdecznie witamy na Świecie i gratulujemy!!!!
  6. hej hej Dziewczyny pamiętacie mnie jeszcze :-) Przepraszam, że tak mało się udzielam, ale, żeby wszystko ogarnąć to doba powinna być dłuższa. Spróbuję napisać do wszystkich tylko nie wiem na ile pozwoli mi Lena... Magia ja dzisiaj wybrałam szczypionki dla Małej i jest to skojarzona 6- tzw. Heksa, przeciwko rotawirusom nie szczepię, a na pneumokoki póżniej po roku czy dwóch. Komcikos myślami jestem z Tobą, list Aniołka przepiekny ryczałam jak bóbr.... Emmi czytając Two post to nie mogłam w to uwierzyć, ja nic z tych rzeczy nie miałam. Po cesarce czułam się dobrze i miałam mega energię, wręcz nie mogłam usiedzieć. Jedyne może dłużej mnie wymęczyli na sn bo też nie było postępu porodu- to jedyne nie miłe przeżycie. Opiekę w szpitalu miałam super i jak chodziłam się o coś zapytac to położne były miłe. Jeden raz płakałam, bo Lena nie b udziła się do cyca co 3 h i nie chciała łapać jak ją zmuszałam, teraz się tym nie przejmuję dziecko wie kiedy jest głodne. Przyznam się, że Lenka jest grzecznym Aniołkiem, daje Mamie spać i coś zrobić. Pieluch tez tyle nie zużywamy, np. dzisiaj w nocy jedna. Ogólnie mówiąc przeszłaś horror... Dużo mamy podobieństw ale odczucia inne. Ewcia ja też narzuciłam sobie większy rygor w pracach domowych. Idea oj zazdroszczę wakacji my już zbieramy na przyszłe, nasza skarbonka juz nieźle waży- a wrzucamy tylko powyżej 5zł. Zobaczymy co czas pokarze. Kasiu bardzo się cieszę, że już macie plany na przyszłość. Za operację Zuzy trzymam mocno kciuki, zresztą za wszystko tez... Ale_Ola jak tam u Ciebie, jak się czujecie? Superburek można juz gratulowac? Olafasola odezwij się, zaczęło się już? Nadzieja, Sabiba a co u Was? Malinka fajnie, że do nas zaglądasz. Akif super, że Mały jest już obrócony. Teraz tylko czekać i odliczać dni. Dziubasek lekarz wie co mówi. Mamo Urwisa mi się waga Leny sprawdziła, jak już byłam na bloku wzieli mnie na usg i lekarz powiedział, że będzie 3750g no i urodziłam 3700g. Przepraszam, że kogos ominęłam, ale Lena juz powoli sie budzi i będzie chciała cyca. Co u nas, muszę się pochwalić, że super, teraz w sobote mamy chrzest. Dobrze, że w restauracji, bo nie chciało by mi sie tego wszystkiego robić. Czytam Was i jestem przerażona u nas nie ma jakiegoś nawału kupkowego, spania po 3-4 godziny na dobę. Lena w nocy budzi sie 2 razy i cyca max 15 min. Pokarmu mam dużo. Smoczek daje, ale tylko jak widzę, że chce tylko coś na uspokojenie. Butelkę dostaje tylko jak Mama musi gdzieś jechać, np do lekarza i zostaje z babcią i ztym też nie mam problemu. Brodawki mnie nie bolą, pomogły nakładki i muszle laktacyjne. Na spacerki chodzimy ale teraz jest za gorąco, a moja dzidzia nie lubi za ciepło. w nocy mamy 25C i leży w samym pajacyku nie przykryta, bo jak tylko ją przykryję chociażby samą pielucha to zaczyna się wiercic i wybudzą, pani dr mi powiedziała, że dobrze robię bo najgorzej jet jak dziecko jest przegrzane. Ogólnie Lena jest bardzo silna, wierci się i przewraca non stop, a rączki i nóżki są w ciągłym ruchu.... Ok uciekam. Wszystkie Was pozdrawiam i sciska. Buziaki...
  7. hej hej przepraszam ale napiszę tylko o sobie.U mnie już lepiej antybiotyk zadziałał i crp spada, ale dalej nie wiadomo od czego byla ta gorączka. Sam mój gin był przerażony. A Lenka dalej grzeczna! Pozdrawiam i obiecuję, że w przyszłym tygodniu napiszę więcej!
  8. hej u lekarza ok, nie widzi przyczyny gorączki, CRP mam ponad 126. mam antybiotyk i jutro jadę znowu na badania i jeżeli dalej ten stan się będzie utrzymywać to będę musiała iść do szpitala, ale co wtedy z Leną...jak będzie miejsce na noworodkach to będę mogła do niej dochodzić i karmić albo mleko będą moi dowozić- pogoda tu też nie odpowiednia. Jestem przerażona... Pozdrawiam!
  9. hej Dziewczyny ja piszę do Was bo jestem przerażona. wczoraj zaczęłam gorączkować,38,5, byłam u internisty i nie jestem przeźębiona. W nocy dostałam 39,5. Zbijam ją paracetamolem. O 16 mam wizyte u gina boję się, że coś jest nie tak. Od piersi to nie może być bo są miękkie i nie bolą, karmię bez problemu. Rana też się nie sączy i jest ładna ale wyczułam zgrubienie nad nią. Moja babcia twierdzi, że za bardzo zaczęłam szaleć i nie oszczędzałam się. Płakać mi się chce mam milion myśli i to tych czarnych....
  10. hej hej weszłam tylko poczytac co u Was, ale piszę bo są do mnie pytania. A więc smoczka My na razie nie używamy bo nie mamy takiej potrzeby. Lena jest grzeczn i spokojna i wystarcza jej przytulenie się i karmienie. Jeżeli chodzi o karmienie to też spoko. Miałam tylko w srodę kryzys i myślałam, że będę ściany drapać tak mnie bolało, ale odkąd karmię przez nakładki i stosuję Muszle laktacyjne z Aventa jest super. Róznicę odczułam już po 24h normalnie są rewelka. Muszla nie tyle osłania brodawkę przed podrażnieniem i obtarciem o materiał czy wkładkę ale dodatkowo zbierają nadmiar pokarmu i płuczą brodawkę w nim- leczą i jeszcze jest jeden plus ja mam małe brodawki i płaskie a w muszli są one wyciągnięte i Lenka umie je ładnie łapać. Jeżeli chodzi o zwierzątka domowe to ja mam pieska i fakt jest trochę smutny ale staram sie tez o nim nie zapominać i dawac mu troche przyjemności jak było do tej pory. Zauważyliśmy jednak, że On jakby wydoroślał zrobił się spokojniejszy i jak Mała jest na kanapie to on nie wskakuje, wogóle nie narzekam. Kotki są inne i nie zazdroszczę Wam bo ciężko będzie oduczyć wskakiwania do łóżeczka, moi znajomi musieli tak oddać swoją Kicię bo się nie dalo. Nad imieninami się nie zastanawiałam bo u nas obchodzi się tylko urodziny. Przepraszam, że tak mało się udzielam mam nadzieję, że się to zmieni jak już opracujemy nasz plan dnia i wpadniemy w jakiś rytm. Mam jeszcze do Was pytanie- do Mamusiek co robicie jak karmicie sowje Pociechy np 15 min i wyplują brodawkę położycie je do łóżeczka, a po 5 mni one chcą znowu. Dajecie? Pozdrawiamy wszystkie forumowiczki buziaczki!
  11. hej hej Dziewczynki melduje się. Rano miałam już do was napisany post ale mała domagała się sniadanka i w tym czasie mój M wszystko mi skasował, wrr..... Ale_Ola trzymam mocno kciuki za wtorek, nie bój się nie jest tak strasznie, chociaż rozumiem Twoje obawy bo sama też pewnie bym się bała, a tak byłam postawiona przed faktem dokonanym. Byłam tak zrezygnowana i obojętna, że chciałam żeby się to skończyło. Jak mi lekarz dawał znieczulenie to zaczynał mi się skurcz i ja chciałam czekać ale lekarz mi nie dał i dziewczyny to było lepsze niż orgaz :-) naraz nie czuje sie bólu, odjazd... Odrazu odzyskałam humor i czekałam aż usłyszę Małą. Więc Olu głowa do góry!!! Green witam u Nas i gratuluję ciąży! Magia dałaś już swojej Małej smoczek? Też tryskasz energią tak jak ja? Widziałam zdjęcie Twoja Lenka tez jest urocza i obydwie mają ładne włoski. Emmi widzę, że pytasz o rozmiar ubranek, a więc moja Niuńka niby ma 60 cm a nie które ubranka 56 sa jej za duże. Superburek ja też do końca się martwiłam, żeby Lenka nie była chłopczykiem- i tak bym kochała ale wiadomo o co chodzi, pocieszałam się, że mój lekarz ma dobry sprzęt i jest dobry w usg. No i sie sprawdziło. Mamo Urwisa podziwiam, że chce Ci się chodzić do pracy ja całe 39 tc byłam na L4 i nie żałuję ani minuty... Ines co do ubranek w szpitalu to ja przez dwa dni byłam na szpitalnych , a później już na swoich. W szpitalu ubierają tylko w kaftanik i zawijają w rożki. Maju ode mnie medal za karmienie piersią! Kasiu a co tam u Ciebie jak Zuza, kiedy operacja? A co u nas a więc Lenka jest bardzo grzeczna prawie wcale nie płacze, no chyba, że się guzdżę z Cycem. Disiaj byliśmy na pierwszym spacerku i Mała strzelała przez sen taki uśmiechy, że żal było jechać do domu ale ja już padałam z nóg. ok uciekam, wybaczcie, że nie napisałam do wszystkich ale na razie mam pełne ręce. Dodatkowo ciągle ktoś wpada- rodzinka, ale nie mam do nich pretensji bo też czekali 8 lat na Dziecko razem z nami! Buziaki ode mnie i Lenki!
  12. Witam kolejny raz, jeszcze raz Wszystkim bardzo dziękuję za pamięć i za gratulacje.Nie jestem w stanie wszystkiego nadrobić teraz ale doczytałam, że gadałyście na temat nakładek, a więc ja od wczoraj tez już karmię przez nie bo nie dawałam radę i w szpitalu je polecali, dodatkowo tak mnie bolały i krwawiły, że nie mogłam nic mieć ubrane i moja kochana mama kupiła mi muszle z aventa polecam normalnie w ciągu 24h ulga. Ewcia gratuluję synka, o godzinie co ty rodziłaś to ja zaczynałam się porządnie męczyć. Ile godzin rodziłaś? A ja mam dzisiaj nawał pokarmu Lena nie jest w stanie mi wypić a z piersi mi lec i strumieniami, ale to super bo się martwiłam, że będę mieć problem. ogólnie jest super oby tak dalej.... Kasiu Tobie tpo wiesz co życzę.... i podziwiam Cię ale to już wiesz Ale_Ola i Emmi teraz kolej chyba na Was... jej muszę konczyć siła wyższa, alarm pieluszkowy....
  13. Wiatam was bardzo serdecznie! Ja tylko na chwilkę, zaległości nadrobie później, ale teraz chce Wam się pochwalić moją córeczką. Widze, że dobre wieści o mnie zostały przekazane przez Kasię- Dziekuję! A wiec w piatek o 23:30 zaczęły mi odpływac wody ale nie byłam tego w 100% pewna i do szpitala pojechaliśmy około godziny 2:00. Pomęczyłam sie do godziny 18:00 i wtedy zapadła decyzja o cc, poród nie postępował przez 4 godziny było rozwarcie na 6. Nic nie pomoglo, kroplówka, zastrzyki i czopki. Pecherz płodowy tez musieli przebic bo było boczne ujscie. Wody juz byly zielone, no ale nie było wiadomo jaki termin porodu... 06.08.2011r. o godzinie 18:30 przyszła na świat nasza Lena, wg.3700, 60cm dł. Mała jest kochana cały czas jest grzeczna malo płacze i ładnie pije cyca i spi. Dzisiaj była nasza pierwsza noc w domu i tez dała Mamie i Tacie pospać. Dalsze relacje zdam później , wybaczcie mi... Całuje was mocno
  14. hej hej ja tylko na chwilę bo dopiero wstałam, ale miałam okropną noc. Ja podobnie jak Ale_ola mam pytanie co to za bóle bo mnie też wczoraj bolało z prawej strony, u mnie na wysokości wyciętego wyrostka. Nie mogę wtedy leżeć na żadnej z stron, a brzuch miałam twardy jak skała. Mała w tym czasie była cicho i się nie ruszała. Dodam, że ja wczoraj nie miałam przytulanek z M, ale miałam pracowity dzień bo dużo chodziłam i umyłam samochód na glancuś, a wieczorem przed kompielą ciepłą byłam na jeziorze na wale pochodzic po schodach. Oj było ich bardzo dużo i wiecie co nigdy więcej bo tak mnie nogi bolą, że szok. Po kąpieli to trzęsły mi się jak u dopiero narodzonego źrebaka. Kobietki mam jeszcze jeden problem. Całą ciążę bardzo dbalam o swój brzuszek i często smarowałam go kremami dla ciężarnych i oliwką, ale niestety ok 34tc pojawiły się rozstępy. Teraz są już mega widoczne, a skóra na brzuchu tak napięta, że mnie aż boli,swędzi i tylko chodzę i smaruję. Zaznaczę, że mam bardzo duży brzuch. Powiedzcie jest szansa, że będą one nie widoczne? Nie żebym się aż tak bardzo nimi przejmowała ale no cóz... Przepraszam, że tylko o sobie i marudzę ale z każdym dniem oczekiwanie jest co raz gorsze. Będę już bardzo szczęśliwa jak będzie ju po wszytskim i z Lenką będziemy w domu. Pozdrawiam!
  15. a ja dalej siedzę jak na bombie... widać Leny nie spieszą się na świat, moja Mama się śmieje, że się Mała stroi i kręci włoski. Trochę się denerwuję bo termin z okresu minął, a wg usg pokazywało różnie. Oj niecierpliwa jestem, nie lubię czekać, ale co zrobić... Dobra uciekam spać. Przepraszam, że nie piszę do każdej ale napewno rozumiecie. Buziaki
  16. Ines widze, że nie tylko ja nie umię spać...
  17. Idea, a czyściło Cię, mam tu na mysli biegunkę, czy wymioty? Jak sie zachowywał Mały w ten dzień, pamiętasz? Z góry dziękuję za odpowiedź.
  18. Cześć Dziewczyny :-) Ja dalej w dwupaku, chociaż wczoraj myślałam, że się zaczeło, ale przeszło. Brzuch mam bardzo często twardy i bóle okresowe. Mamuśki napiszcie jak to było u Was? Jak się zaczął poród, jakie miałyście symptomy i kiedy jechałyście do szpitala? Skąd wiadomo, że to poród.... Moje pytania są może głupie, ale panikuję... Acha i jeszcze, czy lekarz na usg dobrze określił wagę dziecka, czy była większa, czy mniejsza? Będę wdzięczna za odpowiedzi. Później napiszę coś więcej. Pozdrawiam, buziaki
  19. Hej hej Superburek a ja dzisiaj chodze cała nerwowa i mnie wszystko bardzo denerwuje. moja torba już czeka na wyjazd ale na razie nic sie nie dzieje, obym nie wykrakała prowokacji- przeraża mnie ta mysl. Ja narazie kupiłam Pampersy, a potem zobacze i będę testowac. Moje koleżanki bardzo sobie chwalą pieluszki z Biedronki- niby tanie, a dobre jak Pampersy. Pozdrawiam.
  20. Cześć Dziewczyny! Co tutaj za cisza! Wychodzic zza krzaków i to już!
  21. Cześć Dziewczyny. Nareszcie u mnie nie pada, a u Was? Kiepskie mamy lato w tym roku, ale dla nas ciężarówek lepiej. Kasiu, a Ty nadal milczysz.... Magia mam nadzieję, że masz juz swoją Lenkę w ramionach i jak znajdziesz czas do do nas zajżysz podzielić się przeżyciami. Ivetta serdecznie witam w naszym topiku! Wesoła, Karolka gratulacje Dzieciaczków, niech zdrowo rosną. Sabiba bardzo się cieszę, że z Małą jest wszystko ok. Emmi współczuje Ci takiej teściowej. Masz szczęście, że z Wami nie mieszka, ja nie stety mam ta przyjemność, a moja jest strasznym pulkownikiem i szystko musi być jak ona chce- ale nie dajemy sie! Z okazji narodzin Leny dała nam 200 zł i kupiliśmy nianie na więcej nie możemy nawet liczyć. Jak kiedys przeglądałam stare ubranka z przed 15 lat mojej szwagierki i wszystkie wyrzuciłam to mi powiedziała, że ona nie da na nic.... Ines, w sprawie termometrów to ja kupiłam taki do uszka i do czułka w Lidlu i narazie się sprawdza. Wiem, że to żadna firma ale czasami tam coś rzucą co służy bardzo dobrze. Zobaczymy. Superburek nie przejmuj się wielkością brzucha. Mi mówią wszyscy, że mam mega duży i pewnie będzie duże dziecko. Gadałam na ten temat w czwartek z ginem, który powiedział, że to indywidualność. Ja jestem niska(155cm), mam sporo wód, a Mała leży w dość komiczny sposó i optycznie powiększa mi brzuchala, a co najważniejsze wage ma średnią nie adekwatną do mojego wyglądu. Ale_ola co u Ciebie? Jak pracowałaś to miałaś chyba wiecej czasu do nas zaglądać... czujemy sie zaniedbywane.....hihiih Ewcia dobrze, że czasami piszesz bo jestem zawsze ciekawa co u Ciebie ze względu na to, że idziemy łeb w łeb. Podziwiam Wasze zaparcie co do nieznajomości płci Dziecka, ja bym nie wytrzymała. Gosiu do póki nam się nie udawało i ciągle marzyłam o ciąży to mi się śniły dzieci, a teraz nic. Wogóle to nic mi się nie śni bo za krutko śpię- budzę się maxymalnie co godzinę i zasnąc nie mogę. W nocy jest masakra. Idea i Nadzieja a co u Was i waszych pociech? Jak organizujecie im czas bo teraz pewnie są bardzo absorbujące? Mamo Urwisa, a co myślisz na temat tego, żeby podawać dziecku mleko od krówki- ja mieszkam na wiosce i z tym nie było by problemu. Moje koleżanki dają i nic się nie dzieje. Oczywiście rozcięczone. Maja a co u Was kiedy będzie operacja? ok muszę mykać bo mnie mój M goni, że jak chcę to mi pomoże szybko posprzątać bo później ma swoje obowiązki na dworze. Trzeba kożystać. Pa pa później może jeszcze napiszę. Buziaki
  22. Cześć Dziewczyny ja też tylko o sobie, więc z góry przepraszam. Wczoraj byłam u lekarza. Nasza Lenka waży już 3208g i narazie nic nie zapowiada szybkiego porodu ale to może się z godziny na godzinę zmienić. To była moja ostatnia wizyta u gina bo dostałam już skierowanie do szpitala na 9.08. Lekarz powiedział, że to z kilku powodów chce mnie mieć tak szybko pod kontrolą. Bo: tak długo czekamy na dziecko, bo cukrzyca i dlatego, że datę porodu mam wyznaczoną wg usg- wg okresu to było by na 29.07. Szyjka się lekko skraca, rozwarcia nie ma, a moje boli brzuchy są normalne i też czuję już Małą nisko. Chodzę jak kaczka z czego mój M się śmieje, wrrr... Dziewczyny nie moge uwieżyć, że jestem już prawie na mecie i jak szybko minęły te 9 miesięcy. Pozdrawiam, pa buziaki
  23. Mamo Urwisa też jestem zdania, że kobieta powinna sama decydować o sobie. Mój wpis miał bardziej formę pocieszenia i nie chciałam nikogo urazić. Ines słyszałam , że Krapkowice tak przyciągaj babki ale opini na temat szpiatla nieznam. Ja idę rodzić do Opola bo leżałam tam 4 razy i nic nie jest mi obce, personel nie jest taki okropny jak to mówia- uważam, że to przesadzona opinia,ostatnio koleżanka rodziła w Strzelcach i strasznie narzekała ( pewnie słyszałaś same dobre opinie) Wszędzie można trafić na jędzę. A co najważniejsze w Opolu jest najlepszy sprzęt medyczny, a to jest najważniejsze, bo gdyby coś to Maleństwo i tak bylo by transportowane do Opola (co jest zawsze ryzykiem) a Matka zostaje tam gdzie rodzi i nie widzi dziecka. Dobrze, że mamy możliwość wyboru. A Ty gdzie chcesz rodzić? Pozdrawiam.
  24. Witam Was wszystkie. Przepraszam że ostatnio nie udzielam się zbytnio, ale podczytuję Was systematycznie i stwierdzam, że ostatnio mały mamy tu ruch.... Chciałam się tylko dołączyć dzisiaj do tematu ZZO. U nas w Opolu też nie ma, więc nie mamy wyboru. Niby z powodu braku personelu medycznego, ale prawda jest inna bo chodzi o płatności i o NIK. Ostatnio mój lekarz powiedział mi, że nawet gdyby było to by mi odradzał. Zresztą 90% ginekologów nie podało by tego swojej żonie. Myślę, że to daje do myślenia. Wiem nie rodziłam i nie mam żadnych złych ani dobrych wspomnień ale Dziewczyny Kobiety rodziły od wieków i dawały radę więc my też damy. W końcu walczyłyśmy o to! Pozdrawiam Was serdecznie pa buziaki.
×