sitting on the moon

i przytulam mocno...:)

zmykamy...:) dobrej nocki, Aguś

ale dobrze mi z nim:)

zresztą on odporny na wszelkie szczepionki...to mutant:D

Ty juz mnie lepiej nie szczep:P wirusem zaraziłas to wystarczy:D:D

bańki to też szczepionka:P

może powinienem sie zaszczepić:O

ale tylko ja nie jestem na niego odporny:P:D

:D

...załapałem od Ciebie, ale innego wirusa:P:D

nikt na mnie nie kichał:D a całowałem tylko Ciebie, więc...:D:P

teraz popracuje sobie, ale na budowe juz nie ide:P

dobrze sie czuje, troche kaszel jeszcze jest, ale nie bede sie niańczył:P wystarczy, że rodzinka to robi:O:D

to ja teraz bede myślał baaardzo ciepło, tak długo, az Ci przejdzie:) a pózniej to juz tylko ciepło:P:D

zniosę wszystko z pokorą, wszystkie Twoje chmurki i humorki:D

nie wiem jak moge pomóc inaczej, jak tylko tak, że jestem z Tobą:)

a jak jesteś zła, albo nie masz ochoty na rozmowe to powiedz, ja rozumiem i nie bede sie gniewał jak na mnie nakrzyczysz...tylko przytulę:)

jasne, że to przejściowy stan, Aguś, nie może być inaczej:)

jutro może być lepiej...:)

znalazłem coś muzycznego, optymistycznego... http://www.youtube.com/watch?v=XQE0pXsv6fw :D:D

wiem, ja nie miałem wtedy zbyt dużo siły, ale teraz już moge sie odwzajemnić, zwłaszcza, że chyba potrzebujesz, co?:)

Aga, ja cały czas przytulam...:)

spędzilem w łazience troche czasu i jestem juz gotowy do użycia:P:D

jestem, własnie zajrzałem:)

:D poszli, przekonani, że bede żył:P:D ide doprowadzić sie do porządku, wszak rano do pracy..rodacy:D