Mama razy dwa

na *

Powiem Ci szczerze,że wózek głęboki znaczy 3 funkcyjny który miała Zuzia jest w stanie idealnym,także wózek będziemy mieli ten sam,bo nie widzę sensu kupowania nowego wózka jak ten jest praktycznie jak nowy,po jednym dziecku tylko . Spokojnie posłuży jeszcze nie jednemu dziecku :) . A dla Zuzi rozglądamy sie za jakąś lekką spacerówką :) . Nie szkodzi,pytaj,ja będe potrzebowała pomocy duchowej jak nie będę mogłą sie ogarnać :D I wtedy mam nadzieje,że podtrzymacie mnie an duchu :D

agawerka,ja też część pooddawałam,ale mam rodzinę za granicą i to oni mi też tak te ciuszki ślą,praktycznie kartonami . Ja już nie mogę się doczekać dzidzi,chciałabym już ją wziąć na ręce i przytulić,tak mocno przytulić :) Strasznie się martwię,że będę miała przedwczesny poród :(

miało być jak słyszę bicie serduszka :D

agawerka- powiem Ci,że w pierwsze ciąży to przesadzałam ze wszystkim nakupowałam po 15 par bodów,pajacyków niektóre są jeszcze nowiutki z metką ,dobrze ze mamy druga dziewczynkę :D . Co do USG to chyba jest to samo . Za każdym razem się wzruszam jak słyszę nice serduszka naszego maleństwa,cieszę się na myśl,że wszystko z dzidzia w porządku :) A moja dzidzia na każdym usg,albo ziewa,ale "wietrzy pupkę " tak mówi mój p. doktor :D

Witam ;) . Zuzia jest na szczęście tylko przeziebiona (piszę na szczęście,bo dobrze,że to nie jakaś poważna choroba) dostała kropelki do noska,syrop na kaszel (PULMEO:D na moja prośbę ) no i czopki na gorączkę . Zuzia troszkę osłabiona jest,ale p . doktor powiedziała,że 3-4 dni i powinno być dobrze :) . Byłam u ginekologa, powiedział,że muszę się oszczędzać,nie dźwigać,bo mogę mieć przedwczesny poród ;( . Ale tak to dzidzia dobrze się rozwija,miałam usg to p.doktor powiedział,że sobie ziewa :D .

My Zuzi syropy też siłą wlewamy,taką strzykawką co jest przy nurofenie . Też płacze,ale wiem,że to dla jej dobra . No to idę jej zrobię te ciepłe mleko,maż się z nią położy .

Nie już dzisiaj jej nie kąpiemy,bo taka rozdrażniona jest,płaczliwa . No właśnie mąż szuka czegoś w apteczce .

agawerka-ja się cieszę,że urodzę już jesienią . Już miałam dosyc tych upałów,a tak to jakiś jesienny kombinezonik i wioo na spacer :)

agawerka- Pulmex ? Jutro na pewno powiem lekarzowi . Dziękuję bardzo . Liwcia- Dobrej Nocki

Łucja,mam koleżankę Łucję to mówię na nią Lusia :) . a my jak wybieraliśmy imię,to jeszcze brane pod uwagę było Ula,ale została Nasza Zuzinka :D

a mi się Martyna średnio podoba :P :D I chyba teraz dość sporo jest tych Martyn .

Agawerka- a mi Łucja się podoba,ale wydaje mi się,że to imię jest takie mało dziecinne,poważne . Zuzia pokaźnie kaszle,ale na szczęście śpi .

My na naszą wołamy "putka" :D,ale raczej częściej po imieniu . a co myślicie o imieniu Łucja ?

Zuzanna też nie jest jakimś oryginalnym imieniem,moze i nawet pospolitym,ale dla nas ładnym i ładnie brzmiącym w każdym wieku . No,ale o gustach się nie dyskutuje . :)

Liwia-wolno się otwiera,ale warto poczekać,urocza niunia !

Liwcia- postaram się,mam nadzieję,że Twojej Natusi będzię smakowało :)

agawerka- Inga oo podoba mi się,ale nie wiem jak mężowi :D Bibianna-pierwszy raz spotkałam się z takim imieniem :D,ale u męża to nie przejdzie . Nina-też mi się strasznie podoba . Nina,Ninka Ninuś,ładnie sie zdrabnia,ciekawe imię . Marianna- nie podoba mi się (przepraszam za szczerość) no i niestety źle mi się kojarzy .

pour pour jeśli chodzi o Twoje przepisy na pewno spróbuję ! Tylko wydaje mi się,że dla dzieci to są tam za ostre przyprawy . Ale dla mnie i męża obiad będe miała :D

Liwuniu-to wywalą nas dwie z forum D: Ja też jestem antytalencie kulinarne,gotuję szybko i staram się smacznie :)

Nie,nie trzeba ich lepić :D . Konsystencja ciut gęstsza niz do naleśników . :)

Agawerka,masz na prawdę uroczą córeczkę !

pour.pour dziękuję,mam nadzieję,że bedzie wszystko ok . I dla mnie jakiś przepis :D:D

Sukcesik jest taki,ze zasnęła bez smoczka no i można powiedzieć,że bez płaczu . Liwia,każdemu pytanie zadałaś :D Liwia,mi też czasem brakuje pomysłu na obiad . Moja Zuzia bardzo lubi rosołek z takimi lanymi kluskami . A na drugie danie lubi takie danie z piersi z kurczaka z sosem i marchewka . Przygotowuję je tak : kroję drobno pierś ( w kostkę najlepiej),kroję marchewkę. Wrzucam pierś i ja dosmażam,a marchewkę wrzucam do garnuszka i gotuję . Jak pierś się przysmaży,a marchewka podgotuje wrzucam marchewkę do tego podsmażonego mieska i to zalewam wodą i duszę pod przykrywką . Jak jest marchewka miekka,dodaję sos (ciemny) i zagęszczam mąką . Oczywiście można podać swoje przyprawy do mies . Dla nas robię jeszcze z pieczarkami,ale Zuzi ich nie daję . Moja Zuzia bardzo ten sos lubi .

A moja Zuzia teraz jak już zasnęła to nawet nie płakała za smoczkiem,fakt zasnęła u taty w ramionach :D