mirabelll
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Bianko Wiesz ja też czasami mam takie silne bóle w dole brzucha lub w boku prawym a czasami lewym! Nie martw się na zapas:-) Jeśli oczywiście ból nie ustanie w ciągu najbliższych dni to na sopokojnie sprawdź poprostu co się dzieje. Zrób usg u ginekologa czy poproś o badanie z krwi ogólne na OB czy też CRP które potwierdzi czy w organiźmie jest stan zapalny i czy to nie wyrostek. Myślę natomiast że bóle Ci minął i będzie w porządku:-)
-
Bianko Kochana Te wszystkie objawy o których napisałaś są to tylko i wyłączne objawy nerwicy! Niemiłosierne kręcenie w głowie, ból oczu - Ja miałam takie bóle oczu i takie zmęczone oczy że wszyscy pytali czy coś się stało, czy nie płakałam. Patrząc czasami wydawało mi się nawet że nie widzę dokładnie, że obraz mi się rozmazuje i czułam się jakbym była w dziwnym letargu! Nawet w badaniu na błędniki wyszedł mi oczopląs, a neurolog śmiał się strasznie z tego i mówił że mam taką nerwicę że oczy mi drgają przez co w badaniu wyszedł oczapląs, który oczywiście po opanowaniu nerwicy minął jak ręką odjął. Kochana do tego bolał mnie czasami kręgosłup tak silnie że mój mąż śmiał się ze mnie że zachowuję się jakbym miała z 80 lat a mam 26 lat :-)Do tego wstawałam w nocy bo drętwiały mi tak ręce i nogi że musiałam je masować:-)no i miałam takie dziwne uczucie że ze strojoną siła czułam każdy dotyk. Mianowicie ma małego pieska yorka który śpi z nami w łóżku. Wieczorem kiedy już leżałam sobie i oglądałam coś mój mały piesek skakał po łóżku sobie i jak tylko skoczył mi na nogę czy chociażby dotknął mnie delikatnie ja stawałam na równe nogi bo czułam jakby dziwne mrowienia i ból. Mój psycholog powiedział mi że to normalne, że gdy szaleją nerwy to tak właśnie może być. Nogi i ręce bolały mnie niemiłosiernie, jakbyc cały dzień na siłowni ćwiczyła!No ból straszliwy w plecach w łopatkach tak jak napisałaś jakby ktoś mnie pobił lub żażacych węgli nasypał do środka. Bianko niestety ale to szczera prawda o nerwicy! W trudnych chwilach ja łykałam sobie hydroksyzynę 10mg i pomagało.Nie proponuję Ci się faszerować psychotropami. Chyba że znajdziesz dobrego lekarza który przypisze Ci na jakiś czas dobre leki, które Ci pomogą. Nie sugeruj się podpowiedziami na forum o lekach bo one są dla każdego indywidualne. Znam Boskiego psychiatrę , który pomógł bardzo mojej mamie. (a zaznaczę że przez ok 17 lat leczyła się bez skutku u różnych psychatrów). Przyjmuje koło Ostrowca Świętokrzyskiego. Niewiem skąd jesteś Bianko ale jakbyś chciała dokładniejsze namiary to napisz. Warto do niego się wybrać naprawdę uwierz mi :-) Życzę Ci słoneczka w życiu i głowa do góry. Jeśli uwierzysz że to tylko nerwica zobaczysz że wszystkie objawy pójdą w siną dal. Tylko uwierz kochana. Mi pomagało myślenie "co ma być to będzie"i myślenie że jakbym naprawdę była chora to z tymi objawami już dawo bym chyba umarła, a jest wszystko dobrze!Uwierz w to :-) Pozdrawiam Cię serdecznie
-
Czsami śledziłam sobie Wasze forum o nerwicy hipochondrycznej... A to dlatego że mniej więce ponad 2 lata temu przypętała się ona również do mnie, ale udało mi się ją jak na razie przezwyciężyć tą cholerną nerwicę i od ponad roku nie mam żadnych dolegliwości:-) Napiszę Wam po krótce jak to wyglądało, a skłoniło mnie do tego Twoje zapytanie Bianko :-) Mam 26 lat a zaczęło się 2 lata temu... Nerwica moja zaczęła po stracie ciąży. Zaczęłam wymyślać sobie że skoro straciłam ciążę napewno jest jakaś przyczyna i jestem chora, no i zaczęło się. Bianko moje objawy to straszne, niemiłosierne bóle głowy i kręcenie w głowie. Ja nawet sama z domu nie mogłam wychodzić tak bardzo kręciło mi się w głowie. Potem dochodziły silne bóle głowy dlatego że ciągle miałam napięte mięśnie karku i głowy więc zaczęly się również bóle. Byłam pewna że jestem napewno chora i to że pewnie mam guza itd. Do tego strasznie trzęsły mi się ręce i nogi, bolały mnie oczy i czasami tak jakbym nie kontaktowała co się wokół mnie dzieje. Poszłam do neurologo. Zrobił mi prześwietlenie kręgosłupa i wyszła delikatna skolioza ale powiedział mi że od tego w głowie napewno mi się nie kręci i trzeba dalej poszukać przyczyny. Po ok 5 miesiącach zrobiłam rezonans magnetyczny i tam kompletnie nic nie wyszło, wszystko w porządku. Robiłam nawet badanie błędnika i też nic nie wyszło.Poszłam kilka razy do psychologa który wyjaśnił mi że bierze się to z mojej nerwicy a wogóle to jestem zdrowa. No i uwierzyłam mu, zrozumiałam i za kilkanaście dni wszystko przeszło ,przeszło jak reką odjął :-) i minął już rok jak nie wraca:-) Między tymi objawami miałam też straszne bóle nóg i rąk a także kręgosłupa i brzucha itp. Wszystko to to nerwica. Musisz to kochana sobie uświadomić bo inaczej zmarnujesz swoje życie ! Ciesz się chwilą i olej objawy a wszystko minie! I te objawy o których napisałaś powyżej to tylko nerwica nic więcej pamiętaj o tym!!!!Moja mama też ma nerwicę już 40lat. Tylko ona ma nerwicę serca. I mimo że już 40 lat z tym żyje a wszpitalu była ze 100razy z podejrzeniem zawału nigdy go nie było i jest wszystko dobrze dzięki Bogu. Teraz od 2 lat leczy się u dobrego psychologa i objawy też ustąpiły. Więc uwierz w swoją siłę i w to że to tylko głupia nerwica i wyjdziesz z tego:-)pozdrawiam Ciebie cieplutko jak również pozdrawiam zdrówko i stres stop :-)