Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Mama razy dwa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Mama razy dwa

  1. A jeszcze jutro od poniedziałku mój mąż musi wrócić do pracy :( . Już wykorzystał urlop,bo chciałam żeby był ze mną na zmianę w szpitalu . I dobrze,ze był w tych najgorszych chwilach,bo bez niego to bym się chyba załamała . Kilkanaście telefonów dziennie od znajomych,rodziny,to miłe,że dzwonią ,ale chwilami mam dość . Juz wszyscy dzwonią i się pytaja czy moga przyjść,a ja nie mam siły na razie wszystkich przyjmować :( . Teraz Ania śpi,ja sprzątam,a mąż z Zuzia pojechali gdzieś na przejażdżkę rowerową . :)
  2. Witam my już w domku . Kurcze jak Zuzia płacze jak mam Anulkę na rękach,od razu się do mnie pcha na kolana,a jak jej po chwili nie wezmę to tak strasznie płacze,a dopiero Ania jest od 3 godzin w domu :( . Nie wiem co to będzie dalej . A dziewczyny nie wiem co mam zrobić z chrzcinami Ani . Ten ksiądz był ze szpitala,ochrzcił małą,ale jak ona żyje to ten chrzest jest ważny ?
  3. Cześć Kochane,chciałam tylko napisać,że zabieramy Anię dzisiaj do domku !! Jejku jak się cieszymy !! Odezwę się jak już będziemy mieli szkraba w domku :) . Teraz lecę się szykować,bo jedziemy do szpitala ;) . Buziaczki . :)
  4. Liwia,w sumie już się wyspałam :D .Już bym chciała,zeby była z nami w domku . Dziewczyny ja to przeżywam strasznie wszystko,ale mój mąż to panikarz,cały czas mówi,że on się boi znowu maleństwa,że on sobie nie poradzi :D . A przecież Zuzia to jeszcze maleństwo,tylko troszkę większe :D . Pokupował wszystko na zapas,także z kosmetyków zapas na najbliższe pół roku już jest :D . Ale tak to kochany jest,strasznie się martwi,całe noce ze mną przepłakał przy inkubatorze,chodził do kapliczki w szpitalu,no naprawdę taki facet to tylko mój ! :D . Oczywiście my sie spieramy czasem,ale ojcem jest świetnym,no i męzem też :D
  5. Ojj już bym chciała mieć ją przy sobie :D . Dziękuję Ci kochana ! . A Ty też się dzidzi spodziewasz ? Na kiedy masz termin ? Chłopiec czy dziewczynka ? :D . Przepraszam,nie czytałam na bieżąco :(
  6. Witam,dziękuję bardzo za gratulacje :) . U Ani coraz lepiej,oddycha sama,została dzisiaj wyciągnięta z inkubatora,w piątek do domku ;) . Pytaliście się o mój poród . Poród miałam lekki,trwał dosłownie 15 minut . W nocy odeszły mi wody,no i do szpitala pojechałam :D . 0 . Przytyłam 9 kg,z czego 5 już nie mam . Moja Zuzia nie ogląda bajek,jeszcze ją nie interesują . A mówi słowa typu mama,tata,dzidzia,nie chcę,chce,daj,daj mi,"pśytul"(przytul),jeść,chce spać,dzidzia,"kosiam"(kocham),idź,zupka,baba,babcia,"moćek",auto,(smoczek),dada,sisi(siusiu),a!a!(kupa),no i to chyba tyle,więcej nie pamiętam . A co u Was ?
  7. U Ani jak widać coraz lepiej . Jeszcze 3,4 dni i zabierzemy ja do domku ;).Wszyscy to mówią,że duża sie wydaje,a to taka kruszynka ;) Liwciu,gratuluję zdanego egzaminu !!
  8. no i podziękować Wam wszystkim !! Dziękuję z całego serca ! Pozdrawiamy ;)
  9. Chciałam się tylko pochwalic ;) http://www.voila.pl/368/66v9z/?1 Ania !
  10. Witam Kochane,znów przyjechałam do domku żeby się odświeżyć i położyć Zuzię spać,a zaraz jadę z powrotem . Ania walczy,stan jest stabilny . Zuzinka tak się cieszyła jak wróciłam wieczorem,że aż nie chciała usnąć :D . Ale teraz już śpi . Zmęczona jestem troszke :( Zaraz jadę z powrotem do szpitala . Czytam powierzchownie i widzę,ze jakaś niunia/niuniuś ma dzisiaj urodzinki :) . Wszystkiego Najlepszego dla dzieciaczka sto latek !! kwiat]
  11. Witam Kochane moje !!! Przed chwilką wróciłam ze szpitala . Wieczorem jeszcze raz rozmawiałam z ordynatorem i mi powiedział,że robili Małej jakieś badania jak sobie radzą narządy,a radzą sobie całkiem nieźle !! . I powiedział coś w stylu "sytuacja opanowana,będzie dobrze " W przyszłam tygodniu będą chcieli Ją odłączyć i sprawdzić jak sobie poradzi oddechowo . Tak się cieszę,że jest lepiej,nawet ciężko to opisać słowami . DzIdZiAaa-witam Cię Kochana . Strasznie Ci współczuję,ale pamiętaj DBAJ O SIEBIE ! Ja starałam się dbać,a jednak urodziłam przedwcześnie i teraz te dni to były koszmar . Modlimy się tylko o to by przeżyła i była z nami . :( . Tak też mam 1,5 roczną Zuzię i też się martwię jak zareaguje :( . Tłumaczymy jej,ale ona jeszcze niewiele rozumie :( . Dziękuję Wam Kochana z całego serca,za wsparcie,modlitwę,słowa otuchy .
  12. Kochana,wrócił mąż,tylko się wykąpie,zje obiad i jedziemy do małej . Odezwę się jak będę mogła,dziękuję Wam za wszystko,gorące buziaki !!
  13. Hahahah już nie mogę się doczekać ! . Mam Synka-dziękuję Ci,za pocieszenie,za słowa otuchy , Wszystkim Wam baardzo dziękuję !!
  14. Prysznic już wzięłam,a teraz siedzę i patrzę na Zuzie jak sobie spokojnie śpi . I jednocześnie cały czas myślę o Ani .:(
  15. Dziękuję Wam dziewczyny z całego serca ! Naprawdę nie wiem jak Wam dziękować !
  16. W sumie wszyscy mi tak mówią,że ponad 20 lat temu nie było takiej aparatury,takich leków,a jednak żyję . I niby medycyna poszła do przodu,ale mimo wszystko bardzo się boję :(
  17. Przepraszam pomyliłam Cie z " czerwone garnki" :(
  18. Mam synka-dziękuję,Ty też jesteś mamą wcześniaczka tak ? Napisz coś o synku jak się teraz chowa .
  19. Tak naprawdę ja sama jestem wcześniakiem,urodziłam się w 31 t.c ważyłam 1510g,10 tyg w inkubatorze leżałam :O . No ale teraz żyje i mam się dobrze . Ania urodziła się jednak 4 tyg później,więcej waży,musi wytrzymać !!!!!!!!
  20. Dziękuję . Ucałuj Natusię i powodzenia jutro na zajęciach !
  21. Liwia,ale ja tak bardzo się boję . To nie sprawiedliwe ! Dbałam o siebie w ciąży,a poród miałam przedwczesny :( . A takie kobiety co pija i palą w ciąży rodzą zdrowe dzieci :( .
  22. Dziewczyny naprawdę bardzo,bardzo Wam dziękuję . Ja muszę pobyć troszkę z Zuzią,bo ona też mnie potrzebuje,płacze za mną,nie chce jeść :( . A Anulkę widzę tylko za szybą :( . Ania przede wszystkim nie oddycha sama,ma silną zółtaczkę,wszystkie narządy nie są jeszcze "gotowe" na prawidłowe funkcjonowania . Dzisiaj rozmawiałam z ordynatorem powiedział,że Ania walczy,ale nic nie może mi obiecać :( . Chciałabym być z Anią tam cały czas,ale przecież jest jeszcze Zuzia . Jestem rozbita,bo jak jestem w szpitalu myślę co robi Zuzia czy nie płacze za mną . A jak jestem w domu to martwię się o Anię . :( . A pewnie pomyślicie,ze ze mnie wariatka,że nie chciałam pospolitego imienia,a daliśmy Anna . Nawet nie umiem tego racjonalnie wytłumaczyć,tylko jak ją zobaczyłam w tym inkubatorze to od razu pomyślałam " Ania" . I tak zostało . ;( Boże jak ja się boję ;(
×