Maja112010
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Hej dziewczyny, baaardzo przepraszam ale byłam na wyjeździe :) Wypoczęliśmy i nałykaliśmy się świeżego powietrza. Ja tez nie wiem jak ubierać Młodego na spacerek więc pod kombinezon nie zakładam mu już sweterka, tylko body i półśpiochy. Aneczka -ciesze się, że wszystko w porządku z Twoim Maleństwem :) A to mój synuś http://pokazywarka.pl/wndq8j/ |Teraz musze się zabrać za zaległości w czytaniu :) Ja tez się przyznaję, że czasem pomaga mi telewizja. Zwłaszcza przy ubieraniu. Sadzam sobie Małego na kolanach i ubieram mu kombinezon, czapke itd. Nawet nie piśnie :) Pozdrówka i uściski
-
Aneczka- ty nic nie czytaj tylko idź do lekarza. Nie ma co się martwić na zapas. Zapewne wszystko będzie w porządku. Głowa do góry :) Mój syn się nie przekręca On nienawidzi pozycji na brzuchu więc nie widzi sensu w tym żeby się na niego przekręcać. Dopiero od niedawna wytrzymuje na brzuchu dłużej niż 1 minutę. Może się nie przekręca, ale za to jadaczka mu się nie zamka. Jak tylko oczy ma otwarte to gada i gada :) Miłego dnia
-
Cześć :) Mi dzień kobiet minął bardzo przyjemnie. Mały nie grymasił a popołudniu z koleżankami pojechałam na narty. Dziś ledwo się ruszam ale przynajmniej doładowałam sobie baterie. Co do mojej szefowej to już pisałam wcześniej - nienawidzę baby. Zobaczymy czy będzie mi się opłacał powrót do pracy bo jak policzę sobie ile zapłacę niani i za dojazdy do pracy to zostanie mi z 300 zł. Czy dla takiej kasy warto wracać do pracy? Nie wiem co o tym myśleć. Jedno jest pewne w mojej firmie jak się nie upomnisz to nie dostaniesz. Jak powiedziałam kadrowej o dodatkowym macierzyńskim to się obruszyła, że bezczelnie chcę naciągnąć firmę i z niego skorzystać. Nie rozumiem takiego podejścia do pracownika. Oni w ogóle myślą, że dla samego faktu , że pracuję w renomowanym salonie samochodowym to będę chciała tam pracować nawet za darmo. Ja wprowadziłam najpierw owoce, ale robię je sama więc nie sa tak słodziutkie jak te słoiczkowe więc mam nadzieję, ż warzywa przejdą bez oporu. Zobaczymy Miłego dnia
-
Anula2500- podaję Tomaszowi jabłko od tygodnia a od 2 dni marchewkę. Wiem, że to wcześnie ale po porozumieniu z pediatrą - jednak zmieniła zdanie. Tomasz ma wilczy apetyt, który nigdy się nie kończy. Jakbym mu zrobiła 200 ml mleka to zje 200, jak mu zrobiłabym 300 to zje 300. On po prostu nigdy nie ma dość. Karmię go mm więc puchnie strasznie. Dlatego już mu podaję jabłko i marchewkę. Zajada aż mu się uszy trzęsą. Skończyły się problemy z kupą, bo wcześniej musiałam mu podawać dicoflor30 żeby zrobił. Właśnie ze względu na te efekty mamy pozwolenie. Idę spać bo jutro dzień długi. Rano Tomasz a popołudniu wyjazd na narty z koleżankami z okazji dnia kobiet :) Miłych snów
-
Kelis1- mój Mały dostaje codziennie jabłko, a od dwóch dni jabłko z marchewką. Nie wiem dokładnie ile tego zjada bo sama przygotowuję. Myślę, że jest tego nie więcej niż ten mały słoiczek. Dostaje to z reguły ok. 11 bo tak wypada jego karmienie. Po jabłuszku wypija jeszcze 90 ml mleka. Poza tym dostaje raz dziennie herbatkę- albo z Bobovity jabłko z melisą, albo parze mu rumianek. Nie podaję mu soczków bo są straszenie słodkie. Mleka zjada mój stworek- 5 x 150 ml i raz 90 ml. Czasami budzi się w nocy 2 razy więc wtedy jest 6 x 150 ml. Kupiłam kaszkę ryżowo-kukurydzianą żeby mu zagęszczać i wstawać do niego 1 x w nocy, ale Małego to nie przekonuje i, i tak budzi się 2 razy więc chyba z kaszki zrezygnujemy. Miracle - zazdroszczę możliwości zostania z dzieckiem tak długo. Ja po ostatnie rozmowie z szefową będę musiała wrócić do pracy na dodatek na cały etat. Wiem, że mam prawo do skrócenia etatu ale szefowa jest osobą, której ogromna radość sprawia poniżanie i traktowanie z góry swoich pracowników. Z drugiej strony jestem księgową więc długa przerwa w pracy mi nie służy. Strasznie boję się powrotu do pracy. Dziś słoneczny dzień więc planuje długi spacer :) Miłego dnia
-
Hej, mój syn ulewał strasznie - pomagało nam mleko nan przeciw ulewaniu, ale parę dni temu zauważyłam, że problem znikł. Teraz dostaje nan pro i jest ok. U nas dziś piękna pogoda więc razem z koleżanka i jej synem spacerowaliśmy od 9:30 do 13:00. Było super. Ja po środowej rozmowie z szefową jeszcze nie podjęłam decyzji. Najchętniej to bym w ogóle do tej firmy nie wracał. To wszystko zmotywowało mnie tylko do tego żeby odświeżyć swoje CV i list motywacyjny i zacząć szukać nowej firmy. Wysłałam już nawet swoje aplikacje. Nawet jeśli z tego nic nie wyjdzie to i tak będę próbować dalej. Zbieram się na fikołki. Dziś idę na 2 zajęcia pod rząd na step i BPU mam nadzieję, że jutro będę się ruszać :) Pozdrawiam Was i maluszki :)
-
Anuszka4 - wiem, że tak jest, ale tam nic nie ma o uprzykrzaniu życia i poniżaniu przy każdej nadarzającej się okazji. Nie wiem jeszcze co zrobię ale radość z życia mi odeszła kompletnie. Od rana nie umiem się pozbierać. Niech mi jeszcze jakiś debil powie, że mało dzieci się rodzi to znajdę skurwysyna i spiorę na kwaśne jabłko. Odechciało mi się wszystkiego poza papierosem.
-
Mam nadzieję, że dla Was będzie lepszy bo ja jestem po porannej rozmowie z szefową. W zeszłym tygodniu się widziałyśmy i powiedziałam jej, że chce wrócić do pracy w maju na 3/4 etatu. I nie widziała w tym żadnego problemu. Pracuję od 9 do 17 więc cały etat powoduje, że widziałabym Małego godzinę rano przed pracą i godzinę popołudniu. Musze wspomnieć, że przenoszą mi firmę i dojazd autem zajmuje 40 minut w jedną stronę. Wspomnę jeszcze, że proponowałam, że mogłabym popracować w domu. Jestem księgową więc dużo pracy mogę wykonywać w domu i nic poza kompem nie jest mi do tego potrzebne. Już w poprzedniej firmie tak pracowałam, miałam po prostu tzw. zdalny pulpit. A dzisiaj ta dziwka - nie mogę o niej inaczej powiedzieć- zadzwoniła do mnie z rana, że jej nie pasuje mój powrót na 3/4 etatu i jak chce wrócić to na cały etat. Powiedziała też, że nie będzie ode mnie wymagać zostawania po godzinach i w weekendy :/ Nie mam pytań ani siły na dzisiejszy dzień :(
-
U nas też problem z kupą skończył się odkąd podaję dicoflor30 w kapsułkach. Podaję mu połowę kapsułki i kupy mamy 2 x dziennie. Wcześniej Mały się napinał i męczył i nic z tego nie było. Zabieram się za obiad. Ale się wkurzyłam jak zobaczyłam zasiłek macierzyński za luty. Okazuje się, że wypłacają za ilość roboczych dni a nie za miesiąc i mam o 300 zł mniej niż normalnie :( A w tym m-cu muszę ubezpieczyć samochód :( No nic. Dobrze, że chociaż słońce świeci Papa
-
Pestycyda - z tymi pieluchami faktycznie coś jest nie tak. Nawet nie chodzi o "zapach" ile o ich chłonność. Niby maja być bardziej chłonne a ja odnoszę wrażenie, że muszę częściej Tomasza przewijać :/ Trzeba zwracać większą uwagę na zakupach i wybrać dobrą paczkę. Mam nadzieję, że dojrzę następnym razem naklejkę, o której piszesz i wybiorę dobre, tzn.: te stare :) Mój Tomasz pije: 6 x dziennie 150 ml mleka Nan (pro + przeciw ulewaniu; 3 miarki + 2) i raz lub 2 razy dziennie 80 ml herbatki rumiankowej. Ale to 150 jemy już od 3 tygodni bo Mały robił raban, że mu mało i zaczęłam mu podawać więcej, na mleku pisze, że 150 w 4 m-cu. Anuszka4 - tak właśnie te cenne godziny... Ja też w ciąży miałam problemy ze spaniem. Nie wiem o co chodzi bo wcześniej tylko przykładałam głowę do poduszki i już spałam, a teraz leżę i leżę.Tak chodzę na spotkania to pani psycholog. Gadam sobie, tzn. ja wyrzucam swoje żale, a ona cierpliwe słucha. Przynajmniej nie patrzy na mnie jak na wyrodna matkę, gdy mówię, że siedzenie w domu z dzieckiem mi nie odpowiada. Bardzo mi to pomaga. Po spotkaniu czuje się lżejsza ;/ A gdyby na te odparzenia spróbować krochmal ?! Ja jak Małemu robią się jakieś parchy to właśnie krochmalem smaruję, albo kremem z musteli stelatria. Drogi, ale bardzo skuteczny. Anula2500 - dzięki za info o witaminie bo właśnie mi się kończy :) Dobranoc :)
-
Hej, mam wrażenie, że opisujecie to, co dzieje się u mnie w domu. Może te nasze dzieci przechodzą jakiś kryzys 4 miesiąca?? Ja mam wrażenie, że ręce mi się już naciągnęły po samą ziemię:/ Listek82 chciałbym wierzyć, że kiedyś tak będzie póki co nawet nie mam siły marzyć. Dla wszystkich chorych dzieciaczków duuużo zdrówka :) Oby przyszła wiosna i cieplejsze dni to może te choróbska się skończą. A tak swoją drogą to ... czasem mam wrażenie, że rola matki to nie moja rola. Brak sił i ogólny marazm doprowadza mnie do obłędu. Najgorsze jest to, że mam coraz większy problem z zasypianiem- któraś z Was już o tym pisała. Macie jakąś rade na to? Boje się też tego, że mogę wrócić znowu do palenia. Przed ciążą regularnie paliłam. Powrót do nałogu byłby największa głupotą, ale po takich dniach... To jedyne o czym marzę... No nic mam nadzieję, że dam radę. Acha i jeszcze jedno- mamy wszystkie mała rocznicę?!! Wiecie co ? To w zeszłym roku nasze dzieciaczki się "poczynały" :) Gratulacje :) A my z mężem po małym figo fago i właśnie sobie uświadomiłam to co powyżej napisałam, aż strach pomyśleć :) Miłych snów
-
Pikalinka - ja miałam ZZO i tylko raz miałam koszmarny ból migrenowy. Nawet nie wiedziałam, że to może mieć związek z ZZO. Mój mąż mnie doprawdy zadziwia. Najpierw nie chce się za bardzo z Małym bawić i zajmować a potem jest zdziwiony, że dziecka nie umie uspokoić, i że Mały się do niego nie uśmiecha :/ Jemu się chyba wydaje, że dziecko będzie chciało z nim przebywać i się uśmiechać tylko dlatego, że jest jego ojcem. On nie rozumie tego, że na uśmiech dziecka trzeba zasłużyć. Niech w końcu będzie cieplej bo nie chce Małego na taki mróz wystawiać i teraz całe dnie w domu,buuu. Miłej i spokojnej nocki
-
Hej, mamAnia mój Mały jest nas mm więc chyba za 2 tyg. zacznę mu urozmaicać dietę. Zobaczę jeszcze co powie pediatra, bo mamy podejść na ważenie. Dziś byłam z Mal zdjęciu do dowodu osobistego bo może pod koniec marca pojedziemy na narty :) U na straszny mróz buuuu Ewelinaer dużo zdrówka dla Maleńkiej Asia221 my mamy matę edukacyjną i Tomasz ją uwielbia. Mam dla siebie nawet 40 minut jak On na niej się bawi. Dużym jej plusem jest to, że ona sama porusza pałąkami i ma 2 melodyjki. http://www.minibobas.pl/lamaze-mata-kosmos-p-78.html Papa
-
Pestycyda - dziękuję Ci za odp. Bo ja z jednej str. bardzo chciałaby podawać już Małemu coś więcej niż mm , a z drugiej boję się, że mnie ochrzani pediatra. Chyba w takim razie poczekam jeszcze ze 2 tygodnie i zacznę mu podawać jabłka z dodatkami i jakieś warzywa. Po prostu mam wrażenie, że Tomasz od mm strasznie puchnie. Megi84- my zabieramy się za kąpiel między 19, a 20 i z reguły około 20 podaję Małemu butelkę. Tomasz zasypia sam więc ok. 20:15 do 20:30 gada sam ze sobą i zasypia. Kapiemy Małego codziennie bo On to uwielbia. Anuszka4 - i tak właśnie jest z moim mężem. Mały to niestety wyczuwa i nie chce się z nim bawić ani do niego gadać. Za to jak tylko mama pojawia się na horyzoncie to Małemu buzia się nie zamyka :) Przynajmniej takie pocieszenie. A co do kina? No cóż w weekend Mały zostanie z babcią, to już załatwione a my będziemy mieli wieczór dla siebie :) Miłego i spokojnego wieczoru i nocki Papa
-
Pestycyda - czy ty karmisz Alexa piersią, czy mm? Zastanawiam się po prostu kiedy zacząć urozmaicać dietę Tomaszowi. Dostał już parę razy jabłuszko takie starte w domu i bardzo mu smakowało, ale potem byłam na wizycie u pediatry i usłyszałam, że urozmaicać dietę będziemy dopiero w 6 miesiącu !! Dodam, że Małemu nic po tym jabłku nie było. Byłaby wdzięczna za odp. Do dziewczyn, które karmią mm: będziecie też czekać tak długo z wprowadzaniem nowych produktów?