sitting on the moon

z ramkami to przesada:D lubisz dwigać?!:O

jutro bedzie lovely day...;):D http://www.youtube.com/watch?v=QV6BofEA5PA&feature=related

coś nie łapię dzisiaj:O

ja to ja...mam warunki do dzwigania;) dobra...idziemy spać:) dobranoc, Aguś

z tymi butlami, torbami tak mi namieszałaś...:O:P nie rozumiem, czemu tak to nosisz...i czemu tyle pijesz, przecież nie ma upałów:P:D

ale co ja mam powiedzieć?:D

nie ważne:D ide spać, musze to przemysleć:O:D

nie bardzo rozumiem, ale w końcu nie musze:P:D

to dużo pijesz....:P:D

ściemniasz mnie tu...jakie butle:O

Aga....teraz to mnie zaintrygowałaś (nie pierwszy raz);) co Ty dzwigasz??!!

przecież jesteś taka filigranowa...jak taka delikatna istotka może nosić ciężary, chyba, że to jakaś przenośnia:)

wartości pieniądza też nie przeceniam:)

życie warte jest...życia:)

Ty i ciężary...:D no, chyba, że kilo cukru ze sklepu za rogiem:P:D

jak to, tyle samo?:O

pamiętam:D:P śpiewałabyś mi...:)

baaardzo mądry wybór:D bo co by Ci było po pieniądzach:O:D:D

tak myślę...gotować umiesz? :O chyba też nie...przypomniałem sobie:)

widziałaś???!!!:P

:D ale one obie są zielone...:D widze, że dużego pożytku z Ciebie bym nie miał:O mówie o tej działce tylko:D;)

ja też łobuz, ale Ciebie słucham, prawda? ;):D

a wracając do działki, to potrafisz chyba odróżnić marchewke od pietruszki?:P:D

czasem w pracy też nam znika i to na dłużej, na szczęście w domu tylko na chwile:)

zamroziło czy co, ale już ok:)