Kultura mam na drugie

Mnie czekają urodziny brata i rodzinna stypa :O

Uch, mi by się doktor House przydał, bo mam z tysiącem rzeczy problemy

Dzisiejszy dzień spędzam w domu więc dokonań żadnych nie mam:P Podobno ta historia rozszerzona to koszmar był, Właśnie! muszę poszukać arkuszy na necie Pewne objawy alergiczne (tak podejrzewam) uniemożliwiły mi wyjście (w skrócie z zatok przez parę godzin szla mi woda i nie dało się tego powstrzymać). Kolejny raz się to stało więc chyba będę jednak musiała szczegółowe testy alergiczne zrobić, na ogólnych 3 lata temu nic nie wyszło prócz kurzu :O A coraz bardziej mi przeszkadza łzawienie, chrypka, katar itp

Wiesz to nic odkrywczego nie jest, ale mnóstwo czynników się na to złożylo. Już to pisałam to komuś gdzieś tutaj na kafe, ale wir topików wchłonął gdzieś. To napisz mi maila jak chcesz ribesaureum@gmail.com I to zależy jakim się jest, ja nawet spojrzeń bałam się odwzajemniać, tzn, nie, odwzajemniałam ale w taki zimny i przelotny sposób, ze nikogo to raczej nie zachęcalo. Byłam jakby cholernie wyniosła, a tak naprawde to po prostu niesmiałość

Ale ja więcej rzeczy w szkole np zawalam przez lenistwo. Dziś miałam się uczyć z historii chociażby, no i jak myślicie? :P Oj, będzie jutro rzeźnia, matura rozszerzona. I wypracowanie na jakiś temat o którym pewnie nie mam pojęcia. Może zemdleję chociaż

Moja mamuśka bardzo dba abym przypadkiem czasem nie poczuła się zbyt lekka na sumieniu (wg niej większość złego dzieje się przeze mnie), więc wmówiłam sobie pecha. I chyba faktycznie takim myśleniem go przyciągałam, bo teraz jakoś lepiej, a może nie zwracam już uwagi na takie drobnostki A było czasem tak, że wokół mnie działy się naprawdę dziwne rzeczy, wszystko się psuło, przewracało najbardziej niefortunnie jak to tylko możliwe itd

Się rozpisałam na temat mojej pracy nad sobą, ale nie dam tego na razie bo strasznie egocentrycznie:O Syndrom "przepraszam, ze żyję" i u mnie się przejawia Ech, jak ma się chłopaka to chyba jednak nieco inaczej, a ne tak jak u mnie Okazywać uczuć nie potrafię, choć ostatnio staram się to robić

To mam koleżankę która często sie mną wyręcza np. w bufecie kupowanie :D Ja jak jestem przy kimś pewna siebie to sporo mówię, no , ale ja ufna nie jestem

Wirtualnie to można sobie pisać, ale w rzeczywistości jest gorzej. No wiadomo jak się postaram i rozkręcę to nawet sporo mówię, ale zwykle się nie staram i z lenistwa i czasem ze strachu. Jak ktoś mnie dobrze zna i się przed nim otwieram to dopiero widzi jak dużo gadam :D

Hm, wolałabym żeby napisano o co chodzi, bo chciałabym wiedzieć, jeśli kogoś uraziłam to czym

Aha adresaci mojego posta są różni, ale to się zorientują sami

Może i czasem jestem złośliwa, ale nie będę udawać, że w tym momencie mi się przykro zrobiło, no cóż, stwierdzenie, że jestem małolatą niezbyt odkrywcze. Możesz wyjaśnić o które konkretnie rzeczy Ci chodzi? Świetnie, nawet zaczęłam się opinią w necie przejmować, taa faktycznie buduję pewność siebie Na tym forum wyloguj się i zaloguj to już Cię uzna

No właśnie szukam i PKSów nie mogę znaleźć, dużo ostatnio polikwidowali ale żeby aż tak?

W moim przypadku żeby się spotkać o 18 to nocą bym wracała, a noclegu nie bardzo mam, choć teraz mi wpadł nierealny pomysł, ale to bym wiedziała za parę dni dopiero czy da radę zanocować (numery muszę pozdobywać). Z tym nocnym wracaniem się cykam, kiedyś ryzykowałam, ale teraz już nie te czasy :D Parę niemiłych sytuacji miałam już i w dzień nawet A po za tym nie ukrywam, że z racji mojego wieku i wyglądu (jak dziecko po prostu) często ludziom włącza się instynkt rodzicielski :P A jednak wolałabym tego uniknąć A fotki to na pewno nie tu, choć wolałabym dopiero na żywo ;)

Bez urazy wobec nikogo z tym wiekiem, oczywiście :D

Czemu ten cudzysłów?:D My po porostu jesteśmy zaje­biści E to fajnie Paweł myślałam już, że jakiś starszy jesteś, ja 18 :)

Może by i było łatwiej, jednak potem w grupie to mogłoby pewne niezręczności stworzyć wg mnie

Hm, jak uważacie, choć ja nie zgodziłabym się z tym że lepiej parami wcześniej się pospotykac

Ze Szna

No niestety sama jestem i w tym haczyk Ale szczegóły ustalmy na privie już :)

Też o noclegu myślałam bo dojechać bez problemu mogę, z powrotem gorzej (raz jechałam noca pociągiem w niesypialnym i nigdy więcej). Ale nie wiem za bardzo gdzie i jak

Dlatego ten Wrocek coraz mniej mi pasuje, ale ja o studiach tam myślałam, więc tak czy inaczej chciałabym troszkę go poznać. No, zobaczymy

Nie, nie żadnych zdjęć to raz (nie znoszę, praktycznie w ogóle nie mam zdjęć) Wiem, dziwna jestem :D Musicie brać pod uwagę, że niektórym dojazd trochę zajmie, w moim przypadku jest to 5h w jedną stronę więc mi będzie ciężko być elastyczną :O Powoli zaczynam coraz bardziej wierzyć, że wszystko dojdzie do skutku :)A ja nie stchórzę, za bardzo szalona jestem:P

Aaaa, pamiętam jak narzekaliście sobie, kapselko :P

Właśnie zdefiniować się trzeba, ja, mimo mojego sceptycyzmu i powątpiewania, deklaruję się (a to znaczy, że nie jestem na wskroś przegniła:P). Chcę całkowicie pokonać nieśmiałość i z pełną świadomością układać sobie życie